Kovalainen wspomina zakład z Hamiltonem
Fin był gościem kolejnego odcinka popularnego podcastu "Beyond The Grid". Jak to zwykle bywa w przypadku emerytowanych kierowców, nie zabrakło ciekawych anegdot z czasów aktywnej kariery.McLaren po burzliwym sezonie 2007, kiedy nagłówki brytyjskiej prasy wypełniały głównie perypetie konfliktu Lewisa Hamiltona z Fernando Alonso, w miejsce Hiszpana zdecydował się zatrudnić Heikkiego Kovalainena. Były kierowca wspomniał czasy, w których mógł rywalizować z - obecnie - sześciokrotnym mistrzem świata.
"Byliśmy na Spa. Myślę, że był to 2009 rok i już mieliśmy zaczynać pierwszy trening, kiedy Lewis do mnie podszedł i zapytał, czy chciałbym się założyć, który z nas na okrążeniu wyjazdowym szybciej pokona Eau Rouge [szykana słynna z gwałtownej zmiany elewacji - przyp. red.]".
"W tamtych czasach nie było to wcale takie łatwe, by wcisnąć gaz do dechy zaraz po wyjeździe z boxu. Pamiętam, że się zgodziłem. Następnie on pojechał i przeciął zakręt na pełnym gazie. Ja jednak musiałem nieco odpuścić i przegrałem. To była jedna z tych jego rzeczy... Wiedziałem, że stracę pieniądze, że nigdy nie będę mógł wygrać tego zakładu. Cóż, on ma niewyobrażalnego ducha walki".
"Potem nasi mechanicy dowiedzieli się o tym zakładzie i pytali nas co wyprawiamy. W końcu jest piątek rano, taki zakład to duże ryzyko".
Zwycięzca Grand Prix Węgier w 2008 roku, podzielił się również szerszym spojrzeniem na rywalizację z Hamiltonem. Uczciwie stwierdził, że na torze nie mógł dorównać Brytyjczykowi, zaś wewnętrzna rywalizacja wiele go kosztowała.
"Spędziłem z nim dwa wspaniałe sezony i nigdy nie dochodziło między nami do większych nieporozumień. Może to dlatego, że nigdy tak naprawdę nie rzuciłem mu wyzwania. Zawsze był minimalnie ode mnie szybszy, a ja już od zimowych testów, w każdej sesji musiałem wyciskać maksimum. Średnie okrążenie nie wystarczało. A kiedy musisz robić to przez półtora roku, w końcu zabraknie Ci energii".
"W drugiej połowie drugiego roku w McLarenie - w sezonie 2009, można powiedzieć, że jeszcze bardziej zszedłem poniżej swoich możliwości. Zamiast skupiania się na swojej jeździe, własnych rezultatach i zbliżeniu się do Lewisa, zacząłem jeszcze bardziej się starać i kombinować. Pojawiła się frustracja i tak naprawdę strata stała się jeszcze większa, a ja popełniałem więcej błędów".
"Myślę, że to zdarzyło się przez to, że przez cały czas musiałem wyciskać maksimum. Jeśli będziesz robił to zbyt długo, w końcu utkniesz w miejscu".
"Jego tempo było regularnie nieco szybsze i nie mam problemu tego przyznać. Jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym kierowcą wszechczasów. Jestem dumny, że mogłem się z nim zmierzyć. Jednak było to również całkiem szkodliwe dla mojej kariery. Ja też byłem szybki, ale nie mogłem utrzymać tego tempa mając obok Lewisa".
Kovalainen sezon 2009 skończył na dwunastym miejscu w klasyfikacji kierowców i nie utrzymał miejsca w McLarenie. W kolejnych latach przybrał barwy Lotusa (później nazwanego Caterhamem), jednak nie udało mu się zdobyć choćby punktu.
komentarze
1. vip015a
"W kolejnych dwóch latach przybrał barwy Lotusa, zaś w ostatnim roku kariery, przeszedł do zespołu Caterhama."
Te zdanie jest napisane bez sensu w latach 2010-11 zespół w którym jeździł nazywał się Lotus a w 2012 zmienił nazwę na Caterham więc Fin nigdzie nie przeszedł, nadal jeździł w tym samym zespole tylko pod inna nazwą
2. dawidjama
@1 Oczywiście, jak najbardziej. Już poprawione.
3. Jacko
Elewacja, to jest zewnętrzna ściana budynku... Różnica poziomów to przewyższenie, ewentualnie deniwelacja.
4. wheelman
@3 Nie bądź taki do przodu, bo Ci z tyłu zabraknie.
Niektóre słowa mają kilka znaczeń.
Jedno z nich według PWN to:
"Elewacja: wymiar czegoś liczony od podstawy w górę".
5. Jacko
@4. wheelman
Nie wiem jakiej encyklopedii PWN używasz, ale jeśli już, to wtedy chodzi o kąt łączący punkt najniższy z najwyższym, a nie różnicę poziomów.
6. Michael Schumi
Kovalainena, mimo że nie odniósł sukcesów w F1 to jednak lubię. W sumie miło też z jego strony, że oddał honory Lewisowi.
Swoją drogą - kiedy miało miejsce to, że Heikki miał na sobie bluzę i czapkę z Lotusa (zespołu z Enstone, w którym ścigali się Kimi i Romain)? Czy on był ich kierowcą testowym?
7. elin
@ 6. Michael Schumi
W 2013 w dwóch ostatnich GP sezonu -USA i Brazylii, kiedy Kimi zrezygnował ze startów w Lotusie zastąpił Go Heikki.
8. Bejski
@wheelman - ale chciałeś być mądrzejszy widzę z tym PWN , tylko jak nie masz pojęcia o czym mówisz to nie wypowiadaj się bo @Jacko zgasił cię jak peta i nawet nie miałeś argumentu by się obronic. Ja to bym ci tak porządnie zaj...ebał tą Encyklopedią PWN , może byś się nauczył czegos
9. Michael Schumi
@7 A faktycznie, zapomniałem o tej zamianie :D
10. Franczos2010
Nisko kończył sezony Hekki no nie dziwię się zęby skończyła się jego przygoda w McLarenie
11. FanHamilton
Gdyby Alonso wygrał tytuł 2007 to Hekki nie był Hamiltonem
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz