Zadowolenie w Lotusie
Kierowcy Lotusa mając na względzie trudny początek weekendu w Singapurze są zadowoleni z osiągniętego dzisiaj wyniku. Kimi Raikkonen finiszował na szóstej pozycji, podczas gdy Romain Grosjean metę przekroczył tuż za swoim kolegą, po tym jak w końcowej fazie wyścigu przepuścił go na prośbę zespołu.„Po wyniku kwalifikacji, dzisiejszy rezultat nie jest zły, ale uważam, że mieliśmy okazję wypaść nieco lepiej. Nie byliśmy wystarczająco szybcy, aby walczyć o podium. Pierwszy wyjazd samochodu bezpieczeństwa nie pomógł nam w tym. Gdyby nie to być może moglibyśmy finiszować o jedną pozycję wyżej. Byliśmy z pewnością szybsi od Michaela [Schumachera] i Nico [Rosberga], ale przez większość wyścigu utknęliśmy za nimi co było wyjątkowo frustrujące. Ciężko się tutaj wyprzedza. Trzeba polegać na wyprzedzaniu w tracie zjazdów na aleję serwisową, albo na czyimś błędzie. Nadal jestem trzeci w klasyfikacji mistrzostw świata. Mamy kilka poprawek na najbliższe kilka wyścigów, aby rywalizować z czołowymi zespołami. Miejmy nadzieję, że damy radę zrobić krok do przodu w Japonii.”
Romain Grosjean, P7
„To był trudny wyścig, ale ostatecznie nie taki zły rezultat. Miałem dobry start, utrzymałem pozycję, mimo sporego ścisku na pierwszych zakrętach. Bolid był dobry. Nasze osiągi były znacznie lepsze niż to czego się spodziewaliśmy na początku weekendu. Oczywiście spadłem za Kimiego; był szybszy niż ja pod koniec wyścigu więc nie było sensu go wstrzymywać. Kierowcy nigdy nie jest łatwo kogoś przepuszczać- nawet jeżeli jest to twój kolega z ekipy- ale w takich okolicznościach musimy postępować inteligentnie. Moim celem jest bycie możliwie najbliżej Kimiego jeżeli chodzi o tempo. Udało nam się to dzisiaj osiągnąć, tak więc po trudnym początku weekendu uważam, że możemy być zadowoleni z wyniku.”
komentarze
1. Święty
Ciesz się Kimi, że Ci SC wyjechał po raz drugi, bo mogłoby być dużo gorzej.
2. Juvefan
Kimi niby cały wyścig niewidoczny, ale punktuje na dobrym miejscu w bardzo przeciętnym bolidzie, bo trudno mi inaczej nazwać osiągi Lotusa przez cały weekend. I Kimi dalej jest na 3 miejscu. O tytule to nie ma co marzyć, ale miejsce na podium jest możliwe. Trzeba jednak trochę szczęścia, bo Lotus prezentuje sie na tle Red Bulla, McLarena i Ferrari coraz bardziej blado. Grosjean to jest ciekawy przypadek. Jeśli nie rozbije sie na pierwszym okrążeniu to dojedzie do mety na niezłym miejscu, gdyby tak częściej robił tylko... Myślę, że na Suzuce Lotusy powinny być wysoko. Mam cały czas nadzieję na wygraną Kimiego, jeśli w Japonii się nie uda to pozostaje Brazylia, bo tylko tam chyba jeszcze Lotusy są w stanie właczyc sie do rywalizacji o podium.
3. nonam3k
Grosjan przepuścił kimiego ponieważ on byl szybszy , Faktycznie kimi dojechal 1 sekunde przed nim Głupota jakich mało .
4. TrueVanDal
@3 Problemem były Merce, na tyle wolne, żeby nie można było osiągnąć dobrego tempa a równocześnie wystarczająco szybkie (szczególnie w strefie DRS) żeby ich nie wyprzedzić. Grosjean miał swoją szansę wyprzedzić Rosberga ale nie dawał rady, dali spróbować Kimiemu, on też nie dał rady ale gdyby się jednak udało to myślę że byłby w stanie odjechać.
Anyway, cieszę się, że Lotus rozumie powagę sytuacji i że grają na Kimiego. Moim zdaniem walkę i tak już przegrali ale kto wie co się jeszcze wydarzy? W ciągu ostatnich kilku wyścigów mieliśmy ciekawe rozstrzygnięcia. Nie punktowali kierowcy którzy naprawdę liczą się w walce a Kimi coś tam ciułał. Jeśli by się okazało na koniec sezonu, że jednak te kilka punktów z "zamiany miejsc" kierowców miałoby jednak znaczenie to dobrze, że jednak to robią. Przypominam też, że Team Orders są już legalne, czy moralnie poprawne to temat na odrębną dyskusję.
5. PanPikuś
Kimi jest dla mnie fenomenem. Jeździ w coraz to gorzej sprawujący się Lotusie, a jednak dalej jest na 3 miejscu w generalce. Można mówić tu o szczęściu , ale czymże że ono jest gdy kierowca się rozbiija ? Co do Team Orders , to nie mam nic przecikowko nim jeżeli jest jasno powiedziane w zarówno w zespole jak i na forum padocku + niejako prasie wiec takze i nam , ze A jest kierowcą nr 1 , a b jest kierowcą nr 2. Wtedy Nie ma chorej sytuacji i pewnego rodzaju działań szkodliwych na psychikę. Ok możemy mówić ze to deprymuje , al e już w tej fazie sezonu wiadomo kto gra 1 skrzypce w zespołach. irytuje mnie tylko RBR , ze wiecznie powtarzają , że u nich jest równouprawnienie kierowców i żadnych Team Orders. To mnie irytuje.
Co do tytulu kimiego to Lotus musi trafić z poprawkami , DDRS musi już działać od japonii i to z pozytywnym rezultatem. Fakt jest faktem , ze tytuł dalej jest w realnym zasięgu. Jedna jakaś " ładna" kolizja Alonso-hamilton- Vettel i po jednej awarii dla kazdego, a w tym czasiekimi sobie zapunktuje na podiach i jest dalej w grze. Tym bardziej, że w stawce jest GRO , MAL, czy Perez. Osobiście uważam ze 3 miesce w generalce to i tak jest bardzo dużo jak na ten bolid i jest to realny cel na ten sezon.
6. Dumel
Lotus nie ma kierowcy kompletnego
Gro dobrze jeździ Quale a Kimi wyścigi
7. Michael Schumi
Cieszy mnie dobra podstawa obu kierowców i jestem szczęśliwy, że Kimi wciąż liczy się w walce o tytuł. Zresztą za 2 tygodnie Japonia. Ciekawe, co pokaże nam Iceman :).
8. PanPikuś
@6 To co powiesz o Willimasie ? :)
9. Iceman_1
Co można powiedzieć: Kimi znowu bezbłędny wyścig ale i też bez błysku. Na starcie zyskał tylko 1 pozycję i to w kolejnych zakrętach, fakt, że startował z brudnej części toru. Potem nawet przy użyciu DRS nie był w stanie wyprzedzić Schumiegom Myślałem, że zjazd do pit stopu w momencie pierwszego Safety cara przyniesie więcej korzyści. Zobaczymy co pokaże na Suzuce, a wiemy, że w Japonii potrafi zabłysnąć @7 Michael Schumi widze, że wie o co chodzi (start z 17 pola i zwycięstwo)
10. Mat5
Od GP Japonii Lotus będzie miał podwójny DRS więc pewnie i kimi i g-man zablysną
11. Michael Schumi
@10 - na to liczę. Bardzo chciałbym, aby właśnie tam Kimi odniósł zwycięstwo, jak te które dostarczyło mu najwięcej satysfakcji z 2005. Nie chcę oczywiście żeby miał spieprzone kwalifikacje, ale żeby było widać, że będzie bohaterem dnia :)
12. Michael Schumi
@9 Tak, o to dokładnie mi chodziło :D
13. kocuur
Hej Grosjean go pszepuścił na prośbe zespołu bo tak to by niedał rady go wypszedzić. Skoro był szybszy to czemu tak się wlukł za Schumacherem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz