Kubica nie wierzy w walkę o podium w Malezji
Robert Kubica po bardzo udanej, pod względem osiągniętego czasu, sesji treningowej twardo stąpa po ziemi i nie wierzy, że jego zespół jest gotowy walczyć o podium w przyszłym tygodniu.„Wygląda na to, że Ferrari jest na zupełnie innej planecie” odparł Kubica zapytany o głównych rywali zespołu. „Sądzę, że McLaren i Ferrari... zwłaszcza Ferrari nie jest naszym celem. Musimy być realistami. Jeżeli ukończę wyścig w pierwszej piątce będę zadowolony.”
Kubica przyznał jednocześnie, że mimo nowych części dostarczonych do Malezji problem żywotności musi zostać jeszcze rozwiązany:
„Musimy rozwiązać problem w tym tygodniu. Ale dzisiaj rano już napotkaliśmy mały problem. To była jakaś usterka skrzyni biegów” dodał Polak.
Robert Kubica powiedział jednak iż jest pewny, że bolid będzie przygotowany do wyścigu jak należy i że: „mamy nadzieję na przynajmniej jedno podium w tym roku dla mnie.”
komentarze
1. Smola
Za to go uwielbiam. Ten jego profesjonalizm. Jest niesamowity. nie gada glupot pod publiczke, tylko przedstawia sprawe klarownie i bardzo obiektywnie. Jestem bardzo zadowolony z osiagu Roberta, bo to swiadczy, ze chlopak jest w wielkiej formie. Zaloze sie, ze gdyby siedzial w Ferrari, to mielibysmy tytul. Jest wielkim kierowca. Solidna praca (jaka wykonuje) i swoim zapalem do jazdy, a takze wraz z rowzijajacym sie zespolem BMW bedzie za dwa trzy lata rozdawal karty. Tego pewnie wszyscy jemu i sobie zyczymy :-) Nawiazujac jescze do sprawy Ferrari, to jestem bardzo mile zaskoczony postawa jaka prezentuje Raikkonen. Widac, ze jest niesamowicie przygotowany, tak samo jak zespol. Pozdrawiam
2. zawit1
Robert my wierzymy że będzie pierwszy !!! Wierzymy w Ciebie !!
3. natleniony
na szczęście Kubica nie rozpala nadzieji, ten jego realizm może się tylko przełożyć na "nie zaplanowane zwycięstwo" i oby tak było, chyba że Kubica znów "przegra" ze skrzynią biegów BMW
4. Marti
Będzie Robert podium, niejedno :) Co prawda w Malezji może być ciężko, gdyż jest to najtrudniejszy wyścig jeśli chodzi o warunki atmosferyczne. Poza tym trzeba tam mieć naprawdę mocny, szybki bolid (aerodynamika), no i niezawodny. BMW jest szybkie, jednak wiadomo, że są problemy z niezawodnością. Będzie dobrze jeśli będą tylko punkty. Najważniejsze, aby Robert dojechał do mety i nie wystąpiły znowu problemy z bolidem.
www.robertkubica.blog.onet.pl
5. atomic
robert nie obchodzi mnie czy samochód wytrzyma 10 kółek czy 40 / pragnę by wytrzymał do końca/obchodzi mnie styl twojej jazdy /szybki start i walka do samego końca/ tak jak to pokazywałeś do tej pory.poluj na każdego kto będzie przed tobą i dopadnij go kiedy najmniej będzie sie tego spodziewał.powodzenia
6. miszczunio
skrzynia sie znowu zepsuje i dupa będzie z tego GP
7. Tanis
Mam nadzieję, że chodzi tu o starą zasadę. Lepiej mówić, że trudno czegoś dokonać, a później jednak to zrobić, niż mówić, że wygraną mamy w kieszeni, a później zamykać stawkę bez punktów. Inaczej byłbym zaniepokojony taką rezygnacją :-( Chyba , że Robert wie o czymś o czym My nie mamy pojęcia ?
8. bea17
Robert chyba szczerze mówi jak się sprawy maja to taki chlopak zawsze chce lepiej i czegos więcej czasem się zastanawiam słuchając Roberta czy BMW jest w stanie sprostać jego wymaganiom czy oni potrafią wejść na wyższy poziom i czy Robert się u nich nie zmarnuje- Robert do Ferari :D
9. Mati_f1
No ale mógł trafić gorzej. Jak by go np. taki Spyker albo inne Toro Rosso chciało wziąć rok temu to by się pewnie zgodził i dopiero byłby uwiązany.
10. Mati_f1
No i od razu przypomniała mi się wypowiedź Hamiltona "trzy lata i będę mistrzem". Trzeba przyznać, że w porównaniu z Robertem zaczynam rozumieć tych którzy nie lubią anglika.
Swoją drogą Kubica ma racje. Może trochę przesadzamy mówiąc, że w tym sezonie to na 100% jakieś GP wygra. Wiem, że wszyscy tego chcą i mają teką nadzieję (ja oczywiście też), ale może Robert zaczyna odczuwać tą presję ze strony jego kibiców i stara się ich (nas) trochę ostudzić.
11. Marti
Moim zdaniem, Kubica i Hamilton to dwa całkiem różne typy i charaktery. Owszem, jeśli Hamilton w najbliższych latach będzie jeździł w top teamie oraz dysponował odpowiednim bolidem (tak jak teraz), to nie jest wykluczone, że może walczyć o tytuł, a nawet zostać mistrzem (przypominam sytuację z Villeneuve'em w 1997 roku). Jednak wypowiedzi Lewis'a są bardzo optymistyczne. Robert zawsze pozostaje realistą. Zdaje sobie sprawę, że przed BMW jest jeszcze sporo pracy, aby zespół mógł walczyć o zwycięstwa i mistrzostwo. Nie sądzę, aby odczuwał jakąś presję. Robert wie co i jak ma robić, aby zajść na szczyt. Nie martwmy się na zapas, doczekamy się sukcesów :)
12. Mateusz12
Moim zdaniem Robert będzie w pierwszej 3.
13. Tanis
Co by nie powiedzieć to Robert będzie miał dobrze objeżdżony tor. Dzisiejsze 92 okrążenia plus jutrzejszy test no i jeszcze treningi i kwalifikacje pomoże Robertowi w poznaniu toru i ustaleniu odpowiedniej dla siebie taktyki jazdy :-) w niedzielę 8.kwietnia :-)
14. aptek jr
a ja mam nadzieję że chociaż jeden wygrany wyścig będzie dla Roberta (ah jak by było pięknie usłyszec Mazurka:)
15. bea17
Wszyscy pobeczelibysmy sie jak bobry ale by było pieknie , kiedys sie jednak tego doczekamy może nie wkrótce ale napewno w pszyszłości pozdrawiam fanów F1 :D
16. gml
ten realizm mi się podoba, lepiej cieszyć się z niespodziewanego zwycięstwa, niż zamartwiać nispodziewaną porażką ;)
17. adamson015
pozdrawiam ROBERTA
18. hayabuso
Obstawiam że Kubica może być w pierwszej 5 to już coś, a jeśli wygra no to super w co nie wierze ale i nie wątpie ważne aby tylko dojechał do mety a nie jak poprzednim razem... :]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz