Grosjean: nie przyszedłem do Haasa z myślą o transferze do Ferrari
Romain Grosjean przekonuje, że nie dołączał do ekipy Haasa z nadzieją na szybki awans do zespołu Ferrari.Do czasu pojawienia się w F1 Charlesa Leclerca wielu uważało jednak, że jazda dla Haasa może być przepustką Grosjeana do wyścigowego fotela Ferrari.
Kimi Raikkonen do tej pory zdołał jednak utrzymać swój fotel w Ferrari, a na jego następcę zmarły niedawno Sergio Marchionne wyznaczył młodego Monakijczyka, który w tym roku robi świetne wrażenie.
Romain Grosjean dla odmiany przeżywa trudne chwile regularnie przegrywając z Kevinem Magnussenem i Francuz musi teraz martwić się o utrzymanie posady, a nie myśleć o przesiadce do większego zespołu.
"Nadal chcę spróbować zdobyć mistrzostwo świata" mówił Francuz pytany przez motorsport.com o to czy pojawienie się Charlesa Leclerca w F1 nie pokrzyżowało mu planów.
"Nikt nie wie co się wydarzy w sezonie 2021 [gdy pojawią się nowe przepisy], a ja liczę na to, że będzie wtedy więcej okazji do wygrywania wyścigów."
"Zobaczymy co przyniesie nam przyszłość. Cieszę się, że stanowię część tego zespołu. Haas to najlepszy zespół środka stawki i dlatego wszyscy chcą tutaj się znaleźć. Wykonujemy niesamowitą robotę a ja nie przychodziłem tutaj po to, aby przejść do Ferrari."
"Nie ukrywam faktu, że marzę o jeździe dla Ferrari, ale to nie było tak, że pomyślałem sobie iż pójdę do Haasa, aby przejść do Ferrari."
"Nikt nie wie co przyniesie nam przyszłość. Obecnie robię to co zwykle, gdyż wiem, że stać nas na coś więcej."
Grosjean przyznaje, że Charles Leclerc wykonuje świetną robotę w tym roku, ale przestrzega młodszego kolegę, że drugi sezon w F1 zawsze jest trudniejszy, zwłaszcza jakby miał on znaleźć się w Ferrari.
"Przed jego występami w F2 niewiele o nim wiedziałem, a sezon w F2 miał niezwykle mocny. W tym roku także wykonuje niesamowitą robotę."
"Dla mnie drugi sezon zawsze jest trudniejszy niż pierwszy. W pierwszym nie ma żadnych oczekiwań, a w drugim są one znacznie większe, zwłaszcza jeżeli jeździ się dla Ferrari."
"To będzie jednak ciekawie się oglądało. Jak już mówiłem on wykonuje bardzo dobrą robotę, a Sauber ogólnie również podnosi poprzeczkę."
komentarze
1. marekko
Z takimi umiejętnościami, to ja tez mógłbym marzyć o przejściu do Ferrari ;-D, a poważnie Grosejean nie zrobił żadnego postępu od kiedy zaczął starty, to bardzo słaby średniak, nie zdziwię się jak Haas się go pozbędzie.
2. Nezrah
Też mi odkrycie. Ktokolwiek myślał, że było inaczej? No przynajmniej okazuje się, ze nie jest kompletnym idiotą uważającym siebie za wspaniałego kierowce, któremu nie idzie z jakiś dziwnych powodów.
3. Mat5
Od czasu przejścia do Haasa, Grosjean nie przypomina siebie z sezonu 2013 (zwłaszcza z końcówki). Owszem, wtedy miał bardziej konkurencyjny samochód i rywalizował wtedy z Red Bullem (z Webberem) prawie jak równy z równym. Teraz jego dyspozycja bardzo martwi zespół. Tylko trzy wyścigi w punktach, sporo incydentów wynikających z jego błędów i wieczne marudzenie bardzo słabo wygląda zwłaszcza, gdy Haas ma obecnie najlepszy bolid w stawce nie licząc Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Dwa lata temu miał perspektywę awansu o Ferrari, ale teraz to musi walczyć o utrzymanie się w zespole. Może i jest doświadczonym kierowcą, ale w tym roku popełnia błędy debiutanta.
4. TomPo
Kolejny kierowca, ktoremu wadawalo sie ze jest lepszy niz byl, marząc o awansach do czolowych zespolow.
By nie grzebac za daleko w historii: Groszek, Perez, Wehrlein,
5. Tetracampeon
Po takich błędach, jakich Grosjean popełniał podczas wyścigów, to on ma raczej marne szanse na przejście do Ferrari. Przykro patrzeć, jak Francuz jeździ w tym sezonie jak wariat.
6. LuckyFindet
@4 Akurat w przypadku Pereza się nie zgodzę, bo to jeden z najlepszych kierowców środka stawki, co potwierdzają wyniki. W ostatnich 2 latach zajmował 7 miejsce w klasyfikacji, czyli w przypadku Force Indii było to maksimum, dodatkowo w tym sezonie jako jedyny z zespołów spoza wielkiej trójki zdobył podium i to dużo gorszym bolidem niż w poprzednich latach. Jak dla mnie jest to obecnie najbardziej niedoceniany kierowca, który naprawdę zasłużył na jazdę w czołowych zespołach.
7. michalde
GRO jest już kierowcą starszego pokolenia, także teraz to nie czas na przechodzenie do Ferrari. Z drugiej strony są zawodnicy, którzy jeżdżą od niego pewniej i popełniają mniej błędów, nawet MAG - jego kolega z zespołu. Oczywiście, z całym szacunkiem dla GRO.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz