Magnussen narzeka na lusterka w F1
Kevin Magnussen uważa, że lusterka w Formule 1 są w bardzo słabym stanie i utrudniają walkę na torze, co może doprowadzać do takich sytuacji, jak ta między nim a Leclerciem na Suzuce.W tym roku głośną sprawą była kolizja Magnussena i Leclerca na Suzuce. Kierowca Haasa wykonał wtedy bardzo późny manewr defensywny, przez co Monakijczyk uderzył w tył jego bolidu. Początkowo FIA uznała, że wszystko było na granicy, ale po czasie przyznano, że ruch był wykonany zbyt późno.
Magnussen zgodził się z opinią Charliego Whitinga, ale narzekał na widoczność z lusterkach, przez którą miał zobaczyć Leclerca tuż przed całym zajściem.
"Wiem z mediów, co stwierdzili. Muszę powiedzieć, iż myślę, że słusznie zmieniono opinię, ponieważ skręciłem za późno. Problemem jest jednak to, że nie widzi się kierowcy za sobą, dopóki on się nie przesunie. Wtedy dopiero zauważasz go. To jest kłopot i musimy razem znaleźć rozwiązanie."
Skargi na widoczność w lusterkach pojawiają się od momentu, gdy w 2017 roku bolidy F1 znacząco zmieniły swoją aerodynamikę.
"Tam jest tylne skrzydło, więc jeśli ktoś jedzie za tobą, nie widzisz go. Od razu, gdy skręci, staje się widoczny. Wtedy nie możesz zrobić niczego innego, niż zareagować na to, co zobaczyłeś. W tych samochodach to jest bardzo złe. Można zauważyć kogoś tylko, gdy jest pod odpowiednim kątem lub w trakcie pokonywania zakrętu. Gdy kierowca jest za tobą, jesteś ślepy."
Niedawno pojawiła się także propozycja alternatywy dla lusterek, czyli kamer, które pokazywałyby, co dzieje się z tyłu. W 2019 roku pozycja tylnego skrzydła ulegnie zmianie. Magnussen uważa, że to powinno pomóc, bo spoiler umieszczony będzie trochę wyżej.
komentarze
1. TomPo
XXI wiek - ciezko o 2 kamery gdzies z boku bolidu w jego tylnej czesci? tak by mniej to drgalo i byl widok dobry? Lusterka zastapic wyswietlaczami i teoretycznie po problemie.
Chociaz w przypadku zawodnikow Haasa to nie wiem czy to by pomoglo, moze jakies lusterka z autobusu?
2. Nezrah
Ja mam prostszą radę dla Pana, któremu już wszystko zaczyna przeszkadzać. Nie rób Pan manewrów obronnych w tak późnej fazie dojazdu do zakrętu (strefy dohamowania jak kto woli). Od głupiego zezwolenia przez FIA dla Maxia się zaczęło, czas z tym G, w końcu skończyć nim ktoś trafi na cmentarz zamiast na skuterek poza torem. Kiedyś nie było takich manewrów i było mniej takich zdarzeń, a walk na torze i tak nie brakowało.
3. ewerti
@2. Nazrah Ty nie znasz historii F1 prawda? Przepis o niezmienianiu toru jazdy jest stosunkowo młody. Kiedyś obrona polegała na walce niemal do samego końca i wykluczeń z powodu kolizji było bardzo wiele. Więc nie mów co było kiedyś bo tego nie wiesz jak widać.
4. Nezrah
@3
Masz racje nie wiem jak było kiedyś 20lat temu, ale wiem jak było kiedyś kilka lat temu. Oglądam f1 regularnie niestety dopiero od czasu debiutu Kubicy, ale chyba zgodzisz się, ze zarówno 5 lat tamu jak i 25lat temu - oba okresy można nazwać mianem "kiedyś"?
Argument o tym jak to wyglądało jeszcze bardziej kiedyś^ ^ jaki przywołałeś raczej potwierdza to co napisałem, nie uważasz? Bez takich manewrów jest bezpieczniej, a jak są dobrzy kierowcy to potrafią walczyć na centymetry koło w koło i dostarczać kibicom emocji bez stwarzania takiego ryzyka jak późne manewry obronne.
5. PiotrasLc
Dla mnie to wszystko jest poprostu IDIOTYCZNE !!!! Co to ma być dwa ruchy za duzo czy za mało , to jest walka najlepszych kierowców świata, mają walczyć tyle ile sie da . A co do lusterek wystarczy że FIA zniesie regulamin dotyczący montażu lusterek i będzie po kłopocie bo każdy zespół będzie mógł odpowiednio zamontować lusterka jak bedzie im pasowało
6. johan24
@1 Być może chodzi o wagę całego ustrojstwa jeśli chodzi o pakiet: kamery i ekrany w kokpicie. A przy okazji: gdzie znajdziesz miejsce na ekrany? To nie GT Sport na PS4 i Chevrolet Chaparral 2x VGT :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz