Kimi Raikkonen zapowiedział, że zostanie w Formule 1 jedynie w przypadku, gdyby dostał samochód, w którym będzie w stanie walczyć o kolejne mistrzostwo świata.
Fin, który zdobył tytuł w 2007 roku, opuści Ferrari wraz z końcem sezonu by zrobić miejsce dla Fernando Alonso. Nie mniej jednak Kimi nie wie, czy pozostanie w wyścigach Grand Prix."Jest wiele różnych możliwości, które chcesz. Przede wszystkim chcesz kontrakt, z którego będziesz zadowolony i samochodu, który da szansę na zwycięstwo w mistrzostwach. Nie ma sensu pójścia do mniejszej ekipy i zwyczajnej jazdy. Z tego nic nie ma."
"Jak mówiłem, jeśli chcę się ścigać, chcę mieć też samochód gotowy na wygranie w mistrzostwach w przyszłym roku. Chcę mieć przynajmniej szansę, a wtedy ode mnie i od zespołu będzie zależało, co się stanie. Trzeba mieć jednak samochód, który da szansę na wygraną."
"Nie interesuje mnie jazda w okolicach dziesiątego miejsca. Z tego nic nie będzie. Wolałbym zostać w domu i robić coś innego. Jeśli nie będę mógł dostać dobrego zespołu ze zwycięskim samochodem, przemyślę to.
Raikkonen daje sobie dużo czasu na decyzję.
"Nie mam kontraktu na przyszły rok. Przyglądam się różnym opcjom i zobaczymy co wydarzy się w przyszłości. Nie wiem, kiedy będę miał wam coś do powiedzenia i czy będę miał coś do powiedzenia."
Fin przyznał też, że przejście do Rajdowych Mistrzostw Świata także mija się z celem, jeśli nie będzie jeździł dla konkurencyjnego zespołu.
"Ta sama historia. Nie ma sensu iść tam, jeśli nie dostaniesz dobrego samochodu i dobrej ekipy. Niezależnie co zrobisz, musisz dać sobie szansę, by coś osiągnąć i mieć sprzęt pozwalający na walkę o najlepsze możliwe pozycje."
05.10.2009 16:17
0
34 - co ty piszesz? popatrz na 2006 rok i wyniki, fisikela jest 4 i niewiele mu brakuje do massy który jak twierdzisz jeździ w zawsze dobrym ferrari, czy to oznacza ze italianiec jest lepszy od massy bo ma prawie tyle samo pkt w słabym renacie?
05.10.2009 16:28
0
Dla mnie Kimi to średniak. Nie ma sie co nim podniecać.
05.10.2009 16:31
0
19. zgadza się. 17. nie zogdzę się... 27. nie zgodzę się - renault działało nie zawsze zgodnie z regulaminem - przymykano oczy bo była to jedyna konkurencja dla ferrari.... 34. a Wiliams? a Benneton? - a MCL się wtedy starsznie psuły - nawet na ostatnim kółku...
05.10.2009 16:55
0
Felipe Massa na początku sezonu jeździł dużo lepiej od Raikkonena, gdyby nie ten wypadek Ferrari na pewno utrzymało by trzecie w klasyfikacji konstruktorów. Felipe Massa jest na pewno bardziej zmotywowany od Kimiego Raikkonena
05.10.2009 17:02
0
Raikkonen to postać legenda. Jego pojedynki w słabszym Maku z Szumim w wypasionym Ferrari to czysta poezja. Przypomina mi to ubiegły sezon i Kubicę w BMW który długo równał się punktami z Ferrari i Makiem. Dobrze by było zobaczyć Kimiego jeszcze chociaż jeden rok w innym Timie. Ale jeszcze ciekawiej będzie zobaczyć Kubicę w obecnie słabym Reno, a po zimie i ciężkiej wspólnej pracy z nowym zespołem jak dokopuje do dupy Hamowi i serwisowi Planet-f1 za niewyparzone gęby. Wiadomo o czym piszę. I jeszcze jedno nie pchajcie Kubicy tam gdzie go nie chcą, on sam wie najlepiej że ważny dla kierowcy jest konkurencyjny bolid ale jeszcze ważniejszy jest zespół i ludzie z którymi da się pracować.
05.10.2009 17:23
0
Nie wiem co sie niektorym nie podoba. Kimiemu zalezy juz wyłącznie na mistrzostwie, nie zalezy mu na utrzymaniu sie jeszcze troche w F1 jak np Robertowi. On juz swoje osiągnął, w historii sie zapisał i teraz chce to powtorzyc albo dac sobie spokoj, i ja to rozumiem, Dla bylego mistrza swiata i 2krotnego wice walczenie w srodku stawki nie ma sensu, bo to tak jakby sie cofac... Co do wypowiedzi o słabym Renault, albo wyzszosci Massy nad Raikkonenem i jego braku motywacji, to pozwole sobie nie odpowiadac, bo takich omnibusow jak niektorzy i tak sie nie przekona.
05.10.2009 18:25
0
ja bym nie przesadzał tego czy ferrari bedzie sie liczyc w przyszlym sezonie, zwazcie, ze tankowac nie bedzie mozna. a ferrari oprocz bmw jest najabrdziej paliwozernym silnikiem.. wiec tu roznie moze byc jeszcze. napewno liczyc sie bedzie mercedes, a wiec mclaren i brawn. force india tez zaczyna dobijac sie do czołówki, im tylko dobrego kierowcy potrzeba.
05.10.2009 19:15
0
Kimi ściemnia jak tylko może. Podbija cenę za siebie. Co do Alonso i bolidów Renault w 2005 i 2006 były bardzo dobre. Należy jednak pamiętać ile wtedy było wątpliwości co do zastosowanych rozwiązań technicznych (zgodne z przepisami niezgodne z przepisami). Briatore wtedy nieźle kombinował :)
05.10.2009 19:15
0
Mistrzem w sezonie 2010 będzie KAZUKI NAKAJIMA za kierownicą STR5 a nie jakiś cienias Raikkonen.
05.10.2009 19:43
0
Powiedział co wiedział.. to normalne każdy chce jeżdzic i walczyć o zwycięstwa a nie błąkąc sie w środku stawki. McLaren jakoś sie po Raikkonena nie rzucił do tej pory a tylko tam można mieć pewnośc że będzie walczył o zwycięstwa. Renault odpada wątpie żeby było ich stać na Raikkonena Toyota? Też pewnie nie chociaż kto wie jak to będzie skoro nikt nic nie mówi a gdybać to sobie można
05.10.2009 20:37
0
45. david9 - a, skąd wiesz, że " McLaren się po Raikkonena nie rzucił " ...? Przecież równie dobrze, Kimi może już mieć podpisaną umowę z tym zespołem, ale na razie nie chcą tego ogłaszać ... Montezemolo, również bardzo długo zaprzeczał, że ma podpisany kontrakt z Alonso, a ostatnio Fernando przyznał, iż był on podpisany już latem ... W Japonii Kimi więcej czasu spędził na rozmowach z Norbertem Haugiem, niż z Domenicalim ... - ale, czy to o czymś świadczy, to musimy jeszcze poczekać ... oby nie za długo.
05.10.2009 22:02
0
..., ale się Kimi rozgadał , taki wylewny się zrobił ?! ;-)
05.10.2009 22:48
0
.17. grzes12 ale gadasz co KIMI mial pokazac na poczadku tego sezony jak bolid slaby byl ,a w 2008 nie pasowal mu bo on lubi jak bolid jest pod lub nadsterowny, a ferrari postawilo na Masse by tytul zdobl jak zaczol tamten sezon dobrze jezdzil a potem Massa sie obudzi.l KIMI jeszcze nie jednym niedowiarka pokaze jak sie jezdzi. A paru kolegow chyba naprawde nie ogladalo formuly przed 2007 Pozdrawiam
06.10.2009 20:26
0
37. stało się coś? Raikonnen to światowa czołówka
06.10.2009 23:01
0
GrzesB, no i miał racje, a co tu będzie czekał, Felipe w bolidzie, a KIMAS na lody poszedł olał ich i ten wyścig i ZROBIŁ BARDZO DOBRZE
27.06.2010 19:48
0
Grunt, że blondi jest za Pietrkiem.
27.06.2010 20:35
0
chyba już jednak nie jest...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się