Ricciardo i Magnussen otrzymają poprawione silniki w Monako
Zespół Red Bulla potwierdził, że poprawiony silnik Renault trafi w Monako do bolidu Daniela Ricciardo.Mała ilość czasu sprawiła, że przed GP Monako Renault zdołało wyprodukować tylko dwie sztuki poprawionych jednostek, po jednej dla Renault i Red Bulla.
Testowany w ubiegłym tygodniu silnik wedle szacunków ma zapewniać poprawę osiągów nawet o pół sekundy na standardowym okrążeniu.
Zespół Renault, który również musiał podjąć decyzję, o tym któremu ze swoich kierowców przekazać poprawioną wersję silnika, również bez większej niespodzianki potwierdził, że otrzyma ją Kevin Magnussen.
Zwycięzca wyścigu w Hiszpanii, Max Verstappen oraz Jolyon Palmer w Monako będą musieli zmierzyć się również z deficytem mocy w swoich dotychczasowych układach napędowych. Renault przygotuje dla nich poprawione silniki dopiero na GP Kanady.
komentarze
1. St Devote
Zamiast Magnussenowi powinni dać ten silnik Verstappenowi. No ale najwyraźniej Red Bull już nie ma tych samych układów z Renault, co dawniej.
2. Wymoderowano
Niech się cieszą, że w ogóle dostali.
3. deep_air
Po tych wszystkich perypetiach z red bullem to na miejscu renault oba motory bym wdrożył do swoich bolidow.
4. rewiblack
Nawet nie licząc tych perypetii, to która fabryka dałaby silnik najpierw klientowi a dopiero poźniej sobie???
5. St Devote
@4 rewiblack, takie rzeczy definiuje się na poziomie SLA. Ale Renault wcale nie musi faworyzować fabrycznego teamu - przynajmniej nie w tym sezonie. Dla nich większa korzyść marketingowa będzie wtedy, gdy Ricciardo wygra GP Monaco, a nie jak Magnussen zamiast P10 wywalczy P8.
6. hubos21
St Devote, dzisiaj się z Tobą zgadzam, oni aktualnie Red Bulla potrzebują bardziej niż sami siebie
7. rewiblack
@5 OK
My wiemy na jakich silnikach jeździ RBR, ale czy Kowalski włączając tv zobaczy na bolidzie RBR chociaż małą naklejkę Renault?
Przy wynikach koncowych też w nazwie zespołu nie znajdziemy nazwy producenta.
Ok Renault niby nie walczy o nic w tym sezonie więc opłaca im się później w wywiadach podkreślać, że to nie TAG ale Renault zwyciężyło. Ale co jak na koniec będą za McL, Sauber itd.
Mniej kasy, strata wizerunkowa i inne straty. A 2 pozycje wyżej w klasyfikacji podejrzewam, że dają niezłe profity.
.
No, ale pewnie to skalkulowali i opłaca im się jednak wspierać RBR.
Myslę, że wybroniliby się montując obie jednostki u siebie: nie chcieliśmy narażać RBR na ewentualną awarię niesprawdzonej w akcji jednostki.
8. St Devote
@7 rewiblack, a ja właśnie pamiętam, że przy największych triumfach RBR z Vettelem Renault nawet emitowało wykonywane i opłacane przez siebie reklamy, w których trąbiło na około, że pozdrawiamy w imieniu zwycięskiego silnika Renault, który dowiózł pana Sebastiana do tytułu.
Jeszcze dużo wody upłynie w Sekwanie zanim fabryczny team Reanault będzie walczył na takim poziomie jak od lat RBR. Dlatego nie widzę nic złego, że wspierają ich już teraz - i tak naprawdę Renault zawsze zachowywało się fair w motorsporcie. Te ostatnie kwasy z puszkami niestety w dużej mierze wyniknęły z tego, że ludziom Mateschnitza puściły nerwy. No i oczywiście troche też z winy kiepskiego startu nowej konstrukcji V6 samego Renault.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz