Ferrari: Pirelli robi postępy
Mimo iż ostatni dzień testów nowych opon Pirelli w Bahrajnie został przyćmiony przez incydent z udziałem Nico Rosberga, w którego bolidzie przy dużej prędkości eksplodowała jedna z opon, szef zespołu Ferrari uważa, że Pirelli robi postępy."Pirelli pracowało w Bahrajnie na jedynym z najtrudniejszych torów na jakie jeździmy. Dlatego właśnie ważne było wybranie tej lokalizacji na testy, które odbędą się w lutym" mówił Domenicali. "Przyszłoroczne opony nie zostaną stworzone na podstawie tego testu, ale po drugim teście w Bahrajnie. My dopiero przyzwyczajamy się do nowych opon."
"Mimo iż tylko cztery bolidy [po jednym na każdy zespół] jeździły podczas tych testów, zaobserwowaliśmy mniejsze zanieczyszczenie toru resztkami gumy."
komentarze
1. sliwa007
"Przyszłoroczne opony nie zostaną stworzone na podstawie tego testu, ale po drugim teście w Bahrajnie"
I tutaj widzę problem...
2. Skoczek130
Mam nadzieje, że przyszłoroczne opony będą przypominać te z 2011 roku - zmuszały kierowców do przynajmniej dwóch pitstopów, a przy tym nie było niebezpiecznej delaminacji. Powodzenia. :))
3. 6q47
1. sliwa007
Dlaczego tak sądzisz?
Tu raczej chodzi o stopniowanie "problemów" jakie mogą być z oponami w nowej specyfikacji.
Na moje oko sprawdzają niejako schodkowo odporność na nowe warunki pracy z poprawką na dotychczasowe wpadki..
Mniej paliwa, więcej momentu o "ostrym " charakterze...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz