WIADOMOŚCI

Kubica liczy na dalsze błędy rywali
Kubica liczy na dalsze błędy rywali
Robert Kubica przed 10 eliminacją Mistrzostw Świata F1 sezonu 2008 uważa iż ma szansę na walkę o tytuł jeżeli jego najgroźniejsi rywale cały czas będą popełniać błędy.
baner_rbr_v3.jpg
Polak miał nieudany wyścig w Silverstone, gdzie w trudnych warunkach atmosferycznych nie udało się dojechać do mety . Mimo to po 9 wyścigach traci do najgroźniejszych rywali z McLarena i Ferrari zaledwie 2 punkty.

„Jeżeli oni dalej będą popełniać tak wiele błędów, nadal możemy walczyć” powiedział Kubica dla niemieckiego Auto Motor und Sport. „Oczywiście my nie możemy popełniać żadnych błędów – jeżeli o to chodzi, Silverstone było utraconą szansą.”

Po nieudanym wyścigu na Magny-Cours, gdzie bolid F1.08 nie spisywał się najlepiej, druga pozycja Nicka Heidfelda w Wielkiej Brytanii pozwala sądzić, iż było to tylko jednorazowe załamanie formy.

„Następne dwa Grand Prix pokażą nam gdzie naprawdę jesteśmy i czy jesteśmy w stanie utrzymać się naszych konkurentów. Jeżeli chodzi o mnie, będę podchodził do rzeczy z wyścigu na wyścig, zbierał tak wiele punktów jak to możliwe i wtedy zobaczymy co się wydarzy pod koniec” dodał Kubica.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

73 KOMENTARZY
avatar
kumahara

11.07.2008 21:47

0

@conrad30: o qrcze, a ja czytałem w zachodniej prasie, że to polski... koniec tematu.


avatar
dziarmol@biss

11.07.2008 22:54

0

2008-07-11 21:03:19 jar188 -niemcy to metodyści (nie myl z sektą religijną) cel na 2008 osiągnięty więc po co się dalej szarpac?<2008-07-11 21:06:02 Mattii > nie pamietam na którym gp w tym roku Lewis wjechał w kuper Alonso i co Ci tak zwani obiektywni (niezakompleksieni) brytyjscy dziennikarze powiedzieli?a nam' maluczkim" zabraniasz spekulacji? daj sobie na wstrzymanie ok?


avatar
dick777

11.07.2008 23:00

0

Przypominam, że BMW już swoje cele na ten rok zrealizowało! Tylko szef idiota podnosiłby sobie niepotrzebnie poprzeczkę przed kolejnym sezonem ponad plan. To są Niemcy i myślą trochę inaczej, bardziej metodycznie, planowo. Spontaniczność jest im obca. Wystarczy wsłuchać się w wypowiedzi, zwłaszcza Theissena, kiedy Nickowi zaczyna wieść się lepiej, i w cedzone przez zęby, niezbyt szczere, słowa uznania pod adresem Kubicy. Czuć wyraźnie, że dla BMW Kubica to tylko robol na etacie. Wsłuchajcie się w ostatnie wypowiedzi Roberta i porównajcie je z jego wypowiedziami z ubiegłego roku. Coraz częściej z jego wypowiedzi można wyczytać między wierszami i wyczuć z tonu wypowiedzi rosnące niezadowolenie z BMW. Na szczęście, nie wszystkie pieniądze w BMW są niemieckie, w zwiazku z czym muszą go wspierać - na ile muszą. Włosi na pewno by go nie traktowali tak chłodno i z dystansem. Niedawna wypowiedź Theissena, że Nick jest tak samo dobry jak Kubica to żenada. Trzeba być głuchym i ślepym, aby nie widzieć, że Kubica jest traktowany w BMW trochę per noga. Rzucanie w brukowych niemieckich mediach haseł o tym, żeby naturalizować Kubicę, coś ostatecznie mówi o mentalności Niemców i ich kompleksach. W F1 jest obecnie za dużo polityki i pieniędzy. Ten sport ma coraz mniej wspólnego ze sportem. Nie chce mi się dalej ciągnąć tego tematu... conrad30, widzę, że nie wyczułeś kpiny kumahary o Auschwitz.


avatar
jar188

11.07.2008 23:20

0

dziarmol, nie myl spekulacji z wiecznym ustękiwaniem polaków jak to ich Niemcy traktują, oczywiste jest, że szefostwo zawsze cieplej wypowiada się o swoim, co w tym dziwnego? No i tak długo jak Robert był przed Nickiem nikt spisku nie widział, jeden wyścig, kilka wypowiedzi, z których wynika, że szef Niemiec wypowiada się cieplej o kierowcy Niemcu niż Polaku i od razu rodzą się teorie spiskowe. Raczej "frakcja spiskowa" powinna Sie wstrzymać, chociaż jeszcze kilka wyścigów i zobaczymy.


avatar
jarko dnb 85

12.07.2008 00:02

0

pochwaly w strone Heidfelda wynikaja z tego iz ma słaby sezon.Theissen chce dwoch dobrych i rownych kierowcow.Kubice wychwalal z tysiac razy i szczerze mowil,ze to dla niego skarb.poza tym Robert nie potrzebuje teraz otuchy,bo prawie w kazdym wyscigu byl o niego lepszy.tu nie chodzi o Heidfelda tylko o caly zespól.jezeli dyskryminacja Polaka w BMW miala by cos wspolnego z rzeczywistoscią to napewno nie pozwolono by mu zdobyc pierwsze PP i pierwsze zwyciestwo dla tego teamu.bo z myslenia Dicka 777 wynika,iz nie wazne za jaka cene to powinien byc Heidfeld.spisek nie wypalił???hehehe.a juz mieli zgnoic Kubice,a tu nic,ale spoko do konca sezonu Theissen go wykonczy.hahahaha.najlepsze jest to ze taką mentalność ma tylko nasz zacofany naród i to jest smutne.......


avatar
freeway

12.07.2008 00:36

0

gada i gada... mnie to już dobja... niech wsiadzie do bolidu i niech zasuwa, a nie na zyjes bledy liczy, a na swoje nie :P lepiej zebyseam nie popełniał a nie p******* głupoty... szanuję prace robeta jakawkłada w cały ten sport ale niech zacznie dzialac, bo na słowie do mty nie dojedziesz


avatar
piotrek74

12.07.2008 09:32

0

freeway po części masz rację biadolenie i czekanie na błędy rywali to chyba nie jest dobre podejście ,jeżeli chce być mistrzem w F1 ...a po za tym za dużo narzeka na autko.


avatar
piotrek74

12.07.2008 09:40

0

a teraz możecie mnie zbesztać


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 12:07

0

2008-07-11 23:20:13 jar188- gdzie ty widzisz spekulacje w mojej wypowiedzi ? faktem jest że celem BMW na 08 było 1 pp i wygrana oba te cele są zrealizowane więc BMW koncentruje się na sezonie 09 a dla Kubicy nie będą zmieniali planu działania . Natomiast z wypowiedzi doktorka wynika że dla Heidfelda są w stanie zrobic wszystko (teoria spiskowa? hehe)


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 12:14

0

2008-07-12 09:32:35 piotrek74-Roberta Kubicę wyróżnia taka "brzydka" cecha jaką jest prawdomównośc (szczerośc) niektórym to się podoba innym nie kwestia wyboru sposobu na życie


avatar
pz0

12.07.2008 12:52

0

Kiedy Nick kłamał?


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 13:03

0

istnieje taka subtelna różnica między nieszczerością a kłamstwem (nigdzie nie pisałem jakoby Heidfeld kłamał)


avatar
dick777

12.07.2008 13:22

0

jarko dnb 85, nie rozumiesz pisanego tekstu jak wiekszość naszego społeczeństwa. Napisałem, że BMW osiagnęło już swoje cele na ten rok i nie będą się dla Roberta szarpać. Dla BMW liczy się przede wszystkim klasyfikacja konstruktorów. Wspierali go, jak mogli, dopóki do realizacji planu potrzebne było im pierwsze PP i pierwsze zwycięstwo. Teraz liczy się dla nich rok 2009 i jak się da przesunięcie Nicka przed Roberta. Jesteś infantylny, jeśli wierzysz w czystość intencji ludzi, gdy w grę wchodzą takie pieniądze i polityka.


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 14:13

0

jarko dnb 85 cechuje wybitna zdolnośc do obrażania ludzi którzy mają na jakiś pogląd inne zdanie, a nie pasuje ci taki zacofany naród to przecież możesz podpisac volksliste i po krzyku


avatar
dick777

12.07.2008 14:25

0

Podsumuję to tak: jeśli bolid Roberta bedzie spisywał się w dalszej części sezonu tak jak do GP Kanady włącznie, to będzie znaczyło, że moja nieufność wobec BMW była nieuzasadniona, ale jeśli zaczną dziać się z nim dziwne rzeczy, jak z zawieszeniem na Silverstone, to będzie znaczyło, że była uzasadniona. Pasmotrim uwidzim, jak mawiają Rosjanie.


avatar
pz0

12.07.2008 15:15

0

Na Silverstone to Kubica przyznał że bolid był za nisko zawieszony i to była przyczyna kłopotów. Czyli był to błąd ustawień, a za ustawienia odpowiada kierowca. Bolidy BMW nie będą się spisywały tak dobrze w drugiej części sezonu bo team praktycznie zakończył rozwój modelu F1.08 więc strata do liderów powinna się powiększać. Rywale nie będą w nieskończoność popełniać błędów. Stąd też nie widzę wielkich szans Kubicy na tytuł. Inaczej mówiąc BMW wypięło szparę pośladkową na ten sezon.


avatar
dick777

12.07.2008 16:57

0

Był problem z zawieszeniem niezależnie od zbyt niskiego zawieszenia, ponieważ przed wyścigiem po niedokończonym przez niego Q3 wymieniono mu amortyzatory, a mimo to problem pozostał.


avatar
piotrek74

12.07.2008 18:22

0

2008-07-12 12:14:13 dziarmol@biss> ta cecha jak na razie nie pomaga mu w kontaktach z szefostwem (za bardzo krytykuje i wytyka im błędy) chociaż nie chciał bym aby był takin lizusem jak kolega z zespołu .Mam odczycie że za bardzo chce się upodobnić do Hiszpana


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 18:42

0

2008-07-12 18:22:42 piotrek74-A może Robert tak został wychowany? i mówi szczerze co myśli bez względu na konsekwencje (bardzo podoba mi się ta jego szczerośc ) Kubica ma po prostu dużo odwagi cywilnej , to wada czy zaleta ?


avatar
dick777

12.07.2008 19:04

0

Robert swoją postawą w pierwszej połowie sezonu wywalczył sobie wysoką pozycję w F1 i nie musi już włazić w tyłek szefostwu BMW i bawić się w wypowiedziach w polityka, jak to robił w ubiegłym sezonie. Mówi, co myśli - inteligentnie i z umiarem. Tak naprawdę obecnie na jego dobrym wyniku w generalce na koniec sezonu zależy najbardziej jemu. Team BMW swoje plany na ten sezon już zrealizował i nie zamierza podnosić sobie poprzeczki na przyszły rok niczym głupi stachanowiec.


avatar
piotrek74

12.07.2008 19:05

0

2008-07-12 18:42:49 dziarmol@bis>to rzadka zaleta jakiej brak w tym sporcie i nie tylko . Nie uważasz że miał By lżej gdyby nieraz trochę wpadek zespołu po prostu przemilczał? (chyba że robił to za często)


avatar
jar188

12.07.2008 19:40

0

Największym spiskiem przeciw Robertowi było zapewne jego zatrudnienie w BMW;-) i na pewno pragmatyczni do bólu Niemcy zatrudnili go do roli drugiego kierowcy. Powtarzam jeszcze raz: oczywista oczywistość, że Niemcy będą faworyzować swojego, ale to nie jest od razu SPISEK, to normalne i każdy z was postąpiłby tak samo na ich miejscu! Poza tym jakieś drobne nieścisłości u niektórych się wkradły dick777: „BMW osiagnęło już swoje cele na ten rok i nie będą się dla Roberta szarpać. Dla BMW liczy się przede wszystkim klasyfikacja konstruktorów” skoro tak to psując Robertowi wyścigi sami odbierają sobie szansę na punkty?!?!?pomyśl kolego, bez urazu.


avatar
jar188

12.07.2008 20:08

0

sprostowanie:Niemcy zatrudnili go do roli WIECZNIE drugiego kierowcy.


avatar
dick777

12.07.2008 20:09

0

jar188, nie ma w tym żadnej nieścisłości. Przecież nie chodzi o to, aby psuć bolid tak, by Robert się zabił. Po prostu wystarczy nie przykładać się zbytnio do dalszego rozwoju F1.08 i jednocześnie sprawić, aby to Nick przywoził punkty, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja, a sposobów na to są dziesiątki. Punktów nazbierali już tyle, że trzecie miejsce w generalce mają zapewnione, bo w drugie nie bardzo wierzę, choć im życzę. McLaren i Ferrari są za mocne. Kovalainen już się oswoił z bolidem i będzie przywoził coraz więcej punktów. To normalne, że Niemcy wspierają swojego, i trudno mieć do nich o to pretensję, tyle że robią to zbyt ostentacyjnie i właśnie to wszystkich tak wkurwia. W ubiegłym roku taką samą sytuację mieliśmy w McLarenie z Alonso.


avatar
lewusFIA

12.07.2008 20:19

0

Z pewnością jar188 masz dużo racji, ale problem polega chyba na tym, że ambicje i priorytety Roberta i BMW lekko się rozeszły, Robertowi bardzo zależy na jak najlepszym wyniku indywidualnym, bo czuje, że otworzyła się przed nim szansa na mistrza, natomiast BMW na zespołowym i Heidfelda, jak piszą dziarmol i dick777. Robert jest lekko rozdrażniony tą sytuacją bo jednak czuje, że wymyka mu się ta szansa, pewnie, że nikt z zespołu nie będzie mu celowo psuć wyścigu, ale jednak zabraknąć może motywacji i maksymalnej koncentracji.


avatar
dziarmol@biss

12.07.2008 20:24

0

2008-07-12 19:40:31 jar188 powtórzę za "doktorkiem" nasz cel na 2008 to zdobycie pp oraz pierwsza wygrana a słowo SPISEK używasz tylko TY co jest śmieszne i niezbyt wyszukane i brnięcie w ten temat głębiej staje się bezcelowe zważywszy na brak mądrych kontrargumentów ( a powtarzanie tego samego w kółko staje się nudne)


avatar
lewusFIA

12.07.2008 20:32

0

@dziarmol: słowo "spisek" dla niektórych to bardzo wygodny argument dla braku własnych argumentów. Pozdrawiam


avatar
dick777

12.07.2008 20:34

0

Święte słowa, dziarmol i lewusFIA.


avatar
Orlo

12.07.2008 21:18

0

Swoją drogą fajnie to wygląda. Po GP w którym Robert (czy tam BMW-mniejsza o to czyj był to błąd)popełnił jedyny błąd w tym sezonie artykuł o tym że Robert liczy na kolejne błędy rywali:D


avatar
Kibic26

14.07.2008 03:18

0

powidział jak jest naprawde i wszyscy dobrze o tym wiecie ze bmw moze powalczyc tylko po błedach i to Kubica uswiadamia. Kanada jest najlepszym przykładem


avatar
Kibic26

14.07.2008 03:18

0

powidział jak jest naprawde i wszyscy dobrze o tym wiecie ze bmw moze powalczyc tylko po błedach i to Kubica uswiadamia. Kanada jest najlepszym przykładem


avatar
leo_

14.07.2008 20:05

0

Robert po wyścigu w Kanadzie powiedział, że liczy na wsparcie zespołu w walce o mistrzostwo. Moim zdaniem chciał w ten sposób delikatnie wywrzeć nacisk na BMW, żeby nie poprzestawał na już osiągniętych celach . Wydaje mi się , że BMW nie do końca jest tego zadowolone. I tu mogą być problemy z realizacją celów Roberta, bo wydaje się, że BMW jednak będzie bardziej mysleć już o sezonie 2009. Z drugiej strony widzę, że Robert i jego BMW byli naprawdę mocni w Silverstone (gdyby Robert nie odpuścił w Q2 to byłby przed MacLarenem, a gdyby nie awaria w Q3 to podium byłoby jak najbardziej realne). Coś mi się wydaje, że w Hockenheim też będzie mocny, a może też i Heidfeld będzie lepiej jeździł (ale i tak, jeśli Heidfeld rzeczywiście wrócił do formy to będzie te 0,2 sek za Robertem, a jeśli nie to niestety będzie przepaść na poziomie 0,8 sek lub więcej). Myślę więc, że jest szansa na to, że BMW jako zespół, a Kubica indywidualnie powalczą, i mogą zdobyć wicemistrzostwo (całkiem realne) lub mistrzostwo (niestety dużo mniej realne). Mogą to osiągnąć, bo BMW , za radą Kubicy, wycofało się z błędnych rozwiązań ( po Francji) i dzięki temu chyba powróciło do wcześniejszej formy, a poza tym też trzeba mieć na uwadze fakt, że inne zespoły też przecież muszą mysleć o sezonie 2009 (przypomnę, że BMW może nawet jest i w lepszej sytuacji w stosunku do innych teamów, bo jest najbardziej zaawansowane w systemie KERS wchodzącym w przyszłym roku).


avatar
darecky3

14.07.2008 23:48

0

pitolicie az zatyka, przestancie juz z tymi spiskami. Tak ogladacie zapalczywie. Juz zapomnieliscie jak Heidfeld po pitstopie wyjechal na 3 kolkach. Nie dokrecili tej "waszej zasranej srubki". Czemu zaraz nie napisali ze to polski mechanik, przeciez to w waszym stylu...:)


avatar
darecky3

15.07.2008 00:03

0

...a moze to i faktycznie polski mechanik, byl zajety przebijaniem numerow a nie dokracaniem sruby...:)


avatar
pz0

15.07.2008 10:50

0

Nikomu nie wpadło do baniaka, że Kubica mówiąc o wsparciu zespołu chciał żeby równouprawnienie w BMW się skończyło. Jak dla mnie to zabrzmiało ''zróbcie ze mnie kierowcę nr1. Niech Nick na mnie tyra, a wszelkie poprawki w bolidach róbcie tylko i wyłącznie z myślą o mnie, zwolnijcie z projektem 2009 i połóżcie jeszcze nacisk na 2008''. Co dziwniejsze, jeżeli BMW chce powalczyć to uważam takie podejście za słuszne.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu