Grosjean: nie dziwią mnie problemy Strolla
Romain Grosjean przyznał, że problemy debiutującego w tym roku Lance'a Strolla wcale nie stanowią dla niego zaskoczenia.Rachunek jaki musiał za to przygotowanie zapłacić jego ojciec podobno sięgał 80 milinów dolarów.
Grosjean w wywiadzie dla Le Jurnal de Montreal przyznał, że problemy Strolla nie dziwą go, gdyż nowe bolidy znacznie różnią się od poprzednich.
"Jest mu jeszcze trudniej niż sądziłem, że będzie" mówił Francuz w Montrealu. "Bolidy są piekielnie szybkie, znacznie szybsze niż w zeszłym roku i znacznie trudniej się je prowadzi."
"Obecnie różnica w czasach okrążenia między bolidem F3 a Formułą 1 wynosi około 20 sekund. To ogromna różnica."
Jak do tej pory nowe bolidy były znacznie szybsze od ubiegłorocznych, ale wielu obserwatorów zastanawia się czy długie proste na torze Gillesa Villeneuve'a nie ograniczą osiągów nowych konstrukcji wyścigowych.
"To dobre pytanie" mówił Grosjean pytany o to czy w Montrealu bolidy również będą o trzy sekundy szybsze. "Na papierze wygląda, że tak, ale teraz mamy znacznie większy opór aerodynamiczny, więc na długich prostych będziemy tracić."
"Pierwszy zakręt będzie jednak nadzwyczajny. Będziemy hamowali do niego znacznie później i pokonywali go ze znacznie większą prędkością. Zapowiada się ekscytująco."
komentarze
1. waterball
Ciekawe, że nie dziwi go brak problemów tych, którzy nie mieli tak wspaniałego programu przygotowawczego. A może ten program Lensowi zaszkodził - dał mu fałszywy obraz współczesnej F1? I teraz biedaczek (no nie finansowy oczywiście) przez pół roku nie zdołał dopasować się do współczesnego bolidu. Ale nie traćmy nadziei, może za kilka lat zrozumie jak to się prowadzi ...
2. Heytham1
Nie powinno mieć miejsca w ogóle takie usprawiedliwianie Strolla że mu nie idzie bo samochody są szybkie...Przecież do cholery to Formuła 1...najszybsze samochody i najszybsi kierowcy...oczywiście w teorii bo coraz bardziej robią z tej serii szkółkę młodocianych kierowców. Doświadczenie powinno się zdobywać w niższych seriach a do F1 powinni dostawać angaż tylko Ci, którzy są w stanie przystosować się do warunków i szybkości jaka panuje w F1.
3. damianosKimiFan
gdyby Stroll trafil do F1 chociazby rok wczesniej, napewno mialby latwiej, zaloze sie ze szybko stalby sie szybszy od Massy. W tym roku bolidy sa trudniejsze w prowadzeniu wiec napewno ciezej mu sie przystosowac, trenowac moze tylko w symulatorze, plus oczywiscie nie jezdzi na 100% by sie co 5 minut nie rozbijac. Stroll na pewno pozostanie w F1 na jakis czas przez kase jaka wnosi dla Williamsa wiec trzeba dac mu szanse i poczekac jak sie rozwinie, pod koniec sezonu pewnie bedzie szybszy od Massy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz