McLaren wyciąga pozytywne wnioski, ale cały czas brakuje mu mocy
Zespół McLarena może próbować wyciągnąć pozytywne wnioski z weekendu wyścigowego w Spa, ale jego tempo wyścigowe po raz kolejny obnażyło największą słabość jego pakietu- niedostatek mocy silnika Hondy. Jeszcze większe problemy może więc mieć w przyszłym tygodniu, gdy Formuła 1 przybędzie na słynną Monzę."Ogólnie to był dobry weekend. Nieźle współpracowaliśmy jako zespół w kwalifikacjach, mieliśmy wspaniały start- obranie zewnętrznego toru jazdy stanowiło dobrą decyzję. Po pierwszym okrążeniu byliśmy na siódmym miejscu. Było fajnie przez pierwsze trzy, cztery okrążenia! Potem staraliśmy się tylko bronić pozycji, ale w połowie prostej niektóre bolidy wyprzedzały nas nawet bez użycia systemu DRS."
"Nie jest łatwo ścigać się w taki sposób, gdyż nie można powalczyć koło w koło z rywalami. To było trudne popołudnie a my nie mieliśmy konkurencyjnego tempa wyścigowego. Bolid był zbyt wolny na prostych i nie mogłem w ogóle walczyć. Punkty nie były dzisiaj w naszym zasięgu."
"Ostatecznie musieliśmy się zatrzymać z powodu usterki silnika. Sytuacja jest jaka jest i musimy to jak najszybciej rozwiązać. Wiem, że zespół pracuje dzień i noc nad poprawą bolidu i liczymy, że wkrótce zobaczymy tego efekty."
Stoffel Vandoorne, P14
"To był ciężki wyścig. Mieliśmy dobry start, ale potem to był tylko frustrujący wyścig. Z naszej pozycji startowej zawsze ciężko byłoby się przebić, ale na prostych nie mieliśmy szans. Nie mieliśmy żadnej szansy wyprzedzania i żadnej szansy obrony pozycji przed rywalami. Dzisiaj to wszystko na co było nas stać. Dojechaliśmy do mety i to prawdopodobnie jest jedyna pozytywna rzecz dzisiaj. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i dzisiaj się to potwierdziło."
komentarze
1. seba78
Wydaję mi się, że ALO może zostać na jeden sezon, jeśli MCL weźmie silniki Mercedesa, lub Ferrari, ma 36 lat i niewiele czasu w F1.
2. sliwa007
Jak nie ma alternatyw w postaci innego dostawcy silników to i z takiego wyścigu trzeba starać się wyciągać pozytywne wnioski.
Prawda jest taka, że Belgia miała być ostateczną szansą dla Hondy, a póki co to nic się nie zmieniło. Jeszcze wczoraj po kwalifikacjach, gdzie strata (biorąc pod uwagę długość toru oraz charakterystykę) była mniejsza niż można było przypuszczać miałem nadzieję na udaną niedzielę. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna.
Test oblany, tyle tylko, że nic to nie zmienia bo chętnych na dostawy silników brak a pomocy nikt nie chce udzielić. FIA oraz FOM nic z tym nie zrobią, bo nie chcą stracić Hondy a pozostali producenci nie chcą kolejnego mocnego rywala.
3. Dawid-_F1
To jest bardzo przykre gdy się takie coś ogląda. Co za marnowanie umiejętności Fernando Alonso tak naprawdę przez Hondę. Aerodynamika, sam bolid bez jednostki napędowej jest bardzo dobry, naprawdę być może na poziomie Ferrari czy Mercedesa, w każdym bądź razie nadwozie nie odstaje od Mercedesa czy Ferrari. Gdyby silnik Hondy był na poziomie Mercedesa to Fernando Alonso przy jego talencie mógłby naprawdę walczyć o zwycięstwa, może nawet o mistrzostwo. To jest gdybanie jednak samo nadwozie McLarena jest znakomite, gdy się patrzy na to ile McLaren traci na prostych. Alonso nic nie mógł zrobić, bez drsu nawet go wyprzedzali na prostych, omijali go, to jest cud, że Alonso jechał na 7 pozycji i potem zrewanżował się na Nico Hulkenbergu i go wyprzedził. Szkoda, że ten cud, te starania na nic, bo wszystko psuje prędkość na prostych. Fernando Alonso może jechać najlepiej ze stawki a to na nic, to czego dokonał dzisiaj, to po raz kolejny pokazał, że jest najprawdopodobniej ciągle najlepszym kierowcą w stawce. Za nim jest Lewis Hamilton a potem to można dyskutować jaki kierowca się znajduje pod względem umiejętności i talentu. To jest brak słów, Alonso, ja mam wrażenie, że może się ścigać jeszcze nawet przez 3-5 lat a może nawet dłużej, na szczęście mimo wieku w ogóle nie widać w przypadku Fernando Alonso spadku formy. On jest naprawdę jednym z najlepszych kierowców w całej historii w Formule 1, w top 10 to napewno, żeby znowu go nie ,,zachwalać''. Jednak kto był tak dobry jak Alonso, naprawdę bardzo mało takich kierowców było. Alain Prost, Jim Clark, Juan Manuel Fangio, może jeszcze kilku, ale ciężko znaleźć. Ayrton Senna to był bardzo szybki, ale jeżeli chodzi o zdobywanie punktów to Alain Prost był lepszy a w tym sporcie chodzi o to żeby zdobyć najwięcej punktów w sezonie a nie żeby być najszybszym, mistrzostwo zdobywa ten który zdobędzie najwięcej punktów, nigdzie nie jest napisane, że trzeba być najszybszym. Być może Lewis Hamilton jest trochę szybszy w kwalifikacjach jeżeli jest w swojej największej formie, ale w całokształcie to Fernando Alonso jest jednak jeszcze lepszy. Och jak się ciężko patrzy na to co ten kierowca musi przeżywać. Zarabia dużo, być może mógłby się udać do fabryki Hondy, może zamówić ekspertów z zewnątrz, ale to są moje takie tylko fantazje oczywiście. Jakie opcje ma Fernando Alonso, najlepsze to mimo wszystko nadal McLaren Honda bo nadwozie McLarena jest na równi z Mercedesem i Ferrari a jeżeli nie to nie wiele mu brakuje. Inna opcja to Renault które jest coraz bardziej konkurencyjne, ale nie wiadomo czy Renault by przyjęło znowu Fernando Alonso. Inna sprawa to taka, że Renault prawdopodobie jeszcze przez kilka sezonów nie powalczy o mistrzostwo a McLaren już by mógł bo nadwozie jest genialne tylko ten silnik Hondy. Fernando Alonso i Robert Kubica to mogłaby książka powstać jak zmarnować genialny talent który jest jednym z najlepszych w całej historii Formuły 1. Robert Kubica jest jeszcze właściwie jeszcze większym pechowcem bo nie jeździ w Formule 1 a Fernandlo Alonso męczy się, ma awarie, ale jednak jeździ w F1. Porównując do nich Maxa Verstappena to Max ma awarie, jednak pech i nieszczęścia ma o wiele o wiele mniejsze niż Fernando Alonso i robert Kubica. Ach, musiałem to napisać, może potrzebowałem się wyżalić. To dlatego bo widze w jak genialnej, w jak znakomitej formie jest Fernando Alonso, jest numerem jeden w stawce w Formule 1 już długo a nie może nic zrobić, to ciężko się na to patrzy, wielka strata to dla Formuły 1.
4. belzebub
Pozytywy??? Gdzie one były, bo może o czymś nie wiemy? Poprawiona wersja starszej specyfikacji okazała się niewypałem. Kolejny DNF z powodu silnika. Osiągi są do d... Honda wychodzi na to, że błądzi po omacku. Nie widać jakiegokolwiek perspektywy poprawy sytuacji. Mclaren pozostawiając z Hondą, to sięgnięcie jeszcze niżej dna.
5. Dawid-_F1
Fernando Alonso jeszcze ma być może opcje Williamsa, być może jakieś inne, ale to nie są pozytywne informacje. Williams to bardzo duża historia w Formule 1, to legendarny zespół, ale obecnie jest w bardzo słabej kondycji. Chociaż Felipe Massa był dzisiaj ósmy, więc prawdopodobine nawet Williams jest lepszy od McLarena Hondy. Bo jednak z całym szacunkiem do Felpie Massy to jednak Fernando Alonso bardzo ,,zawyża'' formę bolidu, widać to było bardzo gdy był na 7 pozycji, ale fizycznie w ogóle tam na tej 7 pozycji Fernando Alonso nie powinno być. Był omijany na prostych jakby jechał w innej kategorii wyścigowej. Ciężka systuacja dla Fernando Alonso, dla mnie osobiście najlepsze opcje dla Fernando Alonso to dalej McLaren Honda (lub inny silnik, jednak Mercedes i Ferrari nawet jeżeli by dali swój silnik McLarenowi to słabszy niż ten którego używają). Czyli McLaren Honda albo Renault. Innych opcji chyba nie ma, Ferrari, Mercedes zamknięte składy. McLaren Honda czy Renault, ciężko powiedzieć, nie wiadomo czy Renault przyjąłby Alonso, też nie wiadomo czy Renault będzie konkurencyjne, a McLaren już jest bardzo konkurencyjny, już jest w najgorszej sytuacji 4 zespołem w stawce, tylko ta Honda go bardzo spowalnia, bardzo trudna sytuacja dla Fernando Alonso, smutno to oglądać.
6. YOOGI
Alonso mógłby dźwignąć FI na kolejny poziom więc na rok przyszły byłaby to chyba najlepsza opcja walka, myślę że on w tym bolidzie walczyłby o pozycje 3 - 5, nawet zdobywając WINy, aż ciężko patrzeć jak Ocon i Perez marnują kolejny wyścig przez głupotę młodości.
7. Dawid-_F1
Tak jeszcze myśląc nad Robertem Kubicą, to historia Roberta Kubicy jest podobna do Fernando Alonso. Obaj mogliby o wiele więcej osiągnąć w Formule 1, ale obaj mieli po prostu albo pecha, albo zabrakło bardzo mało do większych sukcesów. Fernando Alonso gdyby obowiązywał inny system punktowy (ten z innych lat) albo gdyby miał troszkę więcej szczęścia to byłby 5-krotnym mistrzem świata a Robert Kubica mógł o wiele razy więcej wygrać wyścig Formuły 1. Jednak przeszkodził temu ten straszny wypadek. Mam nadzieje, że jeszcze historia ułoży się szczęśliwie dla Roberta Kubicy (wróci do Formuły 1, być może jakieś podia, sukcesy będą, chociaż jak wiadomo to zależy od bolidu, Renault obecnie nie walczy o podia) a Fernando Alonso jeszcze wygra kilka wyścigów a nawet zdobędzie mistrzostwo świata i to nie jedno bo taki kierowca to zasługuje na więcej tytułów, zresztą tak samo jak Robert Kubica, Robert Kubica w mojej prywatnej opinii nie był tak dobry jak Alonso, ale i tak w swojej najwyższej formie był w top 3, wtedy to byli najlepsi: Fernando Alonso, Robert Kubica i Lewis Hamilton. Tylko Lewis Hamilton z tej grupy odnosi takie sukcesy na jakie zasługuje pod względem czystego talentu i umiejętności sportowych a F.Alonso i R.Kubica jak narazie z różnych powodów nie mogą tych sukcesów odnosić.
8. TomPo
"No more radio till end of the race" - you made my day xD
Zal juz na to patrzec i brak slow by to komentowac. Na dlugiej prostej to SC by ich wyprzedzil.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz