Mercedes zaprezentował wygląd większych numerów startowych
Zespół Mercedesa jako pierwszy zaprezentował zmieniony wygląd numerów startowych oraz lokalizację wymaganego przez FIA od GP Hiszpanii nazwiska kierowcy na bolidzie.Wielkość cyfr tworzących numer startowy musi mieć od najbliższego weekendu wyścigowego przynajmniej 230 mm wysokości, podczas gdy litery nazwiska zawodnika lub jego trzyliterowego skrótu muszą mieć przynajmniej 150 mm wysokości.
W środę ekipa Mercedesa jak o pierwsza zaprezentował wygląd swojego bolidu dostosowany do nowych wymagań FIA.
Niemiecki zespół wykorzystał płetwę rekina do przedstawienia trzyliterowego skrótu nazwiska kierowcy. Na nosie bolidu powiększone zostały również cyfry numeru startowego.
Zdjęcia:
komentarze
1. Heytham1
Dobrze wykorzystali płetwę rekina, fajnie to wygląda.
2. vanD
Jestem ciekaw czy Force India znajdzie na to miejsce :P
3. Vendeur
Moim zdaniem przepisy powinny zostać bardziej ujednolicone i numer jak i skrót powinny być na każdym bolidzie TAKIE SAME. Czyli zarówno kolor (biały lub czarny) jak i czcionka. I zawsze w jednakowym miejscu, a nie trochę w tę stronę, trochę w drugą. Nakazaliby to zrobić porządnie, z boku tylnego skrzydła, wszystko takich samych wymiarów i formy i skończyłyby się problemy. Jeśli już w ogóle muszą się tym zajmować, to albo niech to zrobią porządnie, albo wcale. Bo dla mnie te oznaczenia i tak nie są potrzebne, gdyż i tak da się je rzadko dojrzeć/wyłapać, a jeśli już będzie odpowiednie zbliżenie na bolid, które by to pozwoliło, to równie dobrze można po kasku rozpoznać. Jeśli ktoś tego nie potrafi, to równie dobrze nie musi wiedzieć kto jedzie, skoro aż takim fanem nie jest.
4. DesertRain
BARDZO mi się to podoba, naprawdę. Śledzę F1 od ładnych kilku lat, niestety nie jestem w stanie zapamiętać każdego kasku i dlatego zdarzało mi się pomylić zawodników. Z tego wnoszę, że mega niedzielni kibice w ogóle nie mieli szans sobie poradzić z odróżnieniem zawodników (podobnie jak czasem niektórzy nasi komentatorzy ;).
Jest to mała zmiana, naprawdę zespoły znajdą miejsca na bolidzie do reklamy.
Krok w dobrą stronę IMO!
5. Spargus
@3 Tak, myślę że czarny napis "ALO" świetnie komponowałby się z równie czarną płetwą rekina w McHondzie :D
6. Vendeur
@5. Spargus - tak, też myślę, że gdybyś czytał ze zrozumieniem i używał szarych komórek, to byś głupio nie komentował.
7. pz0
6. A ja jednak myślę że obowiązkowy czarny lub biały to nie najszczęśliwszy pomysł. Bardzo dobrze to rozwiązał Mercedes. Obaj kierowcy mają różne kolory i nawet jak nie można odczytać nymeru bo za dalekoto przynajmniej widzisz tą czerwoną czy jakąś tam inną plamę i możesz odróżnić nazwisko. W przypadku Makówek byłby dostępny prz Twojej propozycji tylko jeden kolor, bo czrny na czarnym... Chociaż i tak łatwiej poznać po kasku nawet z dużej odległości niż się wpatrywać w literki.
8. pz0
Aha i bardzo podoba mi się rozwiązanie u Mercedesa z flagą na końcówce płetwy. Świetnie i logicznie dobrane kolory numerów.
9. Kojo
Fajnie, że takie coś wprowadzili i ciekaw jestem jak to będzie wyglądać na bolidach FL, RBR czy STR, bo u nich nie było widać nr od przodu i trzeba było patrzeć na kolor tzw"grzybka"by wiedzieć jaki to kierowca.
Też uważam że ujednolicenie kolorów nr nie jest dobre, wystarczy że jest wymóg by nr był widoczny z przodu i ma określoną wielkość, tak samo jak nazwisko czy skrót kierowcy. Ogólnie na to patrząc można powiedzieć, że to "Dobra Zmiana"
10. mardab
Najlepsze było coś takiego u mclarena:
htt ps://static.sp ortskeeda.com/wp-content/uploads/201 3/08/534 46733-1883 667.jpg
5 spacji
11. TomPo
Pomysl moze i fajny ale zobaczcie jakby ten bolid lepiej wygladal gdyby tej pletwy wcale nie bylo.
Jesli to ma byc dobrze widoczne w TV to znaczy ze jest dobrym miejscem reklamowym - i tu mamy problem.
Moze niech bolidy maja jakis pasek przez caly bolid i nr 1 i 2 kazdego teamu maja inny kolor tekiego paska?
Albo moze nr bolidu cos na zasadzie duzego znaku wodnego ktory bylby jakby 'pod reklamami' ?
12. dexter
"Pomysl moze i fajny ale zobaczcie jakby ten bolid lepiej wygladal gdyby tej pletwy wcale nie bylo."
Pletwa nie zostala wymyslona tylko tak dla zabawy, lecz spelnia swoja role. Dla aerodynamikow pracujacych w branzy sportow motorowych optyka tak czy siak nie odgrywa pierwszej roli. Podstawowa regula to: ?from follows function?. Pletwa podczas jazdy w zakrecie ochrania tylne skrzydlo przed powietrzem turbulentnym ktore generowane jest na przedniej osi, a dokladnie mowiac wiry spowodowane sa przez przednie kola bolidu wyscigowego. Jesli auto upozycjonowane jest poprzecznie do przeplywu czastek powietrza to tylna pletwa pomaga, poniewaz w odpowiednim kierunku kieruje negatywne zawirowania. A sam zagiel nie jest calkiem nowym rozwiazaniem, poniewaz zostal wymyslony juz w 2008 roku. Problem polegal na tym, ze regulamin uwzgledniajac dlugosc zagla ciagle sie zmienial i pletwa w pewnym momencie po 2010 roku nie miala juz tak kluczowego wplywu (zmiana przepisow). Takze sama znikla.
W tym roku regulamin techniczny znowu pozwala na wieksza swobode oraz kreatywnosc dla osob zajmujacych sie aerodynamika (zagiel wedlug regulaminu moze byc 50 mm szeroki, ale co najwazniejsze - moze posiadac maksymalna wysokosc 950 mm i to praktycznie az do tylnej osi.
Caly sek polega na tym, ze wysokosc tylnego skrzydla w tym roku zostala zredukowana z 950 mm na 800 mm i w takim ukladzie pletwa po latach zapomnienia znowu odgrywa znaczaca role.
Problem lezy gdzie indziej. Niektore zespoly na wlocie powietrza do silnika (airbox) gdzie podczas jazdy horyzontalnie naplywajace powietrze poprzez specjalne kanaly skierowane zostaje w kierunku silnika (choc tak naprawde dzis w erze silnikow turbo to tylko czesc naplywajacego powietrza,
a cala reszta wykorzystywana jest do chlodzenia elementow hybrydowych. Dawniej w silnikach wolnossacych w idealnym przypadku kazda molekula tlenu przeksztalcana byla w moc. Czym wiecej powietrza w komorze spalania, tym wieksza ilosc benzyny mogla zostac zapalona. W takim przypadku predkosc samego przeplywu i warunki cisnienia w calym systemie kanalow pod pokrywa byl tak dlugo rozpracowywany aby na koncu wykrzesic wlasnie ostatni kon mechaniczny.
Ale to byly czasy gdzie kanal aerodynamiczny nie ogrywal jeszcze w rozwoju az tak duzej roli. Srodek ciezkosci bolidu wyscigowego jak i zuzycie paliwa nie byly jeszcze decydujacymi czynnikami. Wtedy chodzilo tylko o sama moc). Ale sie zagalopowalem... Powracajac z powrotem do zagla czy pletwy: niektore zespoly wlasnie na wlocie powietrza do silnika zamontowaly maly a inne duzy zagiel. Dodatkowo w niektorych zespolach pletwa sie za mocno poruszala. I wlasnie z takich powodow FIA oznajmila ze wprowadzi nowe testy obciazenia: zagiel do boku moze sie poruszac maksymalnie pol milimetra pod wplywem 1 N. W sumie cala dyskusja na temat wycofania pletwy zostala w F1 zapoczatkowana przez zespol RBR. Zaskakujace jest fakt, ze dzis Red Bull walczy o zachowanie pletwy - z technicznych powodow .... No coz, pletwa zasadniczo tak jak w przypadku zespolu Force India spelnia tez inne zadanie. Po prostu jest dobrym miejscem gdzie zespol moze ulokowac logo swojego glownego sponsora. A to sa dodatkowe pieniadze.
I tak na koncu przyszlo mi do glowy: co bedzie z tymi numerami startowymi oraz lokalizacja nazwiska jesli w przyszlosci pletwa zostanie faktycznie wycofana ? Tak jak teraz w przypadku Mercedesa - znowu trzeba bedzie szukac innego miejsca ? A co wlasnie ze sponsorami ?
13. dexter
"Śledzę F1 od ładnych kilku lat, niestety nie jestem w stanie zapamiętać każdego kasku i dlatego zdarzało mi się pomylić zawodników"
No, to Ty ogolnie mowiac masz szczescie, ze dzis kierowca F1 juz nie moze zmieniac sobie design'u co wyscig ;-))
Taka mala wskazowka - bolidy Mercedesa mozna bylo zawsze rozroznic. i to w bardzo prosty sposob.
14. dexter
"Caly sek polega na tym, ze wysokosc tylnego skrzydla w tym roku zostala zredukowana z 950 mm na 800 mm i w takim ukladzie pletwa po latach zapomnienia znowu odgrywa znaczaca role."
Tzn. aby doprecyzowac:
a) w zakretach taka pletwa bedzie do minimum redukowac ukosny naplyw powietrza
b) bedzie z daleka od tylnego skrzydla utrzymywac turbulentne powietrze
I pletwa raczej jest niezbedna w bolidach ktore w przeciwienstwie do Red Bulla albo calej filozofii budowania auta przez Adriana Newey'a/jego uczniow, tylko w marginalny sposob beda pochylone. Mozliwe, ze na niektorych bolidach estetycznie pletwa nie wyglada, ale tutaj o estetyke nie chodzi, tylko o sama efektywnosc. Tym bardziej, ze tylne skrzydlo w porownaniu do ubieglego roku lezy nizej o 15cm i dzis jest w pelni pod wplywem turbulentnego powietrza wytwarzanego przez przednie kola.
W momencie gdy bolid porusza sie do przodu, powietrze w uporzadkowanych liniach natrafia na przednie skrzydlo. Ale co sie juz 50cm dalej z tylu dzieje, to jest czysta detonacja wulkanu. Wtedy ruch czasteczek powietrza obejmuje kompletnie zwariowana droge. Po prostu oplyw przemienia sie w zawirowania i cala linia bedzie mocno pofalowana.
Ogolnie mowiac bolid F1 jest z punktu aerodynamicznego kompletnie bledna konstrukcja. Wolnostojace kola, elementy zawieszenia w ksztalcie pajaka, otwarty cockpit z airboxem oraz palakiem, skrzydla ktore nie przylegaja do karoserii - to wszystko sprawia ze powietrze bedzie posiadalo ogromna powierzchnie ataku. To sa wlasnie elementy ktore niekontrolowanie dziela powietrze we wszystkich kierunkach. I teraz zadaniem kazdego aerodynamika bedzie opanowanie przeplywu powietrza oraz skierowanie w miejsce gdzie jest to potrzebne czyli przekierowanie turbulentnych zawirowan z miejsc gdzie moglyby wyrzadzic duza szkode.
Dlatego caly bolid formuly jest jednym wielkim kompromisem. Od przodu do tylu oklejony jest roznymi deflektorami czy korektorami przeplywu. Na takim bolidzie F1 znajduje sie ponad 50 roznych deflektorow. I teraz eksperci ktorzy pracuja w kanale aerodynamicznym maja mozliwosc za pomoca technologii komputerowej sledzenie drogi ktore obieraja czastki powietrza. A fachowo nazywa sie to CFD (Computational fluid dynamics). Tzn. oprogramowanie komputerowe oblicza i wizualizuje przeplyw powietrza - cos w rodzaju cyfrowego kanalu aerodynamicznego. Jesli plyta przedniego skrzydla stwarza powiedzmy 200 albo 100 nowych roznych rozwiazan to CFD wyfiltruje 20 najlepszych.Tylko najlepsze rozwiazania beda brane pod uwage i w efekcie koncowym rozwiazania sa tez pozniej budowane. Rozwoj aerodynamiczny w F1 nie jest skoncentrowany glownie tylko na elementach ktore wytwarzaja sile docisku, lecz takze na roznych deflektorach czy pletwach ktore zapewniaja ze skrzydlo w kazdych warunkach jazdy bedzie pod wplywem optymalnego oplywu.
PS. A ta cala rozmowa RBR na temat estetyki - no coz, to jest F1. Glownym punktem sa kroki ktore na celu maja uprzykrzac zycie Mercedesowi. Sek w tym, ze Mercedes na poczatku zaprezentowal auto bez zagla o korym tutaj caly czas jest mowa, ale tez zaprezentowal wariant z zaglem ktory rowniez pod wzgledem rozwoju aero i nowych opon byl testowany. W duzym zespole wszystkie aerodynamiczne formy sa kwestionowane i w razie potrzeby beda takze zmieniane.
15. dexter
Edit: powietrze bedzie posiadac
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz