komentarze
  • 1. Blazefuryx
    • 2015-11-02 01:31:17
    • *.dynamic.chello.pl

    "Uważam, że miałem lepsze tempo niż Nico." - Brak mi słów, aby opisać tego człowieka. Rosberg dominował nad nim począwszy od pierwszych sekund pierwszej sesji treningowej, aż po ostatnie metry wyścigu, a ten twierdzi, że miał lepsze tempo. Wypowiedzi Hamiltona potrafią rozbawić.

  • 2. Blazefuryx
    • 2015-11-02 01:33:59
    • *.dynamic.chello.pl

    "W pełni ufam tym ludziom, a my i tak zdobyliśmy dublet, a to pozytywna wiadomość." Niestety to też się nie zgadza. Nasz obecny mistrz świata to bardzo nieufne stworzenie i kazał sobie sprawdzić i przygotować jego opony po zakończeniu wyścigu, czy aby na pewno były one zniszczone i wymagały wymiany.

  • 3. zzagrobu
    • 2015-11-02 07:46:37
    • *.adsl.inetia.pl

    @1,2
    Let's talk about mr V.

  • 4. ekwador15
    • 2015-11-02 08:30:47
    • *.minolta.pl

    Ale dominował, rzeczywiście, przed safety carem Nico odjechał max na 3 sekundy, ale dominacja - zwłaszcza, że w drugim sektorze nie dało się jechać bliżej niz 2 sek. Co powiedzieć jak np w Monako Lewis odstawiał Nico na 17 sekund zanim przegral przez decyzję zespołu. Lewis jest napewno większym mistrzem niż Rosberg i nic tego nie zmieni. 3 rok w Mercedesie i Lewis znów wyżej w klasyfikacji. 3:0 w sezonach.

  • 5. Wymoderowano
    • 2015-11-02 09:28:14
    • Blokada
    • *.noisetor.net

    @4 kiedy wreszcie wyciągniesz głowę z dupy Hamiltona? PP, FL i wygrana Rosberga, pomimo to Hamilton był szybszy? Chyba w jego snach. Ostatnio ten miszcz powiedział, że inny kierowca może wygrać tylko gdy on popełni błąd... zadufany, narcystyczny miszczunio, a jedenak wczoraj Rosberg go sprowadził do rzeczywistości.

  • 6. amol
    • 2015-11-02 10:08:46
    • *.cust.tele2.no

    @1 @2 @5
    Oj ludzie, powinniście oceniać obiektywnie, nie kierować się sympatią lub antypatią. Prawda potwierdzania przez zdecydowana większość ekspertów F1, prawda którą potwierdzają wyniki, osiągi. Hamilton jest i niebo lepszym, szybszym kierowcą, Lewis to fighter, Nico to kierowca do łapania punktów dla zespołu, ostatecznie nigdy nie wygra z Hamiltonem. Można go lubić lub nie, każdy ma swoje zdanie i trzeba to szanować, ale Hamilton to żywa legenda tego sportu, ogromny talent, miło patrzeć na tak agresywnego wojownika na torze. Trzykrotny mistrz świata, to nie przypadek.
    Co do wyścigu, patrząc obiektywnie to faktycznie tempo miał lepsze, potrafił dojechać na 0.9 sekundy, ale położenie toru sprawia że na wysokości ponad 2200 metrów nie ma wiele tlenu, a więc nie ma przyczepności, a co za tym idzie, nie ma możliwości jechać za kimś blisko tym samym tempem. Panowie, same ustawienia aut były bardzo nie typowe, pakiet aero od jak GP Monaco, a zawieszenie jak na GP Monza. A więc to mówi samo za siebie. Proponuje spuśćić cosnienie i oceniać obiektywnie, nie kierować się sympatią lub antypatią.

  • 7. rokosowski
    • 2015-11-02 10:23:26
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @1
    @5
    Jasne że był. Jeśli kierowca może się utrzymać 1,5 sekundy i niżej za drugim samochodem to znaczy, że jedzie szybciej. Oczywiście wyprzedzenie to zupełnie inna sprawa. Hamilton w wyścigu był szybszy od Rosberga. Każdy kto coś z tego rozumie to widział. Hamilton też wygrywał wyścigi w których to Rosberg jechał szybciej np Barcelona 2014, Bahrajn 2014. Polecam więcej rozsądku a mniej bulu dupy i psychoanaliz rodem z gimbazy .

  • 8. Wymoderowano
    • 2015-11-02 10:43:01
    • Blokada
    • *.gansta93.com

    @6,7 Dwa mośki, przez cały sezon Rosberg tracił do Hamiltona poniżej 2 sekund na mecie, gdy dojeżdżali 1,2. Jedynie w Anglii i Japonii przewaga była większa, czyli należy rozumieć że Hamilton nie był w stanie mu odjechać, Rosberg miał lepsze tempo lecz tor nie pozwalał na wyprzedzenie... Rosberg przegrał ten sezon w kwalifikacjach.

  • 9. rokosowski
    • 2015-11-02 10:49:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @8 xD

  • 10. Skoczek130
    • 2015-11-02 10:55:09
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    Nie ważne, kto jest szybszy - ważne, kto pierwszy na mecie. Hamilton wygrał sezonu nie tyle szybkością, co konsekwencją - wygrał go przede wszystkim mentalnie. Rosberg poza awariami robił błędy np. w Austin lub słabo startował np. na Suzuce. Zrobił wiele, aby Lewis go pokonał praktycznie bez walki. Takie rzeczy sprawiły, że losy tytułu rozstrzygnęły się już w USA.

  • 11. sliwa007
    • 2015-11-02 10:55:51
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Rosberg walczy o 2 miejsce w klasyfikacji generalnej podczas gdy Hamilton wygrał już co miał wygrać... nie żebym coś sugerował, ale wizerunkowo dla Mercedesa będzie znacznie lepiej gdy na koniec sezonu obaj ich kierowcy będą przed Vettelem.

  • 12. Skoczek130
    • 2015-11-02 18:13:15
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @sliwa007 - ale nie dajmy się zwariować - nie traktujmy pokonania Hamiltona przez Rosberga, jako celowe działanie Merca. Nico miałby więcej zwycięstw i tak na prawdę nie dzieli ich taka różnica klasy sportowej, jak pokazał ten sezon. Niemiec przegrał sezon przede wszystkim mentalnie, a nie wrodzoną szybkością.

  • 13. sliwa007
    • 2015-11-02 20:37:28
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    12. Skoczek130 wiesz, jakby nie ustawili im sztywnych pit-stopów tylko dali wolną rękę robiąc wewnętrzną rywalizację to nie byłoby tematu. Tymczasem wyeliminowali jedyny element strategii jakim kierowcy mogli się zaskoczyć wciskając kibicom, że nagle im się przypomniało, że przy takim ustawieniu pochylenia koła nie dojadą do mety.

    Rosberga szanuję i naprawdę doceniam jego umiejętności, ale niestety fakty są dla niego bezlitosne, to Hamilton zdobył dwa tytuły w Mercedesie. Webber na początku też walczył z Vettelem jak równy z równym ale teraz jego nazwisko stało się anonimowe, jeszcze parę lat i będziemy się zastanawiać kto to jest Webber.
    Z mentalnością mistrza trzeba się po prostu urodzić, wiedzieli o tym w Mercedesie i dlatego ściągnęli Hamiltona

  • 14. Duke_
    • 2015-11-02 22:23:59
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    A ja zyczylbym Nico i sobie aby w przyszlym roku zgarnal majstra, wszystkie PP, i wszystkie wyscigi wygrane. Niestety nie realne :( co nie znaczy ze przestane mu kibicowac.

  • 15. motoxj
    • 2015-11-03 07:36:20
    • *.google.com

    @11 100% racji wyścig ustawiony jak WWE. Nagle Nico odnalazł w sobie pokłady talentu? Następny wyścig też wygra bo szefostwo Merca tak będzie sobie życzyć. Myślałem że Lewis ma jaja i to oleje ale cóż w tym roku wygrał już wszystko więc trzeba być pokornym bo w przyszłym roku też jest tytuł do zgarnięcia.

  • 16. Skoczek130
    • 2015-11-03 09:02:52
    • Blokada
    • *.bg.ajd.czest.pl

    @sliwa007 - równie dobrze Rosberg mógłby nie zjeżdżać z toru, tylko jechać do końca. Obaj mogliby tylko na tym stracić, bo po SC każdy zmienił ogumienie. Akurat Merc zawsze stosował identyczne strategie dla kierowców - Rosberg, jadąc za Hamiltonem, też musiał się dostosować. Pozostanie na torze do końca, w sytuacji, kiedy aż tyle okrążeń zostało do mety, nie byłoby dobrym posunięciem. Niemiec i tak by wygrał. SC nie przewidzisz - a gdyby Anglik nie zjechał? Mógłby przegrać nawet podium, bo tempo na zużytych mogło tylko spadać. Dlatego też decyzja o zjeździe była słuszna. Tym razem Rosberg wygrał czysto. I nie ma tematu. Pzdr
    @Duke_ - wygrać wszystko zapewne nierealne, ale tytuł mistrzowski? Nie odbierajmy mu szansy - może jednak... ;) Pzdr
    @motoxj - przypominam, że w Japonii, Rosji i USA przegrał na własne życzenie i awarie. Więc skończ już biadolić o spisku. Hamilton nie odpuścibby rekordów, a szefostwo nie ma nic do stracenia, bo majstery już mają. ;)

  • 17. motoxj
    • 2015-11-03 10:05:38
    • *.google.com

    @16 To nie żaden spisek po prostu szefostwo jest zachłanne i nie chce żeby Seb rozdzielił ich kierowców. Podczas wyścigu widać było że Lewis kontroluje sytuację nie pozwolił za bardzo odjechać Rosbergowi plus akcja ze zjazdem na wymianę opon. Jakoś dziwnie to wszystko wyglądało.

  • 18. Skoczek130
    • 2015-11-03 20:05:33
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @motoxj - ale jakie zagrożenie Vettel stanowił dla Rosberga, skoro kierowca Ferrari był poza czołową piątką? Nie szukajcie "dziury w całym". ;)

  • 19. motoxj
    • 2015-11-03 21:54:13
    • *.google.com

    @18 Jeżeli Seb wygra w Brazyli a Nico nie ukończy wyścigu to spadnie na trzecie miejsce. Dmuchają na zimne zresztą jak zawsze. Zawsze 7 punktów więcej niż jakby dojechał na drugim miejscu. Tak naprawdę wygrali już wszystko ale zostały jeszcze 2 wyścigi więc jakie cele mogą sobie postawić? Nico musi być drugi i tyle.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo