Znamy linię obrony Mercedesa
Zespół Mercedesa, który dzisiaj ma możliwość obrony przed Trybunałem Międzynarodowym FIA w kwestii wykonanych w maju testów nowych opon Pirelli przyjął linię obrony, wykorzystując jak się można było domyślać nieprecyzyjnie napisany regulamin F1.Regulamin Formuły 1 opisuje testy jako „każdy wyjazd na tor nie będący częścią weekendu wyścigowego przeprowadzony przez uczestnika Mistrzostw Świata.”
Harris jest zdania, że fakt iż to Pirelli zorganizowało, opłaciło i kierowało testami nie może stanowić tego, że Mercedes naruszył przepisy.
„Ten test nie został przeprowadzony przez Mercedesa. Kluczowymi słowami w Artykule 22 są ‘przeprowadzony przez’” tłumaczył Harris.
Prawnik Mercedesa dodał, że test był przeprowadzony pod dyktando zespołu Pirelli, a Mercedes wykonywał jedynie jego polecenia.
Harris cytował także email od Charliego Whitinga do Sebastiana Bernarda [prawnik FIA] z 3 maja: „W mojej opinii takie testy nie mogą zostać zorganizowane przez uczestnika mistrzostw. Mogłyby jednak być przeprowadzone, jeżeli zorganizowałoby je Pirelli. Czy można tak to rozumieć?”
Bernard odpisał: „W rzeczywistości można byłoby zająć takie stanowisko… Nie jest to test organizowany przez uczestnika mistrzostw.”
komentarze
1. kojack
Jak to niemcy ;) Oni tylko wykonywali rozkazy ...
2. Skoczek130
Ale czy w regulaminie jest jakaś "furtka" dla użycia tegorocznej konstrukcji w inny sposób, niż na prostej?? ;) Mam nadzieje, że dostaną zasłużoną karę... ;)
3. skidmarks
Dla Berniego E. musi być wielkie BUM. Medialny rozgłos sprawie da wysoka kara. Potem $$$ za transmisje itd. pójdzie w góre
4. Polak477
Ta obrona brzmi mniej więcej tak: "My nie organizowaliśmy napadu na bank! My tylko poszliśmy go obrabować, zabiliśmy 3 kasjerów i wzięliśmy 3 mln €, ale to Pirelli nas tam przywiozło i nam to zleciło! Jesteśmy niewinni!".
Obrona sprytna, ale jeżeli nie będzie kary to FIA pokaże jak bardzo dziurawy ma swój regulamin, bo logika tych argumentów jest po prostu głupia :). W innym przypadku na miejscu Ferrari poprosiłbym firmę budowlaną o zaproszenie ich na testy nowej nawierzchni, przy której Ferrari zrobi 5 tysięcy kilometrów - przecież to nie Ferrari będzie testowało tylko firma budowlana.
5. Cypriano
kojack zniszczyłeś system :D
6. Yoozeck
4. Polak477 Nie sposób z tobą się nie zgodzić. Spróbuj napisać CV do Ferrari może za Twój pomysł z firmą budowlaną zatrudnią Ciebie na stanowisku Specjalisty ds. Sprytnych :) W każdym bądź razie Twój pomysł nieźle mnie rozbawił.
7. adrian1313
zabawne te komentarze, Polak ten argument z firmą budowlaną też konkretny :P no ale musicie przyznać, że karę dostaje się nie za to co się zrobiło w zależności od tego co zdrowy rozsądek o tym podpowiada ale raczej za łamanie regulaminu, zatem...Mercedes wygląda całkiem czysto w taki świetle...
8. Master666
Wychodzi na to, że Harris ma kolejnego asa w rękawie, a mianowicie kwietniowy test Ferrari. Podobnież według niego też był niezgodny z przepisami w myśl artykułu 22. Do tego był odbyty z kierowcą znajdującym się na liście mistrzostw świata, czyli de la Rosą. Dodał również, że Ferrari w tym roku przeprowadziło jeszcze inny test z Felipe Massą za kierownicą, który to pokonał ponad 1000 km. Podobnież to Ferrari opłacało te testy i pracowało nad balansem swojego bolidu, gdyż miało dostęp do danych Pirelli...
9. Jaro75
Tak cieżko dopracować tak ważny przepis dotyczący testów ? Potem takie rzeczy do głowy ludziom przychodzą.
Nie wiem jak z tego wybrną ale kara się należy.Tym z Mercedesa i tym co pisali ten regulamin :)
10. Orlo
@Master
Jeszcze się łudzisz, że te Mercedesowe "asy z rekąwa" coś dadzą? Buhahahahaha:P A ten Twój atak na Ferrari...brak słów...
11. Master666
10. Orlo - tyle lat już na tym forum, a Ty ciągle się nie rozwijasz i niestety dalej bez zrozumienia czytasz posty... Wiesz, że jak człowiek stoi w miejscu to realnie się cofa? Proszę, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.
Chociaż z drugiej strony przez tyle lat się nie nauczyłeś czytać, więc wątpię, że Ci to pomoże...
12. Orlo
No przeczytałem. Może rzeczywiście trzeba mieć wiedzę o F1 niczym Ross Brawn i Adrian Newey razem wzięci, żeby zrozumieć głębokość Twoich postów, bo ja nie widze w nich nic poza próbą wybielenia Merce oczerniając Ferrari...
13. adrian1313
nikt nie wybiela Mercedesa, bo to co zrobili to każdy wie, że było nie fair, też chyba każdy na tym forum się zgodzi. A zatem kolego ORLO, chodzi o to, że karać mogą tylko za złamanie przepisów - Mercedes znalazł w nich lukę, skorzystał - zatem z prawnego punktu widzenia nie zrobił nic niezgodnego z prawem. A to czy ich "asy z rękawa" się komuś podobają czy nie, to już inna sprawa...
14. silvestre1
Winnym będzie wydawca słownika wyrażów bliskoznacznych.
15. Duke_
Mercedes znalazl luke i skorzystal z okazji i bardzo dobrze
Juz wszyscy zapomnieli gdy z powodu RBR latali regulamin bo co chwile znalezli luki ?
Jesli nie potrafia napisac porzadnego regulaminu a kase trzepac potrafia to zycze wszystkim zespolom bez wyjatkow aby przeorali te sito.
16. Orlo
@adrian
Ale jaka to luka w przepisach? To po prostu kpina. Merc chce nam wmówić, że w sprawie testów mieli do gadania tyle co żyd za okupacji. Czegoś tam żałosnego to jeszcze nie słyszałem. Kolega Polak chyba dobrze oddał logikę takiego przedstawiania sprawy.
17. fracky
Nie było żadnej luki, tłumaczenie się pana prawnika jest żenujące i rozpaczliwe. Czepianie się Ferrari również. Whiting jest delegatem ds technicznych z ramienia FIA, a więc pracuję w obszarze regulaminu technicznego. Natomiast regulaminem sportowym zajmuję się FIA, a na weekendu GP mianują specjalny panel sędziowski.
Natomiast kolego @Master666 , jeżeli Mercedes ma dowody na testy Ferrari z Massą , to powinien czym prędzej złożyć protest ( oczywiście jeżeli jeżdżono bolidem z tego lub zeszłego roku). W pkt 22 nie ma nigdzie napisane ,że bolid musi się RÓŻNIĆ od tegorocznego w znacznym stopniu. Jest natomiast wzmianka ,że musi SPEŁNIAĆ wystarczająco obecny, przyszły i rok przeszły regulamin techniczny. Te słowa to nie synonimy, prosty przykład - RB9 i F138 różnią się od siebie w znacznym stopniu ale oba SPEŁNIAJĄ obecny regulamin. F150 Italia , choćby przez wzgląd zaostrzonych testów zderzeniowych nie spełnia obecnego regulaminu. Do tego dochodzi maksymalna wysokość nosa oraz umiejscowienie wydechu.
A dlaczego pan prawnik bzdurzy ? Ponieważ nie można powiedzieć do końca ,że Mercedes jako uczestnik nie odbył tego testu, gdyż jak samo Pirelli przyznało, w oficialnym oświadczeniu, nie naciskali na kierowce, obsługę testów oraz bolid. Jeżeli tak, to Mercedes AMG Petronas Formula One Team, jako zespół i uczestnik mistrzostw odbył chociażby pośrednio te testy.
Ponadto Rosberg wychlapał reporterowi BBC ,że znali specyfikacje mieszanek, mimo ,że były one zakryte.
Jak dla mnie sprawa jest jasna. Whiting wydał tylko wstępne pozwolenie na testy. FIA doprecyzowała warunki, czyli Pirelli obsługuję testy, proponuję wszystkim zespołom, dobrze jeśli kierowca nie bierze udziału w mistrzostwach. Mercedes nie dopełnił żadnego z tych punktów.
Jeżeli ktoś z konkurencji dysponuję chociażby jednym dobrym zdjęciem nadwozia z tego dnia, to jest w stanie pogrążyć całą obronę Mercedesa.
18. Master666
12. Orlo - dobrze, wytłumaczę Ci to łopatologicznie... Nie korzystam tylko z tego portalu, tylko jeszcze z paru innych, zarówno polskich jak i zagranicznych - nie będę tutaj robił reklamy i mówił z jakich. Tym bardziej, że poziom tego przez ostatnie kilka lat zszedł - jak to się mówi - na psy. Niestety... No, ale mniejsza z tym.
kempa007 nie przedstawił w tym artykule wszystkich faktów z lini obrony Mercedesa, więc ja postanowiłem to dopełnić. Mój powyższy post był po prostu dopisaniem artykułu i napisaniem tego co jeszcze powiedział na rozprawie P. Harris. Nie ma tutaj żadnego ataku na obóz Ferrari ani wybielenia obozu Mercedesa. Bynajmniej nie w moim poście... Być może widzisz to w słowach obrońcy Mercedesa, nie wiem.
Podsumowując moje słowa były po prostu dopisaniem nie zbyt szczegółowego artykułu kempy. Mam nadzieję, że zrozumiałeś i nie będziesz mi bezpodstawnie wmawiał rzeczy, których nie mówię/robię.
19. Skoczek130
@Master666 - ale Ferrari testowało bolidem z 2011 roku. A czy nie chodzi właśnie o fakt, iż Mercedes testował tegoroczną konstrukcją?? Cóż, jak to w sądzie, każdy ma prawo do zeznań i ukazania własnych argumentów. Nie powinno to się jednak skończyć bez kary. ;)
20. Master666
17. fracky - bardzo ładnie to opisałeś. Jest to zwyczajna rozprawa sądowa, tak więc kto będzie miał lepsze dowody ten będzie miał rację. Ale ja z góry nie będę wydawał wyroku na Mercedesa, bo przecież jak bardzo dziurawy jest regulamin wszyscy tutaj wiemy... Co do artykułu 22, brzmi on następująco: czas spędzony na torze testowym nie może być częścią wydarzenia, które podjął uczestnik mistrzostw i tak jak wspomniałeś korzystania z samochodu z poprzedniego i następnego roku. Mercedes się tłumaczy tym, że to nie oni zorganizowali ten test, tylko Pirelli, które przecież nie jest uczestnikiem mistrzostw. Czy się głupio tłumaczą, czy też po prostu znaleźli lukę w przepisach to już nie mi oceniać, jest od tego Trybunał... W każdym razie nie pierwszy raz mamy pokazane na tacy jak przepisy są niedoprecyzowane. I teraz pytanie czy znalezienie luki i tłumaczenie się przedstawicieli Mercedesa - moim zdaniem co najmniej dziwne tłumaczenie - będzie wystarczająco dobre, czy też nie.
21. Avalon
jak na moj prosty umysł to tłumaczenie Mercedesa jest naturalne (zakładając, że ten przepis brzmi jak podał Master666). Niestety takie jest prawo - dziurawe. I nie można nazwać przestępcą kogoś, kto z tych dziur korzysta bo cię zniszczy w sądzie za oszczerstwo. Skoro coś nie jest zabronione to jest dozwolone. Podstawowa zasada :) A wykonanie testu dowolnym bolidem z dowolnego sezonu jak widać przysługiwało Pirelli jak psu micha. Brawo! Wiedzą za co płacą prawnikom :)
22. adrian1313
w tak przedstawionej sprawie (nie znam szczegółów - tylko to co od kempy i mastera) skazanie Mercedesa byłoby niesprawiedliwością. Nie można karać kogoś za nieprecyzyjny regulamin - czysto teoretycznie Mercedes nie mógł się "domyślić", że będzie to nielegalne czytając regulamin. Zatem jest niewinny, intencje i cwaniactwo nie mogą być podstawą do wymierzenia kary. Co więcej, myślę że strony powinny po prostu dojść do jakiegoś zadowalającego wszystkich kompromisu, żeby nie szargać jeszcze bardziej wizerunku tego sportu. Skoczek - wiemy, że chcesz kary dla Mercedesa, ale możesz wysilić się na jakiś obiektywizm.
23. Skoczek130
@adrian1313 - nie tyle chce ich ukarania, co "ukręceniu łba" cwaniactwu. Merc zrobił wszystko z premedytacją i teraz bronią się tym śmiesznym argumentem. ;) Ten fakt raczej nie powinien ich uratować, bo nie można testować tegorocznym bolidem. A oni to zrobili. Ale dość z gadaniem - jutro wszystko się wyjaśni. ;)
24. Orlo
Hmm, napiszę to tak. Jeśli Merc nie zostanie ukarany to FIA zostanie skompromitowana w oczach świata. No przecież to by była kpina jeśli to ujdzie im na sucho. To tylko czekać jak np włodarze toru Silverstone zorganizują testy dla np Ferrari albo RBR, w celu sprawdzenia czy asfalt im się dobrze trzyma...
25. gouter
Ja bym proponował dotkliwą kare, najlepiej karę śmierci.
26. adrian1313
to może żadnej kary finansowej, żadnych strat w punktach tylko wysadzić w powietrze ich fabrykę razem z bolidami i całą dokumentacją techniczną, a w środku zupełnie przypadkiem pozostawić Brawna...tak lepiej?
27. Orlo
@adrian
Hmm, kuszące. Jeszcze jakby zrobili to pracownicy/zawodnicy RBR i Ferrari, ale całą akcją wysadzania zorganizowałoby, sfinansowałoby i kierowałoby Pirelli. Jestem za.
28. adrian1313
i obowiązkowo sędziowie z FIA pilnujący czy przypadkiem coś nie ocalało :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz