Marussia potwierdza Chiltona
Zespół Marussia potwierdził, że obok Julesa Bianchi w sezonie 2014 w barwach ekipy jeździł będzie Max Chilton. Tym samym Marussia utrzyma swój dotychczasowy skład kierowców.Brytyjczyk ustanowił także rekord, kończąc w swoim debiucie wszystkie 19 wyścigów sezonu.
„Tak się cieszę, że mogę to ogłosić” mówił Chilton. „Jestem naprawdę wdzięczny, że Marussia uwierzyła we mnie i dała mi szansę jazdy drugi rok.”
„Kontynuacja jest dla mnie absolutnie kluczowa. Miałem trzy sezony w GP2. W pierwszym roku uczyłem się, a w drugim naciskałem. Mogliśmy walczyć o pole position i wygrane, a cała atmosfera zmieniła się.”
„Miejmy nadzieję, że to samo przytrafi mi się z Marussią.”
komentarze
1. Skoczek130
Wierzyłem, że odejście jego ojca z AON-u sprawi, iż więcej go nie zobaczę w F1. Szkoda... choćby taki Robin Frijns bardziej zaśługuje na F1, bo bije na głowę talentem tego zniewieściałego chłopaka. ;) Mam nadzieje, że długo tej posady nie zagrzeje, gdyż to po prostu bezbarwny cieć, a nie kierowca... ;)
2. Skoczek130
***bezbarwna panienka
3. belzebub
Jasne skoczek, jak zawsze wiesz wszystko lepiej i szafujesz kandydatami na lewo i prawo. Z tego, co zauważyłem, zwykle krytykujesz wybory zespołów, twierdząc, że prawie zawsze, że Ty byś znalazł lepszego kierowcę. Dziwne, na to wygląda, że zespoły nie wiedzą co robią, może powinny zatrudnić jako doradcę, takiego speca, jak Ciebie? Co do Chiltona, fakt na tle Bianchiego wypadł blado, ale który ostatnio inny debiutant zakończył wszystkie wyścigi w swym debiucie? Poza tym, chyba każdemu należy się druga szansa. Z tego co kojarzę, to nadal wspierasz miernie jeżdżącego Maldonaldo, który w przeciwieństwie do Chiltona zaliczył już tyle dzwonów. A to, że nadal jeździ, to tylko dzięki kasie.
4. fanAlonso=pziom
ja wolę go niż pica czy van der garde choć chiałbym zobaczyć w F1 fabio leimera
5. Skoczek130
@belzebub - stary, ty nie porównuj tych obu zawodników. Nie te buty kolego, nie te buty... Chilton to absolutne przeciętniactwo, które nawet do Senny nie może się mierzyć. A jak wypadł Senna na tle Maldonado?? Odpowiedź jest krótka... słabo. Fakt, może zdobył sporo punktów, ale nie wykorzystał potencjału Willaimsa. Maldonado może i się rozbija, ale ma to "coś"... Poza tym jest z kraju, z którego nie wychodzi wielu kierowców. Chiltonowi tego po prostu brak. Poza tym to Brytol... ich jest wielu i Chilton nie jest tym najlepszym z młodszych... chyba już Calado byłby lepszy... Przejrzyj proszę karierę Chiltona i np. Frijnsa, bo widzę, że po prostu nie masz pojęcia, o co mi chodzi. Poza tym trzeba by było pooglądać trochę wyścigow, a pewnie żadnego nie obejrzałeś. Max nie istniał w GP2 w 2010 i 2011 roku. W 2012 zabłysnął, ale po trzech latach startów i odejściu czołowych zawodników.... Chilton to zawodnik, który nie pokazał absolutnie nic... dostał srogie lanie od gościa, który pierwszy raz w tym crapie siedział w Australii. Brytyjczyk przetestował go wielokrotnie, pokonując setki kilometrów... ;) Nie praw mi więc pouczeń, bo nie mają sensu... Każdy zasługuje na drugą szansę, ale nie w takim zespole, jak Maryśka... ten zespół nie ma większych szans w walce o punkty... Zdziwię się, jeżeli powalczą choćby z STR... ;) Drugi sezon startów nic nie zmieni w jego jeździe... gdyby chociaż patrzył w lusterka i nie bllokował szybszych zawodników... Nie, nie kupuje tego... ten gość jest po prostu porażką... ;)
6. tycha
Co masz na myśli, pisząc, że Maldonado ma to "coś"? Fakt, że jest często czystym zagrożeniem na torze? Argument, że pochodzi z Wenezueli również nie ma sensu.
7. RyżyWuj
Jakiegoś Chiltona reanimują, a taka perełka jak Heidfeld kolejny sezon się marnuje!
8. Skoczek130
@tycha - ma szybkość i błysk. Potrafi walczyć i wyciskać wiele z samochodu. Nie był nieomylny, ale na pewno jest lepszym kierowcą od bezbarwnego Chiltona. Brytyjczyk był bardziej niebezpieczny - w końcu to on wrzucił w bandę wyżej wspomnianego Wenezuelczyka. Fakt, że jest Wenezuelczykiem, to także ważna sprawa... ważniejsza, niż myślisz. To są mistrzostwa świata i każdy zawodnik z "niecodziennego" kraju jest cenny... Brytoli i Niemców mamy aż nadto... ;)
9. Skoczek130
@RyżyWuj - żebyś wiedizał... ;) A na serio... i tak masz racje. Bo kierowca pokroju Heidfelda jest po prostu lepszym wyborem od Chiltona... ;)
10. Mat5
Każdy kierowca jest lepszą opcją od Chiltona. Ja już liczyłem na to, że jego stopa w F1 już więcej się nie pojawi, a tu Marussia zatrudnia takiego słabego i bezużytecznego kierowcę. Samobójcy są w Marussi.
11. belzebub
Skoczek, wypominasz Chiltonowi, że słabo jeździł w GP2, no i co z tego? Za to Maldonaldo, zdobył majstra tej serii, no i co przełożyło się to na odpowiednią jazdę w F1? Nie wypadł słabo. I nie pisz, że pomimo tylu dzwonów, nadal jest w nim to coś, albo to, że jest Wenezuelczykiem, bo jest po prostu słabe. Podkreślę to jeszcze raz, jeździ tylko i wyłącznie dzięki kasie, jak Chilton. I ta jedna główna rzecz ich łączy. Nie porównywałem ich stylu jazdy, bo to inna rzecz. Zresztą napisałem, że wypadł blado nawet na tle Bianchiego. Ale przynajmniej daje jakąś gwarancję dla zespołu, oprócz kasy, to że nie będzie lądować na bandzie. Zresztą taki zespół, jak Marussia i tak raczej wiele nie osiągnie i nie ma sensu, brać lepszego kierowcy.
12. Skoczek130
@belzebub - ja z kolei nie biorę już pod uwagi kasy, bo to wiadome. Ale nie da się ukryć, iż Chilton porażką jest. ;) Mam nadzieje, że długo miejsca nie zagrzeje. Nie rozbija się? No cóż, Yamamoto też się nie rozbijał... oczywiście Max nie jest taką tragedią, ale jest kiepski. Nie rozbijajł się, bo był po prostu na to zbyt wolny. ;) Jedynym plusem jest to, iż przed takim sezonem przyda się stabilizacja. I raczej w tym upatruje decyzje zarządu. W przeciwnym razie raczej wzięliby kogoś innego.
13. Skoczek130
P.S. Ostatni sezon był dobry. Ale w poprzednich pokazał się z przeciętnej jazdy i długo się rozwijał - a właściwe wyrobił, bo to typowy wyrobnik. ;) Bianchiemu nie dorasta do pięt. A to przecież Bianchi miał więcej problemów z bolidem i w dodatku nie miał praktycznie żadnego doświadczenia z tym bolid przed sezonem. I na to właśnie trzeba zwrócić uwagę.
14. saint77
O Chiltonie nie mam wyrobionego zdania.
Ale wspomniany Maldonado to największy partacz i pay-driver z calej obecnej stawki.
Gdyby nie kasa to by nalewał piwo w podrzędnym barze.
Wspomniany błysk u niego chyba wiążę się z chwilą rozdupcenia bolidu o bandę albo innego kierowcę co tak skutecznie prezentuje.
15. scigacz00
@Skoczek130 Zwracam się do Twojego postu @8 mówisz,że Maldonado potrafi walczyć ta ?
Australia 2012 - Malodnado vs Alonso = MAL na ścianie
Walencja 2012- Malodnado vs Hamilton = HAM rozbity na bandzie przez MAL, MAL bez przedniego skrzydła.
Belgia 2013 - Maldonado idiotycznie eliminuje Di Reste z wyścigu.
Maldonado miał przebłysk "talentu" w Hiszpanii w 2012, ale po tym nic więcej. Było pare dobrych pozycji startowych, ale to wszystko spartaczone debilną jazdą Wenezuelczyka. Nie mówiąc już o tym, że debiutujący Bottas ograł go na punktach. I jeszcze te wypowiedzi, że gdyby to on miał bolid RBR, to tez zostałby mistrzem.
16. Skoczek130
Popełniał sporo błędów, ale właśnie przez to, że cisnął. Chiltona na to nie stać... ;)
17. tycha
Kierowca tak elitarnej serii jak F1 powinien potrafić "cisnąć", ale nie stwarzając niebezpieczeństwa na torze. Maldonado wciąż się tego nie nauczył, a w wyścigach startuje nie od wczoraj. Jak na pay-drivera, ma też chyba za duże mniemanie o sobie.
18. Frolo
Ja to sie zgadzam, ze chilton to dobry kierowca dla Marussia. Zobaczcie, słabiutki tim, mało kasy i doświadczenia. Nowe przepisy dotyczące ekologicznej jazdy mogą przynieść wymierne korzyści dla Marussii. Wolny kierowca, znaczy oszczędny, z cała pewnością nie przepali 100 kg;) do tego wszystkie GP ukończone, daje ogromne oszczędności. Kasa za odbudowę bolidu idzie byc moze w rozwoj. W 2014 bedą jaja mowię Wam. Wcale sie nie zdziwię widzac punkty. Pamiętacie bajkę o żółwiu i zającu???
19. krzysiek000
1. Skoczek130
Nie sądzisz, że nazwanie go "cieciem" to przesada? Ja rozumiem że można kierowcę nie lubić, bądź uważać za słabego, ale żeby wyzywać?
20. belzebub
Skoczek, podsumowując tylko napiszę, że pisanie że ten, czy tamten kierowca, który jeździ dobrze w niższej serii, np. "choćby taki Robin Frijns bardziej zaśługuje na F1, bo bije na głowę talentem tego zniewieściałego chłopaka.", jest bezsensowne. Bo dopóki, taki młody kierowca nie zasiądzie za sterami bolidu F1, nie przejedzie przynajmniej kilku treningów, oraz przynajmniej jednego, dwóch wyścigów, nie można jednoznacznie wywnioskować, że będzie lepszy od tego, czy tamtego, który już regularnie przejeździł jeden, czy dwa sezony. A Ty to cały czas robisz, cały czas twierdzisz, mając pewność, że ten, czy tamten byłby lepszym kandydatem, tylko to tak naprawdę przypomina wróżenie z fusów, Między niższymi seriami, a F1 jest zbyt duża przepaść i wielu kierowców, co sobie dobrze tam dawało radę, przechodząc do F1, już tak różowo nie jest, bo prowadzenie tych bolidów jest nieco bardziej skomplikowane, od tych z "przedszkola", jak np. GP2.
Wracając jeszcze do Maldonado, mam do Ciebie pytanie w tym sezonie, o ile Lotus podtrzyma wysoką formę, nie będzie się mógł już tłumaczyć swoją kiepską jazdę, słabym bolidem - jeśli będzie mocno odstawał od Groszka, nadal będziesz wierzył w jego potencjał?
21. rysiek45
.
22. Skoczek130
@belzebub - nie bez kozery przytoczyłem przykład Frijnsa - ten chłopak wygrywał w każdej serii, w której startował, tytuł mistrzowski. W debiucie został mistrzem FR3.5, co udało się tylko Kubicy. W GP2 drugi weekend i niewiele mu zabrakło do wygrania dwóch wyścigów (w drugim przegrał ze świetnie spisującym się Colettim, który ma przecież kilkuletnie doświadczenie). Chilton to przeciętniak - dlatego uważam, że nie zasługuje na to, aby zajmować miejsce, które mógłby zająć ktoś po prostu lepszy. Akurat w przypadku Frijnsa mam pewność, że byłby lepszy... to na prawdę wielki talent. A co do Maldonado - poczekajmy do połowy sezonu. Już jakiś czas temu pisałem, że moja opinia o nim może się zmienić tylko po na prawdę kiepskich startach u boku Grosjeana. Ale wierzę, że będzie dobrze. W 2012 roku pokazał się z dobrej strony... "gorąca głowa" odebrała mu kilka szans. Ale zawsze twierdziłem, że błędy w przeciwieństwie do czystej szybkości można wyeliminować... a dobry i pasujący kierowcy wóz może mu tylko w tym pomóc. :)
@krzysiek000 - być może ostro to zabrzmiało, ale nie miałem na celu go obrazić... słowo "cieć" było raczej czymś w rodzaju określenia go cienkim... A niestety taki jest... zbyt wielu dobrych kierowców czeka na swoją szansę, by ktoś taki trzymał miejsce. Debiut... oczywiście, zasłużył po dobrym sezonie w GP2. Ale dalsze starty raczej wiele nie wnosą... mimo wieku to raczej mało perspektywiczny kierowca... kolejny Gazzacane i możliwe, że skończy, tak jak on... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz