Nowy silnik Hondy jest mocniejszy, ale...
Hiszpańskie media, co zrozumiałe, prześcigają się w doniesieniach na temat formy nowego bolidu McLarena a przede wszystkim nowej jednostki napędowej Hondy.Ekipa McLarena w sezonie 2015 ogłosiła swoją filozofię projektową „size-zero”, która zakładała stworzenie bardzo kompaktowej jednostki napędowej, aby umożliwić departamentowi aerodynamicznemu stworzenie bardziej efektywnego podwozia.
Problem w tym, że nowe przepisy znacznie bardziej faworyzują osiągi silników.
Aby osiągnąć założenia projektowe Honda zdecydowała się umieścić układ swojego turbo pomiędzy cylindrami, wewnątrz układu V.
To sprawiło, że w sezonie 2015 ekipa McLarena miała poważne niedobory w mocy z układów hybrydowych, gdyż układ turbo był zbyt mały. Wedle ostatnich doniesień zespół pod wodzą Yasuhisa Araiego w tym roku poprawił ten mankament i turbo Hondy rozmiarami będzie już bardziej podobne do tego z Mercedesa. Koncepcja „size-zero” jednak pozostała utrzymana.
Marca sugeruje, że po pierwszych testach na hamowni nowego silnika w nowym podwoziu MP4-31, Honda ponownie ma jednak problemy z awaryjnością całego układu.
„Najwyraźniej ponownie pojawiają się problemy z przegrzewaniem, mimo iż turbo pracuje z mniejszą prędkością około 100.000 obrotów na minutę w porównaniu do ubiegłorocznych 120.000.”
Wedle hiszpańskiej gazety jako pierwszy nowy bolid na sezon 2016 pod Barceloną przetestuje Fernando Alonso.
komentarze
1. Sasilton
Łatwiej poprawić niezawodność niż osiągi, wiec Honda idzie w dobrą stronę.
2. Malciszek
Nie lubię MACa, ale życzę im żeby załapali się do 10.
3. michal39533
chyba że poprawa niezawodności będzie wiązała się ze zmianą osiągów na słabsze i koło się zamknie
4. belzebub
@1 Łatwiej poprawić niezawodność? Żartujesz chyba, Hondzie nie udało się przez cały poprzedni sezon i nadal mają z tym problemy - więc gdzie jest łatwiej? Jeśli nadal ma problem z przegrzewaniem, znaczy się że cały silnik został źle zaprojektowany. A to, że poprawili turbo to tylko jak widać częściowa poprawa. Teoretycznie można zakładać, że cały silnik nadaje się do zaprojektowania od nowa. Podsumowując, Mclareny będą miały mocniejsze jednostki, ale nie ma gwarancji że będą dojeżdżały do mety, przynajmniej w pierwszych wyścigach.
5. przesio
Co z tego że szybszy jak będzie się psuł , przez co nie będą zdobywać punktów . Suma sumarum wyjdzie na to samo co w poprzednim sezonie ... ( Chyba że zadzieją się cuda o.O )
6. SebastianM
Sprawa dla mnie jest o tyle niezrozumiała, że Honda miała praktycznie 2 lata na zaprojektowanie i wyprodukowanie silnika, podobnie jak Mercedes. Dodatkowo nie była obciążona startami w F1, więc miała doskonałe warunki do pracy. Efekt tej pracy wszyscy znamy. Także skłaniałbym się ku opinie, że tutaj nie ma za bardzo co poprawiać, tutaj potrzeba nowego projektu. Chciałbym się mylić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz