Ma Qing Hua zadebiutuje na Monzie
HRT potwierdziło, że podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Włoch, Naraina Karthikeyana zastąpi w bolidzie Ma Qing Hua, który uczestniczy w programie rozwojowym hiszpańskiego zespołu.„To bardzo ważny krok, który przybliży mnie do spełnienia mojego marzenia jazdy w Formule 1. Po testach na Silverstone to będzie mój drugi raz i jestem podekscytowany szansą jazdy po takim torze jak Monza” – przyznaje Ma Qing Hua.
„Celem na ten sezon jest postęp w moim programie, zdobywanie coraz więcej doświadczenia za kierownicą bolidu i pomoc zespołowi na tyle ile będę mógł. Jestem podekscytowany, ale także spokojny, ponieważ ciężko trenowałem, aby dostać tę szansę. Jeździłem także na symulatorze, aby lepiej poznać tor i wiedzieć, jak reaguje bolid” – dodaje.
Kierowca był z zespołem przez kilka ostatnich miesięcy. W trakcie Grand Prix zbierał doświadczenie słuchając rozmów kierowców i inżynierów. „Chciałem podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali i pomagali przez cały czas. Nie zawiodę ich” – deklaruje kierowca.
Szef HRT – Luis Perez-Sala nie ma wątpliwości, że Ma Qing Hua poradzi sobie z tym zadaniem. „Osobiście czerpię ogromną satysfakcję z tego, że mogliśmy dać mu szansę na debiut w Grand Prix. Odkąd zaczęliśmy z nim współpracę w marcu tego roku, to wszystko działo się bardzo szybko, jednak radził sobie na każdym etapie. Spełnił nasze oczekiwania nie robiąc żadnych błędów. Udowodnił, że jest szybkim i rozsądnym kierowcą z niesamowitą umiejętnością adaptacji. Nie mamy wątpliwości, że jest na to gotowy.”
Narain Karthikeyan powróci do bolidu podczas drugiego treningu.
komentarze
1. Skoczek130
Ciekawe, jaka będzie reakcja po przejeździe na treningu, skoro po teście był zalany łzami. ;) Żeby tylko nie rzucił się przez okno. ;]]]
2. sliwa007
Jeszcze tylko jego brakowało w tym cyrku...
3. luca motorsport
Nie wiem czy to bezpieczne...
4. Skoczek130
Niestety HRT musi szukać kasy wszędzie. A rynek Chin to świetne miejsce. Nie zdziwię się, jeżeli wystartuje w GP Chin w przyszłym roku, tudzież nawet w całym sezonie. ;)
5. Reaglag
I tak na pewno byłby lepszy od Karthikeyana. Coś czuje, że chłopak rozwali się podczas testów bo zalany łzami nic nie będzie widział.
6. belzebub
Co by tu nie mówić, ale przez tak krótki czas odkąd istnieje HRT, przewinęło się więcej kierowców niż w każdym pozostałym zespole biorąc pod uwagę ten sam okres czasu, oczywiście ;-) Monza nie jest łatwym torem, jak się nie rozbije, co jest raczej mało prawdopodobne, jest szansa jakiegoś tam pokazania się. Choć nie oszukujmy się, Skoczek130 ma rację, team chwyta się każdego sposobu, żeby podreperować sobie budżet. Zresztą jaki zespół tacy kierowcy ;-)
7. Greek
Za parenaście lat Chińczycy zaleją i Formułę 1 :(
8. Marti
ech... czyżby kolejny kieroffffca typu Karthikeyan/Maldonado/Ide etc? .... ;/
9. kojack
Marti - nie przesadzaj z tym Maldonado - orłem nie jest ale wygrał wyścig co jest dużym osiągnięciem.
10. pjc
@Marti kolejność powinna być następująca ( od najlepszego do najgorszego):
Maldonado, Karthikeyan, Ide + etc
(rozumiem że tu miałaś na myśli takich asów kierownicy jak np: Inoue, Deletraz, Lavaggi :) ).
Natomiast ten Ma Qing Hua z pewnością furory w F1 nie zrobi.
Kasa może jednak wszystko i przez to do F1 dostają się tak egzotyczni kierowcy.
Chińczyk, poza zdobyciem mistrzostwa w Chińskich wyścigach samochodów turystycznych, nie ma na koncie żadnych sukcesów.
Dawno nie było kogoś takiego w F1.
11. Marti
@9. kojack - na wygraną Maldonado (nikogo nie obrażając) przede wszystkim złożył się czysty przypadek. Wiadomo w jakich okolicznościach do niej doszło i wiadomo jakiego kalibru kierowcą jest Pastor. Ta wygrana z całą pewnością nie spowodowała wzrostu jego umiejętności :)
@10. pjc - możesz sobie ustawić kolejność dowolną, dla mnie summa summarum na jedno wychodzi ;)
Tak, właśnie o takich asów chodzi. Pamiętasz może Estebana Tuero?? Ten też się zalicza do tego zacnego grona, chociaż mimo tego, albo właśnie dlatego szczególnie utkwił mi w pamięci :)
12. rybka ja
10.pjc- to teraz bedzie jezdzil f1 po terenach
13. frg1pl
Będzie jeździł za 10 dolców rocznie. Fajnie by było z chińskim teamem - dopiero by pokazali reszcie co to znaczy ciąć koszty... bolid by mieli taki sam jak MCL ale o polowe tańszy. Nad rozwojem pracowało by 100 razy więcej osób niż np. w Ferrari przy wykorzystaniu 1/4 budżetu takiego HRT...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz