Hamilton zapowiada twardą walkę w mistrzostwach
Zespół McLaren i Lewis Hamilton odnieśli kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Tym razem brytyjski zespół pokonał Red Bulla w Niemczech. Mniej szczęścia miał drugi kierowca zespołu, Jenson Button, który w połowie wyścigu zmuszony został do wycofania się po tym jak w jego aucie szwankować zaczął układ hydrauliczny.„Każde zwycięstwo jest wyjątkowe-, ale z tymi wszystkimi emocjami, wysiłkiem i energią, jaką zespół włożył w dzisiejsze zwycięstwo, ta wygrana jest jeszcze bardziej wyjątkowa.”
„Przybywając na ten wyścig, powiedziałem sobie, że będę podchodził do wszystkiego z wyścigu na wyścig. Dzisiejsza wygrana jest więc dla nas ogromnie pozytywną rzeczą, ale mamy przed sobą jeszcze długą drogę, podczas której liczyć się będzie stałość osiągów a także prędkość.”
„Jadąc okrążenie po okrążeniu z różnicą jedynie dziesiątych części sekundy, chodziło o to, aby jechać możliwie bezbłędnie- być nieco agresywnym, ale także zachowywać kontrolę. Czuję jakby ruchy, które dzisiaj wykonywałem były najbardziej precyzyjnymi, jakie kiedykolwiek wykonywałem.”
„Jazda z głową i sercem, gdy wszystko się układa jak trzeba jest niezwykle satysfakcjonująca.”
„Walka w mistrzostwach świata będzie teraz bardzo, bardzo zacięta. Powróciliśmy do walki i liczę, że będziemy w stanie utrzymać nasz pęd.”
Jenson Button
„Przede wszystkim chciałbym pogratulować Lewisowi za fantastyczne zwycięstwo. Wykonał wspaniałą robotę w ten weekend a ten wynik daje wszystkim w zespole ogromny zastrzyk doładowania przed kolejnym wyścigiem w przyszły weekend na Węgrzech.”
„Jeżeli chodzi o mój wyścig, miałem okropne pierwsze okrążenie. Zbyt mocno zabuksowałem kołami i musiałem rozpocząć walkę z 10 miejsca. Utknąłem za Witalijem [Pietrowem], który był bardzo trudny do wyprzedzania, gdyż wykonywał sporo ruchów w strefach dohamowań. Jak tylko go wyprzedziłem, cieszyłem się walką w stawce.”
„Zaraz po wyprzedzeniu Nico [Rosberga], gdy znalazłem się na szóstej pozycji, wspomaganie w moim bolidzie zaczęło chodzić dość opornie. Chwilę później, musieliśmy się wycofać ze względów bezpieczeństwa, ponieważ mieliśmy problem z układem hydraulicznym. To było rozczarowujące zakończenie, ale takie rzeczy czasem się zdarzają w sportach motorowych. Trzeba je zostawiać za sobą i iść dalej.”
„Już zwracam swoją uwagę na przyszłotygodniowe Grand Prix Węgier, gdzie liczę na większe szczęście. Vodafone McLaren Mercedes jedzie tam po zwycięstwie, a moim celem na 200 występ w grand prix jest powrót na podium.”
komentarze
1. Master666
No i na Hungaroringu będzie dublecik, na który już długo czekam! Do boju Panowie!
2. sydemon
1. Master666, patrząc na charakterystykę hungaroringu to raczej będzie dublet red bulla.
3. bartek1515
2. sydemon
Na Silverstone też miał być pewny dublet, bo tor z dużą ilością szybkich zakrętów ale już wtedy Ferrari ich gryzło od tyłu. Teraz doszedł do rywalizacji McL w skutek czego RBR nie będzie już seryjnie wygrywać.
Potwierdziły się więc moje przypuszczenia. Słaby występ Red Bulla w tym wyścigu. Stawka się bardziej wyrównała. Na Hungaro skończy się też dominacja w kwalifikacjach :) W wyścigu zresztą też nie odjadą, bo McL i Ferrarka mają już to samo a czasami nawet szybsze tempo wyścigowe.
4. MaCieQ
Vettel już bedzie ciułać te punkty wiec mistrza zachowa. Hamilton za bardzo optymistycznie nastawiony jest, raz wygra a potem wielkie nadzieje...
5. kristof
3. bartek1515
Zgadzam się z Tobą całkowicie i wydaje mi się,że dominacja RBR dobiegła końca.Oczywiście nadal będą się liczyć w walce,ale już nie tak jak w pierwszej części sezonu.Zauważyłeś,że odkąd wprowadzono zakaz mapowania silnika miedzy kwalifikacjami ,a wyścigiem to RBR przestał dominować?Vettel jeździ bardziej agresywnie niż Weber, więc w momencie kiedy ustawili mu auto(rewelacyjne aerodynamicznie,ale kiepskie na prostych) na kwalifikacje,szalał i zgarniał PP jak leciało.Teraz kiedy mamy zakaz grzebania przy aucie między kwalifikacjami,a wyścigiem RBR zmuszone jest ustawiać bolid z myślą o wyścigu i już niema takiej przewagi jak poprzednio.Nie wiem czy reszta zespołów tego nie robiła do tej pory,czy też robiła to mniej agresywnie,ale teraz Ferrari i McL mogą walczyć jak równy z równym.Nawet Lewis sam mówił po kwalifikacjach,że zespól sam się nie spodziewał tak dobrej formy.Kto wie,czy to całe gadanie o geniuszu Adriana N;nie są troszkę przesadzone i czy jako jedyni,bądź nieliczni znaleźli lukę w regulaminie(mapowanie silnika między kwalifikacjami,a wyścigiem) i postanowili z niej skorzystać.Mam nadzieję,że dominacja RBR dobiegła końca, bo to wieczne ich wygrywanie stawało się już nudne.pozdrawiam
6. sliwa007
Hamilton jak prawdziwy mistrz, chyba dzisiaj walczył najbardziej z całej stawki. Na ostatnią zmiane opon zjechał pierwszy co dało mu zwycięztwo, mysle ze dzisiaj po raz pierwszy w jego karierze agresywna jazda i szybkie niszczenie opon dały mu wygraną.
Button troche za bardzo zachowawczo przy wyprzedzaniu, zakończenie wyścigu pechowe.
7. sliwa007
*zwycięstwo oczywiscie:)
8. R90
5. Myślę, że zespoły wiedziały o tym zapisie tylko nie potrafili w 100% wykorzystać energii kinetycznej gazów wylotowych przy wspomaganiu dyfuzora. Widać Red Bull zrobił to najefektywniej. Dodatkowo dochodziły do tego te skomplikowane mapy silnika, które dawały dodatkowy docisk w wolnych partiach toru. Co prawda jest to zarzynanie silnika, ale wykorzystanie tego tylko na 1 okrążenie kwalifikacyjne nie powodowało aż takich wysileń jednostki napędowej
9. liza89
Mam tylko nadzieję, że za tydzień Button nie będzie miał żadnych problemów z bolidem...;)
10. goral
Nie jestem taki pewien dobrej formy McLarena. Do dobrego wyniku mogły się przyczynić niskie temperatury i charakterystyka obiektu. Na gorących torach nie szło im najlepiej. Liczę wiec na utrzymanie niskich temperatur w Europie.
11. xdomino996
Prawdę mówiąc dobrze ze Hamilton i Alonso dojeżdżają w czołówce i próbują zagrozić Vettelowi ale na Hungaroringu jak przewaga RB zamknie sie w 0.5 to będę szczęśliwy pamiętają chyba wszyscy zeszło roczne Q w wykonaniu RB....
12. Ananas
Pojedynki kierowców w jednym zespole (sezon 2011)
Hamilton - Button
Wyścigi
7 - 3
13. patrolek23
Najwazniejsze, ze trzech pierwszych kierowcow pochodzi z 3 roznych ekip. Dawno juz tak nie było.
14. Haziaj
Szkoda Buttona, ma chłopak ostatnio pecha, ale mam nadzieję, że się odkuje. Gratulacje dla Hamiltona. Chyba sam był lekko zdziwiony takim obrotem sprawy. Zresztą sam przyznał, że jeszcze muszą popracować nad bolidem zatankowanym pod korek. Maclaren mocno prze do przodu, widać znaleźli sposób. Cieszy to, że czołówka jest zróżnicowana. Zaczyna wracać normalność.
15. jar188
Hamilton, istna huśtawka emocji, ciekawe czy teraz w drugą stronę nie będzie prostował (odwrotnie niż poprzednio), będzie tonował swoje wypowiedzi przypominając,że przewaga Vettela jest zbyt duża- taki już jest.
Button faktycznie pechowiec.
16. Skoczek130
Agresywna jazda tym razem sie opłaciła, ale następnym razem może byc różnie. McL zawsze słynął ze świetnych strategiii. Osobiście darzę ten zespół ogromnym szacunkiem i według mnie są lepsi (jako zespół!) od Ferrari. Mam jednak nadzieje, że w GP Węgier ujrzę dublet Red Bulla!!! :))
17. Skoczek130
@bartek1515 - na Silverstone obowiązywał zakaz "dmuchania dyfuzora". W przeciwnym razie RBR mógłby miec dublet. Liczę na to, że odbiją to sobie na Węgrzech! pzdr :))
18. Samurai_Hideto
Dublet ujrzysz, to fakt, ale McLarena :)
19. bartek1515
@Skoczek130
Fakt, zakaz zrobił swoje ale mimo wszystko wydaje mi się, że przewaga RBR z początku sezonu powoli staje się historią. McL i Ferrari sprężyły się i po prostu ich dogoniły. Doskonałych bolidów nie da się rozwijać w nieskończoność a zwłaszcza przy tak "ciasnych" regulaminach jakie aktualnie obowiązują w F1. Być może F150 Italia oraz MP4-26 są już bliskie osiągnięcia tego "poziomu doskonałości". Jeśli nie, myślę, że resztę straty są w stanie zredukować kierowcy.
I wcale nie chcę Cię tutaj krytykować czy prowokować. To jest taka czysta analiza.
Myślę, że Węgry mogą być faktycznym sprawdzianem kondycji RBR względem czołówki. Rok temu, Vettel zdobywając PP miał tutaj przewagę 1.2s nad trzecim kierowcą (Alonso). Zobaczymy jak będzie w tym roku. Ja jednak liczę na to, iż ostatnie zmiany i wytrwałość w doganianiu Red Bulla zaowocują zwycięstwem kogoś z McLarena lub Ferrari :)
Pozdrowienia :)
20. Skoczek130
@Samurai_Hideto - jeżeli tak będzie, zwrócę Ci honor. pzdr ;)
@bartek1515 - popieram Cię. RBR nie jest zdecydowanie najszybszy. Od dawna o tym pisałem. Ich siłą są kwalifikacje, wyścig to ich słabsza strona. To nie Williams z 1992 roku! Co do Węgier - ten tor powinien im bardziej odpowiadac. Seba powinien również prezentowac lepszą formę (nie ma presji "gospodarza"). No cóż, zobaczymy... pzdr ;)
21. raf110
W tym roku nikt juz nie wyrwie mistrzostwa ani Vetellowi ani RBR za duża przewaga pod każdym względem choć by Ferarri i McLaren mieły lepszy samochód choć podejrzewam ze w RBR nie spi widzi że jest coś nie tak i do końca sezonu bedą walczyć na równo wkońcu to ze w jednym wyścigu Vetell był 4 poza podjum nie znaczy ze jest kryzys za bardzo chciał na starcie kolega Weber pomógł Alonso pojechać zamkneli Vetella i w wyścigu tez było nie nalepiej aż nie wiedziałem czy jest wczorajszy czy odpuścił. Czasami miewa jak na mistrza i niby cudowne dziecko i następce Schumahera załamania ale to może małe doświadczenie nerwy puszczają emocje ale oni przecież mają nerwy z zelaza przecież w tamtym sezonie tez czasami dawał głupio ciała np w Turcji to przecież jego winna. Ciesze się ze zapowiada się następny sezon rewelacja. Jak wejdą nowe silniki i zmiany to znowu będzie zmiana czołówki może wkońcu lotus z Robertem coś zacznie pokazywać może mercedes wkońcu jest tak Brown
22. raf110
Jak nie lubię Hamiltona i jego ostrej jazdy ale naprawdę pokazał klasę w Niemczech. Jest najszybszym kierowcą tylko ze głowa za gorąca i czasami się gubi w swoim szalenstwie.
Myślałem jak przychodził do F1 ze będzie chodz drugim Schumaherem choć jeżdził jak oszołom jedno mistrzostwo na swoje zyczenie przegrał drugi nie dużo brakło ale gdzieś się zgubił ale podejrzewam że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Nie zapomnę jak za szybko zjeżdzał do alei serwisowej wypadł na pobocze i juz tam został.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz