Raikkonen: system brake by wire nie stanowi problemu
Wyścigowy weekend w Malezji rozpoczyna się. Podczas czwartkowej konferencji prasowej Kimi Raikkonen zaprzeczył jakoby Ferrari miało problemy z systemem brake by wire.N torze Sepang Raikkonen stwierdził jednak, że temat dotyczy szerszego zakresu ustawień nowego F14 T.
„Nie wiem skąd pochodzą te sugestie, ale nie stanowi to problemu” mówił dopytywany o system brake by wire Fin. „Nie ma nic złego w tym systemie. Po wyścigu ktoś zapytał się mnie czy miałem z tym problem, ale to nie była prawda.”
„Głównie chodzi o ustawienia- tak, aby bolid jeździł tak jak mi odpowiada. Jestem pewny, że gdy tylko wprowadzimy pewne zmiany będzie mi znacznie łatwiej i lepiej będę czuł przód auta.”
Kierowca Ferrari dopytywany o to czy próbował rozwiązać swoje problemy poprzez testy na symulatorze F1, w klasyczny dla siebie sposób odpowiadał: „Nie”.
komentarze
1. mazur81
"Nie" :D
Cały Kimi. Ciężko go zaciągnąć do symulatora :D
2. RyżyWuj
@1 Bo symulator wszystko rejestruje i jak się tam niedomaga, to potem ciężko opowiadać różne historyjki usprawiedliwiające. Kimi jest już stary i takie zabawki jak symulator są nie dla niego. On chce tylko spokojnie dojechać do sportowej emerytury z dwucyfrową liczbą euro-melonów rocznie na payroll'u.
3. Martitta
Przynajmniej jako jeden z niewielu mówi prawdę...
Jest tak, jak @viggen pisał - nieodpowiednie ustawienia. Podsterowność. Znowu.
4. Moria
@ 3. wielu fanów Raikkonena pisało o podsterownym bolidzie, nawet na tym forum. Żadna nowość ani sensacja.
5. RyżyWuj
Swoją drogą Alonso też chyba w symulatorze nie przesiadywał. Massa coś kiedyś płakał, że on pomaga zespołowi testując komputerowo ustawienia, a Alonso niezbyt chętnie tej formy ćwiczeń używa. Ciekawe jakie są prawdziwe pogody unikania takich rejestratorów przez kierowców...
6. elin
Wypowiedź Kimiego po Australii :
„Zidentyfikowaliśmy główne problemy, z którymi musimy się zmierzyć w Maranello i są też inne aspekty związane z ustawieniami mojego bolidu w zakresie systemu brake-by-wire” – powiedział Raikkonen.
„Odpowiednie ustawienie tego urządzenia zdecydowanie wiąże się z ogólnym czuciem bolidu, ponieważ ma ogromny wpływ na każde wejście w zakręt ".
Czyli Kimi właściwie nie zaprzeczył - z samym systemem brake by wire, problemu nie ma. Ale jednym z problemów jest jego odpowiednie ustawienie pod styl jazdy Fina ...
Oby Malezja okazała się mniej problemowym weekendem, niż pierwsze GP.
@ 4. Moria - prawda, ale @ viggen pisał " najgłośniej " ;-), więc @ Martitta ma rację i dobrze napisała.
7. Grzesiek 12.
No cóż , Fin zderzył się z ścianą ( Alonso ) ....i strasznie się miota w swoich wypowiedziach ... :P
Jak to mówią jak nie kijem to pałką .... teorii jest wiele . A w finale i tak wyjdzie ze bolid robiony pod Alonso , a Ferrari mu nic nie pomaga :D:D
8. elin
@ 7. Grzesiek 12. - a może zakład ... ? ;-))
9. Grzesiek 12.
@ 8. elin
Wolę w temacie , gdzie nie będzie to aż tak oczywiste , kto ten zakład wygra .... :)
Wiem że dajesz mi fory , ale ja tak nie chcę ... :D
10. elin
@ 9. Grzesiek 12. - szkoda ... Już byłam gotowa postawić wszystko " na jedną kartę " - znaczy jednego Fina ... ;-)).
I żadne fory, mowy nie ma ... ;-)). Raczej liczę, iż Ferrari jest na tyle dobrym zespołem, że potrafi poprawić bolid, aby pasował obu kierowcom ...
11. Grzesiek 12.
@ 10. elin
Jeśli jesteś gotowa postawić wszystko na Fina , to możemy się założyć :)) Tylko konkretnie , o co się zakładamy ?
Od razu uważałem że to najlepszy i najbardziej miarodajny zakładzik ..... Tylko , nie wiem czemu , ale miałem wrażenie że nie chcesz się zakładać w temacie ..... A ja , nie chciałem się narzucać :)
Przecież wiem , ze masz nadzieję że uda się poprawić bolid na tyle aby pasował Finowi .... Tylko pytanie , ile czasu to potrwa ? A jeśli nawet nastąpi to szybko , nie ma żadnej gwarancji że nagle Fin dorówna dla Alonso , bo mnie się wydaje że tutaj nie tylko podsterowność stanowi problem .....
12. elin
@ 11. Grzesiek 12. - o to co zawsze, pod newsem z ostatniego wyścigu sezonu ... ? Czy masz inną propozycję ... ?
Nie wiem, czy najbardziej miarodajny zakładzik ... Ale na pewno najlepszy ;-) i takiej okazji nie można zmarnować ... ;-). Zwłaszcza, biorąc pod uwagę, co Ty myślisz o Kimim, a ja o Alonso ... ;-)).
Według mnie, żeby Fin mógł powalczyć z Hiszpanem, to Ferrari ( i Raikkonen ) musi się uporać z problemami do europejskiej części sezonu. Co do reszty - wszystkich sprzyjających i niesprzyjających okoliczności ... itp. itd.- zobaczymy, jak będzie ... Ale jeśli chodzi o same umiejętności, uważam, że obaj jeżdżą na podobnym, wysokim poziomie ... i od tej strony o Kimiego się nie obawiam.
13. devious
Kariera Kimiego w F1:
2001 - Sauber C20 to był niezły sprzęt ale na pewno za słaby na możliwości Kimiego. Dodatkowo zbyt często się psuł. Jakby tego było mało - Kimi nie miał doświadczenia. WIęc przegrał z Nickiem H. 9-12pkt. Winni - bolid i brak doświadczenia.
2002 - McLaren MP4-17 był szybszy ale strasznie awaryjny. Kimi seryjnie nie kończył wyścigów i przegrał z Coulthardem 24-41pkt. Winny był bolid i brak doświadczenia.
2003 - usprawniony MP4-17D okazał się bezawaryjny - ale nie był tez najszybszy. Kimi walczył o tytuł do końca z Schumacherem ale przegrał o 2pkt - m.in. z powodu awarii. Wygrał tez ledwie 1 wyścig - czyli brakowało tempa. Ale przynajmniej mocno "oklepał" Coultharda 91-51pkt... Tak czy siak - winny był bolid.
2004 - MP4-19 to był katastrofalny sprzęt - wolny i psujący się w każdym wyścigu. Kimi choć znowu oklepał DC (45-24) ten sezon musiał spisać na straty - winny był oczywiście bolid.
2005 - MP4-20 to szybkościowo był bolid z innej galaktyki... Ale niestety psuł się na potęgę. Kimi oklepał Montoyę ale - jak zwykle - mistrzostwo uciekło bo winny był bolid.
2006 - w skrócie - McLaren skonstruował kaszankę więc winny był bolid.
2007 - w końcu upragniony bardzo dobry bolid Ferrari i upragnione mistrzostwo. Początek sezonu nie był jednak tak imponujący jak wielu oczekiwało - winny był oczywiście bolid, problemy z ustawieniami i brak doświadczenia w jeździe dla Ferrari (które posiadał Massa i stąd notował często lepsze wyniki).
2008 - kiepski sezon zakończony porażką z Massą. Winny był bolid - bardziej pasujący Felipe.
2009 - bardzo kiepski bolid Ferrari. Massa do wypadku prezentował się trochę lepiej, później Kimi odżył - ale ogólnie winny był ciężko prowadzący się bolid.
2012 - pierwsza część sezonu była dość słaba i Grosjean sprawiał duże kłopoty Kimiemu. Winny był oczywiście bolid i "zardzewiały" Kimi. W drugiej części sezonu to Grosjeana spotkało wiele nieszczęść i załamanie formy a Kimi "odżył".
2013 - tutaj odwrotnie, świetny początek Kimiego i słaba postawa Grosjeana, a potem do głosu doszedł Francuz. Oczywiście problemy Kimiego wynikały z a) nie pasującego bolidu b) bolących pleców c) braku wypłaty co demotywowało
2014 - po pierwszym wyścigu okazało się, że winny jest... bolid i jego ustawienia :)
Ergo - co sezon, ta sama stara śpiewka :) Bolid za wolny, psuje się, partnerowi lepiej leżą ustawienia, plecy bolą, kasy nie ma (co demotywuje), rywal lepiej zna zespół albo ma więcej doświadczenia w F1 itd. itp.
Jak dodamy do tego przebijające się często obrazki totalnej "olewki" i relacje osób z bliskiego otoczenia Fina, że mu się po prostu czasami nie chce ciężko popracować - to mamy pełny obraz. Obraz człowieka piekielnie utalentowanego - cały czas twierdzę, że Kimi i Lewis to największe naturalne talenty w F1 od czasu Senny - ale jednocześnie człowieka, któremu nie zawsze - a nawet rzadko - wszystko wychodzi tak jakby chciał. Ciągle mu coś nie pasuje, ciągle coś jest nie tak... Przypadek? Nie sądzę :)
I zgodnie z powyższym - jestem gotów się założyć, że Kimi skończy sezon za Fernando a różnica punktowa nie będzie minimalna. Nie będzie takiej deklasacji jaką zafundował Alonso Massie - ale te kilka punktów tu i tam - gdzie Kimi będzie walczył z ustawieniami, bolidem, pechem czy z samym sobą - się uzbiera. Oczywiście dużą rolę mogą odegrać awarie ale tutaj chyba Ferrari jest dość solidne i mam nadzieję - nie wypaczą rywalizacji (czyli obaj jeżeli będą mieć awarie - to podobną ilość).
Aha i dodam, że 2014 to sezon, w którym zasady ponoć premiują Raikkonena więc Fin ma minimalny handicap w postaci bardzo nadsterownych (w porównaniu do lat poprzednich) bolidów.
14. Grzesiek 12.
@ 12. elin
Jeśli jesteś przekonana w 100% , to może być ....:)
Inaczej ten zakład nie miał by sensu :)
Ponoć dzisiaj już było lepiej , więc może problemy Fina są już za nim ....... :)
15. viggen
@devious
Nie tak dawno napisałeś
"
Nie czytam tych Waszych dyskusji bo nie prowadzą do niczego konstruktywnego... Zwykłe przepychanki :)"
I widzę, że Tobie się jednak nudzi albo zmieniasz zdanie jak chorągiewka.
Wracając do Twoich wypocin w tym temacie. Po jakiego grzyba to napisałeś? Już masz jakąś frustrację?
Napiszę dla kontrastu z uzupełnieniem Fina
Kariera Alonso w F1
2001 - jeździ dla Minardi. Nie zdobywa żadnego punktu. Ale jak wiadomo - wina bolidu i brak doświadczenia.
2002 - był taki świetny w sezonie 2001 że grzeje ławkę przez cały sezon 2002 jako kierowca testowy w Renault.
Kimi Raikkonen w sezonie 2002 jeździł z wicemistrzem świata z sezonu 2001 w jednym zespole ;)
W 2001r zadebiutował w F1 jako kierowca bez licencji FIA, i dopiero za zgodą wszystkich ją otrzymał
2003 - Briatore w końcu pod naciskiem wielu ludzi (opinii publicznej, ekspertów) daje szansę Alonso na jazdę w pełnym sezonie. Wygrywa z kolegą z zespołu Jarno, który miał pechowy sezon. Niestety Alonso nie zdobywa tytułu - wina bolidu, był za słaby.
Kimi zostaje wicemistrzem świata.
2004 - Alonso przez pól sezonu dostaje baty od kolegi Jarno Trulli. Idzie do Briatore z płaczem i skargą, że kolega jest od niego szybszy. Bratore "wywala" Włocha bo Alonso tupie nóżką. Alonso nie zdobywa tytułu bo winny był bolid i kolega w zespole.
2005 - Zmiana przepisów o mniejszym docisku i niezawodna maszyna pozwoliła w końcu Alonso zdobyć tytuł. Kimi Raikkonen klepał Hiszpana jak chciał ale maszyna zawodna ze stajni Mcl oraz liczne awarie skrzyń biegów i silników Mercedesa (stopy na tłokach), gdzie co drugi wyścig Kimi był przesuniety na starcie nie dała Finowi tytułu.
2006 - Pierwsze pół sezonu Renault biło konkurencję jak chciało. Było z innej planety. W połowie sezonu Ferrari zaczyna odrabiać straty a Alonso z płaczem krzyczy że FIA faworyzuje Schumachera i Ferrari. W końcu przewaga z pierwszej części sezonu pozwala na zdobycie drugie tytułu
2007 - Afera szpiegowska. Alonso dostaje baty od młodzieńca Hamiltona,. Znowu płacze Hiszpana. Ale nie wewnętrznie w zespole ale na całej kuli ziemskiej. W końcu Alonso daje ciała i w Japonii rozbija bolid, przekreślając swój tytuł. Alonso pokazuje się z prawdziwej natury. Kombinuje, płacze i nawet sabotuje kolegę z zespołu - GP Węgier. Przegrywa tytuł - wina bolidu, kolegi z zespołu, wina zespołu - a miał najszybszy bolid w stawce. Oczywiście żadnej kary Teflonso nie otrzymał.
2008 - 2009 Powrót jak syn marnotrawny z podkulonym ogonem do papy Briatore. Płacze i lamenty Hiszpana. Tutaj był królem - jego team mate nawet Ferdkowi codziennie kawę parzył. W końcu Flavio widząc, że jego pupilek stęka i narzeka aranżuje crash-gate bo Alonso już dostawał depresji. Do tego Ferdek znowu pokazuje swoją twarz, twierdząc że zespół go sabotuje bo nie chcą aby zdobył tytuł. Podsumowanie - winny bolid, winny zespół. Oczywiście Teflonso żadnej kary nie dostał.
2010 -2013 Alonso wybrał Ferrari a miał okazję iść do RBR. Nie skorzystał. Od 4 lat płacze, że nie ściga się z Vettelem a Neweyem. Sezony solidne. Zapchnął Massę w kozi róg. Oczywiścei jak zawsze winny bolid, winny zespół - winny Newey.
O Raikkonenie nie pisze, bo mi się po prostu po raz enty nie chce.
Podsumowując. Zawsze winny zespół, bolid, zaćmienie słońca, kolega z zespołu :) Czyli co sezon ta sama stara śpiewka.
16. viggen
"Jak dodamy do tego przebijające się często obrazki totalnej "olewki" i relacje osób z bliskiego otoczenia Fina, że mu się po prostu czasami nie chce ciężko popracować - to mamy pełny obraz. Obraz człowieka piekielnie utalentowanego - cały czas twierdzę, że Kimi i Lewis to największe naturalne talenty w F1 od czasu Senny - ale jednocześnie człowieka, któremu nie zawsze - a nawet rzadko - wszystko wychodzi tak jakby chciał. Ciągle mu coś nie pasuje, ciągle coś jest nie tak... Przypadek? Nie sądzę :)"
Oceniamy kierowców czy ich charaktery :)? Bo jeżeli charaktery, to Alonso jest na przegranej pozycji :)
Polecam dla przykładu wypowiedzi byłego kierowcy Ferrari (mistrzowski tytuł w 1979), Jody Scheckter. Stwierdził wręcz, że "jest mu żal Raikkonena"... i że Alonso to wręcz kanalia a nie kolega.
"I zgodnie z powyższym - jestem gotów się założyć, że Kimi skończy sezon za Fernando a różnica punktowa nie będzie minimalna."
Żebyś się nie zdziwił :) I proszę nie chodź po kupony Totka - bo szkoda pieniędzy skoro masz takie problemy z typowaniem.
"Aha i dodam, że 2014 to sezon, w którym zasady ponoć premiują Raikkonena więc Fin ma minimalny handicap w postaci bardzo nadsterownych (w porównaniu do lat poprzednich) bolidów. "
Wracam do pierwszego zdania. Niby nie interesują Cię przepychanki a jednak to robisz.
Zadam dwa pytania:
1) W który bolidzie i w jakim sezonie Alonso nie miał bolidu podsterownego czyli takiego który mu pasuje?
2) Gdyby bolid był podsterowny, jakby Alonso wyglądał na tle Raikkonena? (już nie wspomnę lamenty do wszystkich Bogów, łącznie z tym jego guru z tatuażu na plecach)
17. viggen
Poprawka pytania nr 2
2) Gdyby bolid był nadsterowny jakby Alonso wyglądał na tle Raikkonena? (już nie wspomnę lamenty do wszystkich Bogów, łącznie z tym jego guru z tatuażu na plecach)
Wstrzymajcie się przed jadem trolowaniem hejtowaniem do końca sezonu. Wtedy będzie można podsumować sezon.
Pozdrawiam
18. elin
@ 14. Grzesiek 12.
Czyli zakład zawarty :-).
Na koniec sezonu Przegrany oficjalnie przyznaje, Kto miał rację - który z dwójki Ferrari jest lepszym kierowcą ;-).
Prawda, dzisiaj było lepiej, ale czekam na wyścig ....
Pozdro. ;-)
19. Grzesiek 12.
@ 18. elin
Ogólnie jest lepszy , czy tylko w tym sezonie .... ?
Ja też czekam na kwalifikacje i wyścig . I będę zdziwiony jak go zakończy przed Alonso :)
Nawet mogę dodatkowo się założyć , że wkrótce pojawi się nowy dodatkowy problem Fina :D
Bo swoją drogą trzeba mieć "mega talent" , aby w sezonie gdy bolidy przez przepisy stały się bardziej nadsterowne , mieć problem z podsterownością :D
Pozdrówki :)
20. viggen
"Bo swoją drogą trzeba mieć "mega talent" , aby w sezonie gdy bolidy przez przepisy stały się bardziej nadsterowne , mieć problem z podsterownością :D"
@Grzesiek12
Mega talent to trzeba mieć w Twoim przypadku aby mieć klapki i tego nie widzieć. Wrzuć sobie na YouTube obojętnie jaki onboard Raikkonena i Alonso i zobacz jak się zachowuje bolid na zakrętach. Wielki talencie od siedmiu boleści.
BTW
"Ferrari improved steering precision and optimized front end on Raikkonen's car. Optimum setup expected in China when new parts arrive."
Czyli - nie wszystko jeszcze jest takie jakie by chciał Kimi. Pozostałe części Fin dostanie na GP Chin
21. Grzesiek 12.
Nie wyczułeś ironii i znowu kozaczysz ..... ech :///
"Wrzuć sobie na YouTube obojętnie jaki onboard Raikkonena i Alonso i zobacz jak się zachowuje bolid na zakrętach. Wielki talencie od siedmiu boleści. "
Wrzuć innych kierowców i wyjdzie to samo .... Bo tegoroczne bolidy już tak maja ze są trudne w prowadzeniu po ograniczeniach aero ....:P
Poza tym jakbyś nie wiedział to akurat problemem Ferrari w Australii , była prędkość i brak mocy i tam najwięcej tracili , a nie same zakręty :P
I tutaj można włożyć między bajki kolejną twoją opinię ze Fin tracił poprzez jazdę w "brudnym powietrzu " jak to sugerowałeś wcześniej ......
Bo akurat jadąc w tunelu aerodynamicznym wiele się zyskuje na prostych .......
Szyderowałeś z Alonso pisząc ze dał dupy na pierwszym okrążeniu w Australii ..... ( pomijam już to że wciskałeś tam słowa których nigdy nie napisałem ) - Żeby dużo nie pisać odsyłam do dzisiejszego newsa "Ferrari miało problem w Australii z oprogramowaniem FIA "
"2) Gdyby bolid był nadsterowny jakby Alonso wyglądał na tle Raikkonena? (już nie wspomnę lamenty do wszystkich Bogów, łącznie z tym jego guru z tatuażu na plecach)"
Masz odpowiedz w Australii - widzisz problemy Fina nie wynikają z samej podsterowności bolidu , bo TAKI ON NIE JEST . Po licznych zmianach w przepisach jest bardziej nadsterowny niż podsterowny - Problem Fina leży w jego brakach technicznych i żeby nie wdawać się w szczegóły , tym że nie czuje bolidu , przez co ma ( miał ) problemy w wejściach w zakręt ....:P
To tyle , mam nadzieję ze masz coś sensownego do napisania w temacie , czy może znowu poczęstujesz jadem ?
22. elin
To jeszcze Ja krótko, bo pewnie znowu rozpętacie tutaj " Meksyk " ... ;-/
@ 19. Grzesiek 12.
Tylko w tym sezonie ;-). Ogólnie lepszy, to dopiero wtedy, kiedy jeden z kierowców Ferrari pokona drugiego w kilku sezonach wspólnej jazdy dla zespołu - taka ocena chyba będzie najbardziej sprawiedliwa ...
I trzymam kciuki, żebyś po wyścigu, jednak był zdziwiony ... ;-)).
@ 20. viggen
Jeżeli pozostałe części Kimi dostanie na GP Chin ... To tak, jak napisałam pod wpisem nr 12. -widocznej poprawy jego jazdy możemy się spodziewać, raczej dopiero w europejskiej części sezonu ...
Informacja ogólna, jaką udało mi się znaleźć na temat Ferrari w Malezji. Może Was zainteresuje ...
" Overall Ferrari has problems with car balance, rear downforce and engine. Alonso had problems with too heavy understeer( !!) and he suffered graining with medium tyres in rear tyres, which was seen with Kimi too. "
Jeśli prawda - znaczy, że Ferrari nadal ma bolid daleki od ideału i tak podsterowny, że nawet Alonso ma z tym problem ...
23. Grzesiek 12.
@ 22 elin
I wszystko jasne odnośnie .....:)
Mamy ciepłą wiosnę , ale żeby od razu " Meksyk " ....... :D
A to że bolid Ferrari to badziewie , to w końcu żadna nowość ........ Mają z nim problem od 2009 roku .....
24. Grzesiek 12.
odnośnie zakładu
25. viggen
"Wrzuć innych kierowców i wyjdzie to samo .... Bo tegoroczne bolidy już tak maja ze są trudne w prowadzeniu po ograniczeniach aero ....:P"
Wpadłeś w dołek i nie mozesz wyjść. Sprawdź sobie onboardy Nico Rosberga i Lewisa Hamiltona, których bolidy są nadsterowne.
Dalej - James Allison przyznał, że doszedł do teamu Ferrari trochę za późno i bolid był budowany pod dane Alonso.
"I tutaj można włożyć między bajki kolejną twoją opinię ze Fin tracił poprzez jazdę w "brudnym powietrzu " jak to sugerowałeś wcześniej ......
Bo akurat jadąc w tunelu aerodynamicznym wiele się zyskuje na prostych "
Po pierwsze - Ty broniłeś Alonso, twierdząc, że jechał za kimś. Znowu mieszasz. Co ma tunel a co ma jazda za kimś do siebie przez cały wyścig. Zarówno Kimi jak i Alonso byli blokowani przez wolniejszych.
"Szyderowałeś z Alonso pisząc ze dał dupy na pierwszym okrążeniu w Australii ..... ( pomijam już to że wciskałeś tam słowa których nigdy nie napisałem ) "
NIe wciskałem słów, które nie napisałeś. Nie odwracaj kota ogonem. Ponadto ja dobrze o tym wiem bo pisałem o tym. Wklejałem wypowiedzi Pat Fry - że Kimi i Alonso mieli problemy z elektryką, gdzie u Alonso one minęły a Kimi się męczył przez cały wyścig. A Ty oczywiście jesteś na tyle zaślepiony, że tego nie widziałeś.
Mimo wszystko - na poczatku wyścigu Kimi zyskał pozycje a Alonso stracił.
"Masz odpowiedz w Australii - widzisz problemy Fina nie wynikają z samej podsterowności bolidu , bo TAKI ON NIE JEST . Po licznych zmianach w przepisach jest bardziej nadsterowny niż podsterowny - Problem Fina leży w jego brakach technicznych i żeby nie wdawać się w szczegóły , tym że nie czuje bolidu , przez co ma ( miał ) problemy w wejściach w zakręt ....:P "
Grzesiek piszesz bzdury i wymyślasz bajki. Bolid jest podsterowny, bo taki pakiet przygotował Ferrari. Obecnie przebudowują przód i Kimi zaczyna jechać.
A ostatnie zdanie to znowu pierdoły, które nie chce mi się komentować.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz