Hamilton miał drobny problem z ładowaniem akumulatorów
Valtteri Bottas w Hiszpanii sięgnął po swoje 9. w karierze pole position, wyraźnie pokonując Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk po czasówce uznał wyższość swojego rywala i pogratulował mu wykonania świetnej pracy. Szef zespołu Mercedesa zdradził jednak, że Hamilton na pierwszym przejeździe w Q3, podczas którego na torze panowały najlepsze warunki, miał problemy z poziomem naładowania akumulatorów, przez co jego układ hybrydowy nie działał na pełnych obrotach."To naprawdę dobre uczucie. Na każdym przejeździe podczas kwalifikacji udawało mi się robić poprawę. Trochę tu, trochę tam i w Q3 złożyłem wszystko do kupy, aby pokonać bardzo dobre pierwsze kółko. Uważam, że pakiet jaki tutaj przywieźliśmy działa bardzo dobrze a bolid jest bardzo mocny, zwłaszcza w trzecim sektorze. To zasługa zespołu i chciałbym podziękować ludziom z Brackley i Brixworth. Nasze tempo na długich przejazdach w piątek wyglądało dobrze, ale w niedzielę wiele może się wydarzyć. Start i pierwszy zakręt będą kluczowe. Jutro zarówno ja, jak i Lewis chcemy wygrać. Liczę na twardą i czystą walkę."
Lewis Hamilton, P2
"Dzisiaj nie byłem wystarczająco szybki i nie byłem w stanie wykrzesać pełnego potencjału z auta. Przez cały weekend miałem problem z bolidem. Musimy się temu przyjrzeć i zastanowić jak mogę poprawić tempo. Valtteri miał dobrą sesję i wykonał świetną pracę. Zasłużył na pole position. Nasze tempo na długich przejazdach wyglądało dobrze, więc jutro też powinniśmy być szybcy. W tym roku moje starty są przyzwoite i mam nadzieję, że jutro też tak będzie, gdyż na tym torze wyprzedzanie nie jest łatwe."
komentarze
1. amol
Dawaj Lewis po 6 majstra !
2. zzagrobu
@1
Otóż to - teraz po prostu już nie wypada (bez względu na sympatię do tego kierowcy) nie kibicować mu w próbie zmierzenia się z tymi dwoma rekordami. Pobicie PP wydawało się formalnością, ale Vallteri pokazuje, że nie ma nic za darmo. Być może to i dobre dla samego Lewisa by dać mu większą motywację, a nic tak dobrze na to nie wpływa jak podrażniona ambicja.
3. amol
@2 oczywiście że tak. Uważam też, że Hamilton pokaże swoje umiejętności i będzie tam gdzie powinien być, musi mu się poprostu chcieć.
Mam wrażenie, że to nie Bottas wspiął się na wyżyny a Lewis stracił motywację, stąd ta różnica.
4. TomPo
@2, @3
ja mysle ze to wypadkowa obydwu.
Lewisowi sie znowu troche odechcialo (juz tak mial w przeszlosci), troche tez pewnie zlekcewazyl Bottasa po ostatnim sezonie.
A Bottas po nabraniu masy, co zdecydowanie poprawilo jego zdrowie fizyczne i psychiczne, postawil wszystko na ten sezon. Cos jak Rosberg, gdzie bylo widac, ze pojdzie po trupach do celu.
Ale dla nas kibicow to dobrze, wyobrazmy sobie Bot z ubieglego sezonu, przy obecnej slabosci Ferrari i ich cyrkach z TO - mielibysmy najnudniejszy sezon od lat.
Konstruktorow to raczej mamy pozamiatanych (ewentualna wlaka RBR z Ferrari), wiec przynajmniej indywidualnie moze bedzie ciekawa walka o mistrzostwo.
5. MairJ23
Fajnie sie was chlopaki czyta. Jestem nowy wiec narazie sie ukrywam i czytam. Ale stwierdzam ze warto tu byc i czytac i to co redaktor napisam i to co wy pasjonacie f1 piszecie. Dzieki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz