Czwartkowego wieczoru zaczęły potęgować się sugestie o tym, że polski kierowca może całkowicie zakończyć swoją przygodę z królową motorsportu. Ma być to powiązane z przenosinami Orlenu do ekipy AlphaTauri.

Wszystkie te informacje przekazał w czwartek Puls Biznesu i poniekąd łączyły się one z pogłoskami, jakie przewijały się na przestrzeni tego tygodnia. Oliwy do ognia dolała zresztą sama Alfa Romeo, usuwając przedrostek Orlenu z oficjalnej nazwy zespołu.

Wiele wskazuje na to, że nie przedłużono wygasającej umowy po sezonie 2022, choć jak podaje wspomniany PB - Sauber zaproponował nową ofertę polskiemu koncernowi. Ten miał natomiast grzecznie odmówić Szwajcarom z powodu innego, dużego sponsora tytularnego, jaki zastąpi Alfę Romeo po zakończeniu tegorocznych zmagań. Prawdopodobnie będzie on już związany z Audi.

Chcąc jednak pozostać w mistrzowskiej serii, firma z Płocka miała szybko znaleźć sobie alternatywę w postaci AlphaTauri, która straciła niedawno dwóch niemałych partnerów. Porozumienie obu stron najprawdopodobniej będzie dotyczyło jedynie zwykłego sponsoringu, a nie tytularnego.

Taki obrót spraw może jednak definitywnie zakończyć karierę Roberta Kubicy w F1. Mało prawdopodobne wydaje się bowiem, aby siostrzany team Red Bulla był zainteresowany współpracą z krakowianinem, biorąc pod uwagę austriacką akademię juniorów. Nie wiadomo także, jak potoczyłyby się w takim wypadku dalsze jego losy w wyścigach długodystansowych.

Na tę chwilę zarówno Orlen, jak i Kubica nie wydali żadnego oświadczenia odnoszącego się do rewelacji zamieszczonych przez PB. Polskie media są natomiast przekonane o tym, że jutro (w piątek) pojawią się oficjalne komunikaty w tej sprawie.