Marko rozumie reakcję Hamiltona na fake'owy komentarz o rasizmie
Helmut Marko zdradził, że "rozumie" złość Lewisa Hamiltona, która wylała się za pośrednictwem jego instagramowego konta, po tym jak 6-krotny mistrz świata został wprowadzony w błąd co do rasistowskiego komentarza Austriaka.W środę rano media zaczęły zalewać informacje o potyczce słownej między Lewisem Hamiltonem i Helmutem Marko.
Jedna ze stron zacytowała Marko, który miał stwierdzić, że niektórzy kierowcy rozpraszają swoją uwagę kampanią społecznościową Black Lives Matter, podczas gdy Max Veratappen ma na celowniku tylko zdobycie tytułu mistrzowskiego.
Uwaga ta wyraźnie dotyczyła Lewisa Hamiltona, który od czasu zabójstwa George'a Floyda w USA aktywnie wspiera antyrasistowską walkę, głośno wypowiadając swoje zdanie na ten temat.
Szybko okazało się jednak, że komentarz Marko został wymyślony, a strona, która go opublikowała zaczerpnęła go z fake'owego konta na Twitterze.
Po tym jak Hamilton został poinformowany o tym, że komentarz Marko został wymyślony, szybko usunął swój post, niemniej wiele milionów ludzi, którzy śledzą jego konta zdołały już go przeczytać.
Hamilton nie odniósł się jeszcze publicznie do tej sprawy, ale głos zabrał sam Helmut Marko, który przyznał, że cała sytuacja mocno go zaskoczyła, a dowiedział się o niej od rzeczniczki prasowej zespołu.
"Ona zadzwoniła do mnie, pytając o to co powiedziałem w wywiadzie" mówił Marko dla Motorsport.com. "Nie wiedziałem nawet o czym ona mówi. To wtedy wszystko się zaczęło. Zaskoczyło mnie to zupełnie."
W sprawę została również zaangażowana stacja RTL, której błędzie przypisano słowa Marko. Po tym jak w internecie pojawiły się pierwsze doniesienia o kontrowersyjnym wywiadzie, stacja została zbombardowana zapytaniami o wypowiedź Marko i musiała przejrzeć archiwum z dnia 5 czerwca.
Gdy tylko RTL miał pewność, że cytaty opublikowane w internecie były fałszywe, ekipa Red Bulla i sam Helmut Marko osobiście skontaktowali się z Hamiltonem.
"Christian Horner wysłał SMSa do Hamiltona" mówił Marko. "A on usunął post."
Marko przyznał, że później wysłał również maila do Hamiltona, na którego Brytyjczyk miał także odpowiedzieć.
Marko nie chciał zdradzać szczegółów swojej korespondencji z mistrzem świata F1, ale przyznał, że sprawa została "załatwiona w dobrej wierze".
Zapytany o opinię w tej sprawie, Marko przyznał, że nie zdziwiła go reakcja Hamiltona na fałszywy komentarz dotyczący rasizmu.
"On jest emocjonalnie bardzo w to zaangażowany. Jako kierowca wyścigowy nie musi doszukiwać się czy coś jest prawdą, czy nie. Pod tym względem, jego reakcja była dla mnie zrozumiała."
Marko przyznał, że ciężko jest jednak wytłumaczyć sposób działania strony internetowej, która w taki sposób zmanipulowała jego wypowiedź.
"Nie zdawałem sobie sprawy jakie szkody może wyrządzić takie coś i jak szybko się to rozprzestrzenia" mówił.
"Dzięki Bogu większość dziennikarzy analizuje co naprawdę się dzieje. RTL powiedział mi, że przez cztery godziny zalewano go pytaniami. A gdy okazało się, że to fake news, mało kto chciał o tym napisać."
Marko stwierdził również, że to "absurd" iż ludzie mogli posądzać go o rasizm: "Nie jestem rasistą. Nie wiem z ilu narodowości mamy pracowników w naszym zespole. Tak samo jest w naszym programie rozwoju młodych kierowców. W mojej firmie mam pracowników z 15 narodowości i X kontynentów."
komentarze
1. Krzepki
Zaraz, zaraz... czyli LH może wypisywać co mu się chce na podstawie niesprawdzonych informacji a potem jeszcze trzeba do niego dzwonić i się tłumaczyć za nieswoje???
Naprawdę?? :) A to nie powinno być tak, że koleś (nieważne z iloma tytułami) powinien sam dzwonić i przepraszać za spowodowanie takiego dyskomfortu dla starszego Pana?
Ojj... coraz lepiej z nim jak widać.
W Hiszpanii odwołać Corridę, Marko na emeryturę, koniecznie kanonizować tego zabitego przez policjanta bandziorka. Koniecznie :)
Ciekawe co dalej.
Czekam :D
2. Raptor202
Tak naprawdę to Bottas napisał ten komentarz, żeby wytrącić Hamiltona z równowagi i żeby nie mógł on skupić się na wyścigach :)
3. FanHamilton
@2 mówisz o vettelu
4. iceneon
Kolejny g. news w stylu plotka. Po co wrzucacie takie coś na stronę o F1? Serio nie macie o czym pisać?
5. FanHamilton
Skąd horner ma nr telefonu do hamiltona. Coś mi się nie podoba
6. kiwiknick
Jesteście anal-fabetami, że piszecie nazwiska z małej litery?
7. Sasilton
Trzeba przeczekać tę fazę Lewisa i czekać na sezon, bo wypisuje coraz gorsze bzdury.
8. FanHamilton
@6 Masz rację
9. Werter
8. FanHamilton
Czyli sam się teraz przyznałeś xD
10. dawidjama
@4. iceneon
Sprawa dotyczy kierowcy Formuły 1 i doradcy jednego z zespołów Formuły 1. Z związku z tym myślę, że news w jakiś sposób z tą Formułą 1 jest powiązany. Czy nie?
Oczywiście sprawa jest poza sportowa, ale niewykluczone, a nawet bardzo prawdopodobne, że podczas weekendu w Austrii, któryś z dziennikarzy ją przywoła lub nawet zapyta zainteresowanych. Tak samo było z postami Hamiltona o rasizmie w F1, czy o korridzie. Informujemy o tym, żebyś 5 lipca podczas oglądania studia w Eleven, kiedy Kapica wróci do tego, co się działo podczas ostatnich miesięcy, wiedział o czym szanowny redaktor mówi.
Jasne też dla mnie jest to, że akurat Ciebie takie rzeczy mogą nie interesować, ale zapewniam Cię, że znajdzie się grono osób, które na taką informację czekają. To normalne. Jedni czytają tylko o sporcie, drudzy o sporcie i wydarzeniach poza torem (jak posty Hamiltona), a i znalazłoby się paru pasjonatów, którzy chcieliby również chłonąć wyssane z palca plotki.
Dlatego zamiast narzekać na to, co znajduje się na stronie, po prostu zacznij wybierać wedle swojego gustu. Wystarczy rzut okiem na tytuły, nikt Cię w tej kwestii nie oszuka. Klikasz w co chcesz, czytasz co chcesz i tyle.
Niestety, taki mamy teraz "ogórkowy sezon" i w stricte sportowej kwestii niewiele się dzieje. Ale już niedługo, dwa i pół tygodnia, wytrzymasz. Kierowcy wrócą do pracy, Hamilton odinstaluje Instagrama, a wszyscy fani F1 skupią się na wydarzeniach na torze.
Pozdro.
11. Sasilton
10. dawidjama
Dla wielu cała drama dookoła wyścigów to główne danie tego sportu :D
12. giovanni paolo
1. To.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz