2016-09-06
Znamy prowizoryczny kalendarz F1 na sezon 2017
Wiele wskazuje na to, że kalendarz wyścigów Formuły 1 na sezon 2017 ponownie będzie kolidował z datą legendarnego 24-godzinnego wyścigu w Le Mans.R E K L A M A
Pokrywanie się kalendarza F1 z najsłynniejszym wyścigiem wytrzymałościowym na świecie wywołał spore kontrowersje w zeszłym roku po tym jak Nico Hulkenberg został w ten sposób pozbawiony możliwości obrony wywalczonego w sezonie 2014 zwycięstwa w Le Mans.
Organizator 24-godzinnego wyścigu w wywiadach sugerował nawet, że Bernie Ecclestone celowo tak ułożył kalendarz, aby ograniczyć zakusy gwiazd jego sportu do występu w Le Mans.
FIA w tym roku bardzo wcześniej potwierdziła, że przyszłoroczny wyścig w Le Mans odbędzie się 17 i 18 czerwca, mając nadzieję, że pozwoli to uniknąć kolejnych konfliktów dat.
Wiele wskazuje jednak, że tegoroczne zmagania w Le Mans ponownie będą musiał konkurować z wyścigiem o GP Europy na ulicznym torze w Baku. Tak przynajmniej wynika z prowizorycznego kalendarza wyścigów na sezon 2017 z jakim ekipy F1 miały już możliwość zapoznania się.
Przedstawiony przez FOM kalendarz to dopiero szkic planów na przyszły rok i może w nim dojść do dalszych zmian, zanim zostanie on oficjalnie przedstawiony do zatwierdzania Światowej Radzie Spotów Motorowych FIA.
W zeszłym tygodniu donosiliśmy o tym, że przyszłoroczny sezon rozpocznie się prawdopodobnie 26 marca. Data pierwszego wyścigu jest o tyle ważna, że pozwala zespołom ustalić terminy zimowych testów.
Ostatnie zimowe testy zgodnie z regulaminem mogą odbyć się najpóźniej na dwa tygodnie przed pierwszym wyścigiem sezonu, a ekipy wstępnie uzgodniły, że pierwsza z czterodniowych sesji testowych odbędzie się w dniach 27 lutego – 2 marca, a druga 7 marca – 10 marca. Zespoły nie wybrały jeszcze dokładnych lokalizacji tych testów. Firma Pirelli naciska, aby zorganizować je tym razem w cieplejszym klimacie na Bliskim Wschodzie, jednak zespoły prawdopodobnie ponownie będą chciały kierować się oszczędnościami i mogą wybrać w tym celu tradycyjne testy na torze pod Barceloną.
Przyszłoroczny kalendarz podobnie jak tegoroczny składa się z 21 wyścigów, mimo iż w mediach pojawiają się spekulacje o problemach między innymi w Niemczech, Kanadzie, czy Brazylii.
Poniżej prezentujemy szkic kalendarza wyścigów F1 na sezon 2017 jaki od Berniego Ecclestone’a otrzymały zespoły.
Organizator 24-godzinnego wyścigu w wywiadach sugerował nawet, że Bernie Ecclestone celowo tak ułożył kalendarz, aby ograniczyć zakusy gwiazd jego sportu do występu w Le Mans.
FIA w tym roku bardzo wcześniej potwierdziła, że przyszłoroczny wyścig w Le Mans odbędzie się 17 i 18 czerwca, mając nadzieję, że pozwoli to uniknąć kolejnych konfliktów dat.
Wiele wskazuje jednak, że tegoroczne zmagania w Le Mans ponownie będą musiał konkurować z wyścigiem o GP Europy na ulicznym torze w Baku. Tak przynajmniej wynika z prowizorycznego kalendarza wyścigów na sezon 2017 z jakim ekipy F1 miały już możliwość zapoznania się.
Przedstawiony przez FOM kalendarz to dopiero szkic planów na przyszły rok i może w nim dojść do dalszych zmian, zanim zostanie on oficjalnie przedstawiony do zatwierdzania Światowej Radzie Spotów Motorowych FIA.
W zeszłym tygodniu donosiliśmy o tym, że przyszłoroczny sezon rozpocznie się prawdopodobnie 26 marca. Data pierwszego wyścigu jest o tyle ważna, że pozwala zespołom ustalić terminy zimowych testów.
Ostatnie zimowe testy zgodnie z regulaminem mogą odbyć się najpóźniej na dwa tygodnie przed pierwszym wyścigiem sezonu, a ekipy wstępnie uzgodniły, że pierwsza z czterodniowych sesji testowych odbędzie się w dniach 27 lutego – 2 marca, a druga 7 marca – 10 marca. Zespoły nie wybrały jeszcze dokładnych lokalizacji tych testów. Firma Pirelli naciska, aby zorganizować je tym razem w cieplejszym klimacie na Bliskim Wschodzie, jednak zespoły prawdopodobnie ponownie będą chciały kierować się oszczędnościami i mogą wybrać w tym celu tradycyjne testy na torze pod Barceloną.
Przyszłoroczny kalendarz podobnie jak tegoroczny składa się z 21 wyścigów, mimo iż w mediach pojawiają się spekulacje o problemach między innymi w Niemczech, Kanadzie, czy Brazylii.
Poniżej prezentujemy szkic kalendarza wyścigów F1 na sezon 2017 jaki od Berniego Ecclestone’a otrzymały zespoły.
- 26 marca – GP Australii
- 2 kwietnia – GP Chin
- 16 kwietnia – GP Bahrajnu
- 30 kwietnia – GP Rosji
- 14 maja – GP Hiszpanii
- 28 maja – GP Monako
- 11 czerwca – GP Kanady
- 18 czerwca - GP Europy (w Azerbejdżanie)
- 2 lipca – GP Austrii
- 9 lipca – GP Wielkiej Brytanii
- 23 lipca – GP Węgier
- 30 lipca – GP Niemiec
- 27 sierpnia – GP Belgii
- 3 września – GP Włoch
- 17 września – GP Singapuru
- 1 października – GP Malezji
- 8 października – GP Japonii
- 22 października – GP USA
- 29 października – GP Meksyku
- 12 listopada – GP Brazylii
- 26 listopada – GP Abu Zabi
komentarze
1. Jaahquubel
Azerbejdżan tydzień po Kanadzie? Serio?
2. champ21
W tym roku też był tydzień po Kanadzie
3. elosidzej
No
4. Jaahquubel
Czyli znowu tydzień po Kanadzie i znowu razem z Le Mans.
5. Fanvettel
Szkoda że nie ma GP Argentyny.
6. veterynarz
Europy w Azerbejdżanie, hehe.
7. Del_Piero
GP Europy w Azerbejdżanie. Widzę, że nie tylko ja się uśmiałem :P
8. kajtek998998
Nie rozumiem was, przecież już w tym sezonie było GP Europy w Azejbrdżanie - co to za nowina. Poza tym, dajmy na to GP San Marino było na torze Imola we Włoszech.
9. Del_Piero
kajtek - ty tak na serio?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz