2007-09-16
Renault zawiedzione po GP Belgii
Zespół Renault po wyścigu o GP Belgii spodziewał się lepszego rezultatu. Już po pierwszym okrążeniu z wyścigu wycofał się Giancarlo Fisichella, który na zakręcie numer 5 opuścił tor i uszkodził zawieszenie. Pozostający na torze drugi zawodnik francuskiej ekipy- Heikki Kovalainen jadący ze strategią jednego postoju w boksach zdołał zyskać tylko jedną pozycję w stosunku do miejsca startowego. Fin zakończył GP Belgii na ósmej pozycji.R E K L A M A
Heikki Kovalainen
„Czuję się jakbym przejechał połowę wyścigu spoglądając w lusterka, a gdy miałem czysty tor, bolid był zbyt ciężki aby wykręcić czasy okrążeń potrzebne, aby nasza strategia była skuteczna. Mówiąc szczerze, gdybyśmy mieli inną strategię, sądzę, że moglibyśmy osiągnąć lepszy wynik dzisiaj, ponieważ bolid był zdecydowanie bardziej konkurencyjny niż na to wyglądał. Po długich przejazdach w piątek sądziliśmy, że nasze tempo będzie wystarczające aby wykorzystać strategię jednego postoju, ale niestety tak dzisiaj nie było. Ale takie jest życie, czasem warto zaryzykować, ale dzisiaj nie było to skuteczne. Miałem fantastyczny start, ale potem już tylko się broniłem. Było dużo manewrów koło w koło, ale osobiście sądzę, że takie rzeczy sprawiają więcej przyjemności gdy się atakuje!”
Giancarlo Fisichella
„Nie można zbyt wiele powiedzieć po tak krótkim wyścigu. Startowaliśmy z pit lane, tak więc mogliśmy użyć bolidu z ustawioną mniejszą siłą docisku, tak aby móc nadrobić pozycje. Ale gdy wjechałem w zakręt numer 5, zahamowałem, a bolid nie zwolnił. Pojechałem na wprost i uszkodziłem przednie lewe zawieszenie. Udało mi się dojechać do pit stopu, ale nic nie mogliśmy zrobić, aby móc kontynuować wyścig.”
„Czuję się jakbym przejechał połowę wyścigu spoglądając w lusterka, a gdy miałem czysty tor, bolid był zbyt ciężki aby wykręcić czasy okrążeń potrzebne, aby nasza strategia była skuteczna. Mówiąc szczerze, gdybyśmy mieli inną strategię, sądzę, że moglibyśmy osiągnąć lepszy wynik dzisiaj, ponieważ bolid był zdecydowanie bardziej konkurencyjny niż na to wyglądał. Po długich przejazdach w piątek sądziliśmy, że nasze tempo będzie wystarczające aby wykorzystać strategię jednego postoju, ale niestety tak dzisiaj nie było. Ale takie jest życie, czasem warto zaryzykować, ale dzisiaj nie było to skuteczne. Miałem fantastyczny start, ale potem już tylko się broniłem. Było dużo manewrów koło w koło, ale osobiście sądzę, że takie rzeczy sprawiają więcej przyjemności gdy się atakuje!”
Giancarlo Fisichella
„Nie można zbyt wiele powiedzieć po tak krótkim wyścigu. Startowaliśmy z pit lane, tak więc mogliśmy użyć bolidu z ustawioną mniejszą siłą docisku, tak aby móc nadrobić pozycje. Ale gdy wjechałem w zakręt numer 5, zahamowałem, a bolid nie zwolnił. Pojechałem na wprost i uszkodziłem przednie lewe zawieszenie. Udało mi się dojechać do pit stopu, ale nic nie mogliśmy zrobić, aby móc kontynuować wyścig.”
komentarze
1. walerus
no znowu dupcia zbita....;-/ może za rok będzie lepiej...;-)
2. numenore
hehe - a w tych lusterkach to cały czas widział Kubicę! Deptał mu po piętach Robert dzisiaj aż mu sie przyśni bolid BMWSauber ;) A tak w ogóle to wolałbym zeby to Kubica częściej oglądał Heikkiego w lusterkach ;)
3. obi216
Może - Walerus .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz