Oficjalnie: Grand Prix Azerbejdżanu, Singapuru i Japonii odwołane
Potwierdziły się doniesienia z ostatnich dni. Kolejne rundy mistrzostw świata wypadają z kalendarza Formuły 1 z powodu pandemii koronawirusa.Mimo to, władze wciąż są przekonane o organizacji sezonu z 15-18 wyścigami, który miałby się skończyć w Abu Zabi w połowie grudnia. Publikacja nowego kalendarza spodziewana jest jeszcze przed rozpoczęciem zmagań w Austrii.
W oświadczeniu wydanym przez Formułę 1 czytamy: "W rezultacie nadchodzących wyzwań stawianych przez COVID-19, wraz z promotorami w Azerbejdżaninie, Singapurze i Japonii, podjęliśmy decyzje o anulowaniu ich wyścigów w sezonie 2020".
"Decyzje te zostały podjęte z powodu różnych wyzwań z jakimi muszą zmierzyć się promotorzy w tych krajach. W Singapurze i Azerbejdżanie zadecydował długi czas potrzebny na wybudowanie ulicznego toru, zaś w Japonię wykluczyły ciągle obowiązujące tam ograniczenia związane z podróżowaniem".
"Jednocześnie poczyniliśmy znaczący progres z promotorami zmienionego kalendarza, a szczególnie cieszy nas zainteresowanie, jakie wykazały nowe miejsca wyścigów Formuły 1 w sezonie 2020".
"Zdajemy sobie sprawę, że wciąż żyjemy w niepewnych czasach i będziemy ostrożni podczas sezonu 2020. Opracowaliśmy szczegółowe plany bezpieczeństwa, by mieć pewność, że zaczniemy nasz sezon w najbezpieczniejszy sposób", czytamy.
Ross Brawn wytłumaczył, że plan na drugą cześć sezonu zaczyna układać się w całość: "Rzeczy dzieją się bardzo szybko, ale wciąż pozostaje nam trochę czasu. Mamy dużo różnych opcji i jesteśmy pewni że będziemy mieć wspaniałą drugą cześć sezonu".
"Istnieje ewentualność na rozszerzenie europejskiej części o kolejną lub nawet dwie rundy, jeśli będzie taka konieczność. Myślę, że Bahrajn oraz Abu Zabi na koniec będą naszymi pewniakami. Wtedy będziemy mieć już 10. W końcu znajdziemy przynajmniej jeszcze 5 lub 6 dobrych wyścigów pomiędzy".
Co ciekawe, Brawn wyjawił również, że organizacja Grand Prix na obiektach nieprzewidzianych przed sezonem, jak Mugello, Imola, Portimao czy Hockenheim, jest całkiem możliwa.
"Jest kilka dobrych europejskich torów, które możemy dodać. Nie będziemy na razie składać deklaracji, ponieważ wciąż nad tym pracujemy".
komentarze
1. slumic
Wbrew pozorom, dzięki dodaniu kilku nowych torów do kalendarza, co byłoby ogromną zmianą w stosunku do monotonnych poprzednich sezonów, ta edycja może się okazać bardzo ciekawa, wręcz intrygująca, bo nieprzewidywalna i zaskakująca nawet dla samych kierowców i zespołów :)
2. iceneon
There is no spoon :(
3. Raptor202
Mam nadzieję, że pojawi się chociaż jeden tor spoza oryginalnego kalendarza. Kto wie, może akurat tamte wyścigi okażą się interesujące.
4. Airjersey
Singapur i Azerbejdżan? Więc wywalcie jeszcze Monako, w końcu też tor uliczny
5. Raptor202
@4 Monako też nie będzie w tym roku.
6. Airjersey
@5 Domysły czy mi oficjalne info umknęło?
7. Raptor202
@6
19 marca była informacja o odwołaniu wyścigu.
8. Airjersey
musiałem przeoczyć, dzięki
9. wheelman
Gówno tam Monako. Prestiż tak, ale wyścig nudny jak flaki z olejem. Gorzej chyba niż równie nudna Monza, tylko, że chociaż kraksy i SC można sobie pooglądać. I księżną na "podium: :D
Ale Singapuru to mi naprawdę żal :/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz