WIADOMOŚCI

Bliżej bolidu: Czerwona rewolucja
Bliżej bolidu: Czerwona rewolucja
Technika mknie do przodu, więc młody Gaweł razem z kolegą zbudowali maszynę, która pozwoliła przenieść im się w przyszłość. Udali się do niedalekich czasów w przód, gdzie ujrzeli...
baner_rbr_v3.jpg
Po 2009 roku...

Krajobraz jak po bombie nuklearnej, a i atmosfera jakby zepsuta radioaktywnymi odpadami. Przecierając oczy ze zdumienia, dojrzeli mężczyznę, który akurat przechodził nieopodal nich. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej zagadnęli ów przechodnia.

Ten kiwając głową, z kompletną bezradnością zaczął im opowiadać co się stało. A stało się dużo i to w zaledwie kilka miesięcy. Wielki dyktat Max Mosley osiągnął swój cel i stworzył Formułę 1 według swojego upodobania. Ograniczył koszty, a co za tym idzie elitarność tego sportu. Jednocześnie zrujnował wizerunek tej klasy, jako pole doświadczalne nowych technologii. Na nic zdały się przekonywania i porównania, które wspominały, że gdy odchodził Michael Schumacher Formuła 1 też miała nie być już tą samą. Tym razem seria faktycznie się zmieniła.

W stawce zespołów zabrakło Ferrari, McLarena, Renault, Red Bulla, Toro Rosso, BMW i Toyoty. Don Domenicali stanął na czele wielkiej czerwonej rewolucji i stworzył nową serię, która stała się naturalnym kontynuatorem tradycji Formuły 1. Razem z pozostałymi zespołami wniósł do rywalizacji historię i stare emocje. Nie było również problemem zerwanie umowy w myśl, której wszystkie te teamy gwarantowały swoje starty w serii Mosleya do 2012 roku. Połączyły one bowiem siły i powołały specjalny fundusz, który zajął się obsługą zobowiązań finansowych. Na wszystko pojawiły się środki, gdyż nowa seria pod nazwą GP ONE przyciągnęła wielkie stacje telewizyjne, które wolały nadal pokazywać takich mistrzów jak Alonso, Kubica, Hamilton, Massa i Vettel, a i sponsorzy dali się tym skusić.

Mosley został zatem na lodzie z garstką zespołów, którym marzyły się starty wśród najlepszych przy niewielkich nakładach finansowych. Sam dobrze wiedział, że zniszczył coś co przynosiło mu wielkie dochody, a teraz może obejść się tylko smakiem. Jego Formuła 1 zamiast najatrakcyjniejszą serią stała się rywalizacją podobną do takich jak GP 2 czy World Series by Renault i Formula 3, a więc wyścigów, którymi interesują się jedynie wąskie grupy zagorzałych kibiców. Zapłacił cenę za brak kompromisu, za zbyt nabrzmiałe ego. Wespół z Ecclestonem przeszli do historii jako ci, którzy doprowadzili do rozłamu.

Nowa seria z udziałem dotychczas najlepszych teamów dopiero zaczynała bój o pozyskanie zaufania kibiców, ale wszystko jest obiecujące. Przejrzystość w finansowaniu, sprawne zarządzanie, sprawiedliwy podział zysków z reklam i jednomyślność co do kierunku rozwoju stały się gwarantem na stabilizację rywalizacji i brak powrotu do kłótni i ciągłych przepychanek.

Gaweł z kolegą byli w szoku, ale sami po chwili namysłu przyznali, że nowy twór jest im zdecydowanie bliższy niż seria starszych panów i zdecydowanie pomysł im się spodobał, choć obaj żałowali, że musiało do tego dojść. Takich, którzy żałują, iż władze Formuły 1 były głuche na propozycje zespołów jest więcej, ale tego się już nie da odwrócić. Nasi bohaterowie postanowili, że dość jednak tych podróży w przyszłość na tę chwilę i wrócili do swoich czasów, by po kolei wszystko śledzić.

Michał Szydlik

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

78 KOMENTARZY
avatar
Sister

15.06.2009 18:40

0

Tu ziemia, tu ziemia...wszystko będzie tak jak jest dzisiaj. Bez zmian....


avatar
bialy23

15.06.2009 18:54

0

Bardzo ładnie panie Autorze


avatar
Piotre_k

15.06.2009 20:46

0

"Przejrzystość w finansowaniu, sprawne zarządzanie, sprawiedliwy podział zysków z reklam i jednomyślność co do kierunku rozwoju stały się gwarantem na stabilizację rywalizacji i brak powrotu do kłótni i ciągłych przepychanek" - tutaj wypadałoby zapytać autora, na jakim on świecie żyje? No i czy nie nazywa się czasem Ilona Łepkowska, bo ta bajka to jak żywcem wyjęta z jakiegoś serialu, gdzie dobro zawsze zatryumfuje, a charaktery są tylko czarne i tylko białe.


avatar
Baddy

15.06.2009 22:06

0

czuje w tym przekręt. Trzeba wynająć naszą "komisję śledczą"


avatar
hot dog

15.06.2009 22:42

0

39. Baddy a ja mam juz jej skład: Przewodniczący Stefano - wiadome jak to włoch zawsze chce rzadzis, W-ce : Boski Flavio (choc nie wiem czy sie zgodzi byc w-ce), nastepnie Mario chlopak z KERS-em znaczy SERC-em , Haugh - chlopak w LEWIS-ach, Horner - na czerwonym byku , Tadashi - chlopak z honorem , a ostatnim moglby zostac Franz jako Tost na przystawke;-)


avatar
pz0

15.06.2009 22:49

0

10. kumahara - nie mam pojęcia dlaczego to napisałeś, ty jesteś jasnowidzem, a nie ja (wiesz co chciałem napisać na temat artykułu, a ja chciałem tylko wrzucić parę słów na temat FELIETONU). 7. dziarmol@biss - oto mój komentarz: Panie Michale, a założymy się?


avatar
violarobert

15.06.2009 23:11

0

Brawo , brawo : czyta się jak kryminał Agaty Christi.


avatar
Supek

15.06.2009 23:36

0

A zastanawaliście się nad tym, kto wyłoży kolejne pieniądze na pokazywanie formuły GP ONE? Nawet całkiem hipotetycznie będze to inna platforma niż POLSAT, a co za tym idzie, kibice którzy odpisali uowę na dwa lata z tą platformą będą mogli sobie oglądac zmagania Superfund'a z Manorem...oby się dogadali i zostało po staremu..ta rewolucja może przynieść więcej zamieszania niż pożytku...seri wyścigowa to nie tylko 10 zespołow i 22 kierowów , ale umowy licencyjne, kntrakty na przekazy telewizyjne i wiele wiele innych szczegółów o których nie wiemy.


avatar
kumahara

15.06.2009 23:56

0

41. pz0 : przypomnij sobie - teraz jesteśmy kwita !


avatar
orinocoPL

16.06.2009 01:32

0

Jest takie dosc prorocze powiedzenie które kiedys przeczytalem.Nie pamietam jak dokladnie to szlo, z grubsza bylo to tak: osoba która jest motorem rozwoju, rewolucji, postepu w danej dziedzinie po dluzszym lub krótszym czasie staje sie hamulcem rozwoju tejze dziedziny. Spowodowane jest faktem, ze ROZWOJU NIE MOZNA ZATRZYMAC, a czlowiek nawet z najlepsza wizja wczesniej czy pózniej sie wypali. Do czego zmierzam? Ano do tego, ze, byc moze, czas Max'a i Bernie'go juz sie konczy i potrzebny jest ktos nowy. Tak jak oni kiedys zastepowali innych tak i ich w koncu ktos zastapi. Trudno jest mi powiedziec czy to juz czy jeszcze nie to juz kazdy moze sam osadzic. Mi osobiscie ich pomysly sie nie podobaja tym bardziej, ze oni sami rzucaja na siebie podejrzenie swym zachowaniem vide: niech sobie SF odchodzi a za chwile zatrzymuja ich niemal na sile. Jak ktos ma pomysl na jakas rzecz to sie go trzyma a nie zmienia fronty. Troche to dla mnie dziwne. Mam tylko szczera nadzieje, ze i jedni idrudzy w koncu sie dogadaja dla dobra F1. Bo jak na razie to mam wrazenie jakbym juz cos podobnego widzial (pzpn, fryzjer itp. itd.). Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1. P.S. A tak na marginesie: zachowanie dwóch panów jakos dziwnie przypomina mi pewnych braciszków. Oni tez mówia, ze czarne jest czarne, biale jest biale a panowac ma prawo i spr... tfu! blech! Ide sie napic Pinot Grogio 2007...


avatar
orinocoPL

16.06.2009 01:34

0

Mialo byc Pinot Grigio 2007. Ech, cos mi to wyspiarskie powietrze nie sluzy.


avatar
nowyziomal

16.06.2009 01:51

0

Prosty plan jak uzdrowić ten sport -Organizator dostaje do 10% zysków z transmisji TV (obecnie 50%) -Właściciel toru zarabia na wejściówkach i reklamach na torze nie płaci frycowego 40mln dzieki czemu weściówki mają być dużo tańsze - 90% z TV do podziału (pierwszy sezon po równo) nastepne wg klasyfikacji konstruktorów -Zlikwidowane zostają GP na bliskim wschodzie, wyścigi uliczne (oprócz Monaco) dochodzi GP Kanady i USA -Zostają wszystkie legendarne tory -Zespoły ustalają regulamin zgodnie z elitarnością tego sportu dające nowe możliwości projektowania bolidów -Nieograniczona ilość dostawców opon -Silniki V12 o mocy 1200 koni Plusy -Pełne trybuny usatysfakcjonowanych fanów (obecnie ceny nieakceptowalne nawet dla obywateli starej UE) -Prawdziwe widowisko (obecnie widowisko tylko na starcie, inne ciekawe syuacje policzalne na palcach) -Większa zależnośc wyniku od umiejętności kierowcy 1200koni zrobi swoje (obecnie bolid może pokonywac większośc zakrętów na pełnym gazie) -Niepowtarzalnośc każdego bolidu (obecnie brak innowacyjności poprzez sztywny regulamin) -Zespoły utrzymują poziom zatrudnienia a nawet je zwiększają przez co wszyscy są happy (obecnie grozi zwolnienie przynajmniej 50% załogi) Minusy -Sponsorzy będa niepewni nowej serii i czesc moze odejsc i trzeba bedzie wyplacac odszkodowania ale zespoły mogą założyć fundusz i poswięcić cześc zysków na ten cel -Obecna F1 obowiązuja kontrakty te jednak można obejśc bez odszkodowań gdyż każde z tych zespołów mogą dalej startowac w F1 wystawiając atrapy bolidów z najtańszych materiałów bez reklam pod zmienionymi nazwami Ferrari np "Czerwony kapturek" obługiwałyby je minimalna ilosc załogi a jezdziliby kierowcy testowi tak aby dobić już tragiczny wizerunek tej serii.


avatar
BisxxL

16.06.2009 09:01

0

41 pz0 powtarzam pytania : Gdzie Max z Bernim byli jak zespoły zaczely zwiększać wydatki do tego stopnia ze aż pojedyńcze zaczeły padać? Czy było winą zespołow to ze zeby zaistnieć w tym sporcie potrzebne były ogromne nakłady środków pienięznych ? Czy nie można było szybciej tego przewidzieć i postawić kres na tego typu wydatki ? Czy tego typu zmiany nie można było przeprowadzić w sposób przejsciowy? Prawda jest taka ze zasłaniając się dobrem formuły przeprowadza się zmiany tak jak dla obu panów jest na rękę ...


avatar
daav

16.06.2009 10:47

0

Revelacja!!! O to chodzi!!! A dla wielu - To tylko takie marzenia które mogą się spełnić przez duet MoslEcclest (ale raczej się nie spełnią:((((( )


avatar
kumahara

16.06.2009 11:33

0

47. nowyziomal: to ma ręce i nogi, przedewszystkim - zdrowe! Jestem za !


avatar
jawiemwszystko

16.06.2009 17:32

0

Już nie będę wymieniał numerów postów i xywek autorów tychże, ale w wielu jest poważny błąd rzeczowy. Pisałem to już wiele razy, ale będę niestrudzony: jak piszecie Montezemolo, Luca itp. mus dodać, że to ... wiecie kto :)


avatar
polek1

16.06.2009 18:25

0

jawiemwszystko Montezemolo ? lub - jawiemwszystko Luca ? he he he ...


avatar
jawiemwszystko

16.06.2009 20:37

0

polek1 - Przeczytałeś jakikolwiek post pod postem 51 he he he? Ja mam nadzieję, że admin zauważy Twoje "dziwactwa" (piszę dziwactwa tylko dlatego, że określanie Twoich zachowan jako schorzenia psychicznego Cię podobno obraża he he he) i podejmie działania korzystne dla tej stronki, dla mnie, a w szczególności dla Ciebie, polek1, bo jak widzę póki co brak Ci świadomosci jak dalece Twoje posty podobne są do bełkotu neandertalczyka he he he. Mam nadzieje, że ktoś Ci to wkrótce uświadomi. jeżeli nie kempa, to dalej będziesz skazany na mnie, a to nie będzie dla Ciebie sympatyczna sytuacja, jak pod juz czwartym bodaj artykułem się ośmieszysz nie będąc w stanie rozwinąć własnej myśli (w zasadzie moim zdaniem to nie myśl, a to co podyktował Ci instynkt) i kończąc dyskusje zwrotami "olewam Cie', "nie masz argumentów", "obrażasz mnie" itp. Chcesz przykłady?


avatar
pz0

16.06.2009 22:56

0

44. kumahara - a może być i kwita, mi to jest obojętne wszystko co jest z tobą związane, możesz nawet prowadzić i nie mam zamiaru nic sobie przypominać co jest z tobą związane. Wszystko zapomniałem, pamiętam tylko że szkoda na ciebie klawiatury. 48. BisxxL - Jak wchodziła Toyota to i ja się cieszyłem że wchodzi nowy poważny gracz, ale nie przewidziałem że właśnie ten gracz zarazi tą chorobą wszystkich wielkich. Przypuszczam że Max nie przewidział tego że tak się stanie. nikt tego nie zauważył. dopiero jak zaczęły padać zespoły, zajrzało im w oczy widmo rozpadu F1 i dopiero wtedy się zorientowali. Nie wiem czy dało się przewidzieć tą sytuację. Czy było winą zespołów, że potrzebne były tak duże pieniądze? Raczej tak, bo to one wydawały tą kasę, bez zadnego nakazu. Wydawały wciąż więcej i więcej, właśnie po to żeby zaistnieć. Powstała z tego samonaopędzająca się maszynka, wsysająca coraz więcej pieniędzy. Te zmiany można było przeprowadzić w sposób przejściowy ale trzeba było zacząć je wprowadzać już kilka lat temu. W tej chwili dla uratowania F1 konieczne były gwałtowne zmiany. Do tej pory nie było większych problemów ze sprzedaniem upadającego zespołu, dopiero plajta SuperAguri otworzyła wszystkim oczy, kolejna plajta Hondy potwierdziła konieczność przeprowadzenia gwałtownych zmian. Max doskonale widział że przyszłość Toyoty wisi na włosku, prawdopodobne było także odejście STR, Williams siedzi w długach po uszy, a kupców tak wielu chyba nie było. Niby po Hondę była długa kolejka, ale kto ich tam wie. Jedyny zdeterminowany nowy kandydat to USF1, bo Prodrive już się w pewnym momencie wycofało. F1 albo by upadła, albo by balansowała na skraju. Dlatego gwałtowne zmiany były potrzebne.


avatar
polek1

16.06.2009 23:06

0

53 zastanawiam się chłopie skąd u Ciebie tyle złości na tym forum : nakładałeś mi kaftan bezbieczęństwa wyzywałeś od najgorszych zasłaniając się przy tym swoją wielką wyrozumiałoscią i miłością do bliżnich . Otóż kolego moja cierpliwość pomału się końcy i nie zdziw się jak z tobą również zacznę prowadzić dyskusję w ten sam sposób ,a uwierz mi wyobrażni mi nie brakuje. Piszesz w jedym poscie ze jesteś człowiek spokoiny i ze ci mogą na język nastąpic a ty nic nie powiesz .Pytam się który to ten prawdziwy jawiemwszystko ? Chcesz zaimponować dziewczynie ! ? to rób to w bardziej kulturalny sposób bo efekty są odwrotne .... na koniec radzę Ci wyluzuj bo ześwirujesz .... Zobacz jak szczęsliwie dzisiaj zakączył się odcinek M jak miłość (Gosia pogodziła się z Tomkiem) .A u Ciebie zamiast szczęscia tyle wrogości do innych ludzi .... I jeszcze proszę Cię o to zebym nie był skażany na Ciebie nie olewaj mnie i podaj mi parę przykładów ....


avatar
jawiemwszystko

17.06.2009 08:07

0

polek1: skąd u mnie tyle złości? Ja Ci to wyjasnie w sposób bardzo jak dla mnie prosty. Jeżeli ktoś pisze pod prawie każdym moim postem cytat z tegoż z dopiskiem hehehe, to jest to co najmniej dziwne. Wiec takiego osobnika nalezałoby w jakis sposób nakierować na wzgledną normalność, czyli zajmowanie się na formula1.pl formułą 1, a nie uwagami osobistymi co do innych użytkowników, tak jak robi to znakomita większość. Jaki jest prawdziwy user jawiemwszystko sie pytasz. No cóż: jest takie porzekadło "cudzego nie weźmie, ale swojego nie da". A w przeniesieniu na sytuacje na tej stronce: ja innych nie atakuję, ale sam się nie dam atakować, zapewniam Cię. Analizujemy akapit 2 Twojej wspaniałej wypowiedzi. To już było wałkowane. Pare tematów temu zostałeś zapytany czy Ciebie dziwi to, że ludzie mogą się ze sobą dogadywac? Teraz widać, że nic nie zrozumiałeś i cały czas nie rozumiesz, że moga, ale mnie to wcale nie zaskakuje. Z Twoim podejściem do innych... Przykłady chcesz: FIA ogłasza listę startowa na sezon 2010: wpis 118, Odpowiedź ACEA na stanowisko FIA wpis 48... Nie chcesz być skazany na mnie: sposób masz na to banalny: zejdź z drzewa, lub jeśli wolisz daj se spokój z tym co robisz. Jeżeli nie będziesz mi nic insynuował i komentował to co ja piszę tylko wtedy, gdy masz potrzebę wyrazenia swojej dezaprobaty, co do tego co ja napisałem O FORMULE 1 nie będziesz na mnie skazany. I nie pisz mi o MJM bo nie każdy oglada tego rodzaju repertuar.


avatar
polek1

17.06.2009 08:41

0

jawiemwszystko - " ja nie atakuję " przeczytaj swój post 108 FIA ogłasza listę startową na sezon 2010-otóz kolego drogi od tego wszystko się zaczeło ! Widzę ze ton wypowiedzi zaczyna się zmieniać chociaż parę uszczypliwosci znów się znalazło i nie przekręcaj kota ogonem bo to ja ciebie probuję naprowadzić na normalność ,bo mi się nawet nie chce szukać twoich postów ktore były niedozaakceptowania .A co ty nazywasz dogadywaniem z innymi userami ja z twoiej strony widzę jako chęc postawienia na swoim jak również podporządkowywaniu się twoiej teżie często głupiej ! Ile to razy nikt na twoje wpisy nie reagował ? ile razy były wyśmiewane ?policz to sobie i jeszcze raz zastanów się nad sobą ... przykro mi to pisać jawiemwszystko -ale ty nie wiele wiesz !


avatar
jawiemwszystko

17.06.2009 09:19

0

Z satysfakcją stwierdzam, że wypracowanie "jakiegoś" kompromisu z Twoją osobą Może byc kiedyś osiagalne. Tylko jeszcze jednoi zrozumieć powinieneś. Co do postu 108: on nie dotyczył Ciebie, a Rubensa Barrichello i Ferrari, bo chyba to o to Ci chodzi. Kiedy zaczniesz odróżniać różnice zdań w kwestii F1 od osobistych niesnasek można będzie się być moze z Tobą dogadać. Natomiast teraz znowu piszesz coś troszkę dziwnego: "bo mi się nawet nie chce szukać twoich postów ktore były niedozaakceptowania". Nie chce Ci się? Wątpie. I na miłosć Boską, człowieku nie zaczęło sie od tego postu 108, a od pewnego postu 66. I nie traktuje tego jako swoją opinię. To jest dla mnie oczywiste i wiem, że dla Ciebie też. Mam nadzieję, ze sam wiesz w jakim temacie i czyj był to post.


avatar
polek1

17.06.2009 09:56

0

58 akurat pod newsem >kubica żałuje nie wykorzystanej szansy < między nami konfliktu żadnego nie było ,oprócz paru pouczek z twoiej strony w kierunku moim .Popraw mnie jeśli się mylę .A co do postu 108 - ok. jeśli rzeczywiście nie było to skierowane do mnie , to co dalej nastąpiło było nieporozumieniem ...


avatar
jawiemwszystko

17.06.2009 10:21

0

polek1 - no cóż, że nie jesteś jakimś "morkiem" to od początku wiedziałem, no ale teraz widzę, że skoro istotnie nastąpiło głupie nieporozumienie, to wypada jakoś tę wojenkę zakonczyć. Muszę się nie zgodzić z Tobą niestety w jednej kwestii, ale w pozostałych postaram się porozumieć. Nie zgodzę się, że nie było konfliktu pod KŻNWS. To znaczy konfliktu nie było, ale ten post 66 był chyba jednak z Twej strony złośliwością... Ale mniejsza. Teraz mój post 108. Przeczytałem jeszcze raz i zrozumiałem że błąd, który popełniłeś co do jego interpretacji jest w dużym stopniu wynikiem tego, ze nie wyraziłem się jasno. Padło tam "o, zgrozo" dotyczące Ferrari i Rubensa, a nie Ciebie. Jednak wiedzieć o tym nie musiałeś, bo doprecyzowania nie było. Za tę niejasność przepraszam i w zasadzie głównie za nią, bo to od niej wzięła się cała reszta i wszystkie nieładne słowa z obu stron (za słowa również przepraszam oczywiście, aczkolwiek gdyby nie bylo to nieporozumienie to bym ich nie cofał, no ale było więc cofam). Liczę, że z Twojej strony też przeczytam coś optymistycznego.


avatar
polek1

17.06.2009 12:15

0

jawiemwszystko - Morka zostawmy w spokoju ,bo sami nie byliśmy lepsi ....Masz rację wojnę szas skączyć a za wszystkie przytyki z moiej strony pod twoim kierunkiem również słowo przepraszam .Cieszę się ze zgadzamy się razem ze tej dyskusji nie powinno być. Ech ...jak dzieci....! A M jak miłość oglądaj ... ty masz wybór a ja muszę hehehe albo to albo fora od telewizora ... Ta żona.......... pozdr.


avatar
dziarmol@biss

17.06.2009 13:34

0

Hehehehe będzie ślub???


avatar
dziarmol@biss

17.06.2009 13:40

0

Nie doczytałem wpisu @ polek1 .., nie będzie ślubu :-)) ale może jakiś romans?? taka zgoda musi być czymś przypieczętowana :-)) pozd.


avatar
BisxxL

17.06.2009 16:02

0

54 pz0 Niezła bajeczka ale małoprawdopodobna . Mamy już połowę sezonu i nie słychać aby z któryś wymienionych przez Ciebie zespołów miał się wycofać z formuły ze wzgledów finansowych .weżmy do tego USF1 i mielibyśmy na koleiny sezon 11 zespołow . Wiadomo też ze kryzys nie będzie trwał wiecznie i być może szybciej niz nam sie wydaje znów będzie ożywienie gospodarcze i firmy znów będą wykładać kasę na reklamy a co za tym idzie rownież w F1. Tak !!! formuła 1 nie upadnie.... ale niestety to już nie będzie ta sama (ty uważasz ze lepsza a ja coś innego).Czym dłużej trwa ten konflikt zaczynam podejżewać ze jedynym celem Maxa jest pozbycie się częsci zespołów fabrycznych i nie odrażu bo za dużo byłoby szumu i dotego możliwość utworzenia nowej serii wyścigowej i dlatego widzimy te gierki FIA


avatar
polek1

17.06.2009 18:11

0

dziarmol@bis - "będzie ślub???" -nie wiem... dziecko będzie :-) he he he... Jeee !!!jest zgoda , to zgodę można przypieczętować... pozdr.


avatar
jawiemwszystko

17.06.2009 22:09

0

dziarmol@biss - ani nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam :) Jestem w pewnym stopniu stanu wolnego, na razie mam przyszlą żonę i przyszła teściową w związku z którą mam obiekcje co do zmieny stanu cywilnego :P polek1 - dziecko?!? To chyba coś za wiele. Na przypieczętowanie zgody, którego domaga się dziarmol raczej piwo, albo cokolwiek innego, byle nie dziecko :) Póki co raczej ich nie mam i jestem szcześliwy z tego powodu. I sorki za zwłokę w odpisie, ale pracuje w TP (naprawdę, ale cóż chociaż neta mam taniej) :)


avatar
dziarmol@biss

18.06.2009 00:06

0

66. jawiemwszystko- A tu Cię mam "bratku" :)) Przepraszam że nie na temat ale chciałbym się poradzić czy warto zafundować sobie "wideostradę" z internetem?? obecnie mam polsat który mnie doi okrutnie pozd.


avatar
pz0

18.06.2009 06:18

0

64. BisxxL - może i mało prawdopodobna. Ty nie widzisz zagrożenia odejścia Toyoty, a ja widzę. Jeżeli doszedłby USF1 to mielibyśmy znowu te 10 zespołów. Kryzys może i skończy się szybko, a może jeszcze sporo potrwa, ja tego nie wiem. W każdym razie od bardzo wielu lat nie widziałem nowego zespołu w F1. Ciągle też powtarzam, że mam nadzieję że nowa F1 nie będzie taka sama. Obecna F1 nie jest już niestety taka sama jak ta która mnie urzekła, jak ta którą zaczynałem oglądać i się interesować. Nie widzę sensu dalej wałkować tego tematu. Chyba ponad 90% użytkowników tego portalu ( i nie tylko tego) uważa że te zmiany będą złe, ja twierdzę inaczej. Jak będzie przekonamy się za rok, może dwa.


avatar
polek1

18.06.2009 08:30

0

jawiemwszystko -że przypomnę twoj post z nr 68 KŻNWS dotyczący amorów "w moim wieku ...;)zgiń przepadnij siło nieczysta ..."i wracając do wpisu 66 tegoż artykułu dotyczącą twego stanu cywilnego moja rada :nie zwlekaj ...he he he ,a na zgodę proponuję zebyśmy dzisiaj kupili sobie po piwku i wypili...


avatar
jawiemwszystko

18.06.2009 09:11

0

dziarmol@biss - ja wciskam ludziom plany telefoniczne, więc się nie znam na usługach internetowo-telewizyjnych specjalnie :) Ale jeżeli wideostrada to jest to samo co neostrada z TV to najpierw musiał bym Cię zapytać czy interesuje się satelita czy kablówka. Polecam satelitę raczej, masz 33 kanały+200 niekodowanych gratis, a w kablówce miałbyś 39 i za każdy dokupiony pakiet musiałbyś zapłacić. Tyle, że w tych 33 od satelity nie maszTV Trwam, a w kablówce masz :) Co do kosztów: zależy jaką masz prędkość neostrady, ale z TV byłoby to jakieś 15 zł drożej, ew. antena kosztowała by Cię 29,90 z VAT, aktywacja 12,20 również brutto. Dałbys więcej szczegółów to ja bym Ci to przedstawił bardziej fachowo... polek1 - co innego amory a co innego małżeństwo. Do tego pierwszego to ja się nie spieszę, bo to już właśnie latka nie te i umiejętności też kiedyś były wyższe w tej kwestii, a do tego drugiego się nie spieszę, bo... się nie spieszę :) A piwko na pewno wypiję, bo i tak wypijam coś wieczorkiem późnym na ogół ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu