2016-07-26
Red Bull gotowy jest na rozstanie z Kwiatem
Daniił Kwiat prawdopodobnie po sezonie 2016 definitywnie rozstanie się z rodziną Red Bulla.R E K L A M A
Rosyjski kierowca sensacyjnie awansował do ekipy Red Bulla po tym jak Sebastian Vettel potwierdził swoje przejście do Ferrari na sezon 2015.
W sezonie 2016 równie efektownie stracił to miejsce na rzecz innego wychowanka Red Bulla, Maxa Verstappena. Kwiat po serii kolizji, głównie z Sebastianem Vettelem po swoim domowym wyścigu w Soczi został ponownie zdegradowany do Toro Rosso, gdzie miał z powrotem nabrać pewności siebie.
„Red Bull liczył, że powrót Kwiata do Toro Rosso trochę go rozluźni i zdejmie z niego presję” pisze rosyjska Izwiestia.
„Spodziewano się, że będzie regularnie zdobywał punkty i stanie się przykładem dla Carlosa Sainza. Niemniej w ostatnich siedmiu wyścigach, Daniił wyglądał bardzo niepewnie względem swojego partnera zespołowego, a ostatni spadek formy wydaje się, że definitywnie przekonał Helmuta Marko do nie przedłużania z nim kontraktu.”
Red Bull nie musi się martwić o obsadę fotela wyścigowego w Toro Rosso, gdyż do debiutu w F1 przygotowywany jest już Pierre Gasly.
Daniił Kwiat łączony jest z kolei z możliwością zasilenia szeregów Williamsa, niemniej ma w tym temacie sporą konkurencję w postaci mistrza świata F1, Jensona Buttona.
W sezonie 2016 równie efektownie stracił to miejsce na rzecz innego wychowanka Red Bulla, Maxa Verstappena. Kwiat po serii kolizji, głównie z Sebastianem Vettelem po swoim domowym wyścigu w Soczi został ponownie zdegradowany do Toro Rosso, gdzie miał z powrotem nabrać pewności siebie.
„Red Bull liczył, że powrót Kwiata do Toro Rosso trochę go rozluźni i zdejmie z niego presję” pisze rosyjska Izwiestia.
„Spodziewano się, że będzie regularnie zdobywał punkty i stanie się przykładem dla Carlosa Sainza. Niemniej w ostatnich siedmiu wyścigach, Daniił wyglądał bardzo niepewnie względem swojego partnera zespołowego, a ostatni spadek formy wydaje się, że definitywnie przekonał Helmuta Marko do nie przedłużania z nim kontraktu.”
Red Bull nie musi się martwić o obsadę fotela wyścigowego w Toro Rosso, gdyż do debiutu w F1 przygotowywany jest już Pierre Gasly.
Daniił Kwiat łączony jest z kolei z możliwością zasilenia szeregów Williamsa, niemniej ma w tym temacie sporą konkurencję w postaci mistrza świata F1, Jensona Buttona.
komentarze
1. St Devote
I to się nazywa prawdziwy system selekcji. Brutalny, ale tylko w taki sposób wyłowi się takie perły jak Vettel, Ricciardo czy Verstappen.
2. Del_Piero
Niech Williams wybierze Buttona. On nawet jakby miał 90 lat to i tak będzie lepszy niż Kvyat.
3. XandrasPL
@1 , sorry ale ja do tej pory będę twierdził że Jean Eric Vergne został potraktowany jak śmieć ponieważ był lepszy od Ricciardo w sezonie 2012, lekko przegrał w sezonie 2013 ale miał też 3 awarie więcej, sezon 2014 zdobył 22 pkt a Kwiat 8 i to Kwiata dali do redbulla , bo Vergne miał wtedy 25 lat i był za stary ! Ricciardo się dostał bo Webber odszedł i chcieli Australijczyka i też F1 potrzebowała kierowcy z Australii na lepsze oglądanie Melbourne , takie jest moje zdanie i prawda , nie twierdzę że Ricciardo jest słaby ale Vergne miał lepsze wyniki a jeździli w tych samych bolidach
4. poncki
To prawda, szkoda VER ale tak już jest w F1. Za to Kwiat moim zdaniem jest za cienki chociaż miał przebłyski.
5. saint77
jeżeli Williams upadnie tak nisko aby zatrudnić to beztalęcie to przestanę im kibicować a to mój ulubiony team od przeszło 20 lat.
Kwiat jest cienki jak puszka po piwie, dla niego nie powinno być miejsca w F1.
6. Mat5
To stałoby się prędzej czy później. Jak dla mnie Red Bull od początku sezonu szykował Verstappena do siebie, tylko czekał na odpowiedni moment. Kolizja Kwiata w Rosji była idealnym pretekstem. Kwiat może już zacząć poszukiwania nowego zespołu, bo w Toro Rosso nic ani nikt nie będzie go trzymać. Zmiana zespołu wyszłaby mu tylko na dobre. Nabrałby pewności i czułby się przydatny. Patrząc realnie to najlepszym rozwiązaniem byłoby Renault.
7. XandrasPL
ja dalej czekam na Maldonado
8. St Devote
@3 XandrasPL, przy takiej metodzie zawsze będą kontrowersje. Trzeba pamietać, że rozważanych jest wiele czynników i czasem chwilowe jednosezonowe osiągi to za mało. Na logikę zawsze zdolni *I* młodsi będą w takim programie bardziej promowani, a czasem niesłusznie wyeliminowani. Jak dotąd efekty mają jednak imponujące i chyba oferują najlepszą ścieżkę do F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz