2018-04-12
Lowe wyklucza udział Kubicy w dodatkowych sesjach treningowych
Zespół Williamsa przyznaje, że młody i niedoświadczony skład kierowców stanowi dla niego duże wyzwanie w sezonie 2018.R E K L A M A
Przed sezonem brytyjska ekipa została mocno skrytykowana za zaangażowanie u boku niedoświadczonego Lance'a Strolla jeszcze mniej doświadczonego Siergieja Sirotkina, mimo iż mogła zdecydować się na usługi Roberta Kubicy.
Jeszcze większe problemy i presja ze strony mediów pojawiły się gdy w Australii i Bahrajnie okazało się, że nowy bolid Williamsa spisuje się dużo poniżej oczekiwań a jego kierowcy w zasadzie zamykają stawkę.
Paddy Lowe przyznaje, że rozmiar problemów z bolidem przytłoczył nawet samych inżynierów: "Każdy w stawce ma swoje problemy, ale my mamy większe."
Wielu obserwatorów obwinia za taki stan rzeczy głównie politykę zespołu, która nastawiona jest na pozyskanie jak największego wsparcia finansowego ze strony zawodników, którzy nie koniecznie muszą prezentować najlepsze umiejętności.
"Oni mogą być szybcy, ale bolid trzeba też potrafić rozwijać w dobrym kierunku" mówił były zawodnik F1, Timo Glock. "Oni mają ogromne problemy w trakcie weekendów, a w Bahrajnie zupełnie sobie z nimi nie radzili. Brakuje im doświadczenia."
Włoskie media, które z reguły często mają sprawdzone informacje na temat Roberta Kubicy, sugerowały, że zespół może nawet rozważać zaangażowanie polskiego kierowcy na piątkowe treningi pod Szanghajem i w ten sposób próbować zaradzić swoim problemom, ale Paddy Lowe wyklucza taki scenariusz.
"Wtedy musielibyśmy zabrać cenny czas w bolidzie Siergiejowi, a on potrzebuje każdego kilometra" mówił dyrektor techniczny Williamsa.
Lowe przyznaje również, że jego zespół nie może w obecnej sytuacji panikować: "Źle stałoby się gdybyśmy wpadli teraz w depresję. Tylko pracując metodycznie jesteśmy w stanie odwrócić ten trend."
Robert Kubica póki co cały czas ma więc w planach występ w tylko trzech piątkowych treningach w Hiszpanii, w Austrii oraz w Abu Zabi.
Jeszcze większe problemy i presja ze strony mediów pojawiły się gdy w Australii i Bahrajnie okazało się, że nowy bolid Williamsa spisuje się dużo poniżej oczekiwań a jego kierowcy w zasadzie zamykają stawkę.
Paddy Lowe przyznaje, że rozmiar problemów z bolidem przytłoczył nawet samych inżynierów: "Każdy w stawce ma swoje problemy, ale my mamy większe."
Wielu obserwatorów obwinia za taki stan rzeczy głównie politykę zespołu, która nastawiona jest na pozyskanie jak największego wsparcia finansowego ze strony zawodników, którzy nie koniecznie muszą prezentować najlepsze umiejętności.
"Oni mogą być szybcy, ale bolid trzeba też potrafić rozwijać w dobrym kierunku" mówił były zawodnik F1, Timo Glock. "Oni mają ogromne problemy w trakcie weekendów, a w Bahrajnie zupełnie sobie z nimi nie radzili. Brakuje im doświadczenia."
Włoskie media, które z reguły często mają sprawdzone informacje na temat Roberta Kubicy, sugerowały, że zespół może nawet rozważać zaangażowanie polskiego kierowcy na piątkowe treningi pod Szanghajem i w ten sposób próbować zaradzić swoim problemom, ale Paddy Lowe wyklucza taki scenariusz.
"Wtedy musielibyśmy zabrać cenny czas w bolidzie Siergiejowi, a on potrzebuje każdego kilometra" mówił dyrektor techniczny Williamsa.
Lowe przyznaje również, że jego zespół nie może w obecnej sytuacji panikować: "Źle stałoby się gdybyśmy wpadli teraz w depresję. Tylko pracując metodycznie jesteśmy w stanie odwrócić ten trend."
Robert Kubica póki co cały czas ma więc w planach występ w tylko trzech piątkowych treningach w Hiszpanii, w Austrii oraz w Abu Zabi.
komentarze
1. RST_Gdynia
Idę o zakład, ze w Abu Zabi nie pojedzie w WMR. ;)
2. jaromlody
jak jeszcze nie zapunktują w kilku najbliższych GP i będą zamykać stawkę może pomyślą nad Robertem Kubicą.
3. Jero
Jak to potrzebuje każdego kilometra? Przecież został wybrany jako ten kompletniejszy kierowca, jako ten szybszy i w pełni gotowy. Nie rozumiem teraz tłumaczenia DEBIUTANCTWEM, bo skoro zwala sie na to to po co brać debiutanta? śmiech na sali. Druga sprawa Stroll - 100% możliwości bolidu? dobre sobie, Massa go na 1s by odstawił
4. Mat5
Patrząc na dwa ostatnie wyścigi Williamsa zespół powinien wystawić Kubicę w większej liczbie sesji treningowych. Kto jak nie on wskaże co w samochodzie jest do poprawienia i co można rozwijać. Ani Stroll ani Sirotkin tego nie potrafią. Są jeszcze bardzo młodzi i niedoświadczeni. Myślenie Paddy'ego zmierza w złą stronę. Powinni wystawiać Sirotkina, żeby się ''ojeździł'' i Kubicę, żeby mógł z kokpitu ocenić postępy w rozwoju samochodu.
Jak Kubica wspomniał w rozmowie z Mirosławskim przed GP Bahrajnu, Williams obecnie rozwiązuje problemy z poprzedniego wyścigu aa rywale rozwijają samochód. Czyli Williams stoi w miejscu a rywale idą krok naprzód. Smutne to, ale co pokazują wyniki Strolla i Sirotkina - prawdziwe.
5. LuckyFindet
@2 Prędzej Williams zabierze te 3 treningi Kubice, żeby Sirotkin mógł się ojeździć niż wsadzą Roberta do bolidu. Liczę, że Robert ucieknie po sezonie do jakiegoś lepszego zespołu nawet w roli rezerwowego.
6. BAR 82_MCE
@5 Szczerze mówiąc to chyba Robert ma inne cele niż bycie tylko rezerwowym nawet w najlepszym zespole.Samej jazdy pewnie miałby tyle samo co w Wiliamsie.
7. nolte_
Myślę, że Robert nie chciałby kierować autobusem...
8. nolte_
Poza tym Paddy wygląda na permanentnie narąbanego (tak w okolicach 1,00 o/oo). To ja tyle w kwestii merytorycznej :)
9. Inszy
Jak ktoś się spodziewa, że Kubica wskoczy w jakiś dodatkowy trening, niech przestanie się łudzić. To nawet nie kwestia przejazdów Sirotkina, któremu brakuje kilometrów. Williams po prostu nie może zaryzykować sytuacji, gdy Robert okaże się najszybszy z trójki zawodników, bo by się tym całkiem pogrążył.
Raczej bym się spodziewał, że "Robert wyjdzie z inicjatywą" odstąpienia swoich treningów dla Siergieja.
10. wariat133
@Mat5 ja bym nie przeceniał roli Kubicy. Nie jest remedium na całe zło. Szanuję oczywiście go jako kierowcę, jest niesamowitym profesjonalistą i ma szybkość.
WMR41 ma zdecydowanie poważne wady konstrukcji. Np. Problem z chłodzeniem jednostki, wąskie okno pracy opon. Mówi się że problemem jest korelacja. Co innego w symulatorze i na papierze, a co innego na torze. Takie problemy miał mcl , Ferrari a nawet potykał się Mercedes.
Obecny Williams jest wolniejszy od zeszłorocznej konstrukcji. Zespół aby to naprawić musi zrobić krok wstecz, a gruntownie przebudowanie bolidu to jakieś 3-5 GP. Czyli wychodzi że dopiero Europa. Mało tego. Zespół tak naprawdę jeszcze nie wie co do końca trzeba zmienić. Kierowcy też nie pomagają. Przy możliwościach Williamsa śmiem twierdzić że ten sezon jest już u nich spisany na straty. Nawet Sauber odrobił pracę domową, nie wspominając już o Hassie.
11. PiotrasLc
"on potrzebuje każdego kilometra"...???? Ale że jak ??? Że ten wspaniały najwspanialszy nagle potrzebuje kilometrów ??? Tymi słowami tylko potwierdza że to ruskie pieniądze zdecydowały o wyborze tego jak mu tam sietkorina sirotkina czy jak go nazywają ..... Williams sie sprzedał jak tania ........
12. roobkal
W mojej ocenie im szybciej Robert usiądzie w aucie w treningu, tym lepiej dla obu młodych kierowców. Wątpię, że w tym tygodniu znaleźli przyczyny problemów z autem. I nawet gdyby Robertowi udało się wykryć jutro problemy w treningu. To wątpliwe, że poprawiliby je do wyścigu. Przed wyścigiem, jest już ustawianie auta do ścigania, obliczanie optymalnej strategii doboru opon etc. Ewentualne wykrycie przyczyny problemów auta dałaby szanse na ich wyeliminowania do kolejnego GP Azerbejdżanu albo GP Hiszpanii.
Dzisiaj to przypomina wsadzanie kursanta na prawo jazdy w nie do końca poprawnie działające auto. Liczenie, że on wpadnie na to, co nie działa.
Po to zatrudnili Kubicę by w takich awaryjnych problemach, ratował zespół. Gdy obaj młodzi kierowcy, nie będą dawać rady. Trudno, trzeba poświecić jeden trening Sirokina. Wiele i tak się nie nauczy, przy źle działającym aucie.
I tak to nie daje szans Robertowi, by wskoczyć szybko do auta w czasie wyścigu. Kontrakty i pieniądze tu decydują. Już przy wyborze Sierokina, pokazano, w jakim kierunku się skłaniają. Czyli ku pieniądzom, a nie doświadczeniu. Wiedzieli, co ryzykują. To nie jest zespół, co debiutuje w F1. Widocznie bardziej potrzebują pieniędzy niż wyniku.
13. Rick
@4 @12
Ale Williams wie z czym ma problem, co źle działa w bolidzie. Już od testów praktycznie. Po prostu jest gorzej niż sie spodziewali.
Kubica nie musi niczego diagnozować.
Oni caly czas pracują nad poprawą ale to trwa tygodnie.
Tak więc to że Kubica przejedzie sobie jakiś trening nie spowoduje że Sirotkin czy Stroll pojadą lepiej w wyścigu.
Co najwyżej pojadą gorzej (bo mniej czasu na ustawienia itp).
Sadzanie Kubicy za kierownicą na trening czy na 1 weekend nie ma sensu.
I Lowe i Kubica są tu zgodni.
Wydalenie z zespołu debiutanta po zaledwie kilku wyscigach też jest absurdem. Tym bardziej że jego sponsor chce ponoć przez kilka lat wspierać finansowo zespół.
Ustawili się w takiej pozycji i muszą sobie radzić jak jest.
W kwestii kierowców ruchu nie mają.
14. Jacko
@ 3. Jero, 11. PiotrasLc
A Kubica gdyby miał jeździć na stałe, to by niby nie potrzebował kilometrów treningowych i mógłby oddać ot tak wszystkie piątki? Sam mówił np. że nie do końca czuje aktualne opony, a wielu ekspertów (tych prawdziwych, nie tych naszych "portalowych") mówiło, że miał jednak za dużą przerwę i potrzebuje kilometrów, żeby to nadrobić.
Wasza zawiść już naprawdę sięga zenitu...
15. grzegorz0812
14. Jacko
znakomita większość tu piszących uważa że Kubica to ktoś kto tylko pierdnie a wszystkie problemy z bolidem są rozwiązane a to niestety tak nie działa.nie rozumiem też hejtu na zespół Williams jest to prywatna inicjatywa i zatrudniają wielu nie głupich ludzi więc jak uważają że opcja zatrudnienia mniej za więcej jest słuszna to chyba wiedzą co jest dla nich dobre.pamiętam też jak po wypadku Roberta większość pisała że na pewno na GP Monaco wróci (choć wiadomo było o skutkach powypadkowych Roberta) ludzie tu piszący po prostu bujają w obłokach i tyle w temacie.
16. ostrych dwoch
@3 ; @11
Dokładnie, wybrany był optymalny skład wg wyników zaprezentowanych na torze.
@14
Jesteś śmieszny, jakby stroll i sirotkin czuli tak opony jak Kubica, ktory ich nie czuł do końca to zespól juz by mial -0,3 s.
Zmiany w oponach przysporzyły problemów wielu ekipom i jak widać po przetasowanich w stawce, wiele zespołów jeszcze ich nie zrozumiało do końca.
Nikt nie mówi, że Kubica po takiej przerwie będzie na poziomie Ham czy Vet ale to właśnie o taki poziom m.in. zrozumienia opon chodziło Kub kiedy o tym mówił, bo jest z tych najlepszych, a nie ze środka stawki.
Jeśli porównujesz braki kilometrowe na torze między Kub a Sir to powinieneś mieć przepisane mocniejsze leki, a może nawet kaftanik.
17. Jacko
@16. ostrych dwoch
Przekonałeś mnie! Pójdę jutro do specjalisty!
PS.
Ostatnio niestety często zdarza mi się to powtarzać:
Stanisław Lem miał jednak rację gdy mówił na temat internetu...
18. wariat133
@15. grzegorz0812 Ja mam wrażenie, że osoby tu piszące swoje opinie przypadkowo trafiają na tę stronę zamias na onet wp czy pudelka. Takie pisnie, aby coś napisać. Patrząc na to z boku wygląda to jakby pisali tu sami mentalni gimnazjaliści. Pomijam tu pewne wyjątki. A szczególnie nie rozumiem bezkrytycznego, bezpodstawnego, ślepego chejtu na różnych kierowców vet, ham, ver itd. Takie pisanie - kierowca x jest głupi wolny bez talentu, bo tak. Nikogo nie interesuje nic więcej niż jego pupilek i obsmarowanie innego. A gdzie gruntowne zrozumienie tego sportu? Ja rozumiem takie wojenki wśród kibiców piłki nożnej, ale tu ? Ten sport to nisza w naszym kraju.
19. PiotrasLc
@ 14 nie porównuj Kubicy do Strolla czy sirotkina bo tu nie chodzi o to , chodzi o fakt jak zachwalali ruska że jaki on wspaniały że wszystko bedzie potrafił a teraz co nagle tłumaczenia że potrzebuje kilometrów że sie uczy i takie bzdury .....chodzi o fakt że Williams strzelił sobie w kolano
20. wojasheck
Słuchajcie. Prawdopodobnie gdyby nie Renault a później Williams, Robert jeździłby co najwyżej w WEC/DTM czy innej mniejszej serii niż F1, a tak nadal jest szansa. Jest w F1, poznaje ją na nowo i gdyby ktoś w 2019 chciał, może się uda...
21. ostrych dwoch
@17
Audi multa, loquere pauca
@19 kolego, porównanie było na potrzeby zobrazowania pewnych rzeczy koledze Jacko.
Moze i Kub nieiwiele więcej wykrzesałby z bolidu, ale z pewnością pokazałby, że robi różnicę, co ważniejsze on umie się ścigać, a w wyścigu już nie tylko czasy okrążeń są ważne.
22. Rick
@18
"Ten sport to nisza w naszym kraju."
Zwykle tak, ale to sie zmienia gdy Kubica jest w F1.
To taki Małysz w skokach czy Lewandowski w piłce, tylko że nic nie wygrał ;) ale dużo osób nagle zaczyna być aktywnych. Siłą rzeczy nie są to w większości osoby znające dobrze ten sport
Minie jak Kubicy nie będzie w F1 w roli (jakiegokolwiek) kierowcy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz