Pewna przyszłość Kobayashiego?
Jak donosi szwajcarski Blick, Kamui Kobayashi najprawdopodobniej już wkrótce zdecyduje się na przedłużenie swojej umowy z zespołem Petera Saubera.Jak donosi szwajcarski źródło, japoński kierowca jest łakomym kąskiem dla wielu ekip, jednak najpewniej zdecyduje się na kontynuację współpracy z Sauberem.
„Dopóki ścigam się dla Saubera, daje z siebie wszystko dla zespołu, ponieważ gdyby nie Peter Sauber, nie byłoby mnie teraz w Formule 1” - mówił 24-letni Japończyk.
komentarze
1. pjc
Widać,że Japończyk jest lojalny wobec swojego pracodawcy.
Tak się zastanawiam czy Peter Sauber czasami nie blokuje decyzji Kobayashiego w sprawie zmiany ekipy.(wygląda to podobnie do zbyt długiego pobytu w Williamsie Rosberga)
Szwajcar doskonale wie, że ma super utalentowanego kierowcę i za wszelką cenę chce go zatrzymać.
Ale dzień w którym Japończyk odejdzie zbliża się wielkimi krokami.
Chcę zobaczyć Kamui w lepszym zespole bo jak widać z bolidu Saubera potrafi wyciągnąć maksimum.
O tym świadczy jego pozycja w klasyfikacji generalnej.
Zżera mnie po prostu ciekawość jakby się zaprezentował gdzie indziej.
2. lukasz1
Kobayashi to dobry kierowca i sądze że już sobie zapracował na bolid lepszy od bolidu Saubera, tym bardziej że w Ferrari znajdzie sie w przyszłości wolne miejsce, ktoś dobry tam w skoczy, a w miejsce tego kogoś być może Japończyk (przynajmniej było by miło, jakby tak było ;-) , wielka niewiadoma to Kubica, czy będzie jeździł i gdzie będzie jeździł? Czy pokrzyżuje ewentualne plany Japończyka?
3. dawid199422222
Kobayashi powinien jeździć w...zespole z czołówki napewno,ale którym?Ja bym go dał do Ferrari z Alonso.
Byłby tam kierowcą nr.2,ale mógłby się sporo nauczyć
4. krzysiek000
3. dawid199422222 Barichello też się "uczył" u boku Schumchera w tym zespole. Jak skończył, to widać.
5. bodziek22
japoczyc do ferrari
6. pjc
@krzysiek000 Rubens jeszcze nie skończył.
Za to udało mu się skopać 4 litery Schumacherowi na Węgrzech w zeszłym roku z czego byłem niesamowicie zadowolony.
Tamtym manewrem wyrównał po części rachunki i udowodnił że jednak ma cohones pomimo słynnego "Give them black flag.."
A tak wracając do kwestii jego kariery.
W Jordanie potrafił błyszczeć ale po przejściu do Ferrari trafił, raz że na lepszego od siebie kierowcę (w owym czasie), dwa że w związku z tym utrwalił swój wizerunek jako drugiego kierowcy.
Teraz przeżywa drugą młodość i mam choć odrobinę nadziei że jeszcze pokaże na co go stać w 2012r. W końcu to były wicemistrz świata ( i to 2-krotny).
A tym nie każdy kierowca może się pochwalić.
7. elin
Dobrze byłoby wiedzieć, które zespoły ( oprócz Saubera ) są zainteresowane Kobayashim ...
Również liczę, że w którymś momencie kariery trafi do czołowego zespołu.
Jednak nie życzę Kamui " nauki " jako Nr 2. Japończyk zapowiada się na bardzo dobrego kierowcę, więc powinien mieć szansę startu na równych prawach co jego ( przyszły ) zespołowy kolega.
8. Skoczek130
Kamui to świetny kierowca, który nieraz jeszcze pokaże klasę. Ja czekam z niecierpliwością na jego pierwsze miejsce na podium! Nastąpi niebawem. Przy odrobinie szczęścia może w tym sezonie!? :))
9. Kazik
Kierowcy z Japonii nigdy nie byli "poważani" w F1.Co tu dużo ukrywać-z reguły dostawali się do F1 dzięki powiązaniom z japońskimi firmami,które zastrzegały sobie w kontrakcie występ rodaka w najwyższej kategorii wyścigowej na świecie.Żaden z nich (a jest ich trochę ) nigdy nie zabłysnął......"stary" Nakajima nie zrobił nic jeżdżąc Lotusem i Tyrrellem (bo Honda)...coś tam Aguri Suzuki,...potem Nakano...potem Katayama (Yamaha)..Sato (O.K.) .nie wspominam gwiazdorów pt. Noda,Ide,Inoue,Takagi, Yamamoto ale akurat Kamui sprawia wrażenie profesjonalisty,który nie jest w F1 dzięki koneksjom tylko dzięki talentowi. Życzę jemu wszystkiego O.K.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz