Marko: Zawsze jesteśmy gotowi na zwycięstwo
Helmut Marko przyznał, iż byłby niezwykle usatysfakcjonowany, gdyby aktualnemu liderowi mistrzostw udało się przypieczętować tytuł na torze w Korei. W ten sposób zespół zrekompensowałby sobie zeszłoroczne niepowodzenie.„Za każdym razem jesteśmy gotowi na zwycięstwo. Monza była dla nas bardzo ważnym wyścigiem, ponieważ to tor, na którym Red Bull nigdy wcześniej nie stał na podium, wynik daje dodatkową dawkę satysfakcji” – powiedział Marko.
„Sebastian [Vettel] chce zdobyć tyle punktów, ile będzie w stanie i wygrać tyle wyścigów, ile będzie mógł. W ubiegłym sezonie wygraliśmy dziewięć razy. W tym sezonie do tej pory wygraliśmy osiem wyśicigów i nadal sześć przed nami. Szanse na pobicie zeszłorocznego rekordu są naprawdę wielkie – to jest nasz cel” – dodał.
Marko został spytany także, na którym torze chciałby zobaczyć Vettela przypieczętowującego tytuł, w odpowiedzi usłyszeliśmy: „Singapur lub Japonia będą w porządku, ale pewnie wolałbym to zobaczyć w Korei. Po tym katastrofalnym weekendzie, jaki mieliśmy tam rok temu, to byłoby coś w rodzaju rekompensaty” – zakończył.
komentarze
1. Siffredi
nazwa produktu Red Bull: Sebastian Vettel,
cel produktu: wygrywanie mistrzostw świata formuły pierwszej,
inne cele produktu Red Bull: korzyści ze zwiększonej sprzedaży gadżetów, napojów oraz Red Bull Mobile na rynek Europy,
cele marketingowe: ogólna promocja produktu Red Bull
Podpisano: H. Marko Zatwierdził: D. Mateschitz
do wiadomości: A.Newey, Horner
wykonać !
2. Konik_mekr
No tak to już jest na tym świecie: jedni martwią się, aby nie być na samym dnie, inni odmierzają dni do zdobycia drugiego z rzędu tytułu..
3. athelas
2. I co w tym złego? Nie każdy jest najlepszy (mówię o zestawieniu kierowca + bolid). Ayrton Senna też dopóki nie wszedł do McLarena nie miał szans na tytuł.
4. athelas
A w ogóle to jest na to szansa już w Singapurze.
5. zelik76
No niestety w dobie kryzysu nie widzę finansowej konkurencji dla RBR. Może gdyby Gazprom się Vitią zainteresował, albo oligarchowie zebrali siły i pociągnęli za sznurki tam gdzie trzeba? Ale jak widać mają chyba F1 w głębokim poważaniu. Samą kasą też nic nie zdziałają, potrzebni są najlepsi ludzie, a RBR ma to wszystko z najlepszym konstruktorem włącznie. Wystarczy wsiąść i jechać po zwycięstwo. W tym sezonie wszędzie widzę już Red Bulle od tego ich wygrywania, nawet sieć telefoniczną otworzyli. Nie mają już co z pieniędzmi robić. Czekamy na papier toaletowy... I weźcie zmieńcie zdjęcie na pierwszej stronie, nie da się tego non stop ogladać... Masochisci.... Uśmiechniętego Roberta byście wstawili.
6. fanAlonso=pziom
osobiście czytałem pełny wywiad z herr helmutem na f1.com i takie jak to niektórzy tutaj piszą w stosunku do Fernando " słodzenie " na vettela było aż odrażające i sugerował nawet że wyrzedzanie vettela było lepsze niż WEB na ALO na eau rouge 2 tyg . wcześniej - I think it was one of his best overtaking manoeuvres of his career - very slick and very bold. And Alonso didn’t move to the side, as in Spa with Mark (Webber). - czy on naprawdę wypił zgrzewkę red bula że takie coś gada
druga sprawa to inne zdanie - Driving safe races is not our philosophy. We are always on full attack - niezłe bo ja myślałem że jednak robi się wszystko by vettel dojechał pierwszy np. silverstone 2011 gdy mark doganiał vet zespół nie chciał ryzykowac i każdy wie że - mark you need maintain the gap
albo ta wypowiedź - Ha, think back a few days: the Italian and British media predicted a Waterloo for us in Monza and his win today - and how it was achieved - must be a slap in their faces. I think what we’ve seen today has all the ingredients for demoralizing our competitors - and that’s okay. - to też trochę ostro jakby nie wiadomo jaką krzywdę wyrządzono RBR.
i zgadzam się z tymi opiniami że to całe otoczenie wokół vettela powoduję że nie każdy go lubi/ docenia itp.
po tym wywiadzie wg mojej skromnej opinii tylko ron dennis mógłby się równac z hellmutem marko
a teraz czekam na odezwę od niezadowolonych użytkowników ...
7. Skoczek130
Osobiście denerwuje mnie postawa Helmuta, tak jak zachowanie "gościa od czapeczek". Ale on nie dba o to, aby go lubili. ;]
8. beret
Tak mysle i szukam odpowiednich slow w glowie. Nie chce oczywiscie nikogo urazic, ale jestem zobowiazany pisac prawde.
Zastanawiam sie dlaczego ludzie wypisuja takie bzdury. Z zazdrosci, czy z nienawisci?
Tak czytasz to i czytasz i dochodzisz do wniosku ze zyjesz w kraju ze nie pietnuje sie zlodziei, brudasow, hamstwa na drodze, ale to spoleczenstwo potrafi wytknac sukcesy obcokrajowcow.
Tusk powinien budowac szpitale leczace kompleksy i zatrudniac najlepszych fachowcow.
Jeszcze raz! Zwyciezcow sie nie sadzi, prosze zapamietac to.
Wyraznie w narodzie brakuje sukcesu, widac to golym okiem, szczegolnie po katastrofie Kubicy i po ciezkiej nocy Adamka z Kliczka
9. Siffredi
8. beret
Twoja prawda nie koniecznie jest prawdą :) jest to subiektywne zdanie, opinia na pewien temat. Jednym słowem nadużyłeś tego wyrażenia.
Nie no co ty, nikogo tu nienawidzimy czy zazdrościmy. Rozmawiamy tu tylko o produkcie Red Bulla który nazywa się Vettel.
Możesz go nazywać kierowcą, mistrzem świata, fenomenalnym talentem itp itd.
Dla mnie to produkt Red Bull.
10. Ilona
Wszystko wskazuje na to, że to już tylko formalność. Niesamowity sezon. Tak naprawdę jest mi obojętne gdzie Sebastian będzie świętował swój drugi tytuł mistrzowski i tak naprawdę nie mogę się już tego doczekać. ;-)
11. dnb
5. zelik76
papier toaletowy w puszcze z autografem albo podobizną Vettela to bym bankowo kupił ;P (joke)
8. beret
Tak tylko Vettel w tym sezonie jest już tak rozpieszczony przez swój team, że aż mi się pawiować chce gdy widzę Jego, Helmuta lub tego Matiza czy może Mathezitza czy jak się to pisze sorry, ale nie chce mi się szukać.
Ja podziwiam kierowców którzy mimo problemów, kłód pod nogami starają się i wychodzi im to czasem lepiej, a czasem gorzej i takich szanuje. Oczywiście Bez urazy, ale takie jest moje zdanie na temat RBR i całej otoczki kierowcy z numerem 1 . Pozdrawiam.
10. Ilona
Gratuluje Ci, że ten któremu kibicujesz zdobędzie MŚ, miłego fetowania za dwa tygodnie bo prawdopodobnie zrobi to w Singapurze :P Pozdrawiam.
Blee Red Bull
12. Ilona
11. dnb, no dzięki, w razie czego szampan w lodówce będzie już gotowy na Singapur :P choć jeśli trzeba będzie poczekać dłużej - oczywiście będę cierpliwa :P
13. dnb
12. Ilona
ja tylko mam nadzieje, że kiedyś będę miał tak samo jak ty :P że gość któremu kibicuje trzymam kciuki, że aż prawie czerwone, zdobędzie chociaż raz MŚ w F1 i przejdzie z powrotem do rajdów, albo wynajdzie jeszcze coś innego ;P
14. adam_inho
Uczepiliście się RBR bo wam nie pasuje, że być może będzemy mieli nowego Szumiego, ale gdyby to Robert zasiadał w RBR to zapewne wszyscy byście podziwiali ich zdolności.
15. andy_chow
Cierpliwości.Przyszłość zweryfikuje umiejętności Vettela,dostanie gorszy bolid który nie będzie taki stabilny to zobaczymy orzeł to czy przepiórka.Hamilton dostał już lekcję pokory i nadal dostaje a też był rewelacją sezonu.Na razie gratulacje dla RBR i A.Newey za podwójne mistrzostwo.A Helmut najwyraźniej nadużywa napoju firmowego
16. Blaz
3. athelas - co do Senny to fakt zdobył tytuł w McLarenie ale wykazywał się w słabszych bolidach wynikami dla tych bolidów nieosiągalnymi bo był geniuszem za kierownicą.
15. andy_chow - Dokładnie tak.
"A Helmut najwyraźniej nadużywa napoju firmowego" - hahaha dobre i prawdziwe.
Tak się też zastanawiam czy w przyszłym roku RBR będzie miał najlepszy bolid i wychodzi mi na to ,że tak. Ja osobiście ,co przyznaję ze smutkiem spodziewam się zmiany dopiero w2014 (obym się mylił bo szlag mnie trafi) I nie o to chodzi ,że nie lubię Sebastiana tylko uważam go tak jak @Siffredi za produkt marketingowy RedBulla
A nie za super utalentowanego kierowcę.
17. dnb
16. Blaz
W Tolemanie zawstydził McLarena i Prosta, a Balestre uniemożliwił mu zwycięstwo w GP Monako 1984 :D
18. Jaro75
Faktycznie , nie jest łatwo ocenić tą sytuację.
Chciałoby się napisać że szlak człowieka trafia od tego Red Bulla.No ale trudno się nie zgodzić z tym że ta cała niechęć do ich kierowcy i zespołu jest właśnie tym wywołana.
Jedyna osoba tam która może powiedzieć że nie jest postrzegana jak cała reszta tej puszki , ups. paczki chciałem powiedzieć to Mark który w sumie z braku lepszej lub przynajmniej podobnej opcji jest skazany na dalszą przygodę z RBR. Nie wiem w sumie,może liczy że sytuacja się poprawi dla niego.Rok temu nie ustępował Vettelowi a w tym taka przepaść.Samochód zrobiony wyłącznie pod Vettela w którym Mark już nie czuje się tak dobrze? Nie wiem.Zobaczymy jak przyszłoroczna specyfikacja będzie im odpowiadać.
Wracając jednak do Vettela i RBR to aż mdli gdy się na to patrzy,Ale co zrobić.
Każdy ma prawo wyboru z kim chce sympatyzować ale z Vettelem za cholerę nie idzie.Jeżeli chodzi o mnie to chyba dopiero po kopnięciu przez konia może coś by się zmieniło.Utrata zmysłów czy coś podobnego :)
Przecież byli inni którzy wygrywali i człowieka tak nie odpychało.
Pamiętam GP Kanady gdy na ostatnim okrążeniu Vettel wypadł i Jenson Go wyprzedził.
Wyścig był popołudniu naszego czasu więc było już spokojniej i ciszej ale to co usłyszałem przez okno tylko mnie potwierdziło w tym przekonaniu że nie jestem sam.Tyle okrzyków usłyszałem jakby to Robert jechał po zwycięstwo.Masa ludzi Go nie cierpi.I nie chodzi że złośliwie i celowo.Tak się czuje i nic się nie zrobi.
Są wyjątki oczywiście...
Dla mnie także jest to typowy produkt marketingowy przez co tak mało mam do niego szacunku.Oczywiście to biznes ale dla mnie liczy się coś innego.
Kimi był spoko.Dlaczego ? Nie było opcji aby z niego zrobić taką kukłę.
14. adam_inho
Kolega tutaj wspomniał o Robercie gdyby to On był na tym miejscu.
Pewnie że skakałbym z radości ale ja sobie nie potrafię czegoś takiego wyobrazić.
Człowiek taki jak Robert albo po prostu tam by nie trafił a gdyby już tak się stało to chyba ciągle byłyby zgrzyty pomiędzy nim a zespołem.No przecież chyba nikt nie sądzie że z Roberta można by zrobić coś takiego.Że z Robertem takie coś by się udało.Zwycięstwa oczywiście i nic poza ty.Skromność i pasja.Nic więcej.
Także liczę że ktoś im się dobierze wreszcie do dupy bo jak widzę już tak przesiąkli wygrywaniem że każda porażka bardzo dużo będzie ich kosztować.Bardzo mało pokory mają w sobie a tacy ludzie ciężko będą znosić sukcesy innych.
Ja na pewno będę się cieszył i ukrywać tego nie będę.Czekam na to choć przy czekaniu na Roberta to mała pestka jest :)
10. Ilona
Tobie koleżanko pogratuluję oczywiście ale nie ukrywam że przez zaciśnięte zęby.
Ukrywać nie będę :))
Ale ja chyba jestem jednak szczęśliwszym człowiekiem.
Mi ogromną frajdę i wielkie szczęście sprawia już sam fakt każdego kolejnego startu Roberta i wierzę że jeszcze będę się wiele razy cieszyć :)
Jeżeli będzie wygrywał to już w ogóle będzie cudowne ale to co już mi i innym jego fanom dało dostanie się do F1 jak dla mnie jest czymś o wiele większym niż te całe wygrywanie w RBR i słuchanie wiecznych komentarzy na swój temat w przewadze tych gorszych oczywiście :)
Chciałem tylko dodać że nie ma w mojej wypowiedzi złośliwości a tylko moje odczucia.
I przepraszam jeżeli troszkę namieszałem bo co chwilkę przerywałem i traciłem wątki :)
Rzadko tyle piszę :))
Pozdrawiam wszystkich którzy sobie tego życzą :-)) hihihi
19. andy_chow
17 dnb fantastyczny wyscig kilka dni temu obejrzalem go ponownie.To był prawdziwy krol mokrej nawierzchni i nie tylko mokrej pzdr
20. athelas
16. Oczywiście, że Senna jeździł niesamowicie w słabszych bolidach, mówię tylko, że dopiero w lepszych miał szansę na prawdziwą walkę o tytuł. Tak jak Robert, niesamowity, ale sprzętu brak - więc nie można się dziwić, że jak ktoś ten sprzęt ma, to korzysta. Vettel gdyby nie wygrał Monzy 2008 to podejrzewam że do RBR by nie trafił, tylko tak jak Algersuari i Buemi dalej czekał na swoją kolej.
Nie wiem za co można go nie lubić poza tym, że miał dość "łatwo" (przynajmniej tak to wygląda z naszej perspektywy). Produkt marketinkowy? Każdy kierowca takim jest. No chyba, że Robert i Raikkonen na początku kariery. A co do Roberta to teraz jako powypadkowiec też może próbować budować na tym PR ( i w sumie to by było dobrze).
17. Właśnie to była największa słabość Senny. On nie chciał wygrać, on chciał kompletnie upokorzyć Prosta i resztę stawki. Często przez to cisnął bardziej niż było trzeba i zdarzało się kończyć na bandzie, jak w Monkao w 1988 kiedy miał minutę przewagi a mimo to nie odpuszczał i... skończył na bandzie w zakręcie Portier.
21. IIona
18.jaro75
"Masa ludzi Go nie cierpi.I nie chodzi że złośliwie i celowo.Tak się czuje i nic się nie zrobi." - zapewniam Cie, że również masa ludzi go uwielbia. Demonizujesz i mówisz tak, jakby on nie miał swoich kibiców, swoich fanów, ludzi którzy stoją za nim i trzymają kciuki...
22. IIona
"Dla mnie także jest to typowy produkt marketingowy przez co tak mało mam do niego szacunku" nie nazwałabym go produktem, bo to w ogole głupio brzmi w odniesieniu do człowieka, ale wiem o co Ci chodzi, tak, jest medialny, wpasował się w ten marketing idealnie, ale czy to powód żeby tracić do niego szacunek?
23. IIona
ja uważam że to jego atut, jakby nie patrzeć jaro75, w świecie f1 taka cecha JEST ZALETĄ.. zaletą dla samego kierowcy, bo on sam na tym zyskuje
24. IIona
Co do Roberta powiem tak - niewątpliwie różnią się z Sebastianem charakterem i pewne sprawy z Robertem jak się domyślasz, byłyby utrudnione, ale pasja myśle że jest ta sama, to sportowcy, profesjonaliści, którzy kochają się ścigać i to ich zdecydowanie łączy
25. IIona
Skromności Vettelowi też nie brakuje. Dowodem niech będzie to że nigdy nie słyszałam jeszcze żadnej jego wypowiedzi w której jakkolwiek by się wywyższał, stawiał ponad innymi, zawsze za to widzę że na każdym kroku podkreśla rolę zespołu w jego sukcesach, potrafi docenić wkład tych ludzi..
26. IIona
Nawet tytuł nie był w stanie go zmienić. To nie jest zmanierowany chłopak. Potrafi stanąć na podium i okazywać emocje. Potrafi się cieszyć ale potrafi też wzruszyć i płakać, co przez niektórych tutaj nie wiedzieć czemu było nawet wyśmiewane i wykpione. Cóż..
27. IIona
A dlaczego nie zyskuje tutaj teraz większej sympatii? to proste. narodowość, wsparcie zespołu, dominacja .. jest młody zdolny i wygrywa. To działa na ludzi w ten sposób, że staje się obiektem zawiści.
28. IIona
Niby dlaczego ten znienawidzony Lewis nagle zaczął zyskiwać sympatie ? spokorniał? zmienił się ? - bzdura. Po prostu stał się teraz tym który musi gonić lidera, musi się bardziej wysilić
29. IIona
Przepraszam, że nie w jednym poście, ale to jakiś problem z zapisem komentarzy i dłuższe po prostu mi tutaj nie chcą wejść więc musiałam to rozłożyć na części bo troche jednak chciałam powiedzieć.. więc sorry, licze na wyrozumiałość. cheers.
30. andy_chow
To jeszcze ja coś wtrącę myślę,że niechęć do Vettel zaczęła się gdy zdałem sobie sprawę z faktu faworyzowania go w zeszłym roku.Sądzę iż wiele osób też tak ma.Jakoś nikt (lub niewielu)do niego nic nie miało a wszystko się wysypało po zmianie orientacji RBR.Podobna sytuacja miała miejsce z Hamiltonem McLaren go faworyzował FIA też(podejrzewam,że trochę przez kolor skóry nie chciano go karać aby nie zostać posądzonym o rasizm) a ludzie są uczuleni na takie rzeczy ja sam byłem anty Ham a teraz jest mi to obojętne nawet mu trochę kibicuje z braku Roberta bo nikt go nie faworyzuje.Przynajmniej nie w takim stopniu jak dawniej.pzdr
31. andy_chow
Skromności Vettelowi też nie brakuje. Dowodem niech będzie to że nigdy nie słyszałam jeszcze żadnej jego wypowiedzi w której jakkolwiek by się wywyższał, stawiał ponad innymi, zawsze za to widzę że na każdym kroku podkreśla rolę zespołu w jego sukcesach, potrafi docenić wkład tych ludzi.To jak ocenić jego gest z GP Turcji chyba dzięki Mark jesteś wspaniały
32. athelas
30. Tylko ja się pytam, dlaczego Alonso jest przez większość uznany za bohatera F1 i tego, który może położyć kres dominacji Vettela... A faworyzowanie przez Ferrari jest dużo okropniejsze niż w red Bullu - Webber nigdy Vettela nie pusczał, nawet było na odwrót w GP Włoch 2010 (Sebastian, engine is dying...). Za jednym i drugim stoi także wielka kasa, więc to też nie może być powód (Red Bull za Vettelem i Santander za Alonso). Pamiętam jednak, że Alonso to przyjaciel Roberta. Pewnie to jest główny powód. Ja osobiście Fernando nie trawie... Chociaż jeździć to umie niesamowicie. ale chyba o to chodzi w tym sporcie - trzeba cały czas zagarniać pod siebie, nie dawać nic innym. Schumacher już to pokazał. Vettel jakoś się do tego nie kwapi, ale ma za plecami Helmuta który zagarnia zamiast niego.
33. andy_chow
@32 athelas Nie jestem fanem TO uznaję go tylko gdy jeden kierowca traci jakiekolwiek szanse na tytuł.Jeżeli chodzi o Ferrari to sądzę,że po wypadku Massa to już nie ten kierowca coś w nim pękło i pomijając fakt faworyzowania Alonso Felipe jeździ gorzej.Z dwojga złego wolę podejście Ferrari zresztą kto interesuje się Formułą 1 ten wie : TO w Formule1 zawsze był jest i będzie.Tylko po jaką cholerę RBR udawał,że u nich nie ma miejsca na takie praktyki dla mnie to jest dwulicowość.A od całego tego słodzenia O Vettelu już mnie zemdliło jak to dziękuje zespołowi po wyścigu ,myślałby kto ,że tylko on tak robi każdy kierowca dziękuje zespołowi bo wie,że klucz do sukcesu to cały team a nie tylko kierowca.Po przegranej w Kandzie nawet nie stać go było na uhonorowanie Buttona brawami a z gratulacjami to Button pierwszy rękę wyciągnął.pzdr :)
34. Ilona
33. andy_chow, wydaje mi się, że gdybyś uważniej czytał i zwrócił uwagę wcześniej, zauważyłbyś to samo i wiedział dlaczego właśnie o tym wspominam. Jasne, że inni kierowcy również dziękują, ja twierdzę tylko, że od Sebastiana usłyszeć to można naprawdę wyjątkowo często.
35. andy_chow
@ 34. Ilona Widać ma specjalne powody do podziękowań ale serio mówiąc KAŻDY powtarzam KAŻDY kierowca dziękuje więc Vettel nie jest jakimś wyjątkiem i przytaczanie takich argumentów mija się z celem.Lubię słodycze ale do pełni przedstawionego przez Ciebie wizerunku Vettela brakło tylko lukru!Ja tylko zwracam uwagę,że taki słodziak z niego nie jest jakim go przedstawiasz
36. REBELIANT
Dla mnie można już mu dać mistrza i tak go zdobędzie dla mnie zwycięzca będzie ten który okaże drugi w klasyfikacji po ostatnim GP tam walka toczyć się będzie do końca no i nie ukrywam ze wolałbym by był to Hamilton także pozdrawiam wszystkich którzy myślą tak samo oczywiście o tym drugim miejscu nie neguje kto komu kibicuje trzeba się szanować
37. beret
Ilona, tak wspaniale to opisalas, tak trafnie, czyta sie z wielka przyjemnoscia.
Badz twarda, bo moga spasc twarde kamienie na Ciebie. Mysle, ze jestes przygotowana i dasz sobie rade.
Pozdrawiam.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz