Hamilton powołał organ pomagający czarnoskórej społeczności
Brytyjczyk od początku aktywny w ruchu Black Lives Matter, postanowił podjąć realne działanie w ramach walki o prawa czarnoskórych.W wywiadzie umieszczonym na łamach niedzielnego wydania Timesa, Lewis Hamilton ujawnił utworzenie specjalnej organizacji, mającej na celu rozwój intelektualny młodych ludzi.
"Pracowałem z Królewską Akademią Inżynierii nad stworzeniem The Hamilton Commission, czyli partnerstwa zajmującego się odpowiedzią na pytanie, w jaki sposób użyć motorsportu, by zachęcić młodych ludzi z czarnych środowisk do przedmiotów nauk ścisłych, technologii, inżynierii oraz matematyki (STEM). Wszystko po to, aby ostatecznie znaleźć im potem zatrudnienie w naszych zespołach lub innych sektorach inżynierii".
"Instytucja pozwoli na stworzenie szans dla czarnych za pomocą programu nauczania STEM. Skupi się zwalczeniu barier, jakie dzielą ludzi z takich środowisk przed dołączeniem do przemysłu wyścigowego oraz rozwiązaniem problemu niskiego zatrudnienia czarnych w zawodach inżynieryjnych".
"Minął czas frazesów i symbolicznych gestów. Mam nadzieję, że The Hamilton Commission pozwoli dokonać realnych i namacalnych zmian. Kiedy patrzę 20 lat wstecz, widzę sport, który nieśmiałemu chłopakowi z klasy robotniczej z Stevenage, dał mnóstwo możliwości oraz stał się równie złożony i wielokulturowy, jak świat, w którym obecnie żyjemy".
Ponadto, kierowca Mercedesa odniósł się do swojej ostatniej aktywności w mediach społecznościowych, w których krytykował świat F1 za bierność wobec aktów rasizmu: "Widziałem szanowanych przeze mnie ludzi, którzy postanowili nic nie mówić. Złamało mi to serce. Dlatego właśnie musiałem się wypowiedzieć".
komentarze
1. wheelman
Wow. Jestem zdumiony, że powiedział dla czarnych, a nie dla afrobrytyjczyków ;)
2. fpawel19669
Hmm, jesli pan Hamilton NAPRAWDE chce pomoc ciemnoslorej spolecznosci, proponuje udac sie do Afryki. Tej w UK i USA pomagac nie trzeba.
3. Airjersey
@2 A po co do Afryki jak ci z Afryki niedługo wszyscy będą w Europie.
4. fpawel19669
@3 A to całkiem inna kwestia.
5. Michael Schumi
@2 Jeżeli uważasz, że nie trzeba jej pomagać to dlaczego istnieje tam rasizm?
Poza tym - przepraszam, ale to ogromna buta - wskazywać komuś, że powinien zrobić inaczej, mimo że czyni dobrze, tak jak tutaj pokazałeś: Lewis chce wesprzeć ludzi czarnoskórych poprzez umożliwienie im zdobywania edukacji, a Ty gadasz że powinien pomóc społeczności afrykańskiej. No naprawdę wstyd. Człowiek robi coś dobrego, ale nawet wtedy ktoś go zhejtuje - mało tego - wskazujesz, że czarnoskórym w UK i USA nie trzeba pomagać. Nawet nie zamierzam dyskutować z takim podejściem.
Tak swoją drogą - popatrzmy sobie na ręce i zastanówmy się ile sami dajemy coś drugiemu człowiekowi. Ile razy wpłaciliśmy jakąś kwotę na jakąś działalność, organizację, ludzi których dotknęła jakaś tragedia (strata domu, trzęsienie ziemi, wypadek komunikacyjny) poza przypadkiem wpłacania na WOŚP. Lewis daje świetny przykład. Nie słyszałem o podobnej akcji, która by wyszła przez kogoś równie znanego na świecie.
6. Sasilton
Przynajmniej jakieś konkrety, bo wcześniej brzmiał, jakby F1 by rasistowska i nie zatrudniała czarnoskórych bo tak, a po prostu ich nie zatrudnia, bo nie ma ich na rynku.
7. fpawel19669
@5 Niestety nie zrozumiałeś mnie. Po pierwsze, bardzo cenię Hamiltona jako kierowcę, ale po drugie mam w nosie czy jest czarny, biały czy fioletowy. Uważam natomiast, że ostatnio wypowiada się na mnóstwo tematów, krytykując na lewo i prawo. Zajął stanowisko trybuna ludowego do czego uzurpuje sobie prawo. Na jakiej podstawie? Nie wiem. Nie zająknął się o głodzie w Afryce, o wojnie w Donbasie, o Putinie i jego polityce, o przeludnieniu planety. Wybiera sobie tematy i udaje mędrca. Tyle w tym temacie. I na koniec jeszcze jedna kwestia. Nie wjeżdżaj tutaj że swoją hipokryzja o WOŚP, rasizmie itp. Przynajmniej do mnie. Ja nie mam sobie niczego do zarzucenia w tej kwestii.
8. Michael Schumi
@7
"Zajął stanowisko trybuna ludowego do czego uzurpuje sobie prawo. Na jakiej podstawie? Nie wiem."
Po pierwsze - jeśli się ktoś wypowie w jakiejś kwestii, zajmie stanowisko to nie oznacza, że on jest wiodącym głosem w tej sprawie. Każdy może się wypowiedzieć na różne tematy. Każdy może mieć swoją własną opinię. Różni ludzie mogą się zgodzić z tą opinią, inni nie. Wiodący głos może mieć np. przedstawiciel jakiegoś stowarzyszenia, zrzeszenia określonej grupy, kierownik zespołu, który przedstawia stanowisko do jakiegoś tematu w imieniu swojej grupy w danym obrębie. Z kolei Lewis nie jest przedstawicielem jakiegoś takiego stowarzyszenia, które zrzesza u siebie jakąś dużą społeczność, dzięki czemu mógłby wieść prym w swoich wypowiedziach, co wskazywałoby że jest jednak tym "trybunem ludowym", ani nie pełni też funkcji rzecznika społeczności.
"Nie wjeżdżaj tutaj że swoją hipokryzja o WOŚP, rasizmie itp. Przynajmniej do mnie."
Po drugie - wskaż mi proszę tą rzekomą hipokryzję. Po trzecie - pojęcia które zestawiłeś w tej kolejności nie mają ze sobą nic wspólnego. Po czwarte - nie zarzuciłem Ci w tym punkcie absolutnie nic, tylko odniosłem pewną myśl do ogółu.
Wyjaśniam więc uprzejmie: rasizm powoduje, że wiele ludzi jest wykluczonych. Myślę, że to jest logiczne. Lewis postanowił coś w tym temacie zrobić. Myślę, że to świetna postawa. I teraz - napisałem, że patrząc na jego działania my też moglibyśmy się zastanowić (my, jako ludzie, użytkownicy tego serwisu, itp.) czy my sami również dajemy od siebie drugiemu człowiekowi tyle, ile możemy. To nie miał być atak tylko refleksja, do której - uprzedzając kolejny, ewentualny atak - nie zmuszam, ani z nią nie "wyjeżdżam" (jak to określiłeś, że rzekomo tak zrobiłem), a jedynie wskazuję, ale do ogółu, każdego z nas. Nie sądzę, że tu jest jakiś atak na kogokolwiek. To prosta refleksja, np. ktoś nauczył się języka obcego, pojechał w świat i mu się powodzi. Myślimy sobie - "Hmm, może ja też powinienem coś zmienić w swoim życiu." Tak samo i tutaj - ktoś pomaga, komuś jest lepiej, to skłania mnie to do refleksji, czy ja sam potrafiłbym tyle dać komuś. Napisałem zresztą wtedy w ostatnim akapicie słowa, które nie odnosiły się typowo do Ciebie. Gdybym tak zrobił to założyłbym już z góry jakieś uprzedzenie, które może być nieprawdziwe, czego chciałem uniknąć.
9. FanHamilton
@2 Lewis ma prawo pomagac usa :-)
10. Kruk
@Michael Schumi. Hamilton nie uda sie do Afryki ze swoimi populistycznymi haslami, bo na wstepie dostalby kulke (strzale) pod zebro i obudzilby sie w krzakach bez telefonu, portfela i ochorony. Takie pieprzenie farmazonow, pokojowo przyjmowane jest w srodowisku, ktore zdaje sobie sprawe z tego co reprezentuje soba Lewis.
Jak narazie, to Hamilton nie robi nic dobrego, tylko wznieca glupie i niczemu nie sluzace dyskusje.
11. fpawel19669
@8 Odnosze wrazenie, ze sie nudzisz. Napisze tylko jedno, mdli mnie od tej - jakze modnej - poprawnosci. Murzyni nie jezdza w f1? Ktos im broni? Indianie? Ktos im broni? Eskimosi? Ktos im broni? I tak dalej. Droga na szczyt trudna. Rasizm - slowo klucz. Nie mam zamiaru Cie atakowac, Ty masz takie poglady, a ja inne. Zastanawia mnie jednak skad u Ciebie taka wiedza na ten temat? Byles w UK albo USA? Moze w RPA? Moze masz jakies inne doswiadczenia w tej sprawie? Ja z chlopakami z Mozambiku gralem w 86 roku w Dreznie w pilke kopana. Nikt z tym problemu nie mial. Razem sie kapalismy, razem pilismy piwo, razem bawilismy sie na dyskotece. I nic w tej kwestii sie nie zmienilo. Ale wracajac do clou, MOIM zdaniem , Hamilton uprawia demagogie w czystej postaci. W MOICH oczach i uszach jest po prostu niewiarygodny. Publicznie zajmuje stanowisko w kwestiach przeroznych. Prawdziwy omnibus. Oczywiscie, ze ma do tego prawo, ale bycie gwiazda F1 nie czyni go Platonem. W MOICH oczach - raczej osmiesza.
12. fpawel19669
@8 I czy nie jest rasizmem robieniem czegos TYLKO dla czarnoskorych? Przeciez to rasizm w czystej postaci.
13. Michael Schumi
@11 Jeśli masz wrażenie, że się nudzę to nie, nie nudzę się. Lubię po prostu porozmawiać czasem na argumenty, nawet jeśli mamy różne zdania.
Odnosząc się do Twojego wpisu - ani w mojej wypowiedzi Lewisa, ani w Twojej nie było nigdzie napisane, że którykolwiek z naszych wpisów twierdzi, że w F1 jest rasizm, bo praktycznie wszyscy są biali. Lewis po prostu chciałby umożliwić start w życie tym, którzy są wykluczani przez swój kolor skóry, bo to nadal na świecie ma miejsce. Osobiście nie byłem w żadnym z tych krajów, których wymieniłeś. Jeśli masz miłe i fajne wspomnienia to w porządku. Ja także nie miałbym nic przeciwko przyjaźnieniu się z osobami czarnoskórymi, ani jakimikolwiek - bez względu na kolor skóry. Jednak nawet jeśli Ty nie spotkałeś się osobiście (z Twoich wspomnień) z przypadkami dyskryminacji osób czarnoskórych, to nie znaczy jeszcze, że ten problem na świecie nie występuje.
http s:// www. dw. com/pl /ranking-ue-ta-grupa-jest- najbardziej-dyskryminowana/a- 50976119 (7 spacji)
Niestety dyskryminacja jest wszędzie. Nie toleruję takiego zjawiska, bo sam nie chciałbym go doświadczyć. Sprzeciwiam się dyskryminacji ze względu na cokolwiek. Lewis pod tym względem chciał przychylić się do jednej z form dyskryminacji, tj. ze względu na kolor skóry, która - w mniejszym, czy większym stopniu - występuje.
Poza tym - nie rozumiem czemu sądzisz, że Hamilton uprawia demagogię, skoro się wypowiedział w tej kwestii. Moim zdaniem jeśli ktoś stoi w obronie kogoś to bardzo dobry przykład. Gdy pojawia się problem, ludzie starają się go rozwiązywać - mniej lub bardziej znani ludzie. Można po cichu pomagać w Afryce jako wolontariusz, a można też, będąc wpływową osobą, zająć stanowisko w danej sprawie, wezwać do podjęcia działań, wpłacić pieniądze, założyć fundację, przekazać coś na licytację, itp.
Nie wiem co zrobiłoby z Lewisa porządną osobę, skoro go krytykujesz. Powinien także zamilczyć jak wszyscy inni, którzy w ogóle nie zwrócili uwagi na te wydarzenie z USA? Czy to też źle, że nie wypowiadał się nigdy o innych aktach, które przytoczyłeś jak: głód w Afryce, wojna w Donbasie, polityka Putina, czy też przeludnieniu planety? Równie dobrze można taki zarzut przypisać każdej znanej osobie, która nie wypowiadała się publicznie na takie w/w tematy, a nagle doszła do punktu, w którym postanowiła mówić co myśli i wyrażać swoją opinię.
Na świecie istnieje mnóstwo niesprawiedliwości, które miały i mają miejsce. Twoja wypowiedź wskazuje na to, że Lewis jest nieszczerą osobą, a Twoim jedynym uzasadnieniem jest to, że "wybiera sobie tematy i udaje mędrca". No ale co w tym złego? I to, że "bycie gwiazdą F1 nie czyni go Platonem" to w porządku, ale kto go uznaje niby za tego "Platona", czy też "omnibusa"?
Sergio Perez po trzęsieniu ziemi w Meksyku przekazał pieniądze na rzecz ofiar tego trzęsienia. Daniel Riciardo po pożarach w Australii przekazał pieniądze na organizacje charytatywne zajmujące się ratowaniem i rehabilitacją zwierząt. Lewis także to zrobił, w tej samej akcji. Fernando Alonso wpłacił pieniądze na akcję charytatywną, która ma na celu walkę ze skutkami koronawirusa w Hiszpanii. Każdy z nich publicznie przyznał, że należy coś zrobić z tymi kwestiami i udzielił swojej pomocy. Nie wiem czemu Lewis miałby być gorszy od nich wszystkich.
Tak swoją drogą - to dzięki jego wypowiedzi w której poruszył kwestię płonących lasów w Amazonii, mogłem się dowiedzieć, że coś takiego miało miejsce. Moim zdaniem, jeśli ma tak szeroki zasięg, którym może dotrzeć do wielu osób to jednak dobrze, że się wypowiada. Poza sportem jest też człowiekiem i zajmuje głos w wielu sprawach. Mówił o płonących lasach w Amazonii, Australii a teraz o rasiźmie. W każdym z tych spraw dokonał wsparcia.
Jeśli więc stawiasz zarzuty co do postępowania Lewisa to wskaż proszę, na jakie uzasadnienie wskazujesz, ponieważ nie dostrzegam nic złego w zachowaniu i działaniach Hamiltona, które ostatnio podejmuje.
14. Pan5er
Come on guys. Wystarczy tego politycznego nonsenu w F1. To jest sport którym przyszliśmy tu cieszyć - czy jutro zobaczymy artykuł ze Hamilton przestał pic czarna herbatę? Co to ma do F1?
15. Kruk
Swoja droga, wypowiadanie sie lub krytykowanie na tematy wrazliwe: nacjonalizm, rasizm, ochrona zwierzat, polityka, religia albo rownosc (niejeden przy stole rodzinnym dostal w nos). Przyspiesza tylko Hamiltonowi przejscie na emeryture.
Widocznie Lewis czuje w kosciach, ze kolejny tytul nie bedzie podany na tacy i dlatego swiruje pawiana.
16. amol
Brawo Lewis, klasa sama w sobie. Liczą się czyny.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz