Alonso nie zamierza zrywać kontaktów z Domenicalim
Fernando Alonso nie zamierza zrywać kontaktów koleżeńskich ze Stefano Domenicalim, który na początku tygodnia ogłosił iż rezygnuje z funkcji szefa zespołu Ferrari.Hiszpan docenia wkład Domenicaliego w rozwój zespołu i podkreśla, że jego decyzje jako szefa zespołu z reguły były odpowiednie.
„Uważam, że Stefano jako szef zespołu podejmował dobre decyzje. Oczywiście straciliśmy naszą szansę [na tytuł mistrzowski] w 2010 i 2012 roku. Oni przegrali także w 2008 wraz z Felipe [Massą]. Gdyby nie to, on prawdopodobnie miałby na swoim koncie trzy tytuły mistrzowskie.”
„Ściągnął do zespołu Pata Frya, Jamesa Allisona a także Kimiego Raikkonena. Uważam więc, że dostarczał ludziom tego o co był proszony. Prawdopodobnie, jak już powiedziałem, wyniki w sporcie są ważne a presja ze strony Ferrari także była dość duża więc podjął decyzję, którą szanujemy.”
Alonso uważa także, że nowemu szefowi Ferrari, Marco Mattiacciemu, należy się szansa i odrobina czasu na przywyknięcie do realiów Formuły 1.
„Uważam, że powinniśmy dać mu trochę czasu i zobaczyć jak się tutaj zadomowi. Jest zbyt wcześnie aby mówić, że będzie bardzo dobrym albo bardzo złym szefem. Uważam, że powinniśmy zapewnić mu całe zaplecze, personel techniczny powinien być gotowy, a cały zespół powinien go wspierać i starć się pomóc mu zadomowić jak najszybciej.”
komentarze
1. Witek6935
To Alonso jest szefem zespołu? ;)
--> "Jako szef zespołu uważam, że podejmował dobre decyzje." Raczej powinno być "uważam, że jako szef zespołu podejmował dobre decyzje"...
2. Skoczek130
Zawsze mogą po wyścigu umówić się na obiadek z lampką winą... ;)
3. Skoczek130
@Witek6935 - Alonso ma wiele do powiedzenia w tej ekipie. Chodzą nawet plotki, iż to Hiszpan był jednym z tych, którzy opowiedzieli się za odejściem Domenicalliego. W każdym razie jego pozycja jest wyższa, niż tylko pozycja kierowcy w zespole. ;)
4. Grzesiek 12.
3. Skoczek 130
Dokładnie :) Również mocno naciskał na pozyskanie Jamesa Allisona i jak widać się udało :)
5. MarTum
No i bardzo dobrze, że kierowca tak naciska na zespół.
6. Nietoperz3
jestem ciekaw czy gdyby był w Ferrari Rory Byrne to Ferrari nie byłbo by tak krytykowane a Domenicali dalej byłby szefem.
7. dafxf
No moze bedzie szansa ze Ferdek nie ucieknie do McL....?
8. elin
@ Skoczek130 & @ Grzesiek 12.
Panowie, tylko co dobrego wynikło dla Ferrari z tej wysokiej pozycji Alonso w zespole ... ? Nic.
Cały czas trwa wymiana pracowników, a efektów kolejny ( piąty ! ) sezon nie ma.
Jak to w przysłowiu - " Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść " ;-).
@ Nietoperz3
Byrne pomagał przy projektowaniu bolidu Ferrari na ten sezon.
9. devious
@6 Nietoperz3
Rory Byrne JEST w Ferrari i jako konsultant pracował nad F14T... Jak widać nawet najlepsze "nazwiska" czasem nie pomagają...
A co do artykułu:
"Hiszpan docenia wkład Domenicaliego w rozwój zespołu"
Hehe chyba w wkład w REGRES Ferrari :) Tyle w temacie PRowego pierdzenia Alonso...
10. Grzesiek 12.
@ 8. elin
Ale chyba ściągnięcie Allisona do zespołu i wywalenie Stefana jest krokiem w odpowiednim kierunku ?
11. viggen
@3 A Ty skąd masz takie plotki Skoczek?
Czytaj dalej pierdoły wymyślone przez dziennikarzy. Wczoraj czy też 2 dni temu już plotkowali, że Kimi i Alonso stoją za odejściem Stefano. Jak się dzisiaj okazuje, kierowcy byli zaskoczeni odejściem. Pewnie Luca powiedział do widzenia i tyle.
@4 Kolejna bzdura. Alonso ma tyle gadania co ludzie nad jeziorem w walce z komarami.
Po pierwsze - jak się Alonso wychylił to zaraz Luca go zgasił.
Po drugie - Allison chciał odejść z Lotusa - bo Lotus mu nie płacił, był znudzony (chciał nowych wyzwań), nie miał zapewnień finansowych co do rozwoju. Byrne się z nim skontaktował i Allison w Ferrari wylądował.
A potem James namawiał razem ze Stafanem D do powrotu Fina.
Pewnie wczoraj czytałeś newsa że podawała La Gazzetta dello Sport o tym, że tak mówił Ted Kravitz. Prawda jest taka, że mówił ale czysto hipotetycznie - zakładając różne opcje, szukając wyjaśnień dlaczego tak się dzieje. .
Ale ta gazeta to taki polski FAKT a Ty łykaj dalej te bzdury.
Prawda jest taka - póki siedzi w Ferrari ten stary pierdziel Luca niewiele się zmieni w Ferrari.
12. vigqen
11- Co Ty powiesz ?
13. Skoczek130
@viggen - Alonso to renoma i najlepszy driver w stawce - jako jedyny potrafi zmienić losy sezonu w słabym bolidzie. "Wciąga nosem" Vettelów, Rosbergów i Hamiltonów... ;) Ferrari prędzej pozbędzie się inżyniera, niż Alonso. Zespół także stworzono wokół niego. Zgadzam się się z jednym - Markiz nie wpływa pozytywnie na zespół. ;)
@elin - Ferrari dużo korzystało na "żywych" testach. Nawet symulator mieli kijowy, bo kiedyś kluczowe sprawy w kwestii rozwoju czerpano z toru. Teraz cierpią przez gówniany silnik, którego największym problemem jest "nadwaga"... ;) Allison jest krótko w zespole, więc trzeba dać mu czas. Aby jednak wykorzystać walory maszyny, trza mieć odpowiedniego "rumaka" pod tylną osłoną... obecnie to "spasły wieprz bez kondycji"... ;)
14. RyżyWuj
Stefan to była kompletna porażka. Jedyne co robił, to sypał zielone z worka na lewo i prawo. Taki styl zarządzania, że się kupuje wszystko co najlepsze a przynajmniej najdroższe. Tylko wyników nie było. A teraz Alfonso pozwala sobie na teksty co najmniej jakby to on był szefem zespołu, który zwalnia jakiegoś tam szofera-emeryta. Ferrari było i jest w ciemnej de. Teraz nowy człowiek będzie się uczył przez kolejny sezon i znowu opóźnienie, znowu nie będzie majstra itd.
15. viggen
"@viggen - Alonso to renoma i najlepszy driver w stawce - jako jedyny potrafi zmienić losy sezonu w słabym bolidzie. "Wciąga nosem" Vettelów, Rosbergów i Hamiltonów... ;) Ferrari prędzej pozbędzie się inżyniera, niż Alonso. Zespół także stworzono wokół niego. Zgadzam się się z jednym - Markiz nie wpływa pozytywnie na zespół. ;) "
Skoczek - jak zejdziesz na ziemię czy też wyciągniesz głowę z chmur - napisz to jeszcze raz ;)
A co to za przypadek @vigqen? Już się ktoś za mnie podszywa ?!
16. viggen
"@elin - Ferrari dużo korzystało na "żywych" testach. Nawet symulator mieli kijowy, bo kiedyś kluczowe sprawy w kwestii rozwoju czerpano z toru. Teraz cierpią przez gówniany silnik, którego największym problemem jest "nadwaga"... ;) Allison jest krótko w zespole, więc trzeba dać mu czas. Aby jednak wykorzystać walory maszyny, trza mieć odpowiedniego "rumaka" pod tylną osłoną... obecnie to "spasły wieprz bez kondycji"... ;)"
Trochę się wtrącę. Allison tylko musnął obecny projekt F14T.
17. elin
@ 10. Grzesiek 12.
Odejście Stefana jest krokiem w odpowiednim kierunku - prawda. Ale ... tylko wtedy, kiedy nowy szef zostanie szefem " samodzielnym " ( jak dawniej Todt ). Na co raczej się nie zapowiada, bo Monte już planuje bardziej się wtrącać ... znaczy ... - zaangażować się ;-) w pracę zespołu. A jeśli tak, to Ferrari czeka ciąg dalszy tego co widzieliśmy do tej pory.
Czyli, wielki chaos i jak nie będzie wyników - zawsze znajdzie się ktoś, na kogo można zwalić winę i zwolnić, jak było np. z Raikkonenem w 2009, Dyerem w 2010, czy Costą w 2011 ...
@ 13. Skoczek130 & @ 16. viggen
Oczywiście zgadzam się, Allison jest zbyt krótko w zespole, aby mieć wpływ na obecny F14T. Ferrari kolejny raz nie wykazało się kreatywnym podejściem, podczas prac nad tegorocznym bolidem i znowu za to " płacą ". Ale @ Skoczek130 - myślę, że mit jaki się tworzy wokół Alonso jest jednak " trochę " ;-) większy, niż faktycznie jest ;-).
18. viggen
@17 elin
Już pisałem to w innym temacie więc napiszę jeszcze raz
Luca di Montezemolo w mniej lub bardziej bezpośredni sposób zmusił do odejścia kluczowych ludzi z Ferrari, którzy stanowili o sile tego zespołu w pierwszej połowie dekady tego wieku. Stefan stał się tylko kolejnym kozłem ofiarnym.
Luca również jest do wywalenia jako pierwszy. Za dużo w Ferrari wpływów, polityki a za mało działania. Luca niech sobie zarządza sprzedać drogowych wersji aut spod znaku rumaka ale niech dział sportowy zostawi w spokoju, bo to nie ten adres dla tego starego dziada :)
19. KilaN
To że Alonso dobrym jest kierowcą nie daje mu dużo do gadania w kwestii polityki zespołu. Swoją robotę robi najlepiej jak umie i nic mu zarzucić nie wolno.... ajko jedyny od kilku sezonów w niekonkurencyjnym bolidzie potrafił zamieszać.
Steffano nie jest zły.... Luca mi działa za to na nerwy....
20. KilaN
co do mitu o Alonso.... mit nie zaczął się tworzyć z niczego...
21. elin
@ 18. viggen
Racja, ale obawiam się, że Markiz tak łatwo nie zrezygnuje z wtrącania się do spraw Ferrari w F1, a decyzją zarządu ma pozostać przy władzy do 2016 włącznie ...
22. Grzesiek 12.
11 viggen
no sorki ale jedynie mogę się śmiać z tego co napisałeś ......:))))
Twoja kolejne teoria dała w łeb i się wijesz jak wąż...... heheh
Swoją drogą skąd ty czerpiesz te swoje brednie jakoby Allison czy choćby Brawn bardziej cenią umiejętności Fina i inne brednie dotyczące ze choćby Allison jest człowiekiem Fina w Ferrari , co usilnie próbowałeś wmawiać innym ?
Wybacz ale bardziej wierzę dal Włoskiej prasy i dla dziennikarzy którzy się tam abracają na miejscu , niż twoim rewelacjom i fantazjom jakie tutaj wypisujesz :P
23. viggen
@22
Grzesiek to się śmiej ale z siebie :)
To nie są moje teorie. O Allisonie pisałem już w czasie przechodzenia Raikkonena do Ferrari. Nie chce mi się teraz tego wszystkiego pisać po raz drugi.
Co do Brawna - już od dawna wiem o tym i każdy o tym wie, co się interesuje F1 dłużej niż od GP Węgier 2006 :)
A wierz sobie w te brukowce włoskiej prasy i w wiadomości AMuS (tam tylko prawdę pisze Smith) ale nie musisz tych bredni pisać oficjalnie.
24. Grzesiek 12.
Właśnie dlatego wiem co pisałeś to się śmieje ......
Co do Brawna - już od dawna wiem o tym i każdy o tym wie, co się interesuje F1 dłużej niż od GP Węgier 2006 :)
Każdy wie ? Dawaj jakieś fakty . Mogą być jego wypowiedzi z których wynika że bardziej ceni Fina ?
Udowodnij swoje brednie które wypisujesz :)
25. viggen
"Właśnie dlatego wiem co pisałeś to się śmieje ......"
.... z siebie? :)
"Co do Brawna - już od dawna wiem o tym i każdy o tym wie, co się interesuje F1 dłużej niż od GP Węgier 2006 :)"
Bardzo ciekawe odwrócenie kota ogonem, skoro twierdziłeś że Flavio będzie lepszym rozwiązaniem dla Ferrari niż Brawn. Widać zatem, że G wiesz.
"Każdy wie ? Dawaj jakieś fakty . Mogą być jego wypowiedzi z których wynika że bardziej ceni Fina ? "
Nie mam czasu na pisanie:
1) Nie dotrze do Ciebie
2) Odwrócisz kota ogonem
3) Temat się rozwinie na cały weekend (bo nie tylko z Ciebie uparty beton to jeszcze młody pelikan co wszystko łyka) a mam ciekawsze zajęcia a mój czas kosztuje
26. viggen
Kutwa - jak cytujesz moje zdania to weź je w cydzysłów :P
Zacytowałem sam siebie przez Ciebie :D
Wypowiedzi są na necie. Poszukaj sobie sam. Nie będę marnował czasu na szukanie ich dla Ciebie. @devious też nie wierzył, się sprzeczał odnośnie sezonu 2008 (Massa jako kierowca nr1) a ostatnio w końcu przyznał mi rację.
27. Grzesiek 12.
Łooo Matko !!!
viggen udajesz durnia , czy faktycznie nim jesteś ....?
Fakt , nie wziąłem w cudzysłów twoich słów , ale naprawdę myślałem że jesteś bardziej bystry :D
Ale skoro zajarzyłeś ... to jeszcze raz proszę , dawaj te fakty świadczące o tym że Brawn bardziej ceni Fina :)
I tutaj nie mieszaj sezonu 2008 i innych userów do naszej dyskusji , tylko dawaj argumenty na poparcie słów jakie wypisujesz :)
""Właśnie dlatego wiem co pisałeś to się śmieje ......"
.... z siebie? :)"
nie , z Ciebie się śmieję :) Bo stawiałeś Allisona i Alonso w Ferrari na dwóch oddzielnych biegunach . A tutaj proszę ..... , okazało się że Alonso chciał go w zespole i lobbował aby go zatrudniono . Jak ten fakt ma się do Twoich fantazji wypisywanych wcześniej ?!
28. viggen
"to jeszcze raz proszę , dawaj te fakty świadczące o tym że Brawn bardziej ceni Fina :)
I tutaj nie mieszaj sezonu 2008 i innych userów do naszej dyskusji , tylko dawaj argumenty na poparcie słów jakie wypisujesz :)"
Hahaha. I dalej nie widzisz, że robisz z siebie durnia? :)
Dlaczego mam Ci podawać dowody? Podałeś mi wypowiedzi, jak pisałeś głupoty, że Ferrari stawia Alonso jako nr 1 a Kimi ma być pomagierem? Kilka razy Cię o to prosiłem, że miałeś podać wypowiedzi Luci i Stefano. I co?
Poszukaj sobie dziecko.
Śmiać mi się z Ciebie chce, bo jak zwykle szukasz tylko okazji aby od kogoś coś uzyskać i pokazać daremnie swoją rację. Wyczułeś okazję nie? Z takim zagraniem to sobie możesz z kumplami z piaskownicy.
"
nie , z Ciebie się śmieję :) Bo stawiałeś Allisona i Alonso w Ferrari na dwóch oddzielnych biegunach . A tutaj proszę ..... , okazało się że Alonso chciał go w zespole i lobbował aby go zatrudniono . Jak ten fakt ma się do Twoich fantazji wypisywanych wcześniej ?!"
Masz coś z rycerza - zakuty łeb.
Skoro piszę od dawna i wklejałem różne wypowiedzi z dobrych źródeł to co mam teraz Ci udowodniać na tle brukowca?
Po prostu brak Ci myślenia i łykasz to to chcesz łykać i co Ci lepiej pasuje.
Ten news jest wyssany z palca.
Niedługo pewnie się dowiesz, że ktoś napisze, że Alonso projektuje bolidy i też w to uwierzysz :)
Czasami mi jest Ciebie żal i nie wiem czy się śmiać czy płakać z tego powodu.
Nie wiem do czego znowu zmierzasz? Zaraz pewnie znowu się obrazisz i zabierzesz swoje zabawki.
Piszę Ci już od kilku wiadomości - to są bzdury. Alonso nie miał żadnego wpływu na wejście Allisona do zespołu Ferrari. Ferrari chciało wyjść z dołka, poprosili o pomoc Byrne a ten ściągnął Allisona. A James ze Stefanem ściągnęli Raikkonena. Krótko i na temat.
Poza tym pomyśl - od kiedy kierowca ściąga pracowników z innych ekip?
Alonso jednego chce od lat i o nim ciągle płacze - Adrian Newey.
Ale sam sobie Hiszpan jest winny. Miał szansę po McL iść do RBR ale ich olał, ponieważ wolał family of Ferrari.
Ale tego pewnie też nie wiesz.....a nie sorry, zaraz napiszesz, że wiesz albo, że to nieprawda.
I tak wkoło Macieja. N
Kończę temat bo naprawdę mam ciekawsze zajęcia niż Ci tłumaczyć przez kolejne 100 postów, co się skończy tym, że tak do Ciebie nie dotrze albo znowu walniesz babskiego focha.
Wesołego Alleluja !
29. Grzesiek 12.
"Hahaha. I dalej nie widzisz, że robisz z siebie durnia? :)
Dlaczego mam Ci podawać dowody? Podałeś mi wypowiedzi, jak pisałeś głupoty, że Ferrari stawia Alonso jako nr 1 a Kimi ma być pomagierem? Kilka razy Cię o to prosiłem, że miałeś podać wypowiedzi Luci i Stefano. I co?
Poszukaj sobie dziecko.
Śmiać mi się z Ciebie chce, bo jak zwykle szukasz tylko okazji aby od kogoś coś uzyskać i pokazać daremnie swoją rację. Wyczułeś okazję nie? Z takim zagraniem to sobie możesz z kumplami z piaskownicy. "
Co do wypowiedzi Monte , to zdaje się udowodniłem Ci wtedy i podałem słowa do których się odnosiłem ........
A Ty ....... tylko robisz z siebie wszechwiedzącego i zmyślasz . A to napiszesz że Allison jest za Finem w Ferrari . A to że Brawn bardziej sobie ceni Fina od Alonso ..... itd
Tylko że to są twoje wymysły i fantazje niepoparte żadnym sensownym argumentem ..... Co próbuje Ci uświadomić :P
A Ty nie , dalej brniesz - : "Piszę Ci już od kilku wiadomości - to są bzdury. Alonso nie miał żadnego wpływu na wejście Allisona do zespołu Ferrari. Ferrari chciało wyjść z dołka, poprosili o pomoc Byrne a ten ściągnął Allisona. A James ze Stefanem ściągnęli Raikkonena. Krótko i na temat.
Alonso jednego chce od lat i o nim ciągle płacze - Adrian Newey." - bo z Włoskiej prasy wychodzi zupełnie coś innego i to że jednak Alonso miał wpływ na to że Allison wylądował w Ferrari :P
widzisz z jednej strony mamy Włoską prasę z drugiej zaś twoje fantazje ......
Dla mnie bardziej wiarygodne są te pierwsze :)
"Poza tym pomyśl - od kiedy kierowca ściąga pracowników z innych ekip? "
A gdzie ja napisałem że to kierowca ściąga pracowników ? Mieć wpływ na decyzję , nie jest równoznaczne z podjęciem decyzji .
sorki to Ty mi wciskasz że inżynierowie ściągnęli Rai . " A James ze Stefanem ściągnęli Raikkonena. Krótko i na temat. " To ja się ciebie pytam od kiedy inżynierowie ściągają kierowców ? - Więc zanim coś napiszesz to pomyśl :D
"Ale sam sobie Hiszpan jest winny. Miał szansę po McL iść do RBR ale ich olał, ponieważ wolał family of Ferrari.
Ale tego pewnie też nie wiesz.....a nie sorry, zaraz napiszesz, że wiesz albo, że to nieprawda.
I tak wkoło Macieja. N "
Co ten wywód ma do tematu ? Sam pijesz do Neweya że go chce Alonso w zespole . Pewnie że chce , wcale mu się nie dziwię . Niestety ale jego ściągnięcie jest na tą chwilę niemożliwe z racji kontraktu z RBR .....
A to że wybrał Ferrari ? Na tamtą chwilę wydawało się że jest lepszą opcją , ale niestety okazało się inaczej :/
Pamiętam jak mówiono o Kubicy w RBR . Ja w tamtym momencie odpierałem to jako krok w tył w jego karierze bo BMW było bliżej czołówki . A teraz życie pokazuje co innego :)
"Kończę temat bo naprawdę mam ciekawsze zajęcia niż Ci tłumaczyć przez kolejne 100 postów, co się skończy tym, że tak do Ciebie nie dotrze albo znowu walniesz babskiego focha. "
Mam nadzieję że tak się stanie . Bo ileż można czytać brednie i fantazje które tutaj tworzysz . zrozum jesteś jak cep , który tylko młóci ........ i nie potrafi udowodnić swoich wymysłów faktami , co ci po raz kolejny udowodniłem .... :D
Wesołego !
30. viggen
" i nie potrafi udowodnić swoich wymysłów faktami , co ci po raz kolejny udowodniłem .... :D"
Hahaha. Ale mi humor poprawiłeś :D Kiedy i gdzie :D?
"Sam pijesz do Neweya że go chce Alonso w zespole . Pewnie że chce , wcale mu się nie dziwię . Niestety ale jego ściągnięcie jest na tą chwilę niemożliwe z racji kontraktu z RBR ....."
Bzdura nr 1. Newey podobnie jak Mark Slade nie chce się przeprowadzać do Włoch. Kontrakt nie ma nic do tego.
"To ja się ciebie pytam od kiedy inżynierowie ściągają kierowców ? - Więc zanim coś napiszesz to pomyśl :D"
Od kiedy Domenicalli to inżynier? To manager chłopie i były szef Ferrari F1. Więc bzdura nr 2
Stefano chciał z powrotem Kimiego a Allison pomógł go ściągnać.
"Alonso jednego chce od lat i o nim ciągle płacze - Adrian Newey." - bo z Włoskiej prasy wychodzi zupełnie coś innego i to że jednak Alonso miał wpływ na to że Allison wylądował w Ferrari :P"
Nie mam zamiaru się cofać do tamtych czasów i szukać Ci źródeł wypowiedzi.
Ponadto wklejałem cytaty a nie pisałem tego żeby napisać.
Więc bzdura nr 3.
"
Co do wypowiedzi Monte , to zdaje się udowodniłem Ci wtedy i podałem słowa do których się odnosiłem .."
Bzdura nr 4.
Nic nie wkleiłeś, nic nie podałeś. Zarzuciłem Ci, że źle interpretujesz wypowiedzi i miałeś mi to udowodnić wypowiedziami i tego nie zrobiłeś. I ciągle zmieniałeś temat i odwracałeś kota ogonem.
Jedna Twoja wypowiedź - 4 bzdury. Jeszcze masz coś do dodania?
Więc po co mam z Tobą się spierać i marnować czas? Darujmy to sobie.
31. Grzesiek 12.
"" i nie potrafi udowodnić swoich wymysłów faktami , co ci po raz kolejny udowodniłem .... :D"
Hahaha. Ale mi humor poprawiłeś :D Kiedy i gdzie :D? "
wymysł pierwszy - Allison jako człowiek Fina w Ferrari !!!
wymysł drugi - Brawn bardziej ceni Raikkonena od Alonso !!!
wymysł trzeci - Allison ściągnął Fina do Ferrari - Jakbyś nie wiedział to Monte podjął decyzję o powrocie Fina do czerwonych !!!
Poza tym
""Sam pijesz do Neweya że go chce Alonso w zespole . Pewnie że chce , wcale mu się nie dziwię . Niestety ale jego ściągnięcie jest na tą chwilę niemożliwe z racji kontraktu z RBR ....."
Bzdura nr 1. Newey podobnie jak Mark Slade nie chce się przeprowadzać do Włoch. Kontrakt nie ma nic do tego. "
wymysł czwarty - Newey nie chce się przeprowadzać do Włoch !!! Skąd wiesz ?
Ja nie wiem czy chce czy nie , ty podałeś ten przykład aby poinformować mnie że Alonso chce Neweya w Ferrari , więc Ci odpowiedziałem że to niemożliwe z racji kontraktu jaki posiada . Więc gdzie się pytam gdzie ta bzdura nr.1 Więc nawet jeśli twój wymysł jest prawdziwy , mam nadzieję że mi to udowodnisz to i tak przenosiny były (są ) niemożliwe przez kontrakt z RBR :)
"Od kiedy Domenicalli to inżynier? To manager chłopie i były szef Ferrari F1. Więc bzdura nr 2
Stefano chciał z powrotem Kimiego a Allison pomógł go ściągnać. "
Wspomniany wyżej wymysł nr 3 . I dla jasności żeby było jasne pisząc wspomniane słowa miałem na myśli wyłącznie Allisona :P
""Alonso jednego chce od lat i o nim ciągle płacze - Adrian Newey." - bo z Włoskiej prasy wychodzi zupełnie coś innego i to że jednak Alonso miał wpływ na to że Allison wylądował w Ferrari :P"
Nie mam zamiaru się cofać do tamtych czasów i szukać Ci źródeł wypowiedzi.
Ponadto wklejałem cytaty a nie pisałem tego żeby napisać.
Więc bzdura nr 3. "
A więc znowu po raz kolejny nie potrafisz mi udowodnić , tym razem wymyślonej przez siebie bzdury nr 3 ......
wymysł nr 5 - Alonso nie miał wpływu na to że Allison podpisał kontrakt z Ferrari !!!
"Bzdura nr 4.
Nic nie wkleiłeś, nic nie podałeś. Zarzuciłem Ci, że źle interpretujesz wypowiedzi i miałeś mi to udowodnić wypowiedziami i tego nie zrobiłeś. I ciągle zmieniałeś temat i odwracałeś kota ogonem.
Jedna Twoja wypowiedź - 4 bzdury. Jeszcze masz coś do dodania?
Więc po co mam z Tobą się spierać i marnować czas? Darujmy to sobie. "
Wybacz ale w tamtym temacie sam pisałeś że wiesz o jakich wypowiedziach Monte piszę . Tylko że jak zwykle inaczej interpretowałeś oczywistą oczywistość .
A dzisiaj ty sobie coś wymyślasz . Tak sie nie da rozmawiać
Masz wykreślonych twoich pięć wymysłów ...... potrafisz obronić choć jeden nie używając demagogi i trzymać się faktów?
32. viggen
Nie ma sensu z Tobą pisać.
"wymysł pierwszy - Allison jako człowiek Fina w Ferrari !!!"
Gdzie to napisałem? Umiesz czytać czy Ci rodzice w tym pomagają?
To żaden wymysł. Allison skusił do Ferrari Raikkonena razem ze Stefanem. Napisałem to teraz, wcześniej i podczas sezonu ogórkowego z poprzedniego sezonu F1.
Brawn lepiej ceni Raikkonena, bo (podam Ci trzy przykłady)
1) Gdy jeździł dla Brawn GP Button, wypowiadał się o świetnej Anglika telemetrii. I mówił, że jedynym kierowcą który ma podobne/lepsze wyniki jest Kimi Raikkonen. Chciał go skusić do siebie ale najpierw Ross powiedział, że Kimi jest za drogi a kilka tygodni później - że Kimi już żyje innym światem (chodzi o WRC)
2) Ross Brawn z Jean Todtem chcieli ściągnąć Alonso do Ferrari. Mieli nawet z Hiszpanem podpisany kontrakt. 2 czy 3 lata temu, zarówno Todt jak i Ross mówili o tym. że Alonso zrobił ich w ch... Itd.
3) Ross o Kimim
"“I was particularly pleased for Kimi because he struggled a little at the beginning to adapt to the new team,
car and particularly the Bridgestone tyre characteristics. What impressed me was that he worked with his engineers, understood the issues, got on top of the situation and, importantly and in the style of Michael, he did it in a quiet way within the
privacy of the team. His performance in the second half of the season was exceptional."
Resztę poszukaj sobie na necie. I napisz mi chociaż jeden cytat, gdy Ross powiedział jakieś ciepło słowo na Alonso. Ross ceni trzech kierowców i zawsze cenił z obecnej stawki (pomijam przyjaciela Schumachera) - Buttona Hamiltona (o nim się zawsze dobrze wypowiadał, zanim trafił Lewis do Merca) oraz o Raikkonenie (już za czasów Fina w Sauberze i McLarenie)
"Newey nie chce się przeprowadzać do Włoch !!! Skąd wiesz ? "
Poczytaj sobie wypowiedzi Adriana. Powiedział, że szybciej odejdzie do innej pasji niż przejdzie do Ferrari, ponieważ nie ma zamiaru się przeprowadzać razem z rodziną. Podobnie Mark Slade nie poszedł z Raikkonenem do Ferrari.
Tyle razy Ci pisze, abyś sobie kurdę czytał więcej niż tylko dziel pasje F1WM czy V10.
"wymysł nr 5 - Alonso nie miał wpływu na to że Allison podpisał kontrakt z Ferrari "
Nie miał i kropka. Na powrót Allisona do Ferrarami miał tylko wpływ Byrne, nikt więcej.
I koniec wałkowania tematu!
To tyle na krótko
Nie mam zamiaru więcej się w tym temacie odzywać, bo szkoda po prostu na Ciebie czasu.
A te kłamstwa co napisałeś - to już szkoda kolejny raz to nawet czytać
"
Wybacz ale w tamtym temacie sam pisałeś że wiesz o jakich wypowiedziach Monte piszę . Tylko że jak zwykle inaczej interpretowałeś oczywistą oczywistość "
Napisałem, że wiem co mówił Monte i się myliłeś. Miałeś mi te Twoje wypociny udowodnić cytatami które niby to miały potwierdzać, czego nie zrobiłeś.
Więc oczywista oczywistość jest ciągle przez ciebie zakrzywiana. A teraz chcesz, żebym Ci jakieś cytaty wklejał?
Mogę Ci jedynie powiedzieć gestem Kozakiewicza - szukaj sobie sam. Bo jak w polskim prawie - nieznajomość prawa nie upoważnia nikogo do jego nieprzestrzegania. Więc jak nie wiesz, to nie pisz bzdur!
33. viggen
2) Ross Brawn z Jean Todtem chcieli ściągnąć Alonso do Ferrari. Mieli nawet z Hiszpanem podpisany kontrakt. 2 czy 3 lata temu, zarówno Todt jak i Ross mówili o tym. że Alonso zrobił ich w ch... Itd.
Wstępny kontrakt , Alonso ich olał na rzecz Renault
"Na powrót Allisona do Ferrarami miał tylko wpływ Byrne, nikt więcej.
Oczywiście Ferrari.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz