Odkrywamy tajemnicę sukcesu w Montrealu
Wspólnie z inżynierami teamu ING Renault przedstawiamy naszym czytelnikom wymagania, jakim sprostać będą musiały zespoły, przygotowując bolidy na kolejną rundę Mistrzostw Świata Formuły 1 - wyścig o Grand Prix Kanady, rozgrywany na torze imienia Gillesa Villeneuve.Niska siła docisku to lekko prowadzący się bolid, oraz często nerwowe dohamowania - co oznacza, że kierowca musi wykazać się wielką precyzją na zakrętach, a także podczas dohamowań i przyspieszeń.
Bolidy należy przygotować tak, aby na szykanach pozwalały na natychmiastową reakcję - zachowując przy tym jednak wysoką stabilność podczas hamowania, oraz zapewniając dobrą trakcję na wyjściach z wolnych zakrętów. Podczas pracy przy ustawianiu zawieszenia należy również wziąć pod uwagę hamulce - nadmierne blokowanie kół na którejkolwiek osi może kosztować bardzo wiele cennego czasu...
Tor Gillesa Villeneuve jest, zaraz po obiekcie w Bahrajnie, najbardziej wymagającym wobec hamulców. Głównym problemem nie jest tu przegrzewanie - obecność długich prostych daje tarczom i zaciskom wystarczająco wiele czasu do schłodzenia. Olbrzymie są jednak siły, uwalniane w strefach hamowania - kierowcy w Montrealu czterokrotnie muszą szybko wyhamować z prędkości dochodzącej do 300 kilometrów na godzinę; istnieją również kolejne dwa dohamowania z 250 km/h. Ścieranie hamulców jest więc naszym podstawowym problemem, co w trakcie wyścigu monitorowane jest na bieżąco. W skrajnym przypadku istnieje możliwość - po konsultacji z kierowcą - zmiany ich charakterystyki. Zaś część prac na treningach będzie polegać na kontroli zużycia hamulców przy określonych ilościach paliwa.
Zmienna natura toru z kolei oznacza, że weekend rozpoczniemy na bardzo brudnej nawierzchni, a poziom przyczepności będzie konsekwentnie poprawiał się wraz z kolejnymi przejazdami - podobnie dzieje się w Melbourne czy Monako. Tor nie jest szczególnie dziurawy, a brak bardzo szybkich zakrętów oznacza, że siły działające na opony są wśród najniższych w sezonie. W związku z tym, zespoły skorzystają z miękkich i super miękkich mieszanek Bridgestone.
Wyścig w Montrealu zawsze rozgrywał się w oparciu o strategię jednego do trzech pit-stopów - w związku z regulaminem na sezon 2007, najbardziej konkurencyjnym rozwiązaniem wydaje się być plan dwóch zmian ogumienia. Brak szybkich zakrętów spowoduje, że strata czasowa przy jeździe mocno zatankowanym bolidem będzie stosunkowo niewielka. To, w połączeniu z niskim zużyciem paliwa oznacza, że strategia jednego pit-stopu teoretycznie również może być konkurencyjna - jednak jej efektywność w dużej mierze będzie zależeć od tego, jak w wyścigu sprawować będzie się super miękka mieszanka opon.
Dla jednostek napędowych tor w Montrealu oznacza sześć stref jazdy z w pełni otwartą przepustnicą, rozdzielonych szykanami. Około 60% okrążenia pokonywane jest na pełnym gazie, co nie jest szczególnie wysoką wartością, jednak na najdłuższej prostej przyspieszanie trwa aż 14 sekund - to już spore przeciążenie, co stawia tor wśród tych najbardziej wymagających dla silników. Chłodzenie w zasadzie nie stanowi problemu, dzięki długim prostym - jednak ścięta trawa, a także inne śmieci, mogą już stanowić potencjalnie zagrożenie. Temperatury monitorowane są na bieżąco - i niebezpieczne zanieczyszczenia mogą zostać usunięte w trakcie pit-stopów.
komentarze
1. walerus
oczywiście ciągle montreal a nie monaco.... no i prosimy o 1 pitstopek dla Nicka - dzika, a dla naszego Roberta o szybkiego bolida w zakrętach na 2 pitki tak jak na światową czołówkę przystałło! ;-)
2. cougar
ups :-) Błąd efektem mechanicznego wklepywania tekstu - już poprawione. Pozdrawiam i dzięki za czujność ;-)
3. Teliss
Moim zdaniem najbardziej wyczerpującym dla silnika torem jest Monza a nie Gilles Villeneuve.
4. walerus
ja coś będę mógł więcej powiedzieć o torach .. jak mi się w końcu dadzą przejechać.........buuuuu ;-)
5. fezuj
oj "walery" fantazyji to u waści od cholery :)
6. pprotas
smaczku zbliżającym się zawodom dodaje prognoza pogody, ktora zakłada w piątek desz, zaś w sobotę i niedzielę mozliwe przelotne opady.
7. Supek
Tak skromnie tylko dorzucę, że tor w Montrealu położony wokół jeziora jest jednym z bardziej nieprzewidywalnych jeśli chodzi o panujace na nim warunki...często potrafią sie one zmienic i kilka razy w ciagu trawania wyscigu, co znacznie utrudnia dopasowanie takich parametrow jak balans bolidu. Ponad to moze sie zdarzyc ze na jednej czesci toru warunki moga byc diametralnie rozne niz na drugiej, polozonej po przeciwnej stronie jeziora...niezla loteria ;)
8. walerus
taka loteria jak w monaco - gdzie loterii nie było......
9. fezuj
walerus -" koń ma cztery nogi i też się potknie" kto mógł przewidzieć że w Monaco na tor nie wyjedzie SC !? toż to prawie jakby ktoś zaczął twierdzić że na Saharze zabraknie piasku,
ps.Supek wszystko się może wydarzyć, ale ja myślę że Robert to już jest "cwany lis" i postara sie jeździć po tej suchszej stronie toru :)
10. walerus
myślę iż 90% jak zawsze zależeć będzie od kwalifikacji, elastyczności doktorka, i formy irańczyka co wypuszcza Roba....
11. Sauron9
Nie wiem jak wy ale mi się wydaje że Robert znów skończy na 4 albo 5 miejscu i tyle będzie. Ani Alonso, ani Hamiltona ani Massy nie wyprzedzi zaś może jedynie powalczyć z Raikonennem o czwarte miejsce. BMW ma super komputer i tunel aeurodynamiczny a niewiele z tego wychodzi bo wyraznie odstaje od MaClarenów i troszeczke od Ferrari. Nie możemy również zapomnieć o Renault które zaczyna doganiać BMW i pokazywać że jednak jest szybkie. Ja typuje tak: Alonso, Hamilton, Massa, Raikonenn, Kubica, Fisichella, Heidfeld, Kovalainen.
12. jak_23
Massa, Hamilton, Robert . Bez względu na okoliczności i pogodę, Robert to nie amator. Jak tak będzie to przez tydzień będę ciężko pracować.
13. Disi
Sauron-czemu tak uważasz? Rok temu Robert dużo gorszym bolidem kręcił na treningach najlepsze czasy. Dziś bolid jest jeszcze lepszy-zarówno Robert jak i szefostwo twierdzą że będzie dobrze. Ja nie skreślałbym też Kimiego-Ferrari zawsze dobrze się spisywało w Kanadzie. Prędzej skreśliłbym Hamiltona-nie dość że będzie tam pierwszy raz to też jak zwykle będzie ścinał ostro tarki i blokował koła na dohamowaniach ...jak nic ma szansę wylecieć za bandę:) Jak bolid wytrzyma to daje Robertowi 3 lub 4 miejsce po pięknej walce.
14. obi216
Disi - ale źle Hmiltonowi nie życzysz? Ja zresztą też nie - co najwyżej niech sobie ostro zapali-----hamulce. Robert podobnie jak przed poprzednim wyścigiem jest naładowany pozytywnie - z tym , że teraz jest jeszcze bardziej zdeterminowany ! Jak mu nie " zwalą " taktyki , to czuję , że bedzie nieźle. Mam nadzieję , że dojdą do kompromisu Kubica - team. W Montrealu jest gdzie wyprzedzać , tak że nie ma już groźby wleczenia się przez ponad 3/5 wyścigu za maruderem ( z pełnym szacunkiem dla Rubinio ).
15. KasparowF1
Będzie świętnie jeżeli tylko Kubicy nie rozwala taktyki. powinni dac mu jednak mniej paliwa na start
16. walerus
wyścig ustawia się w sobotę - w niedzielę tylko nie mozna dać dupy...... nie mogę się już doczekać!
17. walerus
Niemcy to prze ciu.. napisali że Ralf miałby zarabiać za rok 10 mln więcej w Toyocie czyli 30 mln. a TOYOTA się zastanawia jak się go pozbyć - ot niemiecka skromność.
18. Disi
Źle Hamiltonowi nie życzę Obi, ale jeśli miałbym kogoś typować to jego. Pomijając jego nonszalancki styl jazdy to jest jedynym z czołówki któremu tak długo dopisuje szczęście(nic mu sie nie psuje itd).
19. fezuj
walerus - te 30 mln. dla Ralfa to chyba największy dowcip sezonu 2007 w F1 ! może mu dawali 3 a on się zastanawia czy nie wziąć, a powinien bo druga szansa może się już mu nie trafić i to do nikogo !
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz