Tylko patrzeć jak teraz Lawrence Stroll wyniesie na salony markę Kimoa.

Czyli już Wheatley nie będzie tak mówił: " Jeśli chodzi o te zdublowane bolidy - nie musisz polecać im przejechania całego okrążenia i powrotu na koniec stawki. Pozwól im tylko pojechać naprzód i wtedy dostaniemy wyścig samochodowy."?!

I dobrze, powinien zostać ukarany czymś dotkliwym, czas reprymend się już skończył. Gdyby dostał karę to zastanowiłby się dwa w przy następnej głupiej próbie.

Czyli, że co. Pakiet "poprawek" nie działa, czy Perez zapomniał jak się jeździ? ????

@5 Dla jednych to bzdury, dla innych wygenerowana kasa na obywatelach poprzez państwowego producenta monopolistę,wydawana na fanaberie oraz poklask zakompleksionego elektoratu, który potrzebuje "chleba i igrzysk". Poza tym jak jeszcze można mniej bystrym wmówić że promocja Orlenu poprzez F1 jest wymierna w korzyściach tak w 24 le Mans już wcale. Pytanie Ile Orlen zapłacił za wepchniecie swojego zawodnika do tej rywalizacji??? A na marginesie, jak już obajtkowi odremontu jemy palący , oj przepraszam fundacja odremontuje, to co będzie następne, zamek na Jurze, czy może jakaś upadającą stadnina koni???

Tak jak Bezebub napisał, jest to karting, i co za tym idzie śmieszna kasa w stosunku do RK. Do tej pory było kilku zapowiadających się chłopaków, i co i nic. Orlen wybrał kierowcę bez przyszłości. Popatrzeć trzeba na inne kraje ilu mają kierowców w szkółkach, aby coś z tego wyszło. Poza tym aobstrahujac od so so ringu. Orlen jako spółka skarbu państwa, winna jest przynosić wymierne korzyści dla obywateli, a jak narazie jest to potentat zarabiający na zmotoryzowanych obywatelach, gdzie lwią część tego proceder stanowią podatki przeznaczane do budżetu państwa, natomiast państwo tymi pieniedzimi dysponuje jak chce. Sponsorowane są programy pozwalające utrzymać się partii rządzącej na powierzchni, czyli wygrywać wybory. Programy socjalne dla obywateli, którzy nic nie wnoszą do budżetu, rzejecie prasy czyli targnięcie na wolność pracy, oraz na fanaberie rządzących, czyli choćby utrzymywanie komisji śledczych, które nie rozwiązują niczego, kupno nowych rządowych samochodów, remie i nagrody dla posłów i mistrzów oraz dla pracowników rządowych, etc. Dla obywatele zostaje opłata paliwową, akcyza, vacik oraz opłata emisyjna. Ale spoko trzeba się cieszyć bo Orlen jest w F1

Orlen ma tyle zysku co zarobi na Polakach. Tankowanie na innej stacji niczego nie zmienia. Orlen jako monopolista jest głównym dostarczycielem paliw nawet dla zagranicznych sieci oczywiście na rynku RP. Gdyby był wolny rynek na naszej arenie to nie czepiałbym się, jednak jest inaczej. Także chcesz czy nie chcesz płacisz na fanaberie Obajtka, PiSu. Natomiast reklamowanie faceta, który "już nie może" jest nikła promocją", trzeba inwestować jak już się inwestuje to w nowe. Takie które przyniesie wymierne korzyści. Poza tym Orlen przejął prasę lokalna, więc chyba malo jest to rozporządzeniem grupy strategicznej a bardziej wytycznymi partii rządzącej, nie bądźmy naiwi. Orlen to studnia bez dna, z kapitałem publicznym i my jako społeczeństwo z tego guzik mamy, my tylko to utrzymujemy!

@5 Czyli lepiej na beztalencie kasę wydawać? :D

Oho, chyba nazwisko Sainz dużo znaczy, nie tylko w relacjach z królem Hiszpanii. Szykuję się jakiś sponsoring???

To nie jest tak oczywiste jak piszesz Szynnal, bo bez zespołów takich jak Sauber, Hass, etc. nie byłoby ścigania. Byłaby tylko "mocna czwórka", która przez swoją przewidywalności i ograniczona liczbę pojazdów po prostu nie dostarczałaby odpowiednich emocji/oglądalności. Swoją drogą przez pewien okres czasu połowa Polski kibicowała Sauberowi ;P

Robert, Robert i jeszcze raz Robert. Jego czas dobiegł końca jako etatowy kierowca w stawce F1 ale ma za to dużo znajomości i dzięki temu mógłby zacząć promować młodziaków z polski do ewentualnych startów w F1.

Gdzie i czy w ogóle można oglądać zmagania kierowców IndyCar?

Button to niegłupi facet i wie, że możliwości tego bolidu znacząco nie odbiegają od bolidów formuły 2 więc przygotowywać się nie musi bo nie ma do czego. Natomiast McLaren zna swoje możliwości i wiedzą, że nie wystartują HAHA.

Nie może być, Don Maurizio Arrivabene miał być nie do ruszenia. Chyba za krótki jest :-D