Toro Rosso chciało zgłosić do wyścigu uszkodzony bolid?
Jeszcze zanim weekend wyścigowy na torze Silverstone na dobre się rozpoczął, zespół Toro Rosso został wezwany przed oblicze składu sędziowskiego podejrzany o celowe zgłoszenie bolidu zagrażającego bezpieczeństwu.FIA uznała, że takie uszkodzenia bolidu zagrażają bezpieczeństwu na torze więc zespół został wezwany przed oblicze sędziów, aby mógł wytłumaczyć się ze swojego postępowania.
"Podczas wstępnej kontroli technicznej w bolidzie numer 55 dopatrzono się uszkodzenia linki mocującej koło. Kontrolerzy zgłosili ten fakt Scuderia Toro Rosso a zespół został poproszony o wymianę tego elementu" pisano w notatce FIA.
"Ekipa odmówiła realizacji instrukcji kontrolerów i z tego powodu delegat techniczny sprawdził osobiście uszkodzenie tego elementu i odkrył, że linka była nie tyko uszkodzona, ale kilka jej włókien było splecionych ze sobą."
"Dlatego zespół musiał wiedzieć o uszkodzeniu tego elementu i zgłosił do kontroli bolid stwarzający niebezpieczeństwo."
Jeżeli wnioski delegata technicznego potwierdzą się, próba taka stanowić będzie naruszanie Artykułu 12.1.1.b Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA, który mówi, że zgłoszenie bolidu niespełniającego wymogów regulaminowych stanowi wykroczenie.
komentarze
1. s1986seba
Ciekawe... Takie partactwo na tak wysokim poziomie wydaje się nie do pomyślenia. Może jak zespół przedstawi sytuację że swojego punktu widzenia to coś więcej się wyjaśni, bo takie jawne łamanie przepisów bezpieczeństwa wydaje mi się niemożliwe w tak zawodowej serii.
2. TomPo
Mogli to chociaż profesjonalnie srebrną taśmą skleić ;p A tak serio... no to jakaś porażka jest. Jakoś mnie nie dziwi że kierowcy chcą uciekać z TR.
3. Mat5
Grubo! Nie wiem jaki cel mają takie działania. Przecież to jest po prostu sabotaż. W każdym wyścigu bardzo ważne jest zdobywanie punktów i realizacja zakładanych celów. Nie dość, że Kwiat jeździ poniżej wszelkiej krytyki, to jeszcze zespół chce zgłosić uszkodzony bolid Sainza, który na chwilę obecną jest jedyną gwarancją punktów w zespole Toro Rosso. Nie tędy droga
4. waterball
Nie mogę uchwycić sensu tego artykułu: czy TR mógł odnieść jakąś korzyść stosując uszkodzoną linkę? Jeśli nie to dlaczego TR nie chciało wymienić uszkodzonego elementu? - nie bo nie! czy może nie mieli innej? I wreszcie po co jest to badanie techniczne jeżeli nie może po prostu nie dopuścić do wyścigu bolidu NIE SPEŁNIAJĄCEGO wymogów?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz