WIADOMOŚCI

Hamilton zdobywa GP Singapuru
Hamilton zdobywa GP Singapuru
Wyścig o GP Singapuru po raz kolejny pokazał jak bardzo nieprzewidywalna potrafi być Formuła 1. Drugą odsłonę nocnego wyścigu, prowadząc od startu do mety, pewnie wygrał Lewis Hamilton. Drugi linię mety przekroczył dobrze spisujący się Timo Glock, a trzeci był Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig, który w ubiegłym roku okazał się niesamowitym wydarzeniem także i w tym roku zapewnił fanom sporo emocji.

Zaraz po zgaśnięciu pięciu czerwonych świateł świetnym startem popisał się Lewis Hamilton, który pewnie obronił wywalczone wczoraj pole position. Na drugą pozycję awansował także świetnie ruszający Nico Rosberg, któremu udało się wyprzedzić Sebastiana Vettela.

Po wczorajszym ważeniu bolidów okazało się, że bolid Nicka Heidfelda był zbyt lekki. Zespół zdecydował się na start z pit lane, przy okazji wymieniając w bolidzie swojego zawodnika silnik (to już 9 jednostka napędowa użyta przez kierowcę w tym sezonie) oraz skrzynię biegów.

Tym samym skorzystał na tym Robert Kubica, który do wyścigu ruszał z siódmego pola startowego, mimo to Polakowi nie udało się obronić dobrej pozycji i po pierwszych kilku zakrętach Polak stracił dwa miejsca najpierw na korzyść Rubensa Barrichello, a później Heikki Kovalainena. Jeszcze na pierwszym okrążeniu Kubicy udało się odzyskać jedno oczko, po ładnej walce w fińskim kierowcą McLarena.

Już po trzech okrążeniach na skutek problemów z hamulcami, które dzisiaj pojawiły się w większości aut, z wyścigiem pożegnać się musiał Romain Grosjean. Mark Webber, który na starcie stracił dwie pozycje, ale nieregulaminowo odzyskał je po wyjechaniu poza tor, dostał informację od zespołu żeby przepuścić Alonso oraz Glocka.

Jako pierwszy wizyty w boksach rozpoczął Sebastian Vettel, który na aleję serwisową zjechał na 17 okrążeniu, chwilę po nim swoich mechaników odwiedził, jadący na drugim miejscu Nico Rosberg. Młody Niemiec popełnił poważny błąd podczas opuszczania pit lane, przez co otrzymał karę przejazdu przez boksy, która zniweczyła plany na dobry wynik.

Na 20 okrążeniu do boksów zjechał Robert Kubica, pech chciał że chwilę po jego wyjeździe na torze doszło do kolizji między Adrianem Sutilem i Nickiem Heidfeldem, którą sędziowie będą rozpatrywali po wyścigu. Po tym incydencie na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a Robert Kubica w końcowym rozrachunku spadł na 10 pozycję.

Gdy wydawało się, że Sebastian Vettel będzie zaciekle walczył do końca wyścigu z Lewisem Hamiltonem o wygraną, w bolidzie Niemca najpierw odpadło lusterko, a później jak się okazało Vettel otrzymał karę przejazdu przez boksy za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.

W ten sposób lider klasyfikacji kierowców, Jenson Button, który jeszcze przed wyścigiem znajdował się w najgorszej możliwej sytuacji jeżeli chodzi o klasyfikację mistrzostw świata był przed swoimi najgroźniejszymi rywalami do tytułu mistrzowskiego.

Chwilę po drugiej turze pit stopów na jednym z łuków wskutek eksplozji tarczy hamulcowej z wyścigu odpadł Mark Webber. Mimo przejazdu przez boksy Sebastianowi Vettelowi udało się ukończyć wyścig przed obydwoma autami Brawn GP, jednak to brytyjski zespół wywozi z Singapuru więcej punktów do klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów.

Na podium obok Lewisa Hamiltona załapali się jeszcze Timo Glock oraz Fernando Alonso. Sebastian Vettel ostatecznie był czwarty, przed zawodnikami Brawn GP- Jensonem Buttonem i Rubensem Barrichello. Robert Kubica finiszował na ósmej, premiowanej jednym punktem pozycji za Heikki Kovalainenem.

Następny wyścig, GP Japonii już za tydzień na torze Suzuka.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton McLaren 1:56:06.337 10
2 de Timo Glock Toyota + 9.6 8
3 es Fernando Alonso Renault + 16.6 6
4 de Sebastian Vettel Red Bull + 20.2 5
5 gb Jenson Button Brawn GP + 30.0 4
6 br Rubens Barrichello Brawn GP + 31.8 3
7 fi Heikki Kovalainen McLaren + 36.1 2
8 pl Robert Kubica BMW Sauber + 55.0 1
9 jp Kazuki Nakajima Williams + 56.0
10 fi Kimi Raikkonen Ferrari + 58.8
11 de Nico Rosberg Williams + 59.7
12 it Jarno Trulli Toyota + 1:13.0
13 it Giancarlo Fisichella Ferrari + 1:19.8
14 it Vitantonio Liuzzi Force India + 1:33.5
15 es Jaime Alguersuari + 14 okr.
16 ch Sebastien Buemi + 14 okr.
17 au Mark Webber Red Bull + 16 okr.
18 de Adrian Sutil Force India + 38 okr.
19 de Nick Heidfeld BMW Sauber + 42 okr.
20 fr Romain Grosjean Renault + 58 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

166 KOMENTARZY
avatar
dnowidze

27.09.2009 23:55

0

zenada !!!!! BOROWCZYK- jest slepy nie widzi co sie interesujacego na torze dzieje,tylko pieprzy jakies pierdoly(plotkara nie komentator sportowy) KOCHANSKI-kierowca moze i dobry(nie wiem nie widzialem) ale komentator do bani,myslalem ze sie rozkreci ale on wrecz przeciwnie,wstydzi sie czy co? SOKOL-wracaj !!!!


avatar
tyy

28.09.2009 07:58

0

Czy waszym zdaniem przejazd SC był przeprowadzony w 100% ok? Jeśli jadące za SC bolidy zjeżdżają do pit-line, zaliczają pit-stop i wyjeżdżają na wyższych pozycjach niż zjechali to chyba SC zbyt ostro "hamuje" jadące za nim bolidy. Ciekawe co byłoby gdyby Robert zjechał z innymi ale nie zatrzymywał się tylko przejechał przez całą pit-line i wrócił do szeregu kilka pozycji wyżej. Za SC nie wolno wyprzedzać ale przez pit-line jak widać wolno. I najlepsze: gdyby komuś takim manewrem udało się wyjechać przed SC :) wtedy nie obowiązuje tempo SC i można spokojnie nadrobić 1 okrążenie i znaleźć się na końcu za SC ale wszyscy przed są już "prawie zdublowani".


avatar
dziarmol@biss

28.09.2009 09:11

0

140. Marti- Ale dymu za to dużo ;-)) Ponoć Kubica w Renault od przyszłego sezonu..


avatar
pz0

28.09.2009 09:40

0

142. tyy- pomysł ciekawy tylko że to jest po prostu niemożliwe. Kubica wyjechał z boksów na pozycji 13, a po zjeździe SC był 10. Zauważ że PitLane mamy ograniczenie prędkości do 100km/h, a SC jedzie jednak wyraźnie szybciej. Na takim przejeździe zawsze się traci.


avatar
dnowidze

28.09.2009 11:10

0

ja bym widział Roberta w SAUBER-FERRARI ,niemiecko-włoski mix może się okazać naprawdę dobry. 142. tyy - ciekawe ! ale biorąc pod uwagę jak bardzo (i sam się dziwie dlaczego) stawka jest rozciągnięta za SC "przeskoczenie" przed SC jest raczej nie możliwe. chyba ze- przelecieć przez PIT tak ze 150km/h , wyskoczyć przed SC , nadrobić okrążenie , zameldować się na końcu stawki ,poczekać na ogłoszenie przez sędziów kary(pewnie karny przejazd lub stop&go) za przekroczenie prędkości w PIT,odbyć kare co i tak dało by nam przewagę jakieś 0,5 okrążenia. ;) ale to już fantastyka


avatar
tyy

28.09.2009 11:47

0

Nie pamiętam tak dokładnie a nie mam nigdzie nagranego tego wyścigu. Jednak wydaje mi się, że kierowcy będący tuż przed Robertem po jego tankowaniu nie spadli za niego po swoim tankowaniu w czasie SC choć teoretycznie powinni. Może bardziej bierze się to z tego (jak zauważył 145.dnowidze) że stawka za SC jest bardzo rozciągnięta a nie z różnicy czasu miedzy przejazdem przez pit-lane z tankowaniem a czasem przejazdu SC.


avatar
lord_of_chaos

28.09.2009 13:27

0

ten sezon F1 jest duzo bardziej emocjonujacy - szkoda tylko Kubicy v zalosnie usterkovym BMW


avatar
jfc

28.09.2009 15:05

0

144. pz0 KUB wyjechał na 11 a nie na 13. Skorzystał potem tylko na Nakajimie i był 10. SC musiał wyjechać na tor kilka sekund przed nim i Weberem.


avatar
pz0

28.09.2009 16:56

0

148. jfc wyjechał za Webberem, który był chyba w tym momencie 12


avatar
Dr Prozac

28.09.2009 17:51

0

Kubica tankował po raz pierwszy o 20:40:49 i trwało to 25.377s. Na tym samym okrążeniu, nieco wcześniej tankował Hamilton (20:40:12, czas trwania 24.714 ). Na tym samym okrążeniu, o 20:42:09 do pitstopu zjeżdża Sutil (co trwa 28.592). To ten zjazd po nowy nos. Sam fakt, że mimo sporej rozbieżności czasowej jest to ciągle to smao okrażenie, oraz to że na tym samym okrażeniu (21) tankuje siedmiu kierowców oznacza że chwile wcześniej wydażył się ten wypadek i SC wyjechał na tor. O 20:57:30 czasu lokalnego, na 27 okrążeniu wjechał na swoją karę Rosberg. Patrzac na same czasy tankowań trudno stwierdzić czemu niektórzy kierowcy tyle stracili a inni zyskali. Ogólnie dziwnie to wygląda trochę jak sie patrzy na lapcharty, jakby tylko Kubica nie zyskał na tankowaniu tuż przez SC. Glock który tankowali chwile wcześniej tracą pozycje i od razu odzyskują po SC. Barrichello tez tankowal chwile wcześniej i zyskał pozycje ostatecznie.Alonso tankuje jako pierwszy po SC (pomijając Sutila) i zamiast tracić zyskuje pozycje by po SC zostać na tym samym miejscu na którym był. Kovalainen tankuje chwile później (kestia sekund) i na tylko zyskuje, tak samo Button. Oczywiscie Rosberg oddał swoją wykonując karę.


avatar
Dr Prozac

28.09.2009 17:58

0

Jesli o sam wyścig chodzi, to szkoda ze Button punkty zdobył. Szkoda ze Barrichello nie był wyżej. Osobiście kibicuje Rubensowi. Williams zasłużył na podium, a nawet zwycięstwo. Rosberg zaprzepaścił szansę. Kubica się namęczył żeby zdobyć ten punkt.. Sutil i jego bezmyślny błąd zepsuł rekord Heidfelda (no cóż, szczęście - czy brak pecha - w końcu się musiało skończyć), wypaczył w sumie nieco wynik wyścigu przez SC (choć z drugiej strony urozmaiciło to wyścig). Kara imho nieadekwatna, powinien dostać 5 pozycji do tyłu na starcie następnego GP a nie karę pieniężna. Końcówka wyścigu mi trochę ostatnią godzinę 24 h Le Mans przypominała - STR sie wycofuje, Webberowi nawalają Hamulce, tempo wszystkim spadło mocno, Kubica ledwo jedzie. Rozpadający się bolid Vettela to w ogóle był kosmos ;) Tak samo w wyścigu 24 godzinnym pod koniec co chwile ktoś staje i ruszyć nie może, komuś się coś zapala itp ;) Ogólnie to wyścig nie był zły, ale też nadzwyczajny (poza widokiem rozpadającego się bolidu Vettela i Glocka) nie był.


avatar
grzes12

28.09.2009 18:30

0

150 Dr Prozac Proponuję przeczytać na górze wpis 48


avatar
Dr Prozac

28.09.2009 19:22

0

W sumie to ma sens. Ciekawe jak to wygladało z innymi kierowcami - trzeba by zobaczyć roznice czasowe miedzy nimi bo równiez Glock, Alonso, Barrichello zyskali, a w sumie tylko Kubica z czołówki zauważalnie stracił. Barrichello miał zapas, ale jak Alonso i Glock to nie pamiętam


avatar
tyy

28.09.2009 19:24

0

Sumując @48 i @150: dziarmol ma rację ale ja jeszcze rozszerzę analizę czasową Dr Prozaca. Od zjazdu KUB na 20 okrążeniu do zjazdu KOV na 21-szym mija 1:58. Jeśli tempo wyścigowe było w okolicach 1:48-1:53 a wcześniej KOV jechał kilka sekund za Robertem to znaczy, że to okrążenie pokonał tempem wyścigowym. Co oznacza, że SC wyjechał już po przejeździe KOV a przed wyjazdem KUB po tankowaniu. Ci, którzy załapali się przed wyjazdem SC mieli jedynie żółtą flagę ale tempo mogli mieć dowolne a następni już nie mieli tego przywileju. Jeśli SC wyjedzie w dowolnym momencie a nie przed liderem to zawsze będą niejednakowe szanse. Poza tym po co w ogóle ten SC skoro i tak zanim on dojedzie na miejsce wypadku każdy bolid i tak to niebezpieczne miejsce co najmniej raz pokona i to w najgorszym momencie czyli tuż po wypadku gdy kierowca nie widział jeszcze co się stało i czego się spodziewać. Przy dzisiejszym poziome techniki w F1 zamiast SC możnaby w strefie zagrożenia wprowadzić obowiązkowe ograniczenie prędkości podobnie jak w pit-line. Co o tym myślicie?


avatar
seboolegia

28.09.2009 19:25

0

do 123 Mari Kimi jeździ w Ferrarri a Webber w RBR Ferrarri zawsze było jest i będzie faworyzowane to sie nie zmieni to sprawa "obyczajowa"


avatar
jfc

28.09.2009 19:37

0

Spojrzałem na lap chart z tego wyścigu na f1.com. Kierowcy zaczęli zjeżdżać po 15 okrążeniu, więc porównałem pozycje między okrążeniami 15 a 24 i wyszło że większość utrzymała swoje pozycje poza: BUT:10->8,KOV 9->7, BAR 7->6, WEB 6->9, KUB 8->10. Wygląda to tak jakby samochód bezpieczeństwa wyjechał na tor przed nosem WEB (za nim KUB). Wszyscy przed nimi pojechali dalej, zatankowali i potem dołączyli do "peletonu". Potem SC puścił wszystkich do HAM przed siebie. Nie widzę innej możliwości przy tym co się stało. Wygląda na to że SC wyjechał na tor w złym momencie wypaczając wyniki. Powinien wyjechać za Kubicą - reszta stawki jeszcze nie tankowała. Swoją drogą patrząc na wykresy dziwne że NAK nie załapal się też na wyprzedzenie KUB, był przed WEB i BAR przed swoim tankowaniem.


avatar
jfc

28.09.2009 19:40

0

149. pz0 sprawdź na lap charcie na f1.com. Wyjechał 11. Wyprzedził tylko Nakajimę. NAK (który jechał bezpośrednio ze BUT) swój pitstop miał 9 sekund po BUT. te 9 sekund zmieniło się potem w 4 pozycje różnicy


avatar
frog

28.09.2009 19:42

0

Brawo dla Lewisa za zacięty wyścig do samego końca.Tym samym Anglik rzeczywiście,pokazał,że jest naprawdę dobry w tej części sezonu.A co do tych którzy zjechali do pit-stopów podczas pobytu samochodu bezpieczeństwa na torze,to nie mam dobrego zdania.Przecież gdyby rok temu w Singapurze Robert kary nie dostał,to Polak byłby na miejscu 1-3 na 100%,ponieważ w końcowej tabelce było widać jego stratę do Alonso.Więc ok,nowe przepisy,to nowe przepisy,ale że nie zdyskwalifikowali Vettela za sypiący się bolid,to nie rozumiem.Odpadło mu lusterko,dyfuzor i drobne części samochodu,a te biedne chłopy musiały to zbierać po torze :) Naprawdę... Ale ważny punkt Roberta i guitar ;)


avatar
kiriku

28.09.2009 20:59

0

Nie ma co trzeba pogratulować Hamiltonowi świetnej jazdy... Przychodzi mi to z wielką udręką... Ferrari bidne moje :(


avatar
pz0

28.09.2009 21:07

0

157. jfc - nie sprawdzałem w żadnych tabelach. To działo się tak szybko że tabele nic tu nie dają. Obejrzałem sobie ten fragment wyścigu z 10 razy i widziałem że na niespełna jedno okrążenie przed tankowaniem Webber był dwunasty, po wyjeździe z boksów widziałem bolid BMW zaraz za RedBullem, więc wychodzi że Kubica musiał wyjechać na trzynastej pozycji i za chwilę zaczęło się masowe zjeżdżanie do boksów i zrobiło się totalne zamieszanie z pozycjami. Przez chwilę Kubica był za Nakajimą, ale i za Raikkonenem i nie wiem czy nie za Buemim, a przed Alguersuarim. Musiałbym jeszcze na to zwrócić uwagę. Jechał w każdym razie przed którymś z bolidów STR.


avatar
dnowidze

28.09.2009 23:46

0

154.tyy - wycofanie SC byłoby raczej trudne gdy to właśnie SC daje więcej czasu chłopakom odpowiedzialnym za usuniecie niebezpiecznych pozostałości bolidu z toru . Inaczej by sie nie wyrobili. A to ze SC powinien wyjeżdżać przed liderem jak najbardziej popieram.


avatar
jfc

29.09.2009 05:10

0

Ok. Ściągnąłem i obejrzałem kilka razy ten fragment wyścigu. SC nie wyjechał tuż przed KUB. KUB i WEB wyraźnie odpuścili okrążenie "powypadkowe" (czyli po pitstopowe dla KUB). Ich czas na tym okrążeniu był około 2:15. Button nadrobił na tym okrążeniu około 15 sekund do KUB (odliczając pitstop KUB i BUT) - wcześniej tracił 5 sek, a wyjechał z pita 10 sek przed KUB. W tym czasie żaden z nich nie jechał jeszcze za SC. Czyli wygląda na to że to po prostu inna interpretacja bezpiecznej jazdy w czasie neutralizacji spowodowała tę stratę KUB. Swoją drogą, wiele więcej KUB by raczej w tym wyścigu nie zwojował. BUT i BAR mieli lepsze tempo wyścigu i wyprzedziliby KUB na pitstopie. W najlepszym razie KUB byłby przed KOV (2 pkt) ale i to raczej wątpliwe. Powinni go mocniej dotankować na tym pierwszym pitstopie - chyba próbowali skrócić tankowanie żeby wyprzedzić WEB, ale im nie wyszło, a BMW bardzo szybko zużyło miękkie opony. To jest od zawsze największa słabość BMW...


avatar
masaj

29.09.2009 12:10

0

162. jfc Nie jestem na bieżąca z wcześniejszymi postami, więc może już ktoś o tym wspominał: Robert w jakimś wywiadzie sam tłumaczył przyczynę straty kilku pozycji podczas wyjazdu SC: gdy miał swój pot-stop rywale jechali normalnym tempem, a gdy sami wykonywali swoje pit-stopy to Kubica jechał w trybie bezpiecznej jazdy.


avatar
Niespokojny

30.09.2009 00:41

0

No to Nick Heidfeld zresetował licznik, ale trzeba przyznać, że sam by tego nie dokonał, musiał mu pomóc Adrian Sutil. Podobało mi się podium, lecz szkoda Vettela i Rosberga - mieli pecha, ale sami tego pecha sobie sprezentowali. Robert Kubica miał i pecha, i szczęście, dzięki czemu dowiózł 1pkt.


avatar
lotec ac

30.09.2009 11:05

0

"Dziwny wyścig. Jak to się stało że Button przeskoczył paru kierowców a Kubica spadł. " dziwne by było jakby było inaczej.. po pierwsze button jeździ dłużej no i oczywiście mają lepszych straytegów ale ty myślisz że to co polskie najlepsze - po prostu nie patrzysz obiektywnie - p.s. nie wiem czy powinnop mnie to dziwić czy nie


avatar
dody

30.09.2009 11:25

0

Hamilton najlepszy kierowca


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu