komentarze
  • 1. TomPo
    • 2016-10-28 15:53:08
    • *.dynamic.chello.pl

    Niech ten piernik zniknie nim F1 nie upadnie. F1 potrzebuje nowego prowadzącego, który zawróci ten sport na właściwe tory, z dala od ECO szamba.
    Od tego są inne sporty, pt "wyscig na kropli benzyny", "tanie złomy i rozwałka", czy "24h - oszczędzaj wszystko od startu, by nie zdechło przed metą"

  • 2. dexter
    • 2016-10-28 16:27:01
    • *.5.124.232

    @1.TomPo

    A ta Twoja lepetynka jeszcze dobrze funkcjonuje?

    Ja czasami zastanawiam sie nad inteligencja niektorych jasnych swieczek na torcie, czy maja pojecie o czym w ogole pisza?

  • 3. dexter
    • 2016-10-28 16:51:16
    • *.5.124.232

    A co do tematu...

    Widocznie do Ferrari trzeba chyba sprowadzic czlowieka ktory jest w jednej osobie respektowana przez wszystkich wielka osobowoscia, a w tym co wykonuje profesjonalista, psychologiem i naukowcem..

  • 4. Vendeur
    • 2016-10-28 17:21:01
    • *.dynamic.chello.pl

    Może niech zerkną tutaj na forum, co drugi to specjalista w dziedzinie F1 i sportów motorowych.

  • 5. skilder3000
    • 2016-10-28 17:28:39
    • *.opera-mini.net

    Bernie jest przezytkiem. Generuje kasę ale..
    Audi wycofało się z Le Mans na rzecz Formuły E nie F1. Znak czasów czy jednak demencja Erniego?

  • 6. TomPo
    • 2016-10-28 17:40:29
    • *.dynamic.chello.pl

    @2 - nie ma to jak atak personalny bez (kontr) argumetów.
    Pomyśl jak to świadczy o (braku) inteligencji mówcy.

  • 7. dexter
    • 2016-10-28 19:24:06
    • *.dyn.telefonica.de

    @6. TomPo

    Ty chyba sobie ze mnie zarty teraz robisz? Jakie kontragumenty i na co kontrargumenty - na ten absurd i belkot ktory wypisales?

    O czym ja mam z Toba dyskutowac - o dzisiejszych czasach, o sporcie motorowym, o zaawansowanej technologii, o przemysle motoryzacyjnym? Wystarczyl Twoj post ktory pokazal mi wyraznie ze nie masz baldego pojecia o czym w ogole piszesz.
    Sorry, "pas". Zeby ktos tutaj mnie do dyskusji pociagnal to przynajmniej musi mnie czyms "odebrac" (minimum swoja wiedza, albo blyskotliwoscia). Musi potrafic rzeczowo argumentowac albo konstruktywnie wyrazic swoja krytyke. Inaczej wszystkie inne "pierdoly" beda dla mnie tylko strata mojego czasu.

    Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe ,ze tutaj tez zagladaja ludzie ktorzy cos ze sportem motorowym, albo przemyslem samochodowym na co dzien maja zawodowo do czynienia?

    Apropos Bernie Ecclestone ma dzis urodziny (86 lat) takze Happy Birthday!

    Pozdrawiam, dexter

  • 8. St Devote
    • 2016-10-28 20:37:08
    • *.static.korbank.pl

    Bernie powiedział prawdę, którą wszyscy w padoku znają. Ferrari ma wszystko co trzeba i co można kupić za pieniądze. (Nie)stety to jest rodzinny biznes i jak familia zawodzi w roli managementu, to się robi 10 chudych lat. Ta ryba już za długo pływa z przegnitą głową.

  • 9. tonia24
    • 2016-10-28 20:54:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @elin (może przeczytasz)
    My już dawno stwierdziłyśmy, że Ferrari brakuje żelaznej niemieckiej (?) ręki w stylu Toto Wolffa, nieprawdaż? :D

  • 10. dexter
    • 2016-10-28 22:25:42
    • *.dyn.telefonica.de

    Nikt sie nie odzywa? Co taka zla atmosfera?

    @St Devote

    Wsrod topowych inzynierow, dyrektorow sportowych zwiazanych z branza sportow motorowych etc. jest takie powiedzenie: Tylko tak, w przypadku jesli ktos kiedykolwiek bedzie pracowal dla Ferrari powinien sobie na odwrocie wizytowki napisac ile zarabia i schowac wizytowke w swoim biurku. Jesli presja i wszystko wokol nie bedzie do wytrzymania, nalezy otworzyc szuflade i spojrzec co napisane jest na odwrocie wizytowki, schowac wizytowke z powrotem do biurka i po prostu dalej robic swoje...

  • 11. TomPo
    • 2016-10-28 22:42:34
    • *.dynamic.chello.pl

    @7 - a moze wystarczy czytac miedzy linijkami i czytac sarkazm ?
    ECO bulshit - no tego chyba nie musze tlumaczyc ze zabija to ten sport.
    "wyscig na kropli benzyny" - co to za wyścigi gdy od pierwszego okrążenia kierowca zamiast się ścigać musi uważać na zużycie paliwa. Od takiego podejścia są inne 'wyścigi'
    "tanie złomy i rozwałka" - to oczywiście nawiązanie do wiązanie skrzydeł finansami by "wyrównać szansę" słabszych. Moim zdaniem kiepski pomysł bo sprowadza nas do średniej.
    ""24h - oszczędzaj wszystko..." - od lini startu oszczędzaj paliwo - zwolnij. Oszczędzaj hamulce - zwolnij. Oszczędzaj opony - zwolnij. Dochodzi do tego że sami kierowcy (Ci prawdziwi) się burzą do inżynierów czy on jest tu po to żeby się w końcu ścigać czy tylko jechać ?
    A Ty znowu personalne ucieczki - daruj sobie bo nie najlepiej to świadczy i o wychowaniu i o kulturze.
    A F1 oglądam od kiedy nikt jeszcze o Schumacherze nie słyszał, a wyścigi polegały na ściganiu się prawdziwych facetów w prawdziwych maszynach. A to z roku na rok zanika.
    Ktoś powie że korporacje i pieniądzę rządzą i tak już jest. Jasne, ale fakt pozostaje faktem i nie każdemu się musi to podobać. To z kolei kolejna cecha której Ci brak - każdy ma prawo do swojego zdania - szacuek do rozmówcy. Więcej pokory proponuję.
    Na tym dysputę kończę bo personalne wycieczki to nie dla mnie kompan do rozmowy.

  • 12. dexter
    • 2016-10-29 00:05:49
    • *.dyn.telefonica.de

    @TomPo

    Teraz zrobiles na mnie wrazenie jak rozbity komar na szybie mojego sportowego samochodu. Powiedz mi kolego, o czym ty teraz „pierdolisz“?

    Rozbudz sie wreszcie z Twojego snu, bo z takim nastawieniem swiat Tobie ucieknie, a moze juz dawno uciekl... Tutaj byly juz jasne swieczki na portalu, ale tak jasnej dawno nie spotkalem. To ze Ty cos ogladasz, nie znaczy ze rozumiesz! Ja tez intersuje sie Motorsportem od polowy lat 80-tych i nie tylko teoretycznie.

    Dobrze ze tutaj jest archiwum, poczytaj moje wpisy z ostatnich kiku lat, to moze sie cos na temat motoryzacji, scigania, formuly, ogolnie sportow motorowych ciekawego dowiesz.

    Albo zostaw ten swiat w spokoju, bo widze ze to nic dla Ciebie... Z mojej strony koniec.

    PS. I nie bierz wszystkiego zbyt osobiscie, bo ja do Ciebie jako osoby nic nie mam. Twoja wiedza jest po prostu zbyt mala...

  • 13. dexter
    • 2016-10-29 00:55:36
    • *.dyn.telefonica.de

    Tak sie zapytam z ciekawosci jaki Ty masz zawod?

  • 14. devious
    • 2016-10-29 02:33:59
    • *.centertel.pl

    @dexter

    Czasem piszesz naprawdę z sensem i widać masz sporą wiedzę ale czasem odnoszę wrażenie, że coraz bardziej Ci odbija. To przykre... Pomijam już, że piszesz często sam ze sobą (bo to fakt, mało tu sensownych ludzi ostatnio) ale już wulgaryzmy, personalne wycieczki, ataki na innych userów tylko dlatego, że mają inne zdanie?

    No i te ciągłe obnoszenie się i bałwochwalstwo, że jesteś wielkim ekspertem F1, koneserem motosportu, międzynarodowym biznesmenem, światowcem, bon vivantem, erudytą i kij wie kim jeszcze... No sorry, ludzie z klasą nie chwalą sami siebie, nie muszą się dowartościowywać na jakimś żałosnym, anonimowym forum dla dzieciaków (no niestety, tę stronę dzieciarnia opanowała, przynajmniej mentalna).

    Owszem, Ty tu jesteś od pewnego czasu samozwańczym królem, pytanie czy przypadkiem nie jesteś jak to śpiewa Metallica "King Nothing"?

    Wypruwasz sobie żyły tutaj często i gęsto, nie rozumiem - po co i na co? Początkowo wydawało mi się, że oto jakiś ciekawy gość chce się podzielić wiedzą - fajnie, super. Ale teraz to raczej wygląda, jakbyś próbował się dowartościowywać na tym, mówmy wprost - dość śmietnikowym forum - i to dowartościowujesz się pogardzając innymi użytkownikami i zestawiając ich ze swoją "zajebistością". Poziom bufonady w Twoim wykonaniu osiąga czasem takie poziomy absurdu, że zastanawiam się, czy nie jesteś zwyczajnym trollem, który może coś wie i gdzieś był ale z drugiej strony mocno koloryzuje... Nie wiem, nie obchodzi mnie to w sumie. Co najwyżej odczuwam żenadę widząc takie teksty jak poniżej:

    "Teraz zrobiles na mnie wrazenie jak rozbity komar na szybie mojego sportowego samochodu."

    Albo wybitny pokaz bufonady:

    "Dobrze ze tutaj jest archiwum, poczytaj moje wpisy z ostatnich kiku lat, to moze sie cos na temat motoryzacji, scigania, formuly, ogolnie sportow motorowych ciekawego dowiesz. "

    Litości! Bo mnie - człowieka wychowanego na Monty Pythonie - aż skręca czytając takie "napinki" poważnych wydawać by się mogło ludzi :)

    Jakby się przecież trafił drugi "artysta" taki jak Ty to byście pewnie skończyli na licytowaniu się nie tylko kto ma większy majątek, więcej wypasionych aut i zna bardziej wpływowych ludzi, ale też kto zaliczył wiecej ekskluzywnych call-girls i ma większe przyrodzenie (tak, byłem kiedyś świadkiem podobnej dyskusji dwóch samców maczo na zamkniętym forum - po licytacji na majątki, domy, fury i '"kto kogo by kupił" skończyło się na wrzuceniu zdjęcia roznegliżowanej żony oraz własnego przyrodzenia... czego wolałem nie widzieć ale cóż, życie bywa zaskakujące ;p).

    Swoją drogą nie wiem skąd ten atak w ogóle na kolegę TomPo - zły dzień czy jak? Zdarza się każdemu. Tak czy siak polecam jakieś może inne formy relaksu niż pisanie na forum?

    I sorry za mój atak na Twoją osobę ale od dłuższego czasu mnie czasem interesujesz a czasem mocno irytujesz i cóż, postanowiłem w końcu powiedzieć co na ten temat sądzę... Nie znamy się i pewnie nigdy nie poznamy więc jest to z mojej strony dość łatwe (face to face bym się nie odważył być tak dosadnym zapewne) - może nie jesteś dupkiem na pełen etat ale nim bywasz :) Mi też się zdarza ale mam nadzieję nie w takiej skali :)

    Popracuj nad kulturą, skromnością i może empatią? A tak bardzo Ci Ekscelencjo - my, prosty, plebs z prowincji co nie ma pojęcia o motosporcie - przeszkadzamy i uwłaczamy, to może pora znaleźć forum dla elit motosportu i tam brylować i się popisywać? :)

    Pozdrawiam
    anonimowy gość z durnego forum co nigdy nic znaczącego w życiu nie osiągnął (więc już nie musisz tej kwestii w ew. ripoście podnosić jak masz w zwyczaju)

    PS
    Jak Ci ciśnienie skoczyło to przepraszam, ale mi też czasem skacze jak czytam Twoje posty więc potraktuj to jako rewanż "za całokształt". Zasłużyłeś :) I nie, nie zamierzam tutaj toczyć wojenek z Tobą, po prostu napisałem co myślę na temat Twoich niektórych wypowiedzi gdzie atakujesz ad personam innych użytkowników (te dotyczące F1 są z reguły dobre lub nawet bardzo dobre nawet jak się z nimi nie zgadzam).

  • 15. devious
    • 2016-10-29 02:37:17
    • *.centertel.pl

    *A tak bardzo = A jak bardzo

  • 16. Mortimor
    • 2016-10-29 09:35:50
    • *.toya.net.pl

    devious bardzo dobra i adekwatna riposta na bufoniasty post dextera. Może da mu do myślenia nad zmiana swojego nastawienia do innych użytkowników portalu.

  • 17. dexter
    • 2016-10-29 09:49:22
    • *.dyn.telefonica.de

    @devious,

    problem jest taki ze my sie dosc dlugo „znamy“, ale teraz to Ty chyba dostajesz bolu dupy?

    Wiesz co to jest "blad dyskwalifikujacy, fatal error" ? A u mnie failure is not an option...

    Powiedz mi @devious - ja mam wspierac kogos glupote czy niewiedze? Ja jestem odpowiedzialny za kogos pustke w glowie? Przeciez takich idiotyzmow jak #1, #11 dawno tutaj nie widzialem. Ten czlowiek na temat Motorsportu nie ma pojecia. On nie wie co pisze. Przeciez jego tekst jest gorszy niz wpis gdzies na Onecie! A takich „Onetowskich“ rzeczy chyba obaj tutaj nie chcemy widziec ?

    Teraz o „prawdziwych“ kierowcach zaczyna cos pisac.. A on nigdy w aucie wyscigowym nie siedzial. Tutaj nie tak dawno byla grupa „prawdziwych fanow F1“ - z pewnoscia widziales jaki to byl poziom i co sie wtedy dzialo?

    Zapytalem kim jest z zawodu, poniewaz zaden zainteresowany technologia rozgarniety czlowiek (technik, inzynier) takich bzdur nie napisze! Takiego steku bzdur i zwyklych przeinaczen nie widziałem dawno. Wszystkie te wypisane idiotyczne tezy obrazaja mnie. Obrazaja moja wiedze, zarowno ogolna jak i techniczna. Obrazaja moja inteligencje. Po co sie uczyc, zdobywac wiedze, wystarczy grupa pseudoekspertow na internetach nie majacych z Motorsportem nic wspolnego, ale wiedza lepiej! Niewazne, jak sie swiat dzis kreci , nie wazne ze zyjemy w 2016 - wazne jest tylko aby usiasc przed klawiatura „popierdolic“. Wiadomo jedno - to wszystko wina Ecclestone'a! Jesli teoria nie zgadza sie z faktami, tym gorzej dla faktow... Za chwile bede mial do czynienia tutaj z obroncami smolenskiej teorii spiskowej. .

    Bym mogl na jego tezy odpowiedziec, pewne kwestie wytlumaczyc, ale tego nie bede robil. Niech czlowiek sam sie pofatyguje... - dlatego m.in. odnioslem sie do archiwum. To i tak jest juz wielka pomoc z mojej strony.

    devious, devious - nie pisz mi o dowartosciowaniu. Jak bede szukal nowego psychoterapeute to dam wczesniej znac. Mimo wszystkiego dzieki za komplemen! (ajajaj: to „ludzie z kalsa“ z pewnoscia mnie podbudowalo ;) )

    Troche komiczne, ze to akurat Ty piszesz do mnie, stawiasz mi zarzuty, a na dodatek obrazasz mnie. A nie wiesz kim jestem, nie wiesz co robie (a chyba wiem dlaczego - „ludzie z klasa“ pewne rzeczy sie domyslaja).

    Ale od poczatku. Dobrze wiesz, jaka tutaj wykonuje prace. Zawsze staralem sie aby troche podniesc poziom tego portalu. Ciebie moze „debilne“ komentarze nie raza, ale mi troche szkoda jest mojego zainwestowanego tutaj czasu. Mnie to boli - przeciez ja po jednym przeczytanym zdaniu wiem, czy uzytkownik ma pojecie o materii, czy nie. Ja zaraz widze bledy... Masz racje, czasami odnosze takie wrazenie ze pisze sam do siebie. Gdyby nie @elin dawno by mnie tutaj nie bylo..

    Ale pisanie ze ja jestem bufonem czy atakuje innych jest kompletna bzdura wyssana z palca To sa powazne zarzuty. Nie wiem, z pewnoscia Przemek ma jakis protokol moich wszystkich wpisow. Jesli udowodnisz mi ze 2 procent ze wszystkich moich wpisow bedzie w jakims stopniu niepoprawny, to zapraszam Ci gdzies w Europie na wyscig samochodowy. Jakos to zorganizujemy.
    Zreszta, nie mam na to czasu (nie interesuje mnie to), ale gdybym byl taki, jak Ty mnie opisujesz, to jade po kazdym poscie - dopiero wtedy bylby tutaj poploch.

    „Jakby się przecież trafił drugi "artysta" taki jak Ty to byście pewnie skończyli na licytowaniu się nie tylko kto ma większy majątek, więcej wypasionych aut i zna bardziej wpływowych ludzi, ale też kto zaliczył wiecej ekskluzywnych call-girls i ma większe przyrodzenie (tak, byłem kiedyś świadkiem podobnej dyskusji dwóch samców maczo na zamkniętym forum - po licytacji na majątki, domy, fury i '"kto kogo by kupił" skończyło się na wrzuceniu zdjęcia roznegliżowanej żony oraz własnego przyrodzenia... czego wolałem nie widzieć ale cóż, życie bywa zaskakujące ;p)“

    Hehe - jesli zona sie nudzi i szuka zajecia to czemu nie. W koncu kazde publicity jest dobre publicity. Niech tez raz zaprosi swojego meza na fajny urlop ;-)

    Co do Twojego calego wpisu? Hmm, troche mi jest przykro ze tak mnie oceniasz. Ale 97% jest po prostu nieprawda, poniewaz mija sie z faktem. Aby nie bylo - mentalnoscia i cechami charakteru z pewnoscia totalnie sie roznimy. Z niektorymi osobami trzeba niekiedy troche ostrzejszym tonem rozmawiac. Ale moja kulture na codzien ocenia wiele osob i jeszcze nic negatywnego w moja strone nie slyszalem. Popisywac sie z pewnoscia nie musze (ja nie mam 20 lat!), tylko nie cierpie niewiedzy i bzdur wypisywanych na temat sportu z ktorym jestem/bylem w taki czy inny sposob zwiazany

    PS. Ja Ciebie kiedys za cos tez zaatakowalem? Moze widzialem kiedys taki powod, nie wiem. Jesli Cie to ruszylo, to oficjalnie mowie przepraszam.

    „anonimowy gość z durnego forum co nigdy nic znaczącego w życiu nie osiągnął (więc już nie musisz tej kwestii w ew. ripoście podnosić jak masz w zwyczaju)“

    devious, prosze Cie - stan na nogi!

    Pozdrawiam, dexter

  • 18. dexter
    • 2016-10-29 09:54:11
    • *.dyn.telefonica.de

    @Mortimor

    Nie pamietam, zebysmy kiedykolwiek mieli ze soba przyjemnosc...

  • 19. dexter
    • 2016-10-29 13:09:56
    • *.dyn.telefonica.de

    @devious

    Tylko jeszcze tak na marginesie zeby nie bylo tak calkiem slodko. Ja Ciebie „gagatku“ przez te wszystkie lata tez dobrze poznalem. Jestes mistrzem swiata w permanentnym przeinaczaniu pewnych faktow i stawianiu ludzi w zlym swietle. Moze „ciemny lud“ to kupi, ale z pewnoscia nie ja. Takze...

    Ja tylko nienawidze u ludzi zazdrosci i robienia z siebie "ofiary".

  • 20. Vendeur
    • 2016-10-29 14:11:44
    • *.dynamic.chello.pl

    dexter - ja napiszę bardzo obiektywnie, może nieco w obronie devious, choć miałem z nim kiedyś jakiś zatarg chyba :).

    Napisał ostro, może za ostro, ale też zauważyłem ostatnio, że czasami Ty zbyt ostro reagujesz. Oczywiście zdaję sobie sprawę z czego to wynika - po prostu 70-80% społeczeństwa to debile i trudno z nimi dyskutować. Czy pod tym newsem była taka sytuacja, może nie do końca, nie wiem... TomPo też mogło ponieść, bo będąc obiektywnym, momentami rzygać się chce oglądając ten sport. Ale mam wrażenie po prostu, że ostatnio zbyt wiele Cię tu bulwersuje i zbyt mocno próbujesz to naprawić. Czasami pisząc posty, które z pewnością zajmują Ci około godziny - nie szkoda Ci na to czasu?

    I teraz jeszcze coś ciekawego. Sam ostatnio zauważyłem u siebie pewne zachowania atakujące innych, próbując zaprowadzić porządek czy to w kwestiach stylistycznych, czy to logicznego myślenia lub jakichkolwiek innych. Niestety z pewnymi ludźmi nie da się dyskutować, bo są po prostu głupi w pewnych aspektach swej świadomości (ponownie zaznaczam tutaj, że nie chodzi o kolegę TomPo). Ostatnio pod pewnym równaniem matematycznym, gdy podałem prawidłowy wynik, podczas gdy 90% ludzi podawało błędny, zostałem zwyzywany przez jaką małolatę, która wmawiała mi, że nie mam racji. Mało tego, myliła się pisząc prosty tekst, sama nie rozumiała tego, co pisze. Dałem sobie spokój, nawet nie tłumaczyłem, bo i tak by nie dotarło... A chodziło wyłącznie o spostrzegawczość i kolejność działań matematycznych.

    I teraz pytanie, czy naprawdę warto marnować czas na próby uzmysłowienia im czegokolwiek? I to jeszcze w taki sposób? Moim zdaniem nie. Już Ci gdzieś pod jakimś newsem napisałem, że szkoda Twojego czasu :)

    Lubię poczytać Twoje techniczne ciekawostki, ale zdecydowanie lepiej by się je czytało bez osobistych wycieczek etc. itp. Po prostu jeśli ktoś przejawia cechy, które Twoim zdaniem są niskim poziomie, to bądź ponad tym, nie podejmuj pałeczki. A jeśli chcesz czyjeś brednie naprostować, to śmiało, ale po prostu raz i tak jakbyś pisał do ogółu, tłumacząc podstawy, bez spin i zaciętości. Sam próbuję w ten sposób zmienić swoje podejście co i Tobie proponuję, może się uda :)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo