Paddy Lowe odszedł z Mercedesa
Źródła blisko związane z zespołem Mercedesa informują, że Paddy Lowe oficjalnie odszedł z ekipy, aby objąć wysoką posadę w zespole Williamsa.W tym samym czasie media informowały o tym, że Lowe otrzymał propozycję dołączenia do Williamsa. Początkowo mówiło się o roli dyrektora technicznego, ale z czasem zaczęto spekulować, że Lowe mógłby w końcu zrealizować swoje ambitne plany samodzielnego kierowania zespołem.
Sytuacja Lowe zbiega się w czasie z zaciętymi negocjacjami Mercedesa z Williamsem o pozyskanie usług Valtteri Bottasa i nie wykluczone, że jednym z jej punktów jest uzyskanie warunków zwolnienia Lowe z obowiązkowej w tego typu przypadkach odprawy.
Zespół Mercedesa wkrótce powinien ogłosić iż na miejsce Lowe’a zaangażuje Jamesa Allisona, który na początku minionego roku zdecydował się rozstać z Ferrari i powrócić do Wielkiej Brytanii, aby przebywać bliżej swojej rodziny.
komentarze
1. Iceman007
No i Rosberg zniknął. Macie co chcecie. ;)
Co do tematu może teraz Williams pójdzie do przodu, a Mercedes oby zaprzestał rozwijać bolid.
2. Sasilton
Ciężko tam będzie miał. Dostanie średniego Massę i debiutanta.
Przynajmniej są większe szanse że bolid będzie lepszy w drugiej połowie sezonu.
3. St Devote
Z tego co pamiętam, to chyba chodziło głównie o sytuację rodzinną i przeprowadzkę na wyspy. Williams to zawsze ciekawe wyzwanie, a jakby się karta odwróciła i Mercedes stracił prowadzenie, a Williams odzyskał wigor, to i większa część ich odrodzenia poszła by za Paddym Low'em robiąc z niego kolejnego Newey'a.
4. St Devote
*poszłaby
5. Levski
A wtedy Mercedes zerwalby umowe na silniki, albo wrzucal dziwnym trafem zle, lub inaczej skonfigurowane ;) Merc raczej bedzie wygrywac dalej nie sadze zeby jakis Team z ich silnikiem im dorownal, jak juz to McLaren, Ferrari, Renault lub RBR.
6. KowalAMG
No i MERCEDES SIĘ POSYPAŁ (mózg) Ross Brawn i (dusza) Paddy Lowe odeszli a razem z nimi cała przewaga Merce nie wierzę w nich już wcale , ponieważ niema Fundamentu tego zespołu . Powodzenia , jeżeli wygracie z takim osłabieniem mistrza to znaczy ,że jesteście nim naprawdę i to na poziomie Ferrari za swoich złotych czasów .
7. housepl
@6
uff... dobrze ze Hamilton został
8. wiewior266
Transmisja f1bedzie na elewen sport ?????
9. narya
@ 8.
Tak
10. wiewior266
Dzieki
11. dexter
Kowal, Kowal...
Ross Brawn od kilku lat nie pracuje juz dla Mercedesa (tzn. z mistrzowskimi konstrukcjami w ostatnich latach mial malo do czynienia), a Paddy Lowe ma wlasne ambicje i cele.
„Powodzenia , jeżeli wygracie z takim osłabieniem mistrza to znaczy ,że jesteście nim naprawdę...“
Tzn. do tej pory pobite rekordy, zdobyte mistrzowskie tytuly nie byly prawdziwe ?
„...i to na poziomie Ferrari za swoich złotych czasów“
?? ...troche logika myslenia nie pasuje ; -)
Z pewnoscia szkoda gdy nazwiska ktore w znaczacy sposob wspolprzyczynily sie do sukcesow zmieniaja swoje otoczenie, ale takie jest zycie. Powody zawsze sie jakies znajda. Ludzie przychodza i odchodza - to jest naturalny proces. Ale tez wewnatrz kazdego zespolu na kluczowych stanowiskach dochodzi czasami do wymiany pogladow gdy ktos komus wchodzi w droge. Czesto dochodzi do walki o wyzsze stanowisko, wyzsza pozycje, wieksza wladze. Niekiedy czlowiek na kluczowym stanowisku opuszcza zespol poniewaz osiagnal z danym zespolem duzy sukces i widzi ze dalej rozwijac sie nie moze, bo np. matrix strukturalny nie pozwala. Wtedy szuka nowych wyzwan, szuka nowej motywacji w innym zespole, szuka miejsca gdzie wlasna filozofie bedzie mogl dalej rozwijac etc. W ramach restrukturyzacji spowodowanej brakiem sukcesow danego zespolu odpowiedzialna osoba niekiedy musi opuscic swoje stanowisko. W koncu w topowym zespole pod kreska wszystko kreci sie o zdobyte punkty i koncowy wynik. Brak sukcesu danego zespolu zawsze powoduje zmarszczki na czole osob zasiadajacych w Zarzadzie. W koncernie samochodowym zaangazowanie w F1 zawsze bedzie stac pod znakiem zapytania jesli wysokie koszty polaczone beda wraz z brakiem sukcesu. Taki cocktail ciezko jest sprzedac..
W momencie gdy Brawn odchodzil to Mercedes AMG High Performance Powertrains w Brixworth generowal zysk, ale Mercedes AMG F1 Team kosztowal pieniadze (trzycyfrowa milionowa kwote). W polowie roku 2012 Mercedes stal przed pytaniem czy odrzucic znowu udzialy zespolu albo ponownie sprobowac zaatakowac. Tzn. wziac do reki wiecej pieniedzy, a zwlaszcza zatrudnic wiecej ludzi. Postanowiono sprobowac, a Mercedes zostawil sobie otwarte tylne drzwi w przypadku braku sukcesow sciagajac do nazwy zespolu marke AMG.
Zatrudniono Laude ktory od dluzszego czasu pociagal za sznurki jako konsultant. Zadaniem Laudy w pierwszej linii bylo przeswietlenie struktury w zespole - wskazanie miejsca gdzie z powodu biurokracji but moze uciskac. Jednoczesnie zadaniem Brawna bylo zlapanie na haczyk i sciagniecie do zespolu Hamiltona. Brawn rozpoczal rozmowy, tzn. probowal przedstawic korzysci zawodnikowi i przekonac Lewisa aby opuscil stajnie McLaren. Niki Lauda na koncu zawiazal worek i tym sposobem zawarl umowe. Ogolnie wszystko potoczylo sie szybko w krotkich odstepach czasu. Poproszono Toto Wolffa aby przeanalizowal i wydal swoja opinie gdzie w Mercedesie jeszcze moze lezec problem. Takim sposobem rozpoczela sie dyskusja i Wolff ktory wczesniej pracowal dla Williamsa przeszedl do Mercedesa. Jednoczesnie Norbert Haug ktory razem z Brawn'em kierowal zespolem zostal odstawiony na boczny tor. Stanowisko Norberta Hauga poczatkowo mniej lub bardziej wspolnie dzielili miedzy soba Niki i Toto. Juz wtedy w Mercedesie chodzily pogloski ze Mercedes chetnie widzialby Laude w roli szefa zespolu.
Dopiero ciekawie zrobilo gdy do zespolu dolaczyl jeszcze Lowe. Lowe byl w McLarenie dyrektorem technicznym i zastepca Whitmarsha, takze bardzo doswiadczony czlowiek ktory gral w tej samej lidze co Brawn. Jego pozycja i rola w Mercedesie na poczatku byla troche niejasna.
W ogole Mercedes razem z Paddy Lowe od poczatku mial troche przeciazona strukture managerska ktora przed odejsciem Brawna wygladala tak:
Przewodniczacy Rady Nadzorczej (prawa reka Dietera Zetsche) – Niki Lauda
Szef zespolu – Ross Brawn
Dyrektor ds. Sportowych (Business) – Toto Wolff
Doradca ds. Biznesu – Nick Fry
Zarzadzanie/dzial Technologii – Paddy Lowe
Dyrektor Techniczny – Bob Bell
Design/stanowisko dyrektorskie – Geoff Willis
Inzynieria /stanowisko dyrektorskie – Aldo Costa
Aerodynamika/stanowisko dyrektorskie – Mike Elliott
12. dexter
Tzn. w Mercedesie byl dyrektor zarzadzajacy ktory pod soba mial caly obszar ktory nazywa sie „Technik“, byl techniczny dyrektor i dyrektor ds. technologii. Dodatkowo byl jeszcze Brawn ktory widzial sie w roli szefa we wszystkich tych dziedzinach. Mercedes chcial jednak uprawnienia inaczej podzielic, co znowu Brawn potraktowal jako pozbawienie wlasnej wladzy i wplywow. W koncu Brytyjczyk uwazal nadal ze to „jego“ zespol, nawet gdy w 2009 roku sprzedal Mercedesowi 75% udzialow zespolu BrawnGP.
Nowa struktura zarzadzania przewidywala ze Lowe zostal szefem tzn. przejal wszystkie sprawy zwiazane z technika, a Toto Wolff (ktory apropos podobnie jak jego dzieci - bardzo dobrze rozmawia po Polsku) dostal cala strone biznesowa. W takiej sytuacji Lowe reprezentowal Mercedesa i zasiadal takze przy stole podczas wszystkich negocjacji z FIA w zakresie technologii (nowe przepisy etc.). Ale takim autokratem jak Brawn nigdy nie byl. Z jednej strony mial do czynienia z Niki Lauda, z drugiej strony na poczatku z Bobem Bell ktory takze odgrywal w Mercedesie wieksza role.
Ross Brawn odszedl z Mercedesa poniewaz inaczej musialby oddac wlasne kompetencje - szczegolnie z zakresie rozwoju technologicznego. Czy Mercedes dobrze postapil zwalniajac Brawna ? Dzis patrzac na caloksztalt i rezultat mozna powiedziec ze Mercedes trafil w zlota dziesiatke. Juz w roku 2010 i 2011 Brawn nie skonstuowal dobrego auta - auto nawet nie bylo „badass“ tylko „bad“. Bolid z roku 2012 w wiekszym czy mniejszym stopniu pochodzil juz z reki Willis'a, a w tym samym czasie Aldo Costa zarzadzal rozwojem.
Umiejetnosci Brawna nie lezaly tylko w rozwoju techniczym, ale takze w sferze politycznej, ktora w F1 powiedzmy nie jest malo wazna. Po odejsciu Brawna sfere „polityczna“ przejal Niki Lauda.
Gdy Brawn opuszczal zespol posiadal jeszcze wazna umowe. Na stanowisku szefa zespolu zarabial w Mercedesie powyzej 5 Mln. Euro (nie wliczajac bonusow). Odchodzac dostal hojna odprawe polaczona ze szczegolnymi warunkami ktore sprawily ze Brytyjczyk w nastepnym roku mial tez czas na wakacje. Z pewnoscia mozna powieziec ze wybral dobry moment kiedy odejsc. Gdyby wtedy okazalo sie ze Mercedes 2014 jest powolnym autem, to cala prasa napisala znowu by tak: „wszystko dlatego, bo z Mercedesa zostal wygnany Brawn“.
Co do dalszych losow Mercedesa jestem spokojny, poniewaz w najblizszej przyszlosci kierownictwo dzialow technicznych pozostajaje nadal stabilnie poukladane. Na stanowiskach dyrektorskich w Mercedesie pozostaja m.in. takie osoby jak: Aldo Costa (Inzynieria), Mark Ellis (Performance), Rob Thomas (Dyrektor odpowiedzialny za operatywny biznes w Mercedesie) und Geoff Willis (Technologia). W Mercedesie pracuje nadal Graham Miller (Kanal Aerodynamiczny), Giles Wood (Symulacja & Rozwoj).
Na rynku jest kilka ciekawych nazwisk ktore moga zastapic Paddy Lowe. A Mercedes zawsze jest w stanie z finansowego punktu widzenia przedstawic interesujaca, tzn. lukratywna oferte. Gdyby jeszcze Mercedes w najblizszym czasie potwierdzil kierowce ktory jest w stanie wewnatrz zespolu rzucic na tyle wyzwanie Hamiltonowi aby Lewis przez przypadek nie przespal nastepnego sezonu to wszystko powinno byc w porzadku... Jedno jest pewne - Mercedes chce pozostac na szpicy, poniewaz takie sa wymagania i taki jest cel zespolu.
Aby ocenic nowy samochod trzeba troche poczekac. Wiadomo, w fabrykach przeprowadzane sa symulacje. W ubieglym roku podczas ostatnich weekendow wyscigowych byly przeprowadzane juz pewne pomiary aby mozna bylo porownac dane z tunelu aerodynamicznego z rzeczywistoscia na torze wyscigowym. A co moze sie wydarzyc na poczatku sezonu gdy dane z tunelu aerodynamicznego beda zawierac nieprawdziwe informacje kazdy czlowiek ktory posiada techniczne wyksztalcenie moze sobie wyobrazic.
Zespol dysponuje odpowiednimi danymi na bazie ktorych mozna pewne rzeczy ocenic. Ale nie mozna jeszcze stwierdzic gdzie tak naprawde auto 2017 stoi. Zmiana regulaminu technicznego jest zawsze troche taka niewiadoma, bo ktos z boku zawsze szczesliwym rzutem moze trafic w dziesiatke i wystrzelic z nowym pomyslem. Dlatego dopiero po kilku wyscigach wykrystalizuje sie prawdziwy podzial sil w F1. Tzn. dopiero w trakcie sezonu bedzie mozna stwierdzic kto wykonal dobry job. Pierwsza polowa sezonu bedzie kluczowa, poniewaz w takiej sytuacji jak dzis inzynierowie beda praktycznie co wyscig wprowadzac upgrade za upgradem. Zespol ktory przespi ten okres albo nie bedzie mogl dotrzymac tempa rozwoju bedzie mial masywne trudnosci aby nadrobic straty. Zanim ktos sie polapie, zanim skopiuje i rozwinie technologie troche czasu uplynie (co i tak w ogole nie jest proste - poniewaz rozwiazanie technologiczne czy aerodynamiczne musi zawsze indywidualnie pasowac do danej konstrukcji). Dla wszystkich wielbicieli techniki sezon 2017 bedzie prawdziwa uczta...
13. dexter
Co do przyszlosci Paddy Lowe to z pewnoscia predzej czy pozniej zobaczymy jak potocza sie jego dalsza kariera zawodowa. Zwykle w sporcie motorowym (podobnie zreszta jak w innych branzach) dla osob obejmujacych kluczowe stanowiska zaczyna sie tzw. „garden leave". Dokladnie mowiac jest to (zaleznie od zespolu) uzgodniony okres po zakonczeniu kontraktu w ktorym pracownik nie moze podjac dzialalnosci u bezposredniego konkurenta. Uwzgledniajac jednak „szczegolna sytuacje“ klauzula w umowie moze zostac zmieniona. A takie klauzule sa czescia w umowach kluczowych inzynierow, poniewaz przede wszystkim chodzi o ochrone wiedzy i tajemnic. W F1 te dwie rzeczy sa bardzo pozadanym towarem. Taki czlowiek jak Lowe bedzie znal dokladnie wszystkie tricki zespolu, niektore z nich sa jego wlasnymi pomyslami.
Gdy zespol wie ze wazna osoba chce zmienic otoczenie to niekiedy swiadomie odcina inzyniera ktory pracuje przy rozwoju aktualnego projektu. Moze byc tak ze inzynier w takiej sytuacji dostanie inne zadanie. Jesli zespol F1 na szybko chce kupic wiedze, to dzis na konto dobrego technika musi rocznie przelac kwote „X“ plus szesc zer na koncu - tyle na stanowisku kierowniczym rocznie kosztuje renomowany doswiadczony topowy inzynier ktory na koncie udokumentowane ma sukcesy zawodowe.
Jedyna rzecz ktora dzis inaczej funkcjonuje w porownaniu do dawnych czasow w F1, to fakt ze najlepsze „mozgi“ ktore stoja za cudami techniki permanentnie odcinane sa przez zespol od swiata zewnetrznego. Nie moga udzielac wywiadow, rzadko stoja przed flashem kamery TV. Najlepiej jesli w ogole sie nie beda pokazywac sie swiatu zewnetrznemu etc. A topowi inzynierowie w tym sporcie odgrywaja podobna role jak kierowca...
Niektore zespoly prowadza taka polityke ktora uniemozliwia prace zbyt wielu „mozgow“ przy jednym pulpicie dowodzeniowym. W sytuacji gdy nowa osoba przychodzi do zespolu, czesto ktos na podobnym stanowisku musi odejsc. Chodzi o to aby pewne osoby sobie w droge nie wchodzily.
Z pewnoscia Lowe moglby (gdyby faktycznie jego przejscie do Williamsa zostalo potwierdzone) wniesc do zespolu wielkie doswiadczenie. On jest jednym z niewielu inzynierow, ktorzy jeszcze rozumieja cale auto. Jest wysmienitym organizatorem. Zakladajac ewentualnie taki scenariusz pytanie brzmi do jakiej struktury organizacyjnej moglby trafic Lowe ? W Mercedesie panowala scisla hierarchia, choc czasami mozna odniesc wrazenie ze w zespole jest wiecej wodzow niz indian. Gdyby okazalo sie faktem ze Lowe dolaczy do Williamsa, czyli do zespolu w ktorym rozpoczela sie jego kariera zawodowa i przejmie stanowisko na szpicy zespolu to prawdopodobnie spelni sie jego marzenie. On zawsze chcial zostac szefem zespolu - juz w Mercedesie o tym marzyl, jeszcze zanim Toto Wolff objal stanowisko szefa zespolu (podobnie zreszta jak Ross Brawn).
W takim przypadku Claire Williams moglaby przejac role ojca. Ptaszki cwierkaja ze Lowe chce tez udzaly w zespole Williams. Gdyby przejal funkcje szefa zespolu to Williams zmuszony jest poszukac kogos na stanowisko dyrektora technicznego, chyba ze Lowe przejmie podwojna role. Takie rozwiazanie tez zawsze jest mozliwe. I nie mozna zapomniec ze to dla niego bylaby to tez nowa rola, ktora wymaga troche czasu aby poznac aktualne slabosci organizacyjne zespolu - taka praca moze trwac niekiedy kilka lat zanim auto bedzie wygrywac...
Na razie jednak sa to tylko spekulacje, tylko taki scenariusz. Dopoki w F1 nie jest nic oficjalnie potwierdzone - nic tez nie jest pewne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz