WIADOMOŚCI

Vettel: Ściganie to nie przerwa na kawę
Vettel: Ściganie to nie przerwa na kawę
Mimo fali krytyki, jaka spłynęła na Sebastiana Vettela po wypadku na Spa-Francorchamps, niemiecki kierowca Red Bulla przyznaje, że w jego agresywnym podejściu do ścigania nie zmieni się absolutnie nic.
baner_rbr_v3.jpg
„Ściganie to nie przerwa na kawę” - mówił Vettel dla magazynu Speedweek. „Jeżdżę aby wygrywać jeśli tylko jest to możliwe. Trzeba atakować, nie można po prostu czekać aż coś się wydarzy”.

Błąd Vettela podczas GP Belgii nie był pierwszym, który skończył się dla niego stratą pokaźnej liczby punktów. Tym razem jednak, 23-latek z Heppenheim przyznał, że wina za kraksę leży po jego stronie.

„Zawsze staram się atakować, więc pod tym względem nic nie ulegnie zamianie. Zawsze myślimy i oceniamy ryzyko. Wiem, że zarówno ja, jak i mój samochód jesteśmy wystarczająco szybcy aby wygrywać”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

97 KOMENTARZY
avatar
Jaro75

09.09.2010 15:43

0

"19" I jeszcze coś ode mnie :)) Powiedz mi który z kierowców albo lepiej spytajmy każdego z nich czy inetresuje ich tylko "jazda na punkty" czy wygrywanie . Niestety gdybyś tego nadal nie widziała zwycięstwa trafaiją się w 99% tylko tym którzy mają odpowiedni do tego bolid.Rozumiem że ON jest tylko zajebis.tym agresywnym kierowcą a wszyscy inni jadą w F1 tylko po punkty i specjalnie się nie wyprzedzają tylko zostawiają tą przyjemność Twojemy chłoptasiowi :)) A więc mamy jednego geniusza i całą resztą ciot !!


avatar
petrov

09.09.2010 16:00

0

szacunku do niego nigdy nie straciłem, ale w takim razie to Kubica prawie w każdym wyścigu ma przerwę na kawę, nic tylko czeka, aż się cud stanie... Nie piszę by obrazić Roberta, ale taka prawda...


avatar
strong1

09.09.2010 16:13

0

Co powinien zrobić, więc Vettel by się okrzesać: a)znależć sobie jurną babą w okolicach "30":) b)dostać słabszy bolid od konkurencji i nauczyć się walki w środku, a nie gwiazdowania. Brawo brawo w wyścigach chodzi o to,aby się pięknie rozwalić. Już widzę co by było gdyby Kubica jeżdził jak neptyk, jakie byłoby jęczenie, że nie zasługuje na Mistrzostwo,bo niewykorzystuje auta bla,bla,bla.I to najpewniej od onanizujących się kwestią wyprzedzania. Co do Fanki Vettela-przynajmniej jest wesoło, a poza tym dobrze, że upatrzyła sobie idola w Vettelu, a nie w Zgadze lub tym podobnym g.wnie.


avatar
strong1

09.09.2010 16:16

0

się i nie tylko-rozwalić-zapomniałem.


avatar
głodny

09.09.2010 16:21

0

Przestań chłopie pić tego Redbulla i zejdż na ziemie ,bo jakiś nadpobudliwy jesteś. Nierozumiem dlaczego tak dużo osób widzi w nim majstra w tym sezonie i to na siłe . Ludzie Button miał w tamtym roku Top Bolid i wygrał bo miał głowe na karku (chociarz miał chwile słabości),Vettel ma Top Bolid w tym roku i nie wygra bo to nie jest materiał na mistrza tego sezonu i niewiem czy kiedy kolwiek jak niebedzię miał już takiego cudu techniki. Dajcie Hamiltonowi ,Kubicy ,Alonso a nawet Sutilowi tego RB6 to zobaczycie co zrobią z tym cackiem,. Vetel niestety lubi taranować kolegów i to nie tylko w tym roku ,nie umie ocenić sytuacji i tego się nigdy nienauczy.Męczące jest takie bronienie tego chłopaka na siłe.


avatar
Tukan

09.09.2010 16:22

0

Crash kid jest dobry gdy jedzie z P1, tu nie trzeba kunsztu, wystarczy się dotoczyć. Haha


avatar
eldo85

09.09.2010 16:27

0

32. Zgred Zen - zgadzam sie w 100%. W nastepnym sezonie RBR juz nie bedzie tak dominował jak teraz a co za tym idzie bohater tego tematu będzie zamiatał srodek stawki, bo to co np. wyciska KUB z renówki w tym sezonie nazywa sie DOŚWIADCZENIE i umiejętność a VET niestety tych cech nie posiada.


avatar
eldo85

09.09.2010 16:29

0

40. głodny- również popieram !


avatar
cyk

09.09.2010 16:56

0

"Ściganie to nie czas na pokaz głupoty"


avatar
bmath

09.09.2010 17:08

0

a może lepiej jakby zajął się kawą TYLKO.


avatar
fankaVettela

09.09.2010 17:15

0

29. fotoman- Dobrze, niech czytają i się uczą jakich ludzi należy cenić. Ktoś tu w końcu musi dawać dobry przykład :P Gorzej jak się dzieciom od początku wpaja nieuzasadnioną nienawiść do Niemców, to już tak na marginesie. 30. cizemkaszczecin- mam wrażenie że nie masz pojęcia o czym mówisz. 32. Zgred Zen - No właśnie - może ale nie musi. Ja uważam ,że jeszcze będzie miał okazje i to nie jedną. Nie wiadomo jak długo potrwa dominacja RBR, niekoniecznie tak dobry sezon pod względem bolidu jest tym ostatnim. Nie można powiedzieć , że jak szybko pojawili sie w tej ścisłej czołówce tak szybko z niej znikną, bo co do tego pewności nie ma. Według mnie RB to bardzo perspektywiczny zespół, całkiem prawdopodobne że będzie dalej kontynuować progres. Ale z drugiej strony przecież wcale nie jest jedyną alternatywa dla Vettela. 33. saint77- błagam, tylko bez takich porównań. Kubica nigdy NIE BYŁ stawiany w roli faworyta i głównego pretendenta do mistrzostwa. Jeśli chodzi o Vettela, właściwie 'zrobiono' z niego tego mistrza już przed sezonem. Jest różnica i to duża. 35. McLfan - Vettel jeździ agresywnie i będzie tak jeździł. Być może aż za bardzo, jak na obecny stan swojej psychiki, ale na pewno nie umiejętności , bo tego mu nie brakuje. Teraz uczy się na własnych błędach i może z nim być właśnie tak jak z Hamiltonem. Kwestia czasu zanim dojdziecie do podobnych wniosków. 36. Jaro75- "więc mamy jednego geniusza i całą resztą ciot" - jeśli do takich wniosków można dojść czytając moje wypowiedzi ,to ja w tym momencie zaczynam sie zastanawiać nad waszymi ograniczonymi możliwościami rozumowania tekstu czytanego. Dla jasności -nie, nie tylko ON. 38. strong1 - w czym jest wesoło i komu? Bo mnie dzisiaj ani trochę .. Jakby ktoś miał wątpliwości -do tej pory wszystko było na poważnie.


avatar
elin

09.09.2010 17:23

0

38. strong1 - ten punkt a) " jurną babę " ... ? ;-)) Co do Vettela - dobrze mówi, ale źle się do tego " wygrywania " zabiera. Trzeba atakować, ale tak jak piszecie - należy robić to z głową. Sebastian jest już wystarczająco długo w F1, aby wiedzieć kiedy można wyprzedzać, a kiedy odpuścić i poczekać na lepszą okazję ... Na tytuł mistrza w tym roku, niestety jest jeszcze dla niego zdecydowanie za wcześnie.


avatar
McLfan

09.09.2010 17:32

0

fankaVettela: "Vettel jeździ agresywnie i będzie tak jeździł. Być może aż za bardzo, jak na obecny stan swojej psychiki, ale na pewno nie umiejętności , bo tego mu nie brakuje. Teraz uczy się na własnych błędach i może z nim być właśnie tak jak z Hamiltonem. Kwestia czasu zanim dojdziecie do podobnych wniosków." Czytaj rozumnie koleżanko. Umiejętności walki bezpośredniej mu brakuje. I to jest fakt. Nie jest kwestią psychiki popełnianie błędów w tak stresujących przypadkach. Psychika, to podejmowanie zbyt dużego ryzyka. Wypadki, to przyczyna braku ogłady w wyścigowym rzemiośle. I żeby być uczciwym, bo przecież Vettel jest bardzo szybki, jego braki wyłaniają się tylko w momentach walki wheel to wheel. No i zdarzają się błędy, gdy jedzie pod presją kogoś z tyłu, ale to już psychika. A co do porównania z Hamiltonem. Hamilton miał problemy z presją, które ma teraz Vettel. Ale nigdy nie powodował wypadków, niebezpiecznych wydarzeń z powodu braku umiejętności. Sebastianowi to się zdarza regularnie. Taka jest różnica. A co do nauki na błędach... Wypowiedzi Vettela nie sugerują tego. :D fankaVettela: "Nie wiadomo jak długo potrwa dominacja RBR, niekoniecznie tak dobry sezon pod względem bolidu jest tym ostatnim. Nie można powiedzieć , że jak szybko pojawili sie w tej ścisłej czołówce tak szybko z niej znikną, bo co do tego pewności nie ma. Według mnie RB to bardzo perspektywiczny zespół, całkiem prawdopodobne że będzie dalej kontynuować progres." RBR NIE BĘDZIE kontynuować dominacji. Trzeba pamiętać kto tam jest projektantem. Nie człowiek od dopieszczania istniejących pomysłów (takich mają w McLarenie i Ferrari, więc to oni wrócą do ścisłej czołówki), a człowieka rewolucję, innowatora. Tego, który najlepiej radzi sobie przy znacznej zmianie przepisów. Gdy tu będzie stabilizacja, RB wróci na swoje miejsce. Może nie tak wyraźnie za rok, ale za dwa na pewno się to odczuje.


avatar
Fanatyczka

09.09.2010 18:00

0

Mam takie samo zdanie jak fankaVettela "Teraz uczy się na własnych błędach i może z nim być właśnie tak jak z Hamiltonem. Kwestia czasu zanim dojdziecie do podobnych wniosków"


avatar
Ataru

09.09.2010 18:17

0

Podoba mi sie taka postawa, wlasnie tym mi ten chlopak imponuje. Chce sie scigac, i slusznie. Keep that way.


avatar
McLfan

09.09.2010 18:17

0

a) nie uczy się na własnych błędach, przykładem Spa. b) poza agresją i samą czystą szybkością obaj panowie niewiele mają wspólnego. Przede wszystkim jeden jest mistrzem, drugi prędzej się przekręci na torze, niż nim zostanie. ;)


avatar
McLfan

09.09.2010 18:19

0

Ataru, to może niech kontynuuje w towarzystwie czerwonych. 8) Tzn znajdując się przy nich na torze. :P Tak, jak powiedział Martin- jeśli Sebastian musi robić swoje, wolimy by to robił ze swoim partnerem zespołowym, niż z nami. ;)


avatar
masabitumiczna

09.09.2010 18:44

0

@ 50. Ataru mi też się to podoba, nic tak nie wprowadza ciekawych emocji jak kraksa na czele stawki w wyścigu! Vettel dużo większy szacunek wzbudzał jak w 2008 roku zdobywał punkty i wygrał wyścig w Scuderii Toro Rosso


avatar
cummulus

09.09.2010 18:46

0

Gdyby na poczatku sezonu 2010 Vettel zamienil sie fotelami z Hamiltonem, Buttonem, Rosbergiem, Alonso czy Kubica to KAZDY z nich mialby dwa razy wiecej punktow niz Vettel. W chwili obecnej jest tylko przecietnym kierowca w mistrzowskim bolidzie.


avatar
strong1

09.09.2010 18:50

0

47 elin-próbuj, próbuj To może być Twoja wielka szansa. Nie czekaj dłużej i złap ją! Może Seb czeka dziś właśnie na Ciebie? Wyślij e-mail z CV i przekonaj się sama, w drodze do "lepszego świata".(bez urazy:) Ja się pytam, jak Vettel uczy się na błędach, skoro jest to jedyny znany mi zawodnik, który nie umiał skorzystać z TO-bodajże przejście na tryb oszczędzania u Webbera. Co do czystej szybkości to może i faktycznie taką dysponuje, co nie zmienia faktu, że przeważnie wymyśli sposób na to, żeby nie wygrać danego wyścigu. Nie wspomnę już o tym, że na Węgrzech zachowywał się jak gbur.


avatar
cyk

09.09.2010 19:03

0

Ludzie agresywany w F1 to tylko jest Lewis i Kamui. Ile w tym sezonie wyprzedzeń ma Vettel ??? Chyba mniej niz Kubica(ten ktory większości zdaniem nie umie wyprzedzać) Zwykle staram się pisać inaczej ale cóż: Vettel nie jeździ agresywanie ale jak debil. Może debil to złe określenie ale ten chłopak się pogubił. Moim zdaniem to nawet nie jego wina. Wszyscy mu wchodzą w ****, głaszczą a gdyby raz go zje..okrzyczał Christian to może by poczuł jakiegoś bata nad soba, zdał sobie sprawe że nie jest taki wspaniały jak on i inni myślą i zaczoł jeździć bo potrafi. Powiem szczerze że nigdy go nie lubiłem ale w 2008 budził wielki respect. Teraz to mi strasznie Masse przypomina. Jest wszytsko ok jest wspaniale, są problemy to się gubi. Chyba zbyt szybko dostał tak wspaniały bolid bo udowadnia że na to nie zasługuje. Mam takie wrażenie że to co najlepsze w RB to dopiero przed nami. Tato C.H zrobi wszystko aby jego pupilo zdobył tytuł a Webber udowodnił że ma jaja i sobie na to nie pozwoli. Najlepiej aby na Monzy wygrał Webber a baby sobie kawke wypił i juz raczej będzie pozamiatane


avatar
fankaVettela

09.09.2010 19:08

0

48. McLfan "Hamilton miał problemy z presją, które ma teraz Vettel. Ale nigdy nie powodował wypadków, niebezpiecznych wydarzeń z powodu braku umiejętności. Sebastianowi to się zdarza regularnie." - już nie dramatyzuj z tą regularnością... w zasadzie to w tym sezonie zdarzyło się raz tak naprawdę w Belgii, gdzie wina była tylko po jego stronie. A jak wina jest po jego stronie, to on potrafi to przyznać, potrafi przeprosić. Tak było w przypadku z Buttonem w SPA, czy z Kubicą w Australii. W Turcji sytuacja była trochę inna, tam mu kolega 'pomógł', ale rozumiem że tego się już nie bierze pod uwagę. "RBR NIE BĘDZIE kontynuować dominacji." - Dobrze już, kłócić się przecież o to nie będę. Ja tam pewności nie mam, ale widzę że Ty już w tym momencie doskonale znasz przyszłość Red Bulla. 56. "Ile w tym sezonie wyprzedzeń ma Vettel ??? Chyba mniej niz Kubica"- no na Silverstone się troche zabawił...


avatar
darecky3

09.09.2010 19:21

0

33. saint77. wyobraz sobie ze akurat fanka Vettela ma zupelna racje. on naprawde ma imponujacy charakter, no ale na polsacie tego nie graja.....:)


avatar
McLfan

09.09.2010 19:29

0

Aha, wjazd w kolegę z zespołu, to wina kolegi z zespołu, bo... BYŁ tam? :D Kubica i Australia... przepraszał zespół, ale NIE przyznał się do winy. Wycofywał się przecież z przeprosin, że niby Kubicy.


avatar
strong1

09.09.2010 19:34

0

To "Polszmath" ma kontrolę nad wszystkimi stronami internetowymi w Polsce ? O_o Słyszałem o nim, że drogi do F1 nie miał łatwej, tyle, że pokora musiała mu wywietrzeć w między czasie, a zaczęło się kozaczenie i buta oraz arogancja.


avatar
mariusz-f1

09.09.2010 19:35

0

A ja napiszę tylko tyle, na temat Vettela. Wielką szkodą jest, że bolid z takim potencjałem, dostał się w tak.... nieodpowiednie łapska :-(


avatar
masabitumiczna

09.09.2010 19:35

0

Vettel na pewno jest osobą ciekawą. "Kate's dirty sister does it again!" - nikt tak jak on nie podchodzi emocjonalnie do ścigania.


avatar
cummulus

09.09.2010 19:36

0

@57 kolega mu pomogl??? To chyba on 'pomogl koledze' - stracic wygrana. No i Dzieki jego 'pomocy' RB stracil dublet. I jeszcze te jego gesty klepania sie po czaszce...


avatar
darecky3

09.09.2010 19:39

0

59 chyba cie juz fantazja ponosi,no coz powiem to bezstronnie, mnie tam wali ten caly Vettel ale do cho....ry jasnej badz uczciwy i pamietaj fakty a nie powoluj sie na pasujace wersje. Z tego co wiem to Vettel zaraz po wyscigu przepraszal Kubice w garazu saubera, nawet byla taka fotka, a te krakse z Webberem nie cytruj bo sciemniasz jak cwaniaczek a mam ciebie raczej za inteligentnego faceta. Wiec nie znizaj sie i przypomnij sobie ze opierdzie.....lany bel jeden i drugi bo jeden oczekiwal ze mu sie podsunie a drugi nie chacial pokazujac pazurki poprzez zazdrosc (historia podzialu rol kierowcow). McLFan zycze ci super doznan podczas kazdego GP ale prosze cie wyostrz swoja percepcje i badz obiektywny. pozdrawiam


avatar
Ataru

09.09.2010 19:41

0

Jak ktos porownuje Kobayashiego, ktory ciagle wyjezdza poza tor do Hamiltona, to ja nie wiem co powiedziec. Szok ;-) On to jest agresywny, na treningach najagresywniejszy nawet z calej stawki! 52. McLfan, w Masse niech wali, jesli ma ochote, za Fernando juz jechal i klopotow nie bylo, takze ja tam sie nie obawiam, poza tym jakos atak Rubensa przezyl. Ale wiesz o co mi chodzi przeciez, patalachy niech sobie tam tworza procesje, ale niech pozwola scigac sie tym, ktorzy lubia sie scigac. Najlepiej by ich puszczali jakby byli dublowani, bo tylko przeszkadzaja tam na tych torach ;-) A z tego co wiem to przeciez masz podobne zdanie, nie? Zreszta co d owielu rzeczy sie zgadzamy, o dziwo ;-) 57. fankaVettela, dla mnie ten manewr z Webberem to w ogole byla swietna rzecz, mnie tam sie on podobal, ten z Buttonem jednak byl jakis szalony totalnie, ale niech sie sciga, za to go cenie, przeciez kazdy wyscig czegos uczy. A Vettel nie jest az tak glupi jak niektorzy uwazaja. Nie bedzie wszystkich taranowal przeciez, a jezdzi na pewno szybko, jest na pewno lepszy od Webbera, pod wzgledem szybkosci, talentu, generalnie - wszystkiego, a ze ma sezon kiepski to... to tez jest fakt. Ja Cie rozumiem doskonale w kazdym razie, bo pecha Vettel ma jednak sporo, podobnie jak i Fernando, mimo wszystko. I choc Hamilton ma przewage z natury w postaci FIA to jednak i on niebawem cos nam odstawi ciekawego ;-)


avatar
fankaVettela

09.09.2010 19:43

0

w tym rzecz że szanowny Kolega nie pozostawił mu wyboru...


avatar
fankaVettela

09.09.2010 19:47

0

65. Ataru- no byłoby miło jakby tym razem Hamilton coś odstawił ;) tak dla odmiany :)


avatar
fotoman

09.09.2010 19:55

0

46 fanka Vettela- i tak za dużo tych matołków, w podrasowanych 10-letnich furkach sprowadzonych z zachodu, jeździ po naszych drogach, po co więc brać jeszcze przykład z "baby" ?


avatar
McLfan

09.09.2010 20:00

0

64, dzięki za uznanie, ale chyba się nie zgodzę z zarzutami. Z Kubicą w Australii było dziwnie. Niby przeprosiny, potem wycofywanie się. Nie pamiętam dokładnie, bo mnie to lotto było, ale było zamieszanie. Przepraszam, nie mam czasu teraz szukać newsów, bo wychodzę za moment. Co do Turcji, to sprawa IMO była prosta. Webber nie chciał oddać za frajer (wolno mu? Wolno... chyba), ale bronił się uczciwie. To nie Webber doprowadził do zderzenia. Więc nie wiem, dlaczego mi piszesz, że manipuluję Turcją (w Australii faktycznie mogłem namieszać troszkę, potem się sprawdzi). 66. Nie pozostawił? A to chyba ja czegoś nie rozumiem... Byli obok siebie i nagle się zrobiło za ciasno? Chyba, że to pokazywali on board... Webbera, jak skręca w Webbera. :D 67. Jeśli na błąd jakiś wyścigowy można liczyć, to na rozbicie kogoś chyba nie. :P Zresztą i Hamilton miał w tym sezonie pecha, tracąc pokaźną ilość punktów awariami.


avatar
McLfan

09.09.2010 20:06

0

Aha, tak odnosząc się jeszcze do posta nr. 66, na odchodne, żartobiliwie sobie wymyśliłem... Webber postanowił nie zgrywać Massy a'la Hocke, to Vettel postanowił go ukarać. Pech chciał, że bardziej ukarał siebie. Nawet celowo kogoś rozbić nie umie, taki z niego szpec. :P Dobra, to tylko kompletnie żartem, na rozluźnienie atmosferki, więc proszę bez pretensji. ;) Pozdrawiam.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu