Lauda ostrzega Red Bulla przed Alonso
Jakiś czas temu pojawiły się plotki dotyczące Fernando Alonso i Red Bulla. Wszystko pozostało jednak na płaszczyźnie pogłosek. Niki Lauda ostrzegł ekipę z Milton Keynes przed hiszpańskim kierowcą, który miałby oznaczać dla zespołu tylko i wyłącznie problemy.Niki Lauda zasugerował jednak, aby Red Bull nie ściągał do zespołu Alonso, bo byłby to ze strony ekipy bardzo duży błąd. „On sprowadziłby kłopoty do tego zespołu” - mówi Lauda. „Z prawdopodobnie 4-krotnym mistrzem w osobie Vettela, Red Bull powinien skorzystać z tego luksusu i wybrać pomiędzy Raikkonenem i Ricciardo” – dodaje.
„Jeden z nich jest lepszym rozwiązaniem na krótszą metę, drugi w dłuższej perspektywie czasu. Mogą podjąć to ryzyko” – mówi dalej Lauda.
O problemach, jakie może sprawić połączenie Alonso z drugim równie szybkim kierowcą przekonali się w McLarenie podczas sezonu 2007, gdy Hiszpan jeździł z wówczas debiutującym Lewisem Hamiltonem.
komentarze
1. Igor
I dobrze. Alonso + Ferrari to jedyny powód dla którego jeszcze "zerkam" na ten sport zniszczony przez brak tankowania.
2. Nietoperz3
niech Alonso przejdzie do Red Bulla dla Vicenta Vega to on sie tak Vettelem nie będzie cieszyć. Kto jest za?
3. Polak477
"O problemach, jakie może sprawić połączenie Alonso z drugim równie szybkim kierowcą przekonali się w McLarenie podczas sezonu 2007, gdy Hiszpan jeździł z wówczas debiutującym Lewisem Hamiltonem."
O z tym się nie zgodzę. McLaren sam sobie jest winny, bo sami ten konflikt podsycali. Mogli obu kierowców utemperować bardzo szybko, a jednak tego nie zrobili, to Alonso zdradził co wie o nowej konstrukcji, a wtedy nie mógł liczyć na żadne wsparcie w ekipie. Zresztą co chwilę popełniają te same błędy, bo konflikt Hamilton - Button też istniał, ale tutaj był mniejszy (pewnie przez temperament Buttona). Ogólnie to ja się zgadzam, że dwaj szybcy kierowcy nie są zbyt korzystnym zjawiskiem, bo zespół musi na któregoś w końcu postawić. Jeśli postawi na jednego, drugi będzie urażony (jak to zrobił RBR z Webberem, czy Ferrari z Barrichello z tym, że Ferrari robiło to dosyć wcześnie, a RBR po prostu skazał Webbera podczas ostatniego wyścigu sezonu), kiedy można po prostu nie dopuścić do takiej sytuacji zatrudniając jednego świetnego i drugiego przeciętnego, ale regularnego kierowcę.
Swoją drogą nie wiem po co drążą tą bezsensowną plotkę. Dla mnie skończyła się ona po wypowiedzi Briatore. Skoro on stwierdził, że Alonso jest wystarczająco dobrze w Ferrari i nie ma zamiaru się przenosić to skąd ten pomysł? Nie od dziś wiadomo kto jest faktycznym menadżerem Fernando. Nie ma co się sugerować Montezemolo, bo on w ostatnich tygodniach zjechał wszystko co było do zjechania.
Zjechał obecne przepisy - przyszłe (chociaż tutaj przyznał, że wreszcie aero będzie liczyła się mniej, a to dobrze), zjechał Mercedesa, FIA, czy Berniego, Massę, czy Alonso. Po prostu ma jakieś gorsze dni :).
4. Michael Schumi
Zgadzam się. Chyba, że chcą przeżyć to samo co McLaren w 2007 r. Alonso wg. mnie zepsuł sobie wtedy szanse na prawdopodobnie 2 tytuły w McLarenie. Miał 4 letni kontrakt, ale odszedł po roku. Wtedy w 2007 miał bardzo dobry samochód, a w 2008 też mógł walczyć o tytuł.
5. Cwirs
Gdyby Alonso jezdzil w Red Bullu z Vettelem, funkja ignoruj nie bylaby dluzej potrzebna
6. FERRARI19
Myślę, że Lauda obawia się połączenia Alonso z Red Bullem ze względu na to, iż najlepszy kierowca (tak uważam bynajmniej ja...) znalazłby się w najlepszym zespole (o tym doskonale wie każdy...), a to dla Mercedesa z którym jest on związany kiepska informacja ; )
7. viggen
Lauda jeszcze dodał:
"Jeśli Raikkonen nie przejdzie do Red Bulla, wówczas Ferrari powinno spróbować go pozyskać. Dla przeciwwagi dla Alonso. Po 6-latach bez tytułu, Ferrari jest pod wielką presją."
@3 To, że sobie Briatore coś powiedział, nie oznacza, że tak będzie. Swoją droga - Flavio nie jest manadżerem Alonso. Manadżerem Alonso jest Luis Garcia Abad
8. Nietoperz3
@5 masz racje :). Vicent_Vega będzie ubolewał nad Vettelem że nie wygrywa tyle co kiedyś.
9. Polak477
7. Łał odkryłeś Amerykę z menadżerem. Szkoda, że jeszcze czytać ze zrozumieniem nie potrafisz :). Flavio stał za sukcesem Alonso, Flavio znalazł Alonso i Flavio wprowadził go do F1. Zapewniam Cię, że to nie jest tylko "sobie pogadał", a jedna z najlepiej poinformowanych osób w sprawie Fernando (jeśli on się myli, to prawdopodobnie Alonso sam nie wie co o tej sprawie myśleć). Między Briatore, a Alonso właściwie był tylko jeden moment "zimnej wojny" kiedy Alonso poszedł do McLarena, ale jak widać pogodzili się, skoro sam Briatore nadstawił głowę za Alonso.
Dodatkowo sprawa ważnego kontraktu. Fernando musiałby naprawdę nawywijać, żeby Ferrari go za darmo puściło do innego zespołu - tylko pytanie, czy wtedy RBR nadal by go chciał. W F1 praktycznie nie istnieje "wykupowanie" zawodników jak w piłce nożnej, więc nie liczę na grosza od RBR. Jeśli już to Ferrari na pewno sporo na tym zarobi.
10. viggen
@9 Nie odkryłem Ameryki. Mnie dziwi, że w ogóle taką opcję rozważasz. To nie te czasy. Ferdek ma do 2016 kontrakt z Ferrari i nigdzie się nie rusza. Była plotka, że Hiszpan ze swoim menadżerem szukali luk w zapisie kontraktu, gdyby Alonso miał przejść.
Briatore był szefem zespołu jak kiedyś Peter Sauber, Szukali zawsze młode talenty. Ale już nie raz Briatore gadał bzdury i on nie jest tym, który załatwia Ferdkowi kontrakty.
Swoją drogą - Sport Bild właśnie ogłosił. że Ricciardo podpisał kontrakt z RBR. Więc Ferdek się nigdzie nie rusza.
11. Grzesiek 12.
Zycie pokazuje że jak są dwa koguty w kurniku , to pióra muszą lecieć ... Więc Lauda Ameryki nie odkrył . Ale jak widać on również łyknął ogórka .... Dodatkowo pracuje w Mercu i stara się osłabić inne zespoły czy kierowców ..... Więc zamęt musi robić - taka jego rola .
Pomijając to wszystko , to nie wiem jaki grzyb Alonso ma iść do RBR i być pomagierem Vettela . Skoro jest liderem dobrego zespołu i raczej jest kwestią czasu jak zacznie zdobywać tytuły dla Ferrari :P
12. bbbyku
Dla RB najlepszy będzie Raikonen, on nie da sobie w kasze dmuchać i bez rozgłosu. Wtedy wreszcie się dowiemy jak dobrym kierowcą jest Vettel, bo Kimi nie przejdzie do RB jako pomagier. Jednak wszyscy wiemy, że RB nie zaryzykuje takiej opcji. Mistrzów się nie sprawdza, więc czekami na Ricciardo
13. rysiek45
Usunięty
14. mwhakowscy
Za tydzień koniec "sezonu ogórkowego". Będzie się czym emocjonować. Biorąc po uwagę prawdopodobieństwo i "powagę" tematu powyższej wiadomości i tak dużo sympatyków F1 i naszego portalu zabrało głos (skrobnęło posty). Niki Lauda sportowcem był świetnym, za swoje sukcesy nieomal zapłacił najwyższą cenę, "wykaraskał się" i wrócił do czynnego sportu. W strasznym wypadku na torze nieomal spłonął, ale jednak wrócił, odrodził się się jak Feniks z popiołów. Przepraszam za ten patos, ale nigdy nie zapomnę tego pożaru i jego twarzy po powrocie do ścigania. Tak jak będę go pamiętał i podziwiał jego karierę sportową, to jego działalność teraźniejszą odbieram z mieszanymi uczuciami. Tak jak zauważył @Grzesiek 12. apetyt na ogórki mu dopisuje. Z żalem muszę stwierdzić, że w dzisiejszej F1 przypadła mu rola nadwornego klauna.
15. Zirdiel
Lauda naczytal sie chyba postow vincenta bo juz stawia Vettela jako (prawie) 4-krotnego mistrza.
Gdzie w nim wola walki ? ;-(
16. rysiek45
ale jaja mój post usunięty , ale jaja , w zasadzie jak czytam te wasze wypociny , łącznie z tym kempom , to mi kalafiorem zwisają , a teraz jeszcze kasa za reklame odejdzie ...
17. Michael Schumi
@16 Dziwnie napisane.
18. mayday123
skoro Lauda twiedzie ze Alonso taki szybki i pokazywal to sezon 2007 to pokazuje jaki Hamilton jest szybki taki jak Alonso sa tej samej najwyszej klasy
19. Polak477
10. To akurat Ty rozważałeś taką opcję parę tygodni temu - ja jej nigdy nie rozważałem, a Briatore mi tylko to przekonanie wzmocnił. A akurat w kwestii Alonso oprócz paru wypowiedzi w czasach McLarena to Briatore się nie myli i głupot nie gada. Zresztą, gdyby nie odstawka to być może Briatore nadal byłby menadżerem Fernando.
20. Polak477
kara* miało być :).
21. viggen
@19
Rozważałem opcję odejścia Alonso z Ferrari. A nie przejścia do RBR. Do RBR na pewno nie pójdzie, bo mielibyśmy powtórkę z McL, z tym że Ferdek dostałby mocniej - Vettel nie jest żółtodziobem.
Dalej pozostaje kwestia zapisów w kontrakcie Hiszpana i do dzisiaj się nei wyjaśniły. Zbyt długo oglądam F1 by mnie miało zdziwić odejście Alonso. Jak znajdzie lukę to odejdzie. Nie takie manewry w F1 widzieliśmy. Prawda jest tylko taka, że nie stać zespołów dzisiaj aby komuś wykupić kontrakt. To miałem na myśli
22. mistrz sebastia
Bęndzie walka
23. Kamil-F1
Vettel poradziłby sobie z Alonso bez większych problemów w ramach jednego zespołu.Jednak tym razem trzeba przyznać Laudzie rację- hiszpan do Red Bulla się nie nadaje.Taki kierowca jak on najlepiej czuje się mając ''pachołka'' za partnera zespołowego.W Ferrari taką rolę pełni niestety Massa.Poza tym w ostatnich latach każdy zespół zatrudniający Alonso stracił na tym w mniejszy lub większy sposób, a to już mówi samo za siebie.
24. devious
@10 viggen
z rozpędu przeczytałem Twojego posta (byłem wylogowany więc nie było opcji ignoruj) no i jak zwykle muszę odpisać :p
Twierdzisz bowiem, że Alonso nigdzie sie nie rusza bo ma kontrakt do 2016. Jasne. Szkoda, że dopiero na to wpadłeś :)
Jakoś 2 tygodnie temu waliłeś posty jak karabin maszynowy po 15 w każdym temacie rozważając o tym, jak to zaraz Ferrari wywali Alonso bo są z niego bardzo niezadowoleni :)
No ale widzę na jakimś durnym blogu napisali, że Alonso ma do 2016 kontrakt i nigdzie ise nie rusza i już zmieniłeś zdanie :F
Jesteś jak chorągiewka na wietrze, co gdzie ktoś napisze to zaraz zmieniasz zdanie a potem jeszcze w zaparte będziesz szedł, że wcale tak nie było, że o co innego Ci chodziło, bla, bla, bla.
Ja nie mówię, że czasem czegoś ciekawego nie napiszesz. Ale 4 na 5 Twoich postów to takie pisanie bez zastanowienia się. I walisz na potęgę posty z których nic nie wynika albo czytasz na opak czyjąś wypowiedź i sie do niej potem odnosisz od razu atakując choć opponent miał co innego na myśli. Mi już wiele razy zarzucałeś rzeczy, o których w ogole nie pisałem. A skoro nawet za dobrze nie rozumiesz moich postów (pewnei za szybko czytasz, wiem mi też się zdarza czasami) to trudno byśmy się dogadali :>
Dlatego unikam dalszych polemik z Tobą - nie mają sensu bo nie potrafisz polemizować, nie wyciągasz wniosków i nie analizujesz tego co pisze ktoś inny. Stać Cię chyba tylko na powtarzanie głupszych lub mądrzejszych plotek z blogów czy innego syfu. O Alonso w Ferrari zmieniłeś zdanie o 180 stopni w kilka dni. To nie za dobrze świadczy o Tobie ani o Twojej wiedzy o F1.
Ostatnio ktoś wrzucał linka do takiego bloga - na nim autor udowadniał, że Ferrari celowo torpedowało wyniki Kimiego w 2008 bo głupio by im było zwalniać 2-krotnego mistrza świata - autor nie wytłumaczył czemu zwalniać 1-krotnego mistrza już wypada. Nie wytłumaczył też, czemu Ferrari bardziej opłacało się by tytuł wygrał Hamilton a nie Kimi.
No i po takich lekturach blogów mi się robi niedobrze a Ty najwidoczniej piejesz z zachwytu i lecisz potarzać te brednie np. tutaj.
Dlatego - choć nie jesteś może trollem - zablokowałem Cię by nie czytać i nie odpisywać. Nie chcę po prostu walczyć z wiatrakami. Szkoda życia :) Dziś zrobiłem wyjątek :P Mam nadzieję ostatni raz. Niech każdy żyje w swoim własnym świecie. Ja powoli robię się za stary by kogokolwiek do czegokolwiek przekonywać, szczególnie w internecie.
25. viggen
@24 Wiesz co, dobrze że mnie zablokowałeś. Przynajmniej nie muszę z kimś takim jak Ty się sprzeczać.
Jakbyś czytał ze zrozumieniem a nie to co chcesz, to byś wiedział, że zakładałem taką opcję (poczytaj sobie rozmowy ze mna i Grzeskiem). I nie odejścia Alonso ale wywalenia go z Ferrari. Niestety Ferdek nie ma luki aby odejść a Ferrari również, ponieważ Hiszpan ma kontrakt nie tylko z Ferrari ale też z Santanderem, który jest sponsorem Ferrari. Sami się wpierniczyli w taki układ.
Nie jedno w F1 widzieliśmy więc gdyby była szansa na wykup kontraktu, Ferdek by się ruszył albo familia Ferrari by się go pozbyła. Dzisiaj nie stać nikogo na taki manewr.
Jestem ciekaw kto będzie nr 1 w Ferrari, bo na równe traktowanie w przypadku pary Alonso - Raikkonen nie licze.
PS Alonso nadal szuka luk w kontrakcie i jeszcze nie skończył myśli odejścia z Ferrari.
Co do artykułu, który wkleiła pewna osoba (nicku nie będę pisał specjalnie dla Ciebie) - jest tak wiele faktów ale nie wszystko jest do końca jasne. Trzeba sobie samemu wyciągnąć wnioski.
Ale kto to może wyciagnąc, jak Ty wierzysz w taką bujdę, że Santander dał w nagrodę bolid Ferrari, za to że Hiszpan "storpedował" McL :D
A o odwrocie o 180 stopni? To gdzie Twoja teraz pewność, że Kimi będzie w RBR? Od razu zmieniłeś nastawienie i argumenty, gdy dowiedziałeś się że Kimi jest łączony z Ferrari.
Najpierw spójrz na siebie a potem kogoś oceniaj...
26. jenks
jasne ,że lauda ma racje.alonso sprał by tego pseudomistrza każdym wyścigu.
27. devious
@25 viggen
I widzisz, znowu kłamiesz. Ochydnie manipulujesz.
"Ale kto to może wyciagnąc, jak Ty wierzysz w taką bujdę, że Santander dał w nagrodę bolid Ferrari, za to że Hiszpan "storpedował" McL :D"
Cytat gdzie tak napisałem kłamco. Napisałem coś dokładnie odwrotnego - że to dla mnie bzdury ale kto ich tam wie - to akurat pisał dość znany we Włoszech spec od Ferrari. Dla mnie nadinterpretował i trochę wymyślał ale to pokazuje że teorie spiskowe są wszędzie popularne i cóż, być może w każdej plotce jest ziarnko prawdy.
Chyba jednak faktycznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo masz urojenia.
28. viggen
@28
Miałeś mnie zablokować :)
Cytuję
""Nieźle, co? Kontrakt Fernando z Ferrari jako nagroda za uwalenie McLarena. Dla mnie trochę naciągana teoria ale - ale w F1 wszystko jest możliwe."
To są Twoje słowa. Gdybyś w nią nie wierzył byś od razu zanegował bo większej głupoty nie słyszałem. Santander sponsor w tamtych czasach Mcl i Ferrari i miał się cieszyć z uwalenia Ferrari ? Artykuł o Kimi i Santander całkowicie zanegowałeś, bez własnych przemysleń, bo nie nie było zgodne z Twoją teorią a w takie coś byś uwierzył ?
Szybciej jest prawdziwa teoria o torpedowaniu Raikkonena w Ferrari. 160mln Marlboro za Massą i kolejne bańki Santandera. Kimi otrzymał kasę za zerwanie kontraktu i milczenie.
Zespół sobie znalazł dobrą wymówkę o braku motywacji Raikkonena ale prawdy nie powiedział - dziwisz się? Jakby zareagowała opinia publiczna, gdyby się dowiedzieli ć, że Santander wszedł do Ferrari z Alonso po to aby zasilić ich gotówką?
Na to już sobie sam odpowiedz.
Schumacher też maczał swoje palce. A zawieszenia nie zmienili, bo po co, skoro odpowiadało Massie. Po Walencji Massa mając 64pkt do 57 Raikkonena, został ujęty przez zespół Ferrari jako ten, który ma walczyć o tytuł. 7pkt różnicy tylko a już Kimi został zepchnięty na bok.
Ferrari miało to w nosie, bo za wywalenie Fina oni nie płacili, tylko Santander.
A Massa to też Santander ale głównie Marlboro.
Spece z Włoch to najwięksi fantaści. To nawet AMuS się do nich nie umywa.
A czytałeś dzisiaj tekst Peter Windsor ? Wg niego Alonso ucieka z Ferrari razem z Santanderem do Lotusa aby w 2015r być w RBR zamiast Vettela. Ciekawa teoria czy założenie ale całkiem możliwa. Ja się pod tym podpisuję ale czy to prawda? Chyba Windsor na stare lata nie plecie głupot?
29. viggen
I pisałem o tym, że Ferdek nadal szuka luk w kontrakcie na to aby opuścić Ferrari. Przestraszył się Raikkonena? Nie wiem, to jest teoria chłopaków z zagranicznych for.
30. viggen
Post @28 miał być do @27
Nie nawidzę tego forum :D
@Kempa - czy nie możesz zmienić opcji pisania ? Ignoruj wkleiłeś a edytuj też by się przydało.
31. viggen
* Santander sponsor w tamtych czasach Mcl i Ferrari i miał się cieszyć z uwalenia Ferrari
Miało być z uwalenia McL.
32. rysiek45
Ale co Kimi na to ?????
33. devious
Napisałem: "Dla mnie trochę naciągana teoria" - bo jest naciągana i w sumie bardziej niż trochę.
I widzisz sam jak manipulujesz. Bo wkładasz w moje usta zupełnie inne słowa. Byle tylko oczernić i zrobić z kogoś idiotę. Gardzę takimi ludźmi jak Ty.
I naprawdę nie rozumiem jak można w ogóle rozważać teorię, że Ferrari wolało przegrać tytuł bo lubili tak po prostu sobei uwalić Raikkonena bez w sumie żadnego logicznego powodu. Mogli spokojnie przecież zwolnić 2-krotnego mistrza tak samo jakby zwolnili 1-krotnego mistrza. Trzeba byc kompletnym idiotą by sądzić,że zespół celowo torpeduje własnego kierowcę by... no właśnie po co? Cała teoria o torpedowaniu Kimiego w 2008 to jest najgłupsza teoria jaką słyszałem w F1.
Owszem, była tam polityka, były poprawki, które bardziej przypasowały Massie i ostatecznie Kimi wyleciał z Ferrari choć chyba do końca nie chciał - ale nikt nikomu świni nie podkładał. Kimi sam się rozbił w Spa, sam się wpakował w Sutila w Monako. Miał też pecha w Kanadzie (Lewis taran), awarię we Francji, w Australii. Długo by wymieniać. Po prostu wszystko poszło wtedy źle. Sam byłem wściekły bo z trójki walczącej o tytuł kibicowałem Kimiemu i to mocno. Jego kraksa w Spa bolała strasznie bo przegrał wtedy szanse na tytuł. Po tym wyścigu było już pewne, że Ferrari skupi się na Massie.
No ale sekciarze Raikkonena zawsze wymyślą jakąś bujdę na resorach byle tylko wybielić swojego bożka. On przecież nie mógł mieć gorszego sezonu. Po prostu go oszukali :) Na początku myślałem, że Wy sobie jaja robicie z tymi tekstami. No ale okazało się, że na serio bierzecie te brednie z jakiegoś durnego bloga. Trochę to smutne ale i przerażające.
Myślę,że na tym możemy skończyć bo polemika nie ma sensu. Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją :P
34. viggen
@33
Nic nie manipuluję. Napisałeś co napisałeś, wierząc w to w mniejszym czy większym stopniu. Kogoś wyzywasz od odwracania kota ogonem a sam to robisz. Gdybyś w to nie wierzył byś nawet nie zacytował, A napisałeś, że to naciągana historia by mieć tylne wyjście.
Nie od dzisiaj takich cwaniaczków z miodem w uszach znam :) Ponadto byłeś redaktorem czy czymś tam, więc wiesz jak sobie zabezpieczać tyły :)
Tak @devious - nie wywiniesz się.
A Ferrari nie chciał przegrać tytułu, tylko postawili na Masse i byli blisko tytułu w 2008r (niewiele się to różni od obecnych sytuacji jak Alonso przegrywa tytuły w ostatnich wyścigach) To też napiszesz, że woleli przegrać tytuły i ściagnąć Alonso?
Teoria nie jest naciągana. Mnie tylko zastanawia co robił Schumacher. Reszta ma logikę.
Sekciarze Alonso wyzywają innych od sekciarzy :D Do czego to doszło ;)
Myślę,że na tym możemy skończyć bo polemika nie ma sensu. Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją :P
I na tym skończmy. Już dawno o dupach chciałem napisać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz