Briatore: Ferrari jest na równi z Mercedesem
Flavio Briatore uważa, że zespół Ferrari w końcu ma realne szanse na sięgnięcie po tytuł mistrzowski w Formule 1.Mimo pięknego i zasłużonego zwycięstwa kibice nie mogą być pewni iż Vettel do końca sezonu będzie miał tyle szczęścia, a przede wszystkim ciężko jest oczekiwać, że zespół Mercedesa faktycznie za każdym razem będzie miał aż takie problemy ze stawieniem czoła ekipie z Maranello. Aby sytuacja w mistrzostwach wykrystalizowała się potrzeba jeszcze kilku wyścigów, a najbliższy odbędzie się pod Szanghajem, gdzie tor charakteryzuje się bardzo długimi prostymi odcinkami, które w teorii powinny sprzyjać niemieckiej ekipie.
Flavio Briatore uważa jednak, że Ferrari ma szanse na realną walkę o tytuł w sezonie 2018.
"Nowe Ferrari jest lepsze niż poprzednie" mówił Włoch dla radia Rai. "Powiedziałbym, że jest na równi z Mercedesem i w końcu będziemy świadkami mistrzostw, w których dwa zespoły mają po 50 procent szans na wygrywanie wyścigów."
Briatore jest pewny swego zdania mimo iż w Australii Lewis Hamilton rozpoczął mistrzostwa od zdeklasowania rywali w kwalifikacjach, odjeżdżając im na blisko 0,7 sekundy.
"Australia nie jest typowym torem" tłumaczył Briatore. "Bahrajn jest bardziej miarodajny, a tam Ferrari pojechało świetny wyścig."
"Zmienili strategię w odpowiednim momencie, a Vettel pojechał niesamowicie na oponach jakie miał do dyspozycji w kocówce wyścigu."
Briatore przyznał jednak, że Niemiec miał sporo szczęścia, że to Valteri Bottas gonił go w końcówce, a nie Lewis Hamilton.
"Gdyby zamiast Bottasa jechał za nim Hamilton byłoby inaczej, ale Ferrari i tak jest bardzo konkurencyjne. Teraz wszystko rozegra się w wyścigu rozwojowym."
komentarze
1. wariat133
No mistrzostwa zaczęły się przednio. Podejrzewam że Hamilton i Vettel mają chrapkę na 5 tytuł. I będą się ścigać kto pierwszy go zdobędzie. Bo dzięki temu zapiszą się na stałe w annałach F1. Dla Vettela jest to podejrzewam ostatnia szansa w Ferrari, potem podetną mu skrzydła i poszukują innego lidera. Zobaczymy co zrobi vettel jak imperium Mercedesa będzie kontratakować. Nerwy na wodzy na pewno nie zostaną utrzymane u obu kierowców. Mało tego. Jeśli Vettel przegra te mistrzostwa to przylgnie do niego łatka kierownicy co zdobył mistrzostwa dzięki, genialnemu konstruktorowi A.N, bolidowi i zastraszaniu wszystkich co wchodzą mu w drogę.
2. Jen
Jakoś nie widzę tytułu w konstruktorach dla Ferrari w tym roku. Włosi dalej popełniają głupie błędy jak choćby niefortunny pit stop w Bahrajnie.
Samochód wydaje się być mocniejszy niż w tamtym roku. Mają więc spore szanse na tytuł dla Vettela.
3. hmielowy
@1 Oboje mają chrapkę na 5. tytuł? No co Ty nie powiesz...
4. marcelo9205
Najwiekszym atutem Mercedesa w Chinach ... bedzie nizsza temperatura. Jezeli chodzi o kwestie silnika to nie wiem czy Ferrari juz sie nie zrownalo z Merolem. Dlugie proste w Chinach duzo powiedza.
5. michalde
W Bahrajnie BOT dojechał na metę tylko pół sekundy za VET z tym, że na ostatnich dziesięciu okrążeniach podróżował od niego znacznie szybciej. Gdyby wyścig potrwał z pięć kółek dużej, mógłby Niemiec stracić zwycięstwo kosztem Fina. Jeżeli chodzi o HAM, to widać, że nadal nie traci formy, gdyby nie kara to pewnie też walczyłby z BOT i VET o pierwsze miejsce. W Chinach Merc może ustrzelić dublet, ale jak będzie to się okaże.
6. KolczastyKaktus
3. hmielowy
Oboje? Na prawdę?...
4. marcelo9205
Proste nie są już wyznacznikiem mocy. Jeśli spojrzysz na oficjalną stronę FIA to wychodzi, że w Bahrajnie w kwalifikacjach Vettel łapał w każdym sektorze prędkości co najmniej na poziomie Mercedesa.
7. Fanvettel
Kierowcy ktorzy wygrali dwa pierwsze wyscigi zdobywają mistrzostwo od 11 lat !
Więc Sebastian Vettel zostanie mistrzem w tym sezonie ! :)
8. BAR 82_MCE
@1 wariat133
Większych bzdur to juz dawno nie czytałem.
9. YASHIU
Jak ja lubię takie wypowiedzi....Mądrość ludowa po wyścigu...W następnym wyścigu wygra RedBull i powiedzą że RedBull w końcu jest na poziomie Merca i Ferrari...a później znowu ktoś inny wygra i będzie to znaczyło że ten najlepiej pracuje w trakcie sezonu, a inni się lenią itp itd....i będzie o czym pisać. Taki padokowy "Pudelek"...
Ze świecą szukać osób które faktycznie w swoich wypowiedziach podają rzetelne informacje na podstawie których można by wyciągnąć pewne wnioski na bliską przyszłość, a nie tylko potwierdzenia tego co wszyscy gołym okiem widzą.
Do tej pory taką osobą był sam Alonso którego wypowiedzi przedsezonowe bardzo się sprawdzały, ale od czasu McHondy chyba nie za bardzo może mówić co myśli, a raczej to co chciałby żeby było (dział PR każe mu mówić bardziej w czasie Future Perfect, a nie Present Perfect :)) )
10. Vendeur
@6. KolczastyKaktus
Na prawdę? Naprawdę...?
(jak już poprawiasz kogoś, to choć sam nie rób błędów)
11. mcjs
No raczej nie jest na równi. Ferrari miało szczęście, w Australii, bo nastąpił niesamowity splot okoliczności, a w Bahrajnie Mercedes za późno spuścił Bottasa ze smyczy. Zgadzam się z ostatnim zdaniem, że zdecyduje wyścig rozwojowy, ale ciężko będzie pokonać doświadczonego Mercedesa.
Niemniej, jako fan Ferrari, jestem bardzo zadowolony z początku sezonu, a ostatnie zwycięstwo smakowało wspaniale. Forza Ferrari! :D
12. wariat133
@BAR 82_MCE co tam plumkasz? Rozwiń tę tezę, chętnie poczytam.
13. XandiOfficial
@1 Vettel tytuły wygrał dzięki jeździe bo obecne bolidy mu bardzo pasowały, mało zabrakło a by dogonił Buttona w 2009 bez jego dyfuzora plus a w latach 2010-2013 dwa sezony z walką do końca w której miał pecha bo w 2010 prowadził po ostatnim wyścigu dopiero a 2012 miał także dużo pecha ale ekipa dobrze się poprawiła w drugiej części sezonu i wygrał jeden z najbardziej wyrównanych sezonów ostatnich 30 lat w F1 więc wiesz a sezony 2011 i 2013 dominacja ale go się dało pokonać, tyle że w kwalach był genialny jak Hamilton od 2014 roku, RedBull nie miał takiej przewagi jak Mecedes od V6 ale po prostu nikt nie mógł wygrać z Vettelem nawet Webber mający ten sam bolid walczący o tytuł w 2010 roku do końca mając nad Sebem przewagę punktów przed Abu Dhabi, dla mnie on był najlepszym kierowcą ery wąskich bolidów V8 bez tankowania i moglibyście wsadzić wtedy Hamiltona czy obecnego Maxa wydaje mi się że wygrał by ( ale tego nie wiem bo tak nie było, nie byli w jednym bolidzie RB7 czy RB9 ) i tak a walczył z nim Alonso wtedy
@5 twoje pierwsze 2 zdania to jak powiedzenie że trawa jest zielona, no Bottas "raczej" wygrałby ale takie są wyścigi z limitem albo wygrywasz albo nie, i nie ma płaczu że zabrakło okr. wiesz ile osób mogłoby wygrać wyścig gdyby były 2 razy dłuższe niż obecne ? połowa silników spaliła by się i wygrał by Timo Glock z Virgina i tak samo z sezonami, Hamilton "raczej" byłby mistrzem w 2016 gdyby kilka wyścigów więcej a może nie i Rosberg rozjechałby go w nich i wygrał, nie płakać, nie gdybać, oglądać i się cieszyć, dziękuje dobranoc (nie podoba się kom mój to dać ignoruj) noł hejt
14. BAR 82_MCE
@12wariat.
To że mają chrapkę na tytuł to naprawdę wielkie odkrycie.Obaj zapisali sie juz w annałach F1,bez względu na to czy któryś z nich zdobędzie ten piąty tytuł.Ostatnia szansa dla Vettela to juz chyba przebija wszystko co napisałeś.Pierwsze twoje zdanie ma jakiś sens,tyle.
15. lobuzer
@5 @13 Otóż to. Takie gdybanie. Gdyby wyścig był o 5 kółek krótszy, to by się w ogóle nie zbliżył :)
Jakby w Spa Grosjean bodajże nie skasował Alonso, to ten drugi miałby tytuł. Takie przypadki można mnożyć w historii wyścigów.
Sezon wygląda ciekawie. Forma Ferrari mnie cieszy, oby w końcu tytuł wrócił do Maranello :)
16. XandiOfficial
@15 wszyscy Alonso wypominają to SPA 2012 a ile razy Vettel stracił punkty przez awarię czy problemy w kwalach i startowanie z dalekich pozycji, ogar !
17. slawusdominus
@16
Nie przesadzaj już z tym Vettelem bo kto oglądał sezony 2010-2013 ten wie co się działo wtedy w Red Bullu i jaka mieli przewagę.
18. lobuzer
@16 Punkty Vettela czy Alonso nie mają znaczenia, w moim komentarzu chodzi o zbędne gdybanie na temat zdarzeń, które miały miejsce i nic ich nie zmieni.
19. Grellenort
@17 Nie przesadzajmy juz z tym Hamiltonem bo kto oglądał sezony 2014-2017 ten wie co sie działo wtedy w Mercedesie i jaka mieli przewagę.
Taki jest sens Twojego komentarza, to samo można napisać o kilku innych kierowcach.
20. Heniek007
@19 Sens wypowiedzi @slawusdominus jest bardzo dobry. Skąd Twoje oburzenie? Tym bardziej, że pięknie nawiazales do Hamiltona.
21. Skoczek130
@slawusdominus - dominacja RBR to pikuś z dominacją Merca. RBR po prostu zawsze znajdował coś, co dało im przewagę w trakcie weekendu. Merc po prostu był nieuchwytny, gdyż wyprzedzał o dwie klasy. Nawet nie ma co tego porównywać. :P
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz