Bianchi jest poddawany rehabilitacji
Pod koniec trudnego roku, rodzina Julesa Bianchiego wydawała oświadczenie na temat stanu zdrowia kierowcy. Wedle przekazanych informacji stan Francuza nie uległ znaczącej poprawie jednak rozpoczął się już proces jego rehabilitacji.Obecnie mimo braku znaczącej poprawy stanu zdrowia przebywa na oddziale rehabilitacji.
„Jako, że zbliżamy się do końca trudnego dla naszej rodziny roku, chcieliśmy skorzystać z okazji i przekazać kolejne informacje dotyczące medycznej sytuacji Julesa, zgodnie z naszą obietnicą złożoną jego wielu fanom” pisano w oświadczeniu.
„Przetransportowanie Julesa blisko jego domu we Francji było znaczącym i ważnym krokiem co pozwoliło mu kontynuować rehabilitację w otoczeniu rodziny i przyjaciół. To bardzo ważne dla Julesa i dla nas.”
„Od tego czasu, Jules otrzymywał najlepszą możliwą opiekę na oddziale intensywnej terapii centralnego szpitala uniwersyteckiego w Nicei, a obecnie na oddziale rehabilitacji zajmującym się tego typu urazami.”
„Stan neurologiczny Julesa pozostaje niezmieniony; jest nieprzytomny, ale może oddychać samodzielnie.”
„Mimo iż nie możemy zakomunikować żadnych istotnych informacji, czerpiemy olbrzymi komfort z faktu, że Jules cały czas walczy, co pozwoliło jego lekarzom przeprowadzić zaplanowany, ale bardzo szczegółowy program terapii rehabilitacyjnej.”
Rodzina ponownie podziękowała za wsparcie fanów z całego świata, którzy nie przestają przesyłać wspierających na duchu wiadomości.
komentarze
1. Rimaro
Ktoś mógłby wyjaśnić jak mniej więcej wygląda rehabilitacja nieprzytomnej osoby?
2. RADAMANTHYSEK
@1.Rimaro
Nie wiem, czy miał być to żart, ale jak tak to coś nie wyszedł ... Rehabilitacja to bardzo ogólny termin, ale w jego przypadku mowa o ćwiczeniach, które pozwolą zachować pewną sprawność fizyczną ( jak leżysz nieprzytomny to się nie ruszasz, a to z kolei oznacza, że mięśnie nie pracują i trzeba je ćwiczyć by nie doszło do ich zaniku )
3. Filip[][]
Brutalnie, ale warzywo.
4. RyżyWuj
Mięśnie, to jedno, ale najgorzej jest wbrew pozorom ze ścięgnami. Jeśli nie pracują, to sytuacja motoryczna robi się dramatyczna w bardzo krótkim czasie. Nie wiem na ile Bianchi jest połamany, ale jeśli ktoś jeszcze myśli poważnie o jego ewentualnym powrocie do żywych, to powinni mu ruszać każdym stawem i mięśniem, którym się da. Bez tego nawet jakby cudownie ozdrowiał, stałby się jedynie bajo-żelkiem.
5. Banan917
Ćwiczenia bierne... W prostych słowach machanie rękami i nogami we wszystkie strony żeby się kończyny nie "zastaly" i żeby mięśnie nie byly przykurczone. A co do całego przypadku... Jeśli się wybudzi to będzie wielki cud.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz