Vettel: opony nie wytrzymują do końca szybkiego okrążenia
Kierowcy Ferrari w kwalifikacjach na Węgrzech przegrali nie tylko z kierowcami Mercedes ale również z rewelacyjnym Maksem Verstappenem, który sięgnął po swoje pierwsze pole position. Sebastian Vettel twierdzi, że problemy Ferrari w trzecim sektorze wynikają z faktu iż opony w SF90H nie pracują tak dobrze. Mimo to chciałby, aby jutro na Hungaroringu panowały jak najwyższe temperatury. Charles Leclerc ubolewa z kolei nad błędem z Q1, kiedy to w ostatnim zakręcie obrócił swoje auto i wpadł na bandę."Z jednej strony jestem zadowolony ze swojego okrążenia w Q3. Z drugiej, błąd jaki popełniłem w Q1 był niepotrzebny i upewnię się, że nie powtórzy się już. Zespół wykonał świetną robotę, aby przywrócić auto do formy i wypuścić mnie w Q2. Wierzę, że uzyskaliśmy dzisiaj najlepszy możliwy wynik. W ten weekend brakuje nam przyczepności. Nasi konkurenci są mocni, zwłaszcza w zakrętach i jutro będzie nas czekał trudny wyścig."
Sebastian Vettel, P5
"Dzisiejszy dzień przebiegł mniej więcej po naszej myśli i odpowiada temu co widzimy w ostatnich wyścigach. Nasz bolid jest bardzo szybki na prostych, ale nie jest tak dobry w zakrętach, a to oznacza, że mamy problem z utrzymaniem opon w dobrym stanie do końca okrążenia, gdy jedziemy szybkie kółko. Widać to po tym, że jesteśmy najszybsi w pierwszym sektorze i mamy problemy w dalszej części okrążenia. Podczas wyścigu będzie ciężko jeżeli chodzi o zarządzanie ogumieniem, a biorąc pod uwagę charakterystykę naszego auta, pasowałyby nam jutro wysokie temperatury, gdyż wtedy moglibyśmy wywrzeć jakąś presję na naszych rywalach. Jeżeli tak nie będzie, będziemy mieli wyścig na jeden pit stop i będziemy mieli mniejsze szanse. Wyprzedzanie tutaj jest trudne, ale nie niemożliwe. Poczekajmy i zobaczymy co się wydarzy."
komentarze
1. michal78911
Przynajmniej Kubica wrócił do swojego miejsca, czyli na koniec :D Ostatni wyścig, sporo wypadków, kary dla innych i fartem dostał jeden punkt, ale teraz już wrócił do swojego miejsca.
2. ekwador15
@1 - gasly przy RK to orzeł ;] mniej traci do maxa :) co do ferrari, red bull i mercedes poszli droga taka jak sie zwykle idzie, czyli najwiecej docisku i przyczepnosc, bo czasy okrazen robi sie w zakretach. ferrari nie wiem co chcialo osiagnac budując taka koncepcje pod proste odcinki, na monzy moze im to sie sprawdzi, ale patrzac jak sobie radzi Red bull to sie okaze ze oni tam tez powalcza. bo red bull ma dobra przyczepnosc mechaniczna i moga sobie pozwolic zdjac jeszcze wiecej docisku niz rywali, zawsze tak robili. pytanie co zrobi honda.
3. obiektywny2019
Obecny bolid RBR jest wręcz skrojony pod Vettela, który uwielbia mocny docisk na tył. Myślę że Seb z pocałowaniem ręki wróciłby do Byków w przyszłym sezonie, o ile ich bolid będzie prezentował podobny poziom co teraz.
4. mich11
@2 pewnie liczyli na ilu torach nowa koncepcja przyniesie im korzyści. I pewnie dobrze policzyli. Tylko, że w projekcie poszło coś nie tak. Obecna struktura zespołu z dyr. technicznym na czele też pewnie nie pomaga w rozwoju koncepcji, ludziom w odwrotności do licz trudno się dzielić ...
5. hubos21
@2
Ty znowu to Twoje pierydlenie, o robieniu czasów w zakrętach, RBR dopóki nie miał mocnego silnika nie miał podejścia ani do Mercedesa ani do Ferrari mimo mocnego docisku a druga sprawa jesteś ślepy nie widzisz tego, że Ferrari zjebało bolid a nie projektowali tego celowo i teraz wielkie poszukiwanie docisku, poza tym Mercedes jeszcze nie tak dawno nie stawiał na mocny docisk tylko zawsze byli mocniejsi w szybkich partiach toru gdzie wygrywali z Ferrari i RBR a przegrywali w technicznych ale całościowo i tak im dawało to przewagę
6. LuckyFindet
@3 Wątpie, by Vettel przeszedł do RBR dopóki tam jest Max. A raczej on z Red Bulla się nigdzie nie wybiera. Vettel wracając do byków skazałby się na bycie nr 2, bo forma z dawnych lat już raczej nie wróci, za to Max jest teraz u szczytu kariery co pokazują jego kolejne znakomite wyniki.
7. TomPo
@6
Ja tam ciagle licze na Maxa w Mercu.
Ani Ocon, ani Russell raczej nie dadza rady Leclercowi w mocnym Ferrari.
Tak wiec Max bylby tam mile widziany zamiast Bot, pozniej jak Lewis skonczy kariere, to wskoczylby tam Ocon albo Russell wlasnie. I mielibysmy Maxa i ktoregos z mlodych.
Duet Bottas i jakis mlody to zly pomysl, a jeszcze gorszy to dwoch mlodych czyli Ocon i Russell.
8. FanHamilton
Kto nie lubi Lewisa to niech nie gada o tym..
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz