Williams potwierdza, że ma części zapasowe, aby odbudować auto Kubicy
Wszystko wskazuje na to, że Robert Kubica będzie w stanie wziąć udział w jutrzejszym wyścigu po swoim wypadku w kwalifikacjach do GP Azerbejdżanu. Ekipa Williamsa potwierdziła iż ma dostępne wszystkie części niezbędne do naprawy jego auta.Wypadek Roberta Kubicy w sobotniej czasówce od razu nasunął pytania dotyczącego tego czy ekipa Williamsa będzie miała na torze wystarczającą liczbę części zamiennych, aby naprawić także jego bolid.
Williams w oświadczeniu napisał, że posiada niezbędne części zamienne.
"Obecnie pracujemy nad naprawą przedniej części bolidu Roberta" pisano w oświadczeniu zespołu. "Wymienimy przednie zawieszenie z obu stron auta, hamulce oraz kolumnę kierownicy i mamy wszystkie te części dostępne."
komentarze
1. antonioroberto7
Z zeszłego roku zostały, trzeba wykorzystać.
2. niuniek24w
Dużo części zapasowych zostało z auta George?a -)
3. saint77
Z obu stron czyli przód prawy i lewy czy przód i tył?
4. XandiOfficial
Jutro jak tam się ktoś bucnie to od razu 3 wleci. Najważniejsze aby Robert wystartował.
5. Michael Schumi
Do czego to doszło, że oni muszą ZAPEWNIAĆ publicznie, że mają części ze sobą. Ten zespół jest bardzo niepoważny.
6. dnb
Jutro to będzie rzeź niewiniątek, chyba, że wielu odpuści, Robert jak widać bardzo chciał urwać trochę czasu, ale niestety urwał cięgno i koniec jazdy.
7. Spargus
@3 "wymieniamy przednie zawieszenie z obu stron auta". Zgaduj...
8. saint77
@7. Spargus
... a karwasz barabasz, nie doczytałem:)
9. ahaed
Potwierdzam, że mają raczej wszystko. Rano Clair zamówiła u mnie amortyzatory na przód oraz drążki kierownicze przez allegro. Przesyłka powinna dość jutro rano.
10. LukaszKoka
@ahead - hahaha, made my day :D
11. zenobi29
Niestety będzie to zlepek a nie bolid nadający się do jakiejkolwiek rywalizacji. Williams wszystkie nowe części wykorzystał do odbudowy bolidu Russella i niestety niczego nowego więcej nie ma.
Jednym słowem nic się w sytuacji Roberta nie zmieniło.
Pozytywne w tym wszystkim jest to, że nic Roberta nie zaskoczy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz