Kierowca zespołu Ferrari, Kimi Raikkonen, wypowiedział się po niemiłym incydencie, który miał miejsce podczas walki o Grand Prix Monako. Mistrz Świata wjechał w tył bolidu Adriana Sutila, jadącego na rekordowym dla Force India czwartym miejscu, uniemożliwiając mu ukończenie wyścigu.
„Myślę że moje hamulce były nieco zbyt zimne i zablokowałem tylne koła” – mówił Raikkonen. „Prawie straciłem bolid, ale niestety uderzyłem w niego i jest to dla nich przykre, ponieważ nie często są na pozycji dającej punkty. Jest mi więc przykro z tego powodu, ale nic nie mogłem zrobić. Próbowałem zwolnić, ale nie było na to miejsca – i straciłem piątą pozycję.”„Tak samo jest z moją karierą. Również chciałbym mieć te cztery punkty, ale tak jak powiedziałem, on nie jest często na pozycji dającej czwarte miejsce i na pewno dla niego było to bardziej bolesne niż dla mnie i jest mi z tego powodu przykro. Oczywiście, gdybym mógł, nie uderzyłbym w niego.”
„Nie rozmawiałem jeszcze z Adrianem, ale kiedy go zobaczę powiem ‘przepraszam’. Pewnie to dla niego dość trudne, ale takie są wyścigi i uczysz się z takich sytuacji.”
26.05.2008 12:42
0
No ładnie bardzo ladnie...z jego strony..!!!
26.05.2008 13:03
0
Taka jest Formuła 1
26.05.2008 14:05
0
Dobre przeprosiny nie wystarczą ale chociasz coś, bo wypadku nieda sie cofnąć
26.05.2008 14:06
0
Łezka mi poszła - chlip, chlip.......
26.05.2008 14:49
0
Kimi jest równy gość. Ciekawie co zrobiłby HAM. Zwaliłby na Adriana
26.05.2008 15:05
0
Cieszy mnie jego postawa ma Kimi honor. Szkoda mi Sutila ale taki juz jest sport, w newsie o wyscigu mowilem juz ze sam Schumi nie raz podobne rzeczy robil. Sutil mogl zapunktowac ale z 2-giej strony przez wyprzedzanie na zoltych flagach to nie ma co sie nad nim rozczulac. Tak się powinien zachowywać mistrz świata jak Raikkonen. No ciekawe co by bylo gdyby to Hamilton walnal w Sutila to raczej by go nie przeprosil bo przeciez jest pupilkiem FIA i nie mialby sobie nic do zarzucenia. Wraca mi powoli sympatia do Lewisa ale w takim incydencie raczej by ja stracil.
26.05.2008 15:32
0
ty ..... na miejscu Adriana bym twoich przeprosin nie przyjął pozbawiłeś go życiowego rezultatu
26.05.2008 15:52
0
Jak na "Pana Lodowa Twarz" to na prawde niewyobrazalna skrucha... Nic nie mogl zrobic i tyle jedynie mogl miec nadzieje ze Sutil zobaczy w lusterku co sie dzieje i szybko zrobi miejsce dla "lecacego" Kimiego ale jak bylo widac w powtorce spojrzal tylko na wewnetrzne lusterko czy Kimi sie mu nie wpycha ale juz nic tam nie zobaczyl... gdyby spojrzal w drugie na bank by sie spostrzegl co sie dzieje i albo ratowal sie jadac prosto albo cial by mocno do malego. Mi tez bylo przykro ze taka sytuacja miala miejsce
26.05.2008 15:55
0
ps. Forceindia po co piszesz takie rzeczy?? Kimi na prawde nie mogl nic zrobic! To nie ta sama sytlacja co z Kubica gdy po^&*%^ japonski kamikaze wlecial mu w tyl!
26.05.2008 16:54
0
Pomimo tego, tak bardzo juz Kimiego nie lubie ;( przy tym wypadku plakalem, jak mi bylo zal tego Sutila ;(
26.05.2008 17:32
0
Brawo Kimi, cieszę się, że powiedziałeś to tak, a nie inaczej
26.05.2008 18:27
0
Szkoda Sutila i jego teamu, ale taki jest ten sport. Kimi zachował się naprawdę elegancko w tej sytuacji, ale najważniejsze że żadnemu z nich nic się nie stało bo to nie było jakieś puknięcie tylko porządne pier.... w tył bolidu Force India.
26.05.2008 20:39
0
O boże, Kimi walnął w Adriana, a wy się zastanawiacie co by zrobił Lewis :)
26.05.2008 21:28
0
Kimi wielki bohater bo łaskawie przeprosił. Łaski nie robi...
26.05.2008 23:02
0
co do Lewisa i Hamiltona to na stówe Lewis by go przeprosił bo są kumplami... ale fakt Lewis ma pretensje do kierowców którzy mu nie zjeżdżają z drogi (Bahrajn 08)
26.05.2008 23:32
0
A byczek Fernando powinien dostać karę za ubodzenie Nicka
27.05.2008 17:07
0
Parodia. Facet tak czy siak odebrał pozycję innemu kierowcy, co było powodem jego własnego błędu - czy była to prędkość czy złe hamowanie - niewazne. Jego bląd, zniszczony wyścig dla innego kierowcy - i zero kary. PARODIA. Ciekawe czy gdyby ten "miszcz" wjechał w tył bolidu Kubicy to wielbiciele decyzji jurorów i "siły pieniądza" Ferrari mówiliby tak samo.
27.05.2008 17:09
0
Aha - i na dodatek - czego to niby Sutil miałby sie z tego wypadku nauczyć???? Moze mądrzy wielbiciele fina napiszą co takiego mądrego jest w tej wypowiedzi? Moze Sutil musi wiedzieć na drugi raz zeby nigdy nie jechać przed finem, bo to oznacza kasację?
27.05.2008 17:23
0
Do amari: Nie potrafisz zrozumiec, ze ta stluczka nie wynikala ze swiadomego bledu Raikkonena? Probowal ratowac samochod ,udalo mu sie go wyprowadzic na prosta,ale niestety pzred nim jechal Sutil. Na podstawie jakiego przepisu wnioskujesz o kare?? Takie rzeczy przydarzaly sie najlepszym,teraz padlo na Raikkonena. Jesli nie potrafisz tego zrozumiec to F1 jest nie dla Ciebie.Pozdr
27.05.2008 18:30
0
amari to tak jakby dać kubicy kare za to, że przywalił w trulliego w Kanadzie 2007. W F1 karze sie zagrania nie fair. czy wpadniecie w poślizg jest nie fair?
27.05.2008 23:17
0
Mimo wszystko ludzie to zapamiętją smrodek pozostanie...
28.05.2008 20:01
0
można się domyślać co by zrobił Hamilton, ale nie przesadzajcie . Bo nie stało się tak i nigdy nie bedziecie wiedzieć co by się stało gdyby. ;] Kimi zachował się tak jak powinien.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się