Webber stawia na Ricciardo
Były kierowca Red Bulla, Mark Webber stawia na swojego rodaka w wewnątrz zespołowym pojedynku między Danielem Ricciardo i Maksem Verstappenem.Daniel Ricciardo do tej pory startował w 109 wyścigach Grand Prix, podczas gdy Max Verstappen zaliczył dopiero 40 takich startów.
Webber zapytany o wewnątrz zespołową rywalizację w zespole Red Bulla w sezonie 2017, odpierał: „Będzie zacięta, tak jak była pod koniec minionego roku.”
„Uważam, że Daniel ma więcej zimnej krwi. To doświadczenie będzie dla niego bardzo przydatne, zwłaszcza na początku mistrzostw.”
„Możliwość obserwowania zmian technicznych, tak jak to robił Daniel, możliwość jazdy różnymi typami bolidów [włączając w to konstrukcje Toro Rosso i HRT z silnikami V8], stanowią sporą przewagę dla niego.”
„Zapowiada się dobra walka. Zimna krew działa jednak na korzyść Daniela. Ma w sobie mnóstwo ognia i w sumie wszystko sprowadza się u niego do złożenia dobrego weekendu wyścigowego.”
„Max cały czas się uczy i posiada niewiarygodny talent.”
Webber uważa, że jego były zespół w sezonie 2017 ma szansę pokonać Mercedesa: „Uważam, że Red Bull ma spokojną zimę i będzie mocny.”
„Wszystko zależy od tego komu uda się rozgryźć nowe przepisy. Tradycyjnie Adrian [Newey] jest w tym bardzo dobry.”
„Mercedes posiadał ten luksus, ze dość wcześnie rozstrzygnął mistrzostwa w klasyfikacji konstruktorów, a to dało mu możliwość wczesnego przerzucenia zasobów do pracy nad przyszłorocznym programem.”
„Mercedes posiada bardzo dobry silnik i wszyscy wiedzą, że to jego główna siła. Operacyjnie jednak w zeszłym roku najlepszym zespołem był Red Bull. Jeżeli chodzi o niezawodność byli najlepszym zespołem, podczas gdy Mercedes miał kilka problemów.”
komentarze
1. EryQ
Oj Webber, Webber... Taki stary a taki naiwny jak dawniej... Widać nic się nie nauczył przez te wszystkie lata w RBR...
2. Martina S
Ha ha ha ha ha
3. veterynarz
A co miał powiedzieć, że rodak gorszy? Co tam on myśli naprawdę to niekoniecznie wiemy. Chociaż starty obu muszą mu imponować :)
4. Mijok
Riciardo już w tym sezonie pokonał Verstapena licząc nawet to że VES startował później w RB a wy zwracacie uwagę tylko na pojedyńcze występy Verstapena np. taki jak w Brazylii i się nim podniecacie. Riciardo zje go w tym sezonie ;)
5. EryQ
@4 Ty chyba nie rozumiesz o czym mowa. To nie chodzi o to który jest lepszy ale który ma być i będzie lepszy dzięki znanej polityce Helmut i Dietricha. Holender ma być gwiazdą za wszelką cenę. Reszte dopowiedz sobie sam i czytaj między wierszami czasem wypowiedzi, ktôre są sarkastyczne...
6. socjoświr
@5 - Miłośnicy teorii spiskowych... Swego czasu Webber był o 2 długości słabszy od Vettela, ale ciągle znajdą się tacy, którzy powiedzą, że spisek zespołu spowodował, że to jednak Niemiec wygrywał....
7. EryQ
@6 Webber nawet nie był średniakiem. Już Rosberg jest lepszy bo ma charakter i jakoś( z pomocą lub bez teamu ale jednak) wydarł ten tytuł MŚ Hamiltonowi. Webber najlepszym bolidem przegrywał nie tylko z Sebą sle z Ferrari czy McL na okrągło. Wypłakał się w autobiografi i opisując pewne schematy wewnątrz zespołowe. Myślisz, że jak RBR stworzy mistrzowski bolid to postawią na Riciardo?? Żebyś się nie zdziwił. To młody Holender ma za sobą największe rzeszy fanów i jest oczkiem w głowie dwóch starych pryków głównodowodzących w RBR o czym niejednokrotnie mówili.
8. Antie
Gdyby był w RBR to by mu Helmut nie dał nic wydrzeć, zaraz bu mu koła nie dokręcili po decydującym zjeździe do boksu...
9. gouter
Po lekturze jego cienkiej autobiografii, w której stawia siebie jako ofiarę wszystkich teorii spiskowych przeciw niemu. Miał szanse udowodnić na torze swoją wartość i tego nie zrobił. Miał wszystkie atuty w postaci extra bolidu. A jaki z niego kierowca - widać ile miał wypadków w cywilnych autach. Ricciardo musi udowodnić na torze swoją wartość. Ma na pewno większy talent, niż Mark. Potrafi wygrywać w słabszym bolidzie - a to cechuje najlepszych - poza gigantycznym szczęściem i zbiegowi okoliczności, lub pomocy Nelsinho ;-)
10. socjoświr
@7 - Fakt: Max jest bardziej medialny. Też spodziewam się, że jeśli zespół będzie miał wybrać kogo wspomóc w walce o mistrzostwo to pewnie postawi na Holendra. Ale nie wierzę, ze będzie sabotował Ricciardo gdy będzie on lepszy. Wniosek dla Australijczyka jest prosty: musi być lepszy od partnera, nie na równi z nim tylko lepszy.
11. ds1976
@10 socjoświr - Max bardziej medialny? Z taką mordą? :-) Wizerunkowo RBR bardziej potrzebuje RIC - za jego koński uśmiech, który można wtrynić do każdej reklamy / fotki / ujęcia / whatever. VES pod tym względem "urodę" ma fatalną :-)
12. ds1976
Webber zapewne w pojedynku z Vettelem również stawiał na siebie... Ale nie ma co, Australijczycy to bardzo dobry materiał na kierowców nr 2 :-)
13. Skoczek130
Bardzo lubię Daniela i mam nadzieję, że zdobędzie jednego majstra. :))
14. M.Schumacher
To będzie sezon Maxa :)
15. jogi2
Już zdążyli pokazać w tym sezonie na co iich stać ..Podcięli skrzydła Riccardo nawet się z tym nie kryjąc.
Będą grać w 2017 na młodego ale Ric da z siebie wszystko i będzie wyrównana walka ...będzie ciężko ale i tak stawiam w ostatecznym rozrachunku na Riccardo.
...i to miał prawdopodobnie na myśli Webber
16. mentos11
Webber już posiwial a nadal gada glupoty. Max ma talent i zapał a Riccardo jest dobry naeet bardzo ale jeśli już ktoś ma miec przewagę to chyba Max bo on się uczy i szybko sie dostosuje.. A jak obok vetela pojawił sie Riccardo to kto pokazał klasę- riccardo. Teraz też Max moze ograć Riccardo. Oby Mercedes stanął w miejscu bo będzie nuda.
17. socjoświr
@11 - Fakt, Max ryj am nie wyjściowy, ale jest bezczelny, lubi ryzyko i ma w nosie co mówią inni. Ludzie to lubią (i nie dziwię się im, bo mi też taka postawa się podoba). Uśmiech Ricciardo też zjednuje mu fanów, ale chyba bardziej medialny jest jednak Max.
18. YOOGI
Nie życzę, ale wróże Maxowi w tym sezonie mega dzwon bo już wykorzystał 7 żyć i wkopał praktycznie wszystkich innych kierowców w kłopoty.
Webber pojawia się w mediach teraz częściej bo promuje swoją autobiografie - jeżeli o nią chodzi, RBR stawiało go na drugim miejscu gdy Vet, się pojawił i to każdy widział i czuł śledząc sezon 2010, czy się wypłakał, nie wydaje mi się, wyraźnie zdawał sobie sprawę że zawalił ostatni wyścig sezonu o mistrzostwo świata i to była tylko jego wina. AMEN
19. Kojo
@ 18. YOOGI - Przed Ostatnim wyścigiem w 2010 roku trzech kierowców miało szanse na tytuł: Alonso, Webber i Vettel. Zespół Red Bulla wybrał różne strategie dla obu kierowców, by zwiększyć szanse któregoś z nich na pokonanie Alonso, który prowadził i wystarczyło mu 4 miejsce by zdobyć tytuł nie patrząc na pozycje zawodników Red Bulla. A że Ferrari i Alonso bardziej pilnowali Webbera myśląc, że Vettel nie jest dla nich zagrożeniem, to zdublowali strategie kangura. To, że wypaliła strategia Vettela to przypadek, ale dał mu pierwszy tytuł mistrzowski na co się raczej nie zanosiło i nie winiłbym Webbera, bo strategie układa zespół, a kierowca ją realizuje. A tytuł przegrało Ferrari i Alonso, bo skupili się na jednym zawodniku Red Bulla nie zwracając uwagi na drugiego i to ich dużo kosztowało, a najwięcej Alonso, który chyba do tej pory nie może tego przeboleć, że mu trzeci tytuł tak łatwo uciekł.
20. ds1976
@19 Kojo Alonso uciekło więcej tytułów, również w jedynym swoim sezonie w McLaren zawalił sobie tytuł. Raz, że nie poradził sobie z debiutującym Hamiltonem, dwa, że przez własną głupotę tracił cenne punkty - patrz Hungaroring. Gdyby skupił się wyłącznie na sobie, wyciskaniu z siebie i bolidu maximum Raikkonen do dziś nie miałby szans na tytuł. Biorąc pod uwagę co napisałeś powyżej Alonso powinien mieć co najmniej 4 tytuły na koncie a ma 2. Czy naprawdę jest najlepszym zawodnikiem w stawce? Czy jest bystrym kierowcą?
21. Kojo
@20. ds1976 - Zgadzam się z Tobą, Alonso stracił więcej tytułów. Jak dla mnie jego obowiązkiem było zdobycie tytułu w 2007r. dysponując takim bolidem i mając debiutanta za partnera zespołowego. Alonso jest wybitnym kierowcą, który wyciska maksa z bolidu, ale ma gorącą głowę i pod wpływem presji zaczyna się gubić i popełniać błędy. Najbardziej gubi się gdy czuje presje partnera zespołowego i jeśli ma w zespole równie szybkiego i chatakternego partnera, który nie odpuszcza, to raczej tytułu nie zdobędzie.
22. ds1976
@21 Kojo podejrzewam wobec tego, że Vandoorne nie będzie zbytnio spolegliwym partnerem zespołowym. Więc mogą się u Hiszpana pojawić nerwy :-)
23. Kojo
@22. ds1976 - Tego nie wiemy, zobaczymy co czas pokaże, nie chcę tu gdybać itp, bo to niema sensu. Mogę jedynie podejrzewać, że Alonso już jest na tyle doświadczonym kierowcą, iż wyciągnął wnioski z sezonu 2007 i będzie na chłodno podchodził do takich sytuacji o ile takowe nastąpią.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz