Alonso otrzymał zielone światło przed wyścigiem w Austin
Fernando Alonso pomyślnie przeszedł badania kontrolne, dopuszczające go do wyścigu o GP USA na torze w Austin.Po wyścigu jego menadżer opublikował na Twitterze poważnie wyglądające zdjęcie ukazujące Hiszpana leżącego na noszach z usztywnionym karkiem.
Alonso po serii testów przeprowadzonych pod okiem doktora Steve’a Olveya w centrum medycznym znajdującym się przy torze, został dopuszczony do wyścigu.
komentarze
1. fanAlonso=pziom
nie mogło być inaczej
2. Nietoperz3
no to bardzo dobrze ale z drugiej strony czemu nie dadzą Alonso prywatności. Jak lekarza sie osoba bada to nikt zdjęć nie robi. A jak Alonso jest badany przez lekarzy to po co robić zdjęcie. Owszem na takue tam w życiu, lub jak Alonso pokazuje sie jego fanami to też można robić zdjęcia, albo jak jest na podium, odbiera trofeum, jak siedzi lub jedzie bolidem to spoko fota ale jak na badania to po co? Może i przesadzam ale zaraz zaczną cykać fotki jak gwiazdy f1 wezmą prysznić albo jak coś troche zjeść to też fotki. Jak ja byłbym Alonso to denerwowałbym sie tym zdjęciem na badaniu plecy a wy?
3. RyżyWuj
Uff modły milionów przyniosły skutek. Cud - Alonso przeżył!
4. Jahar
@3. Coraz mocniej trujesz na tej stronie, pod każdym postem próbujesz być śmieszny, szkoda że wychodzi karykaturalnie.
5. Yogson
3@. Dobre hehe;)
6. Nietoperz3
@3 ty to zawsze coś fajnego napiszesz :) napisz jeszcze coś np. jaki chciałbyś sezon 2014. ;) RyżyWuj rządzisz i pozdro dla Ciebie.
7. RyżyWuj
@4 Jahar, Jakbyś klikał na reklamy, to bym nie musiał tutaj kempie nabijać obrotów...
8. januszj26
No. Wykaraskał się dzielny bohater ale może nie pojechac na 120% .
9. Kalor666
Coś mi się wydaje że ryżywuj będzie tu krócej niż Perez w McLarenie;)
10. Skoczek130
Alonso zasługuje na wicemistrzostwo. :))
11. devious
@4 Jahar
Wystarczy kliknąć w "Ignoruj" i jest spokój :) Zrobiłem tak z kilkoma idiotami i trollami i teraz czytam tylko te bardziej wartościowe komentarze :)
12. KilaN
to prawda z tym ignorowaniem.... odkąd zrobiłem to z wyznawcami bóstwa vettela, mogę spokojnie czytac komentarze... kolega od postu 3 jest zupełnie nie groźny;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz