Heidfeld: chcę zapomnieć występ w Australii
Nick Heidfled niezbyt pomyślnie rozpoczął sezon w Melbourne. Niemiec koncentruje się teraz na występie w Malezji. Poniżej prezentujemy krótki wywiad jakiego udzielił swojej ekipie przed GP Malezji.„Z mojej perspektywy był on oczywiście rozczarowujący- jeszcze bardziej ze względu na to, że widzieliśmy ile potencjału jest w bolidzie. Moim celem zawsze jest wyciskanie wszystkiego z weekendu wyścigowego a nie udało mi się to w Melbourne.”
Twój bolid został poważnie uszkodzony na pierwszym okrążeniu- jak ciężko było pokonać resztę wyścigu?
„Było bardzo ciężko. Balans oczywiście nie był taki jak powinien; przyczepność była bardzo niska, a to utrudniało zachowanie opon przy życiu. Mimo to dawałem z siebie wszystko, gdyż nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć w wyścigu i zawsze jest szansa na zdobycie punktów. Naciskałem cały czas.”
Czy byłeś w stanie nauczyć się czegoś więcej o osiągach bolidu lub oponach?
„To było niemożliwe, ale mieliśmy użyteczne dane z bolidu Witalija. Niemniej nauczyłem się procedur jakie stosuje zespół, gdyż to był mój pierwszy pełny weekend wyścigowy pracując z chłopakami. To było pomocne.”
Czy czujesz się gotowy do poprawy w Malezji? Jakie są twoje cele?
„Zawsze liczy się na kolejny wyścig, zwłaszcza po trudnym występie. Aktualnie moim celem jest zapomnienie tego co wydarzyło się w Australii i spoglądam z optymizmem na Malezję.”
Jakie są twoje odczucia jeżeli chodzi o system DRS [ruchome tylne skrzydło]? Czy jego obecność będzie miała większy wpływ w Malezji?
„Tak, sądzę że w Malezji będzie miało większy wpływ. Wyprzedzanie zawsze było łatwiejsze w Malezji ze względu na projekt toru. Są tam długie proste, po których następują wolne zakręty, a my powinniśmy widzieć więcej akcji na torze.”
komentarze
1. grzegorz0812
a tak na marginesie to co z tym bolidem było nie tak???
miał jakiś kontakt z innym kierowcą???
nie natknąłem się nigdzie na tą informacje.
2. kubakabana
na F1 fanatic bylo zdjecie od tylu bolidu w 2 zakrecie z Melbourne, i powiem ci ze prawa boczna sekcja miala pokazna dziure, taka ze mozna by wlozyc tam glowe, to zdjecie zreszta gosci u mnie na tapecie ;)
3. kempa007
1. grzegorz0812 kierowcy toro rosso zrzucali na siebie wine w tej kwestii, ale z tegocowynika to chyba Buemi przywalil w trzeim zakrecie w Heidfelda.
4. peeroF1
3. kempa007 to był buemi bo alguersuari przydzownił wcześniej w schumachera
5. Ilona
Nick twierdził, że toro rosso przywaliło w niego w 11. zakręcie, ale nie wiedział które. Algersuari potwierdził, że dokładnie widział co się stało i że był to Buemi, ale Sebastien się potem tego wypierał, próbując zwalić winę Jaime, może nie wiedział w kogo wali ;p
6. Ilona
A bolid był rzeczywiście dosyć poważnie uszkodzony, z tego co mówił Nick w najgorszym stanie była prawa część nadwozia, sekcje boczne i pokrywa silnika, samochód stracił też kers i został naruszony balans.
7. joo
fajnie że witek podniósł poprzeczkę Nick na pewno będzie się bardziej starał a nie tylko narzekał. Wie ktoś może coś co słychac u Roberta bo ponoc w tym tygodniu miał zacząc sam chodzic
8. Daniels
wlasnie w wiadomosciach na kocnu powiedzieli ze w tym tygodniu planuja zaczac obciazac stope tak aby przyzwyczaic ją do uzywania :)
9. atomic
no nie żle chłopaki śledzicie f1 . wzorem całej reszty wypisuje się . pozdrawiam zardzewiałków
10. shpath
pitolenie. przecież podczas Q nikt w niego nie przywalił. a to one zaważyły nad całością.
11. rysiek45
Kubica ma ponoć sam chodzić docelowo...
12. yonix
zgadzam się z kolegą shpath, wyścig w głównej mierze określają QUALe, a tu Nick small dick nic nie pokazał, wiadomo taczka pod Roberta zrobiona, no może teraz mieli więcej czasu i z nowym pakietem pod Nicka fotelik zrobią. Zdrugiej zaś strony myślę że Nikusiowi zaszkodziła sałatka z tempeh i żaby na śniadanie.
13. PORUCZNIK
głupoty gadacie. Szczególnie kolega z 12. Jeżeli bolid był uszkodzony to i tak Nick pojechał przynajmniej zadowalająco. Zastępuje chłop Roberta ale nie miejcie mu tego za złe.... TO NIE JEGO WINA, ŻE ROBERT SIĘ ROZBIŁ NA RAJDZIE... Nick i tak chce dać z siebie wszystko... ma ku temu spore szanse, ale w życiu nie układa się zawsze po naszej myśli. Sądzę, że Nick i tak pojechał dobrze zważając na przebieg wyścigu. Ja os Siebie życzę Mu jak najlepiej.........przynajmniej do piwotu Roberta. I niema co się na nim wyżywać!!!
14. Gosu
Coś mi się zdaje, że Nick w Malezji pokaże Witkowi "małe co nie co" :)
13. PORUCZNIK ma sporo racji z podejściem do krasnala.
15. Henry8
panowie od wiadomosci na 1 stronie .ciagle widnieje reklama wyscigu w australii,a malezja gdzie ,zostalo tam tyle i tyle .czas na zmianwe juz w tym samym dniu gdzie nastepny wyscig.po tygodniu otwieram znow strone a tu dalej Australia .troche wyobrazni panowie......o Nicku nie ma co pisac niech sobie tam testuje opony!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
16. Grzesiek 12.
Do boju - po pierwsze zwycięstwo w karierze !!!
A co do Australii - nawet patrząc na okoliczności ... , sztuką samą w sobie było zakończyć kwalifikacje na Q1 ;/
17. yaneq
Proszę "znafcy" Heidfelda: img857.i mageshack.us/ img857/4421/1109304779571126.jpg
18. pjc
Kiedyś w Monaco w 1992r. Schumacher podobnie uszkodził bolid Alesiego.
19. davidson51
2. kubakabana
Widziałem tą DZIURĘ... Wielki szacun dla Nicka że kontynuował wyścig. W Malezij role w LR napewno się odwrócą.
20. bod
@11- rysiu, co ty właściwie miałeś na myśli?
21. mizio
Wspomnicie moje słowa, że "Nick small dick" (jak go pięknie okrasił yonix) na pudle nie skończy żadnego gp w tym sezonie. No a w przyszłym to go już nie widzę. Tak więc, jak Nikuś chce zapomnieć Australie to niech powoli zapomina o F1, to już są ostatnie podrygi. Facet jest bez polotu i tyle. A po takim stażu jaki on ma, to i ja bym tak jeździł jak on teraz. Tu potrzeba TALENTU, a jemu, jak widać nie tylko po tym gp, po prostu brakuje
22. mizio
A rysiowi chodziło chyba o to że kubek bedzie dochodził do celu chyba :) np. docelowo do piekarni :P
23. dziarmol@biss
16. Grzesiek 12 No rzeczywiście "krasnal" ma o co walczyć ;-)) Musi najpierw ograć "Wańke) a porem to już te zwycięstwa same posypią się ;-)))
A na poważnie to w Trójce dziarmolili że Robert zaczyna wstawać z "łoża". Na razie na tej zdrowej nodze ma robić krótkie stójki no i przenieśli go w inny "kąt" szpitala tak dla urozmaicenia ;-)) A swoją drogą coś skąpo o Robercie na stronce ;-)) pozd.
24. Grzesiek 12.
23. dziarmol
A niech walczy ;) Tylko żeby się zbytnio nie spinał , bo znowu dostanie depresji i wyląduje w ciemnym zamku ... A w Reno doktorka nie ma ;))) i raczej nikt mu tam nie pomoże ;) W końcu Lopez bardziej liczy na sponsorów z Rosji .....
A co do Kubicy - to niech ćwiczy swoją chorą nogę i szybko wraca do zdrowia . Sezon jest długi i jest szansa że może się wykuruje pod koniec sezonu ;P
W końcu , Ferrari czeka .... ;)
Oj , skąpo skąpo - niestety ale w tym temacie , to raczej trzeba liczyć na inne portale ;/ pozd.
25. tadex
13.PORUCZNIK napisał:
"...Ja os Siebie życzę Mu jak najlepiej.........przynajmniej do piwotu Roberta. I niema co się na nim wyżywać!!!"
A ja Ci się zdaje, czy szefostwo LR wycofa Heidfelda jeśli będzie miał sukcesy i wysokie miejsce w klasyfikacji indywidualnej po to aby dać fotel Robertowi?
26. Skoczek130
W Malezji Nick pokaże, że jeszcze nie zapomniał, jak się jeździ. To bardzo dobry kierowca i z pewnością, jeżeli bolid pozwoli, powalczy w czołówce! :)
27. Skoczek130
@mizio - twierdząc, że Nick Heidfeld to kierowca bez talentu (a więc przysłowiowy "kelner") obrażasz samego Roberta! Zastanów się trochę! Talentu to nie posiada np. Sakon Yamamoto, przynajmniej takiego na miarę F1! Heidfeld nie jest może "demonem szybkości", ale ma potencjał na osiąganie dobrych rezultatów! Możesz odpisać, od kiedy oglądasz F1?? No bo jeżeli od tego roku, to dziękuje i nie drożę tematu. Pozdrowienia dla rodzinki! ;]
28. Ilona
21. mizio- 'Facet jest bez polotu i tyle. A po takim stażu jaki on ma, to i ja bym tak jeździł jak on teraz' - marnujesz się na tym portalu, z Twoim 'polotem' już dawno powinieneś siedzieć w jednym z bolidów LRGP.
29. dziarmol@biss
Wielu tu piszących gdyby miało tyle farta co Nick ( mam na myśli szansę dostania się do tego grona ) to uwierzcie mi piewcy talentu Heidfelda że spisywaliby się o niebo lepiej ;-)) W myśl przysłowia że po wielu trudach i znojach>> i konia można nauczyć gwizdać na palcach<< jakoś nie dotyczy "szybkiego" Nicka ;-))) Ot taka przypadłość ;-))
30. dafxf
co Wy koledzy tu piszecie za wypociny na temat zamiany lub nie Nicka za Roberta. Panowie o tym kiedy Robert bedzie w stanie wsiasc do bolidu jeszcze NIKT sie nie wypowiedzial wiec moze byc i tak ze Nick{ktorego apropo nie lubie} dojedzie i do konca sezonu i trzeba FIRMIE RENO zyczyc zeby byli jak najbardziej wysoko zeby sponsorzy nie ODESZLI. Bo co z tego ze Robert wroci pod koniec sezonu a w STAJNI nie bedzie ROZWIJANY jego bolid bo KRASNAL z PIETIA dali DU.. Wiec proponuje wiecej wiary w Renowke i kibicujmy TYM zawodnikom czy ICH lubimy czy nie. Pozdrawiam
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz