2018-07-29
Formuła 1 nie pojedzie na testy do Bahrajnu
Zespoły Formuły 1 zrezygnowały z planów organizacji zimowych testów Formuły 1 w Bahrajnie i teraz rozważają jedynie możliwość sprawdzania swoich konstrukcji wyścigowych przed sezonem 2019 na torze w Barcelonie lub w Jerez.R E K L A M A
Większość ekip chciała pojechać o Bahrajnu ze względu na gwarancję pogody i możliwość nieograniczonego testowania swoich nowych maszyn.
Co więcej tor w Barcelonie po uzyskaniu nowej nawierzchni przestał być dla ekip interesującym punktem odniesienia po tym jak firma Pirelli w związku z zaobserwowaniem na nim problemów z pęcherzykowaniem opon zdecydowała się zmniejszyć bieżnik wykorzystywany na tym torze.
Zespoły kuszone były również możliwością zwrotu części kosztów transportu swojego ekwipunku na Bliski Wschód w zamian za pozostawienie swoich garaży otwartych dla fotoreporterów. Rozmowy te zostały jednak zakończone. Wedle doniesień Formuła 1 będzie starała się w jakiś sposób wykorzystać materiały z testów, aby stworzyć zapowiedź sezonu, dlatego próbowała przekonać ekipy do testów w Bahrajnie kusząc je zwrotem kosztów transportu.
Zespoły niechętnie jeździły do Jerez na testy ze względu na szorstką nawierzchnię toru, która była mało reprezentatywna. Po raz ostatni ekipy testowały tam swoje bolidy przed sezonem 2015. Po tym jak tor ten otrzymał nową nawierzchnię ponownie pojawił się na celowniku ekip, a pogoda na południu Hiszpanii z reguły jest lepsza niż po Barceloną.
"Z tego co wiem nie dojdzie do tego" mówił Paddy Lowe pytany o zimowe testy w Bahrajnie. "Myślę, że w tym tygodniu stało się jasne, że nie ma na to wystarczającego poparcia."
"Teraz dyskutujemy gdzie pojedziemy. Było w związku z tym spotkanie dzisiaj. Zaproponowano Barcelonę, a Jerez jest opcją. Tor ten otrzymał nową nawierzchnię dlatego znalazł się na celowniku. Możemy rozważyć inne miejsca, ale te są dwoma najbardziej prawdopodobnymi destynacjami."
Co więcej tor w Barcelonie po uzyskaniu nowej nawierzchni przestał być dla ekip interesującym punktem odniesienia po tym jak firma Pirelli w związku z zaobserwowaniem na nim problemów z pęcherzykowaniem opon zdecydowała się zmniejszyć bieżnik wykorzystywany na tym torze.
Zespoły kuszone były również możliwością zwrotu części kosztów transportu swojego ekwipunku na Bliski Wschód w zamian za pozostawienie swoich garaży otwartych dla fotoreporterów. Rozmowy te zostały jednak zakończone. Wedle doniesień Formuła 1 będzie starała się w jakiś sposób wykorzystać materiały z testów, aby stworzyć zapowiedź sezonu, dlatego próbowała przekonać ekipy do testów w Bahrajnie kusząc je zwrotem kosztów transportu.
Zespoły niechętnie jeździły do Jerez na testy ze względu na szorstką nawierzchnię toru, która była mało reprezentatywna. Po raz ostatni ekipy testowały tam swoje bolidy przed sezonem 2015. Po tym jak tor ten otrzymał nową nawierzchnię ponownie pojawił się na celowniku ekip, a pogoda na południu Hiszpanii z reguły jest lepsza niż po Barceloną.
"Z tego co wiem nie dojdzie do tego" mówił Paddy Lowe pytany o zimowe testy w Bahrajnie. "Myślę, że w tym tygodniu stało się jasne, że nie ma na to wystarczającego poparcia."
"Teraz dyskutujemy gdzie pojedziemy. Było w związku z tym spotkanie dzisiaj. Zaproponowano Barcelonę, a Jerez jest opcją. Tor ten otrzymał nową nawierzchnię dlatego znalazł się na celowniku. Możemy rozważyć inne miejsca, ale te są dwoma najbardziej prawdopodobnymi destynacjami."
komentarze
1. Mat5
W sumie wydawało się to pewne. Transport bolidów i całego wyposażenia do Bahrajnu i z powrotem to są koszty a tor w Barcelonie jest sprawdzonym obiektem. Tegoroczny atak zimy był jednorazowym przypadkiem, więc nie ma co siać paniki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz