Villeneuve: zatrudnienie Verstappena to zniewaga
Jacques Villeneuve w swoim stylu dołączył do krytyki zaangażowania Maxa Verstappena w zespole Toro Rosso. W przyszłym roku Holender zostanie najmłodszym kierowcą w historii Formuły 1, mając niespełna 18 lat.„Czy Red Bulla zdaje sobie sprawę, że wsadza dziecko do bolidu Formuły 1?” mówił Kanadyjczyk w wywiadzie dla serwisu Omnicorse. „Nie wątpię, że jest on szybki, ale nie ma żadnego doświadczenia. Sam przybyłem do F1 w wieku 25 lat, po wygraniu w serii Indycar.”
„Zanim zacznie się walczyć o życie innych, trzeba się uczyć, a to nie jest rola F1” tłumaczył Villeneuve, który uważa, że ostatnie zmiany w przepisach wprowadzające minimalny wiek dla kierowcy F1 na poziomie 18 lat to za mało. „Powinno to być 21 lat. Do Formuły 1 powinno wchodzić się jako zwycięzca z dużym doświadczeniem. Formuła 1 to nie jest miejsce na rozwój kierowców.”
Były kierowca F1 uważa, że Red Bull nie był przygotowany na tak duże kontrowersje związane z debiutem młodego zawodnika.
„Debiut 17-latka to negatywne przesłanie dla F1. Uważam także, że jego wpływ nie był tak pozytywny jak by życzył sobie tego Red Bull.”
Podobnie jak większość krytyków tej decyzji, Villeneuve widzi w niej potwierdzenie faktu, że bolidy F1 stały się zbyt łatwe w prowadzeniu.
„Verstappen przybywa, wykonuje 10 okrążeń i od razu wygląda na mocnego zawodnika” tłumaczył. „Wygląda na to, że obecnie każdy może poprowadzić bolid F1, podczas gdy w czasach mojego ojca kierowcy byli postrzegani jako herosi za kierownicą niewyobrażalnych monsterów.”
„F1 zrobiła na mnie wrażenia, gdy do niej przybyłem, mimo iż przechodziłem do niej z Indycar. Niemniej obecna F1 nie jest już ekscytująca. Bolidy wydają się wolne.”
komentarze
1. Skoczek130
Ciekawe, co powie, kiedy Max zacznie trzepać dobre wyniki. :) Ale z drugiej strony racja - pogoń za najmłodszym w stawce kierowcą, by było głośno, nie jest dobrą drogą. Mam nadzieje, że Holender na tym ucierpi. :)
2. housepl
To samo mówił jak Kubica wchodził na pełny sezon do F1, że po usunięciu TC będzie słabym zawodnikiem. Jak widać zawsze sie myli.
3. mmmis
"Były kierowca F1 uważa, że Red Bull nie był przygotowany na tak duże kontrowersje związane z debiutem młodego zawodnika. " - wg mnie jest zupelnie odwrotnie - im więcej szumu i kontrowersji - tym większy zysk RB...
4. pjc
Jacques tez mial w miare latwe zadanie jak wchodzil do F1. Od razu najmocniejszy bolid w rekach, potem usuniecie z zespolu Hilla i sezon 1997 wygrany po dyskwalifikacjiroku .Schumachera. Potem w nastepnym sezonie i kolejnych, Kanadyjczyk juz nie istnial, deklasowany przez wielu kierowcow w stawce, w tym przez Hilla w 1998 i 1999
5. pjc
Sorry za chaos ale pisze z telefonu.
6. pjc
Mała pomyłka - w 1998 Villeneuve cudem obronił miejsce przed Damonem w końcowej klasyfikacji.
7. bohse88
Minimum dolnej granicy wieku to powinno być 23 lata, dopiero w takim wieku zaczyna się prawdziwa dojrzałość emocjonalna itp, itd i chlopaczek dopiero wtedy powoli zaczyna być facetem.To co jest w tej chwili w F1 to śmieszne pokolenie PlayStation i innego szajsu. Forza Ferrari!!!
8. RyżyWuj
Kierowcy to nie jest problem. Prawdziwe wyzwanie dla F1 to jest struktura zarządzania. To tam powinno się wprowadzić dolną granicę wieku na 85 lat. Dopiero jak ktoś dożyje tego momentu i udowodni, że nadal pamięta, co było 5 minut temu, może kierować królową motorsportu.
9. mmmis
@bohse88 - dojrzałość emocjonalna nie jest uzależniona od wieku, pominąłbym ten argument. Wg mnie nikt nie powinien wprowadzać takich sztucznych ograniczeń - jeśli jakiś zespół ma ochotę zatrudnić szczeniaka, który wogóle nie ma doświadczenia w F1 i wsadzić go od razu do bolidu - to tylko i wyłącznie ich sprawa. Inną sprawą jest fakt, że F1 robi się coraz mniej wymagająca i tutaj jest największe pole do manewru...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz